Klub MazdaSpeed

Są droższe w Polsce, bo nasz rząd, mimo wysiłków lobby producentów samochodów, nie chce wprowadzić żadnych zachęt finansowych dla hybryd. W USA są takie zachęty i dla producentów (niższe podatki – niższa cena auta) i bardzo ciekawe dla użytkowników: otóż nie wiem, czy tak jest wszędzie w Stanach, bo ja najwięcej jeździłem po Arizonie, Nowym Meksyku, Kalifornii i Nevadzie, ale w tych południowo-zachodnich stanach użytkownikom hybryd wolno używać specjalnego, najbardziej wewnętrznego pasa ruchu na autostradach, normalnie zarezerwowanego dla samochodów z więcej niż 1 osobą w środku (car pool lane). W praktyce oznacza to, że kiedy ja stałem w mega-korku jadąc rano do pracy, kierowcy Priusów śmigali koło mnie jadąc radośnie 65mph do swoich biur...

Jestem mega-fanem hybryd. Uważam, że to przyszłość. Wystarczy pomyśleć, co by zyskała taka nowa Mazda 6, jakby jej dołożyć po elektrycznym silniku na tylne koła:
– daleko lepsze odzyskiwanie energii z hamowania = daleko niższe spalanie, szczególnie w mieście
– o wiele lepszą dynamikę z tej samej wersji silnikowej
– tani napęd na 4 koła!
...i to wszystko nie wymaga 100kg akumulatorów pod podłogą umożliwiających jazdę przez 100km. Wystarczą nieduże już dziś ogniwa pozwalające na wspomaganie każdego przyśpieszania i ładujące się przy każdym hamowaniu.

Ja nawet mógłbym taką hybrydę nabyć, tylko trochę obawiam się właśnie jakiś ukrytych kosztów... Nie wiem czy to wszystko jest takie piękne, jak reklamują...

Jezeli kupisz nowa hybryde ,nie masz sie o co martwic ,lejesz i jedziesz.
Jesli natomiast planujesz cos uzywanego ,zwroc uwage czy nie jest zbyt "dorosle" .
Zwykle producent okresla ile lat wytrzymuja baterie w takim aucie.Pozniej koszt wymiany moze przekroczyc jego wartosc.
A co do samej jazdy hybrydami ,jezdzilem Lexusem 450h , okolo 350KM ,spalanie srednie 8 l/100 km a do 40/h nie slychac slinika gdyz pracuje tylko na elektrycznym ,bajka

W Skandynawii hybrydy parkują za darmo w strefach płatnego parkowania. Ostatnio w MOTO ON testowali Toyotę Auris hybrydę, niby koszty eksploatacji mogą być niższe niż w normalnej wersji, bo np. klocki mają starczyć nawet na 100 000 km, bo odzyskiwanie energii zmniejsza ich zużycie.

wyprodukowanie takiej ekologicznej hybrydy wcale nie jest takie ekologiczne. Niemniej jednak ropa kiedys się skończy .... i wtedy moim zdaniem ogniwa paliwowe raczej

mysiak napisał(a): i wtedy moim zdaniem ogniwa paliwowe raczej

a czemu nie jeździmy na oleju roślinnym (diesel) lub na spirytusie (zamiast Pb)?
Tylko niech nikt nie pisze, że te paliwa szkodzą silnikowi, bo co za problem zrobić silnik przystosowany do tych paliw będzie jeszcze ekologiczniej... ale tymczasem chyba komuś nie na rękę promować takie paliwa

a hybryda – fajna sprawa, zwłaszcza w korku – do miasta bym sobie takie coś zakupił.

Hybrydę minimum 50kW + V6 albo lepiej V8 bym przygarnął
Przy takim zestawie widać korzyści płynące z użycia tej technologi bez specjalnych wyrzeczeń, ale hybryda + normalny silnik spalinowy (mniej niż 3,5l) to mi się nie widzi – lepszy byłby KERS.

a po co Ci V8 na dojazdy do pracy?

wydaje mi się iż obecne hybrydy są bardziej trendy niż mają jakąś funkcjonalność...
np lexus model (wypierd z przytupem) – co z tego, że pali 8l jak kosztuje z pół bańki. Czy ktoś wydając taki grosz na samochód przejmuje się zużyciem paliwa? raczej nie

Do jeżdżenia do pracy czy po bułki starcza 1.0 albo i mniej więc hybryda zbędna
V8 bym chciał do jeżdżenia do pracy bo lubię wiedzieć, że mam zapas pod prawą stopą, korzystać nie muszę – taka moja fanaberia. Z resztą przyzwyczaiłem się do takich przyśpieszeń, że i V8 jakoś specjalnie za mocne na co dzień by nie było

Przy dużych pojemnościach hybryda robi różnicę – przy furze kosztującej 0,5bańki niższe zużycie paliwa ma znaczenie – po 3 latach hybryda wyjdzie ~80 000,00zł taniej, to nie jest pomijalna kwota przy 500 000,00zł. Nawet jak ktoś nie patrzy na samą kasę to jest wygoda – rzadziej można tankować

Hybryda w Priusie to fanaberia i moda, ale w większych samochodach to praktyczność. Na chwilę obecną są dwa fajne średnie samochody których sobie bez hybrydy nie wyobrażam: Infinity Q50 i Lexus IS300. To nie są super drogie samochody i hybryda w nich jest w pełni sensowym wyborem. Jak kilka lat temu sądziłem, że hybrydy to bezsens i ślepa uliczka (przez Priusa) tak teraz zaczynają wyglądać sensownie, kiedy zaczęto jest wykorzystywać nie z naciskiem przesadnym na eko a w sposób zrównoważony i do tego podnoszący osiągi.

cos o hybrydach wiem to napisze.
silniki beznynowe w tych samochodach dzialaja na innej zasadzie niz tradycyjne,
nie ma obiegow Otto, Sabathe tylko jest zasada Atkinsona:)
(tak to rodzina Rowana- pospolicie zwanego jasiem fasola)
wykonanie, eksploatacja i niezawodnosc:
w toyocie i lexusie zastosowano rozwiazania dwoch silnikow/generatorow poloczonych szeregowo i rownolegle w zaleznosci od potrzeby dlatego jest to wydajne a ludzie potrafia osiagac niesamowite wyniki w stylu 1.3 litra na 100 aurisem!!! co jest bardzo duzym skokiem do standardowych 7/8 litrow
nie zdarzylo mi sie spotkac hybrydy w ktorej uklad napedowy by padl o ile nie byla mocno bita lub stala na statku w kontenerze zbyt dlugi czas.
mowi sie ze padaj baterie- to nie prawda spokojni 15 lat i wiecej ci beda sluzyc a jesli juz nie chodza to mozna to rozebrac na pojedyncze akumulatory 12v i naprawic bez wymiany calej baterii
najwazniejsze jest zadbac o dobre chlodzenie generatorow- wymiany plynow jak zaleca producent
to tak z grubsza o hybrydach
dobre jest to ze w coraz wiekszej liczbie polskich miast hybrydy staja sie autami uprzywilejowanymi co tez zaczyna zachecac do nabycia takich aut.

jesli ktos sie nie zgadza z moimi wiadomosciami zapraszam do dyskusji

zarabiam na toyocie/lexusie prywatnie wole rxa

Ten post został usunięty przez brii 21 lip 2013, 19:49.
Powód: Bo tak

W rodzinie jest Ford Escape Hybrid 2,5 – spalanie w mieście miedzy 6-7 w trasie 7-8. Mocy wystarczająco dużo – na trasie przy pełnym gazie jest bardzo elastyczny. Moment obrotowy przy 40km/h i chęci przyspieszenia w deszczu powoduje ciągłe działanie ASR – po jego wyłączeniu miele kołami. Przy 3.0 hybrid pewnie była by większa frajda.
Najlepsze jest przejeżdzanie np jakiejś wioski na trasie 3km bez benzyny – ciągle 50-60 i cisza zupełna

mysiak napisał(a):wyprodukowanie takiej ekologicznej hybrydy wcale nie jest takie ekologiczne. Niemniej jednak ropa kiedys się skończy .... i wtedy moim zdaniem ogniwa paliwowe raczej

Tylko że Mazda się wcale nie spieszy do hybryd. Przynajmniej tak jakoś wyczytałem w jakimś wywiadzie...

bagabunga napisał(a):Tylko że Mazda się wcale nie spieszy do hybryd. Przynajmniej tak jakoś wyczytałem w jakimś wywiadzie...

Wyczytalem dzisiaj ,ze mazda wypuszcza model 3 z silnikiem hybrydowym niestety tylko na Japonie

No Axela wygląda bosko, ale też ubolewam, że tylko na rynek japoński ją wypuszczają...

w sumie to już jest w sprzedaży http://www.axela.mazda.co.jp/pre/#!/product/grade/hybrid_c

Piękna, cena również.