Dodam cos od siebie, ponieważ auta typu Audi A3/Golf IV są mi konstrukcyjnie bardzo znane (jeżdżę Toledo 1M, a to przecież to samo). O Maździe 323F BJ też trochę mogę powiedzieć. Raz, że trochę tutaj już siedzę, a dwa szukałem tego auta dla żony.
Bez zbędnego fanatyzmu proszę, bo mimo, że to forum Mazdy, to przecież każdy z nas ma swój rozum i wie, że są na świecie również inne auta lepsze bądź gorsze.
Tak jak Paweł pominę kwestię wyglądu, bo nie mnie to oceniać. BJ jest tak samo nudna, jak Audi i Golf więc w żadnym z tych aut nie doszukiwałbym się wzornictwa spod kreski pininfariny

Ale skoro wybrałes do zestawienia takie auta, to wiesz jak wyglądają.
Mazda:
+ niska awaryjność
+ całkiem wytrzymałe zawieszenie, wahacz z tyłu co jest dla mnie dużym plusem
+ niska utrata wartości, ale z drugiej strony wcale się tak chętnie te auta nie sprzedają
– korozja, niestety z tych 3 aut, mazda ma z nią największy problem
– ciężko o bogate wyposażenie, ale już w standardzie jest nieźle. Nie ma problemów by znaleźć coś z klima, nawet automatyczną. O skórach raczej można zapomnieć.
– ceny części zamiennych są na pewno wyższe od tych z grupy VAG, ale ponoć wymienia się je rzadziej
VAG:
+ ceny części oraz ich dostęponość – wszystko kupisz w biedronce
+ cena zakupu i ilość egzemplarzy na rynku wtórnym. Jest w czym wybierać, ale jest też szansa na minę
+ bardzo szeroka gama silników. Samych diesli jest chyba ze 3 rodzaje.
+ nie wiem jak golf, ale w toledo coś takiego jak rdza po prostu nie istnieje.
+ spora szansa na b. bogate wyposażenie. Skóra, tempomat, klimatronic, podgrzewane fotele to nie problem. Ewentualnie tanim kosztem można to wszystko wpakować do mniej wyposażonej wersji
– pospolitość – za tymi autami nikt się nie ogląda

– spora utrata wartości
– belka z tyłu (a feeee)
– zawieszenie podobno nie najtrwalsze, ale ja tego nie doświadczyłem
– na niektóre wersje silnikowe trzeba uważać przy zakupie, łatwo się wpakowac na minę
To tak z grubsza. Każde z tych aut ma swoje mniejsze bolączki, zwłaszcza jak ma kilka lat. Ja jeżdżę Toledo ponad 2 lata. Z wiekszych awarii, to wysypała się skrzynia biegów zaraz po zakupie, ale to ich urok. Klekają w tej wersji silnikowej w okolicach 200kkm. Poza skrzynią wymieniłem końcówkę drążka kierowniczego i łożysko mcpersonów. I to by było na tyle z rzeczy koniecznych. O głupotach w stylu hamulce, czy sprzęgło nie pisze, bo to elementy, który się zużywaja. W sumie przez dwa lata włożyłem w w ten samochód znacznie mniej niż w mazdę przez rok, ale też moje podejście do samochodu się zmieniło. W maździe wymieniałem wiele rzeczy nawet jak nie musiałem, a potem płakałem, bo amortyzator był w cenie kompletu do Toledo
Bezproblemowość Toledo pokusiła mnie do tego, że żonie kupiłem Ibizę i tam jest jeszcze bardziej wesoło. Po roku, pomijając rozrząd, wymieniłem jedną cewkę, tak więc koszt serwisowania przez rok wyniósł 150zł. Tak więc ja osobiście muszę przyznac, że moje VAGi są bezawaryjne. Z tym, że ja raczej dbam o auta i staram się też kupić zadbane. Najbardziej bezawaryjna marka nic nie pomoże, jak kupisz trupa, a sam nie będzie odpowiednio dbał.
Jeżeli coś pokusi Cię jednak na grupę VAG, to osobiście z tej grupy rozwazałbym dla 18 latka Leona i Audi 3, Golf jakoś najmniej mi się podoba. Leon wg mnie wygląda najciekawiej. bebechy wszystkie mają te same.
Co do Mazdy. 323F BJ osobiście podoba mi sie po lifcie i pod względem jak się prowadzi i jak wygląda na pewno jest lepsza od VAG'a. Kwestia tego czy jesteś w stanie zaakceptować jej wady.
Ja osobiście mimo całkiem przyjemnej przygody z Mazdą, następnie z VAG'em przy następnej zmianie nie kupię chyba nic z tych marek

Na nowe Mazdy mnie nie stac, a te z okresu początków zoom-zoom odstraszają mnie korozją, a VAG jest po prostu za nudny
