Strona 1 z 4
Zakup nowej Mazdy3 (2004 – 2009) BK

Napisane:
24 sie 2004, 14:14
przez Fagot
Przejechałem już jakieś 500 km i mogę powiedzieć jedno – samochód rewelacja !!! Nie będę próbował bawić się w jakieś testy, jest ich dosyć dużo w prasie motoryzacyjnej i większość z tych testów stawia nową "trójkę" na pierwszych miejscach, chciałem się więc odnieść jedynie do testu "Auto Sukcesu", który to jako jedyny zakończył się bardzo krytyczną oceną i to na dodatek dotyczącą czegoś, co mi wydaje się najsilniejszą stroną tego samochodu – czyli właściwości jezdnych. Przypomnę, że autor testu uznał za wręcz niebezpiczne zachowanie się nowej Mazdy na zakrętach podczas próby hamowania. Nie pokonywałem dotychczas ekstremalnie szybko zakrętów, bo samochód jest nowy a ja chciałbym nim pojeździć parę lat, więc na ekstremalne pokonowanie zakrętów przyjdzie jeszcze czas. Natomiast moje przemyślenia na ten temat są takie; "tróka" posiada bardzo skuteczne hamulce, na dodatek "łapiace" bardzo szybko, jest to właściwość zupełnie różna od zachowania się mojego poprzedniego samochodu, więc hamując ciągle jeszcze depczę zbyt silno, czego efektem jest szarpanie auta. Jednak ta cecha jest przy większych prędkościach niezauważalna, występuje wyraźnie przy jeżdzie po mieście – trzeba naciskać hamulec z wyczuciem, delikatnie, przypuszczam więc, że dziennikarz testujący musiał mieć bardzo ciężką nogę skoro samochód zarzucało mu przy szybkiej jeździe. Jestem zdania, że przy większych prędkościach można hamować bardzo pewnie, bez przerwy czując samochód, co dla mnie jest zaletą.
Jeszcze jedna opinia tego testu jest dla mnie zupelnie niezrozumiała – chodzi o ocenę komfortu – bowiem stwierdzono w tym teście, że komfort resorowania na nierównościach jest niski. Jestem wręcz przeciwnego zdania, zawieszenie "trójki" jest bardzo sprężyste co powoduje, że bardzo pewnie tłumi nierówności i nie przechyla sie na zakrętach,ja nie odbieram tego zachowania jako nerwowego podskakiwania na wybojach. Charakterystyka zawieszenia jest właśnie na nasze warunki drogowe dopasowana wyśmienicie, jaździ się bardzo pewnie i bezpiecznie bez "łapania nadkola" i bez bujania na nierównościach. I to by było na tyle, jeśli chodzi o pierwsze wrażenia.

Napisane:
24 sie 2004, 14:37
przez Globy
Gratulacje zakupu i zapraszamy do zapisu do Klubu MazdaSpeed –
www.mazdaspeed.pl/klub/klub.php

Napisane:
24 sie 2004, 15:30
przez Smirnoff
Gratulejszyn.
A testy nalezy traktować z przymrużeniem oka, bo dużo zależy zawsze od prywatnego "widzimisię" testującego.
Jak jest jakiś kołek, to będzie wypisywał niestworzone historie. Nic na to nie poradzisz. I nie mówie tu tylko o testach mazdy, ale także o innych autach. Tak juz jest, ze to, co jedni uwazają za znakomite, w ocenie innych "fachowcufff" jest shitem.
Dlatego ja proponuję mieć własne zdanie na dany temat, bo to, ze ktoś napisze ze coś jest super, wcale nie znaczy, ze dla nas tez bedzie takie super, i vice versa. Ale kij z tym. Wazne, ze masz nowe fajne autko. Życzę dłuuuugiej, bezawaryjnej i bezpiecznej jazdy nowym nabytkiem.
Pozdro
SM

Napisane:
24 sie 2004, 18:15
przez Globy
Ja troche sie zdziwilem tym testem "mazdofila" red. Michala Krasnodebskiego.

Napisane:
28 sie 2004, 09:10
przez b2
gratulacje i zazdroszczenia. trójeczka pewno ma solidnego brake-assistanta. podobnie jak nowe corolle. jak przesiadam sie ze swojego do toyki to zawsze pierwszych kilka hamowań przypłacam niemal wbiciem zębów w kierownice, tak łapią. ale mazda to mazda


Napisane:
28 sie 2004, 17:47
przez MP3
"tróka" posiada bardzo skuteczne hamulce, na dodatek "łapiace" bardzo szybko,
gratuluję odbioru świeżej trójeczki (sam przestępuję z nogi na nogę, bo moja już podobno dobija do portu). Z ciekawości – w swojej 3ce masz koła 15' czy 16' bo zdaje się w tych modelach tarcze hamulcowe są różnych wymiarów. Ja specjalnie zamówiłem na nasze drogi na 15' kółkach, coby było wygodniej

ciekaw tylko jestem czy w tej wersji hamulce są wystarczające.
Pozdrawiam i życzę dłuuuuuuuuugiej bezawaryjnej jazdy.

Napisane:
28 sie 2004, 18:08
przez LoB
ja jezdze sobie teraz nowa corolla i nowym meganem na przemian i w porownaniu z czuloscia hamulcy w renaultce corolla prawie nie hamuje

(OT)
gratuluje trojeczki, jechalem bardzo pozytywnie sie prowadzi...jak dla mnie troche za duza na auto typu compaqt

Napisane:
29 sie 2004, 21:47
przez Fagot
Moja "trójka" to wersja Turing więc koła ma 15-nastki (opony Yokohama) i tak wydają mi się wielkie jak wszystko w tym aucie. Znajomy, który oglądał go na parkingu przy Vektrze (poprzedni model) nie chciał uwierzyć, że to samochód mniejszy od Opla. Nowa Mazda robi ogromne wrażenie i z tego powoli robi się dla mnie problem, zawistne reakcje i komentarze różnych znajomych po prostu mnie szokują. Najgorsze jest to że w firmie dla której pracuję zaczęto również komentować zakup przeze mnie nowego samochodu w sposób, który uświadamia mi jak wielka jest ich zazdrość. Nowa "Trójka" budzi ogromne emocje ale dla właścicieli utrapieniem może być fakt, iż mogą to być czasami niezdrowe emocje.

Napisane:
29 sie 2004, 22:11
przez MP3
Don't worry – zazdrość ludzka cecha (przeważnie ujemna). Ludziska patrzą z zawiścią jakbyś kupił ten samochód za kradzione a ich nie stać bo są tacy uczciwi. U mnie część rodziny jak przypadkiem dowiedziała się że kupujemy z kobietką nową "Trójkę", też komentowała dość nieprzyjemnie. A to, że sprzedałem dwa stare samochody i podpieram się kredytem, żeby pierwszy raz w życiu jeździć czymś nowym i nie mieć kłopotów, jakoś umyka uwadze... Ja jestem chyba jakiś głupi, bo jak komuś bilskiemu czy znajomemu się wiedzie, to się naprawdę cieszę.
Z ciekawości – ile pali średnio w mieście?
Pozdrawiam i czekam na dalsze uwagi co do eksploatacji.

Napisane:
31 sie 2004, 12:25
przez artisan
szczere gratulacje że w koncu sie doczekałeś, , jezdziłem 3 i wiem że to duża przyjemność, za kilka lat pewnie sobie ku[pie jakąś uzywana 3, troche trójek juz sie pojawia na naszych drogach, a co do testów to naprawde jest widzimisie oceniajacych i nieraz kwestia gustuu, przykład: w teście 2 kolo napisał że klapa bagażnika otwiera sie zbyt wysoko i trudno jest ją zamknąć, a dla mnie wysokość jest idealna, gdy klapa jest otwarta to moge stac pod nią jak pod daszkiem i spokojnie ładować bagaże (np w czasie deszczu ideał, nie moknąc,) a ten facet to byłe pewnie jakis konus i dla nie go było zbyt wysoko (ja mam 184 cm) i tak nieraz wygladają oceny gości od testów i tyle, pozdro i cieszę razem z wami, może jestem z tych głupich których cieszą jak innym jest dobrze, na ra
Re: Odebrałem "trójkę"

Napisane:
31 sie 2004, 19:09
przez Herdi

Napisane:
31 sie 2004, 20:04
przez luca
Testy jak to testy, są przeważnie tendencyjne. A co do samochodu, to oglądałem w Rykach i robi wrażenie. Także szczere gratulacje solidnego sprzętu!

Napisane:
1 wrz 2004, 14:57
przez Fagot
Moje pierwsze doświadczenia eksploatacyjne są całkiem pozytywne. Po zatankowaniu do pełna (poj. zbiornika 55 l) benzyną 98, wyzerowałem licznik i z pewnym niepokojem obserwowałem wędrówkę wskazówki poziomu paliwa w dół do literki E, co nastąpiło po 590 km. Trochę byłem zdziwiony, liczyłem na spalanie w okolicach 8,5l/100 ale powyżej 9-ciu to mnie trochę przeraziło. Jakież było moje zdziwienie gdy po wybiciu pistoletu dystrybutora odczytałem 47 litrów zatankowanych do zbiornika, co daje 7,97l/100. Jak sądzę, ponieważ nie doczytałem się tego w instrukcji, zbiornik ma pojemność 55l, a wskaźnik poziomu paliwa pokazuje E przy 50l, a 5l pozostaje jako rezerwa. Wynik jest całkiem dobry ale nie kreciłem też silnika zbyt wysoko, w przyszłości na pewno będzie więcej.
Dziękuje i pozdrawiam wszystkich mazdowiczów.

Napisane:
1 wrz 2004, 15:05
przez Paweł
w teście 2 kolo napisał że klapa bagażnika otwiera sie zbyt wysoko i trudno jest ją zamknąć, a dla mnie wysokość jest idealna, gdy klapa jest otwarta to moge stac pod nią jak pod daszkiem i spokojnie ładować bagaże (np w czasie deszczu ideał, nie moknąc,) a ten facet to byłe pewnie jakis konus i dla nie go było zbyt wysoko
Hehe. Wlasnie zauwazylem, ze srednio za tematy motoryzacyjne w prasie i telewizji zabieraja sie glownie faceciki o wyjatkowo skromnych rozmiarach ciala. Moze to jakas proteza dlugosci?


Napisane:
1 wrz 2004, 21:51
przez noren
Z ciekawości – w swojej 3ce masz koła 15' czy 16' bo zdaje się w tych modelach tarcze hamulcowe są różnych wymiarów. Ja specjalnie zamówiłem na nasze drogi na 15' kółkach, coby było wygodniej ciekaw tylko jestem czy w tej wersji hamulce są wystarczające.
Większe tarcze hamulcowe ma tylko M3 z silnikiem 2.0 , czyli hamulce są jeszcze skuteczniejsze niż w 1.6 ale i te są w zupełności wystarczające.
Zakup nowej Mazdy 6- Warszawa

Napisane:
16 cze 2009, 16:18
przez Wierzbowy
Witajcie,
Chciałbym Was zapytać, u którego dilera Mazdy w W-wie polecacie zakup smaochodu ?
Jestem zainteresowany zakupem Mazdy 6 kombi lub hatchback jednakże ograniczony wybór aut zaczyna mnie irytować a długie czasy oczekiwania są rożne zależnie od miejsca/ dilera z którym rozmawiam. Co ciekawe np. jeden diler ma samochody ze stocku inny już nie- nie wiem z czego to wynika.
Jeśli macie jakieś doświadczenia z dilerami Mazdy chętnie poczytam – na razie kontaktuje się z Mazda Odyssey – jutro jestem umówiony na jazdę testową.
I tu dochodzę do kolejnych pytań:
1. Jak paliwożerny jest silnik benzynowy ?
2. Czy polecacie siniki diesla mazdy ? ( przeszedłem drogę krzyżową z TDCI Forda, koła dwumasowe, wtryskiwacze, rury intercoolera- koszmar i to bardzo kosztowny)
3. Jaka jest efektywność reflektorów halogenowych ? Chciałbym kupić samochód z żarnikami "ksenonowymi" jednakże w Mazdzie zwykle wiąże się to z tapicerką skórzana której nie cierpię.
4. Czy legendarna jakość mazdy dotyczy też najnowszej mazdy 6 ?
Pozdrawiam serdecznie
Wierzba

Napisane:
16 cze 2009, 16:31
przez krzych
Wierzba napisał(a):1. Jak paliwożerny jest silnik benzynowy ?
10L srednio o ile mi wiadomo (zaslyszalem)
Wierzba napisał(a):2. Czy polecacie siniki diesla mazdy ?
Srednio. Trzeba liczyc na szczescie przy zakupie jesli chce nie miec problemow, ale ja np. uznalem ze warto zaryzykowac.
Wierzba napisał(a):3. Jaka jest efektywność reflektorów halogenowych ? Chciałbym kupić samochód z żarnikami "ksenonowymi"
Róznica jest tylko w kolorze swiatla i "odkreslaniu" snopa przy xenonach – jesli chodzi o wygode, nic nie daje, jesli o zmeczenie oczu – moze byc przydatne (nie razi kierowcy, zlewa sie ze swiatlem otaczajacym) – i nie sa to halogeny – ale jesli miales na mysli halogeny to pomon ta odpowiedz.
Wierzba napisał(a):4. Czy legendarna jakość mazdy dotyczy też najnowszej mazdy 6 ? usmiech
Nie, samochodow sprzed 2000 roku – jak we wszystkich markach. Obecnie "jakosc" to niepotrzebny koszt, a wiemy doskonale jak firmy patrza na koszty.
Odyssey to bardzo swiezy dealer Mazdy. Dopiero co zaczeli w Mazdzie dzialac. Nie wiem czy to dobry wybor. Serwisowo proponowali mi wymiane pompy podcisnienia przy lekkim dzwonieniu, bo nie mieli pojecia ze da sie to naprawic, a szef serwisu powiedzial, ze to dzwoni "lancuch obijajacy sie o obudowe", co jest kompletna bzdura, bo tam lancucha zadnego nie ma. Koszt pompy 2500 zl. Koszt naprawy w innym warsztacie, 500 zl, koszt naprawy samemu – 30 zl (opis na forum).

Napisane:
16 cze 2009, 16:57
przez Wierzbowy
A czy ktoś zna dilera AutoClub z Łodzi ? mają bardzo ciekawe propozycje cenowe i wydają się być konkurencyjni – ale nie są oficjalnym dilerem Mazdy.

Napisane:
16 cze 2009, 18:28
przez tarkan
Jeśli poza Warszawą – polecam Auto Księżyno pod Białymstokiem.
Jak zamierzałem kupić nową szóstkę, byłem w Odyssey – "tego nie można, tamtego nie zrobią...". Negat!!! Kolejne przykre doświadczenie z tym salonem – premiera Mazdy 3. Weekend otwartych drzwi, wchodzę, oglądam trójkę, chodzę – cisza, nikt nie podszedł, nikt nie zapytał... w końcu zaczepił mnie starszy Pan, bo widział, że jestem zainteresowany autem – okazało się, że to też potencjalny Klient, niestety zniesmaczony obsługą, którejk po prostu nie chciało się pracować. To ma być podejście do klienta? 2 wpadki Odyssey mi wystarczą, nikomu nie polecę tej obsługi.
W Białymstoku polecam Pana Rafała – wszystko dokładnie pokaże, omówi – na prawdę profesjonalne podejście do klienta.

Napisane:
16 cze 2009, 18:45
przez krzych
tarkan napisał(a):Weekend otwartych drzwi, wchodzę, oglądam trójkę, chodzę – cisza, nikt nie podszedł, nikt nie zapytał... w końcu zaczepił mnie starszy Pan, bo widział, że jestem zainteresowany autem – okazało się, że to też potencjalny Klient, niestety zniesmaczony obsługą, którejk po prostu nie chciało się pracować. To ma być podejście do klienta? 2 wpadki Odyssey mi wystarczą, nikomu nie polecę tej obsługi.
Ciesz sie ze ze chwile chodziles i nie miales konkretnych pytan, ja chodzilem dlugo i mialem bardzo konkretne pytania odnosnie skredytowania szostki – nikt nie podszedl, baaaaardzo dlugo, w koncu sam sie poszedlem domagac to mnie dwa razy splawili ze zaraz, a po 15 minutach jakis Pan co mial mnie niby obsluzyc wyszedl z pokoju za szyba w ktorym jak widzialem ucinal sobie spokojnie pogawedke z innym Panem i laskawie odpowiedzial na moje niektore pytania a reszte olal bo mu sie spieszylo i kazal czytac ulotki. Jak sie chcialem umowic na jazde probna to owszem, ale za tydzien, wiec ja na to ze dobra, ze poczekam (a co mialem powiedziec, ze w takim razie nie kupie? g... by mi to dalo) no to mnie Pan zapisal na przyszly poniedzialek ze niby do mnie zadzwonia – oczywiscie nie zadzwonili nawet przez kolejny tydzien (a ja juz zdazylem zobaczyc gdzies w innym miejscu), a jak zadzwonilem zeby spytac dlaczego nikt nie zadzwonil to mnie zbyli ze oni nie wiedza i nawet mieli problem ze znalezieniem tego zapisku.
Jedyne co w sumie pozytywnie odebralem to sprawdzenie VIN Mazdy. Krotko, tresciwie, bez jakichs problemow dodatkowych. Moze chodzi o to ze im sie d*py sprzed komputerow ruszac nie chce?
