Klub MazdaSpeed

Witam,kolegów klubowiczów obecnie posiadam Toyotę corolle 1.4vvti 2001 liftback przebieg 180tyś stan bardzo dobry.Na dzień dzisiejszy nie trzeba nic robić,w najbliższym czasie wymiany domagać będą amortyzatory przód, tarcze i klocku także przód oraz regeneracja kolektora silnika razem ok.1600zl.
Zastanawiam się nad sprowadzeniem mazdy z Holandii mam taka możliwość wiec i stan samochodu nie byłby zły. Modele które biorę pod uwagę to 626 GF fl 2001-2002 rok 2.0 benzyna, ewentualnie M6 2002-2003r
Co sadzicie o takiej zamianie czy zrobić Corolkę i jeździć dalej,czy zainwestować koszta czekających mnie napraw dorzucić parę zł i kupić większy samochód ale wciąż wiekowy.
Jedyny słuszny argument do zamiany to ze Toyota jest trochę przy mała z racji dwójki dzieci liftback i kombi to pojemne mazdy.Pozdrawiam i prosił bym o wasze cenne opinie Michał.

Ps.corolla jest warta 8500-9000tys plus minus 2000 tys. 11000tys max mogę wydać.

Jeżeli auto jest za małe to warto wydać te 11k na 626:) bo M6 to wydatek koło 18k:)

jakie jest prawdopodobieństwo ze za 11000zl można kupić mazdę 626 w stanie pozwalającym pojeździć nią około dwóch lat bez rujnowania budżetu.

Jak dobrze trafisz to duze. nie liczac korozji nadkoli i tego,ze niektore silniki lubia pic oliwe, to jest to solidny samochod. Chyba nie az tak jak corolla, ale nie ma czego sie obawiac. Mowie to jako posiadacz przedliftowej 626 (mam ja 3,5roku pokonalem ponad 70kkm, obecnie licznikowo 248kkm a kto wie ile w rzeczywistosci), przy zakupie koszty utrzymania byly bardzo istotne dla mnie. szukaj wersji HP 136KM.

Corolla tez potrafi brać olej. Zastanawiam się czy nie poczekać i nie uzbierać większej kwoty na M6 może nowsza konstrukcja lepiej będzie się prowadzić niż 626.
W Polsce ciężko coś znaleźć z tych mazd kilka oglądałem ale nie odpowiadały mi,stad tez pomysł wyjazdu miałem kiedyś astrę którą sam sprowadziłem wiec wiem ze lepiej tam poszukać niż w kraju chodź kilka dni trzeba poświęcić na to.

Dopisano 6 wrz 2013, 22:29:

jeszcze jedno ile takie silniki 2.0 w mazda mogą przejeździć kilometrów czy oryginalne 300tys to nie jest już schyłek tego motoru?

M6 to juz inna klasa, jechalem z UK do Polski (co prawda wersja po fl) i zawieszenie bajka. Moze roznicy w prowadzeniu nie ma duzej ale komfort duzo lepszy w M6. jedynie wygluszyc tylne nadkola i bagaznik (kombi) i w droge Ale budzet na poczatkowe M6 to przynajmniej 16-17 tys zl.

Co do silnika: to moze miec i 300 i bedzie ok, zalezy od uzytkowania i serwisowania.

niestety, ale Corolla E11 to już nie ta sama Toyota co na początku lat 90, pomimo że może być bezawaryjna, ponieważ to dalej Toyka, ale jest tam już zbyt dużo ekonomii księgowych. Musisz sam sobie odpowiedzieć na pytanie, czy rzeczywiście potrzebujesz większego auta, bo jeżeli tak, to przesiadka jak najbardziej zasadna, jeżeli jednak możesz jeszcze trochę w tym aucie pojeździć, to ja polecałbym przy nim pozostać, bo pomimo wszystko raczej cie nie zawiedzie. Jeśli jednak koniecznie już teraz musisz się przesiąść na coś większego, to tak jak Dominator wspomniał – na M6 przynajmniej 16-17zł, na 626 możesz się w budżecie zmieścić, ale długie poszukiwania przed tobą.
Miałem E10 i wiem, że sentyment do tych aut pozostaje na długo

Radze zostać przy toyocie , sprawdzony model już masz a tak nie wiadomo co kupisz a klasa samochód itd ta sama.

Klasa prawie ta sama. Bo corolla to kompakt C a 626 aspirowalo do klasy sredniej D, choc na tej samej plycie jest 323 BJ ktora z kolei byla kompaktem w zasadzie
Ale koledzy dobrze radza.

Dziękuję za swoje opinie,zastanowię i przeanalizuje najlepsze rozwiązanie

Dopisano 7 wrz 2013, 09:03:

Z drugiej strony mam ok 11tys zł za rok uda mi się odłożyć około 20tys zl. Kwota która będę miał wystarczy na kupno co najwyżej 9 letniej mazdy 6 która tez już będzie miała nie mały przebieg.

Przebieg jest malo istotny, liczy sie aktualny stan ogolny samochodu przy zakupie, kto jak dbal,serwisowal itd..
W takiej sytuacji, przemysl i odloz na pozniej zmiane samochodu.