Klub MazdaSpeed

Cześć wszystkim!

Boję się zapodać taki wątek oddzielnie, bo być może zbyt obrazoburczy, ale takie mam do Was pytanko: jaki samochód bierzecie pod uwagę PO Maździe MPV? Ja powoli zaczynam się rozglądać za nastepcą Madzi, bo potrzebowałbym coś deczko nowocześniejszego oraz lepiej wyposażonego. Bo zgodzicie się chyba, że MPV nie jest specjalnie hojnie wyposażona.

Moi kandydaci na dziś to:
– Toyota Previa, rocznik po 2010 – szkoda, że tak bardzo nietypowa na rynku PL i EU
– Toyota Sienna, ale chyba nie chcę aż tak dużego krążownika
– VW Sharan, rocznik 2010+, czyli nowy model – jego zalety to dobre wyposażenie i dostępność serwisów
...... i w zasadzie koncept mi się kończy. Żadne SUVy (Santa Fe, BMW X5, Mazda CX-9) nie wchodzą w rachubę, bo są mniej funkcjonalne dla rodziny 6-os, aniżeli typowe minivany.

Czekam jeszcze na nową Toyotę Verso, bo ma się wkrótce ukazać.

Pozdrawiam
Bartek

już zazdroszczę koledze

dysponując taką gotówką i rodzinką sześcioosobową nawet bym się nie zastanawiał i brał Siennę
co tu dużo pisać luxus, luxus, luxus..., ma praktycznie wszystko o czym Pan domu może zamarzyć

co do Previi to prawie takie same gabarytowo (troszkę większa) jak MPV ale o wiele lepiej wyposażona i na pewno zabezpieczona przed korozją

Sharan też ładny, mniejsze silniki ale chyba najbardziej lubi zmieniać właściciela

Verso chyba jednak będzie za małe...

powodzenia w zakupie, pochwal się potem i rozhuśtaj nam gule

Wstępne rozeznanie w ogłoszeniach pokazuje, że Previa rocznik 2010+ w zasadzie nie występuje w PL. A i w Niemczech jest tego mało, a do tego ceny w okolicach 40 (i więcej) tys EUR. Znacznie to studzi mój zapał do kupowania Previi, bo to jednak kupa pieniędzy.

Na zakupy mam jeszcze czas. MPV pojeździ u mnie jeszcze rok-dwa, więc może przez ten czas coś się pojawi ciekawego na rynku. Może Kia.......

Pozdrawiam
Bartek

Brat chwali sobie Hundaya Trajeta...
6 niezależnych foteli american automat... idealna pod gaz

a widziałes Hondę Odyssey ?

Ja mam podobny dylemat, co prawda zaczynający się od pytania – "co dla rodziny po C5". Od razu przychodząca na myśl MPV LW niestety faktycznie zdążyła się okrutnie zestarzeć, a wersje z automatyczną skrzynią biegów pochodzą chyba tylko ze szrotów... :(

Sztywno ograniczając budżet do około 60 tys. rozważam Hondę Odyssey III (ten sam problem co z MPV – wszystkie powypadkowe), Voyagera V lub nieco mniejszego Eurovana2 z końca produkcji. Nowy Sharan/Alhambra ze względu na przesuwane drzwi jest ciekawą opcją – co prawda cena jeszcze za wysoka, ale jednak jest to VAG i trochę wstyd :P, a rozplanowanie wnętrza i system foteli są w tyle za konkurencją.

Witam
Ja podobnie jak moi przedmówcy też mam dylemat co dalej po MPV-ce. Po przygodach z padniętym 2 razy silnikiem biorę pod uwagę tylko benzynę. W kręgu zainteresowania z racji 6 osobowej rodziny pozostają tylko modele 6-7 osobowe. Jak na razie mam wstępnie wytypowane: Ford Galaxy III generacji, Volvo XC90.

mpv II generacji fakt przeszła już na emeryture, ale jak na auto ktore bylo produkowane od 1999 roku czyli 14 lat temu to trzeba przyznać ze japończykom ta bryła się udała i w życiu bym nie powiedział jak widze mpv 2 generacji z przed liftu roczniki 99, 00, 01 że mają ponad 10 lat. Właśnie te z przed liftu są mniej awaryjne od tych po lifcie . Przyznam szczerze ze zamiast topic po 50 tysięcy w 3 latki to szukal bym mpv 2.5 V 6 w dobrym stanie i się jeszcze nią tlukl z 5 lat Napewno mniej się straci niz kupując 3 letnie autko ktore jest na topie, tylko po to aby mieć bajery i czym się pokazać po paru latach wychodze ze auta nie kupuje sie po to aby się jemu przygladać i podziwiac jakie sie ma cacko tylko po to aby miec praktyczny samochod do przemieszczenia sie z pkt. A do B, a sąsiedzi, znajomi, koledzy z pracyno i oczywiście kochająca rodzinka którą wszystko co lepsze kuje w oczka po 2-3 dniach zapomni ze kupiliśmy 3 letnie autko ktore jest na topie

No tak, ale nie liczy się tylko kwestia "bajerów" – choć bez wątpienia jest ważna – i utraty wartości. Ja patrzę również na bezpieczeństwo, tfu, tfu. Choć w swoim czasie Mazda wypadała pod tym względem nieźle (szczególnie w erze przed modelami "globalnymi"), to przez ostatnie lata w tym temacie zmieniło się sporo. Poza tym jak pisałem, trafić LW ze skrzynią automatyczną, elektrycznie odsuwanymi drzwiami, w stanie "prostym" i bez korozji jest praktycznie rzeczą niemożliwą – a na tym przynajmniej mi zależy. Przez ostatnie dwa lata widziałem takie dwa egzemplarze. Jeden koloru stalowego w Krakowie, nawet z małym przebiegiem, po lekkim dzwonie przodem. Drugi biały w Warszawie, w stanie jeszcze "do zaakceptowania", po bliżej nieokreślonych przygodach.

hmm, nie wydaje mi się aby aż tak duży problem było znaleźć egzemplarz dobrze zachowany, większym problemem jest to że to się zupełnie nie opłaca, nawet w stanach trzeba sporo zapłacić za dobrą MPV doliczając koszy transportu i opłat w Polsce wyszła by kwota za którą można kupić "prawie" nowe auto innego producenta.

Czyli reasumując jest to duży problem. ;)

Brat chwali sobie Hundaya Trajeta...
6 niezależnych foteli american automat... idealna pod gaz
a widziałes Hondę Odyssey ?

Trajet to moim zdaniem ta sama generacja smaochodów, co nasz MPV czy wsześniejsze Voyagery czy Sienny. Wygląd deko podstarzały a i z wyposażenia czy silników wiele się dobrego nie wyciągnie.
Mimo wszystko celuję w jakiś młodszy model.

Ja podobnie jak moi przedmówcy też mam dylemat co dalej po MPV-ce. Po przygodach z padniętym 2 razy silnikiem biorę pod uwagę tylko benzynę. W kręgu zainteresowania z racji 6 osobowej rodziny pozostają tylko modele 6-7 osobowe. Jak na razie mam wstępnie wytypowane: Ford Galaxy III generacji, Volvo XC90.

Ja mam słabość do Fordów, bowiem jestem posiadaczem jednego takiego youngtimera spod znaku niebieskiego owalu (Ford Capri rocznik 1980). Zarówno Galaxy, jak i nieco ładniejszy S-max, są brane pod uwagę. Brakuje mi tylko przesuwanych tylnych drzwi. Wyjątkowo je cenię w naszej MPV.
XC90, podobnie jak i inne mega-SUVy, są dla mnie poza nawiasem – głównie ze względu na ich marną przydatność dla mojej rodziny + idiotycznie drogą eksploatację (części zamienne, opony, hamulce, zawieszenie) tylko dlatego, że to popularna klasa premium SUV.

Z modeli "amerykańskich" biorę pod uwagę Siennę, Previę oraz Odyssey. Ale tak na prawdę to nie w smak mi van o takich gabarytach. Co dzień muszę parkować swoją MPV na zapchanych ulicach Wawy, więc nosi już ślady "walk ulicznych". Co mi zatem po +20cm długości więcej...... 98% rocznego przebiegu robię na dojazdach do Wawy oraz po samej Wawie.
Faworytką jest Previa, ale jej niska dostępność prawdopodobnie nie doprowadzi do szczęsliwego zakupu, nawet w perspektywie 1-2 lat.

Pozdro
Bartek

Ano prawda Fakt jak byś się uparl to w stanach jeszcze trafisz fajna mpv z full wypas i pelna elektroniką ale czy elektronika jest aż tak potrzebna do codziennego uzytkowania i tluczenia sie po mieście In wiecej tej elektroniki tym większy klopot ja myśle ze elektrycznie odsuwane drzwi są dobra ale dla ludzi którzy mają problem z zanikiem mięśni i tak samo mysle o automacie że jak mam obie nogi cale i zdrowe to po jaki gwizdek mi automat, ale to tylko moja opinia.

A wracając do mpv LX i LS to jeszcze można terafić fajne sztuki za 10-11 kawalków PLN na www.mobile.de ,

Ciekawy eksperyment z przemieszczeniem do tematu do ogólnego. Może rzeczywiście właściciele dwójek albo Mx czy Rx-ów jakoś nam w tym pomogą. Mi temat wypadł z powiadomień, bo mam powiadomienia tylko na LW, nie żeby m uważał, że w Rx nie można przewieźć sześciu osób, ale ja tam wolę raz przejechać no i silniki lekko się różnią. Dlatego muszę coś nietuzinkowego napisać aby nadal dostawać powiadomienia o zmianach w tym temacie.

Słabo jest zarówno z zamiennikami jak i następcami MPV LW jeśli ktoś potrzebuje osobowym autem przewieźć więcej niż pięć osób. Panująca od czasu jakiegoś podnieta suvami każe produkować takie dziwadła, bo chętnych na 6-8 osobowe miniwany jest znacząco mniej. Do tej pory w stanach było wielodzietnych całkiem dużo i stanowili dobrą bazę do marketowania. Jednak i tam baza odbiorców suwów jest większa. Dlatego do tej pory nie dotarła tam Mazda 8 http://www.autocn.biz/cars/mazda8.html




Poza wspomnianymi są jeszcze Nissan Quest oraz Ford Freestar. Jednak brak tego na rynku europejskim powoduje konieczność korzystania wyłącznie z ASO/indywidualnego importu.
Dlatego ja się za następcą nie rozglądam a gdybym musiał kupić coś dziś, to pewno musiałbym wybrać coś z Eurovan II. Za kilka lat Lancie Voyagery będą po lizingach, ale pewno jak to w jewropie – trumiennie czarne bo tańsze wewnątrz i same dizle śmierdziele.
Mam więc nadzieję, że zanim moja czajka się rozpadnie, moje starszaki z obrzydzeniem będą reagować na propozycję wspólnego wyjazdu. Czas leje się szybko a nawet jakby ostatnio szybciej. Nasze zamiary rozpływają się w nim a my możemy to tylko obserwować. Dlatego nie trzeba na zapas zastrzegać się, że Renaulta aspejsa nie kupię bo elektronika się psuje i auto potrafi unieruchomić na amen. Do czasu naszej gotowości do zakupu one wszystkie mogą być unieruchomione. czy rozumiecie ;–)

Dopisano Cz, 31 sty 2013, 00:20:

PS

Paweł napisał(a):Drugi biały w Warszawie, w stanie jeszcze "do zaakceptowania", po bliżej nieokreślonych przygodach.

Ciekawi mnie czy to było to co ja widziałem w Biłgoraju. Czy grill był amerykański? Wersja ES 2005r? Prawa strona malowana "po całości"?

Wiem że mnie zlinczujecie ale po MPV-ce przesiadłem się na Sharana. Niestety brak przesuwanych drzwi jest dotkliwy ale rekompensuję sobie to tym że jeżdżę teraz mniej awaryjną benzyną

Oczywiście poza tym zaważyły względy finansowe a w szczególności dostępność i "taniość" części zamiennych. Do MPV diesel – komplet pasek rozrządu+pompa wody, uszczelki i napinacze trzeba wydać od 600 do 900 zł a w VW z kompletem wszystkich płynów olejów i filtrów wydałem 580zł. I nie ukrywam że liczę na mniejszą awaryjność Sharana benzyny nad MPV-diesel

Kiedyś odżegnywałem sie od VW a teraz przyszło mi się przeprosić więc tak jak enkai pisze kto wie czym będziemy jeździć gdy będziemy w stanie "gotowości zakupowej".

Co do przyszłości? Jak kiedyś mi się znudzi albo zdenerwuję się na VW to mam nadzieję że będzie mnie stać na takie coś:




więcej zdjęć na http://www.autoblog.com/photos/buick-gl8-van/#photo-3615092

nie przekonują mnie wynalazki typu Nissan Quest, Sieny, Odyssey czy inne. Nie mówiąc o częściach zamiennych i kosztach to weź to później komuś sprzedaj. Dlatego tak mało tych aut. Mazda i tak jest przy nich super europejska i dostępna.

Tak czytam... I sie zastanawiam...
Gdzie podzialiscie "po drodze" Mazde5? Mam na mysli modele CR , CW.
Wiekszosc z zabierajacych glos nie chce tak wielkiego nastepcy jak MPV-ka... I wymienia sie tutaj caly czas konkurencje do M5
Czy chociaz ktos sie przyjrzal tej opcji?

Tapatalk2

Oczywiście Wojtku że się przyjrzałem. Ba! nawet w niej siedziałem i jechałem Powiedz mi tylko jak mam zapakować 3 dzieci małoletnich (czyli w fotelikach pełnowymiarowych)
I dodam że nie interesuje mnie wsadzanie i wożenie dziecka w 3-cim rzędzie bo to po pierwsze niewygodne a po drugie nie zapakuję bagażu na wyjazd np. wakacje. Dlatego w grę wchodzą tylko szerokie Vany, a Mazda 5 (wybacz, choć całkiem fajna) takich założeń nie spełnia. Nie mówiąc już o kulturalnym wsadzeniu butli na gaz (w 5 zamiast kołą zapasowego i potem trzeba kombinować z podłogą i siedzeniami z tyłu.

To samo się tyczy Zafiry i innych podobnych... Dlatego zrozum innych którzy mają jeszcze większą bo np. 6-cio osobową rodzinkę dlaczego nie biorą Mazdy 5 pod uwagę

Problem braku bagaznika przy rozlozonych siedzeniach rozwiazuje box dachowy. Nasza Mazda na wakacje zabrali sie bez problemu dwie rodziny – 6 osob i pies, niby maly ale jest.

Krzemol1994 napisał(a):Problem braku bagaznika przy rozlozonych siedzeniach rozwiazuje box dachowy. Nasza Mazda na wakacje zabrali sie bez problemu dwie rodziny – 6 osob i pies, niby maly ale jest.

Mnie w takiej konfiguracji przerażają wyniki crashtestów przy trafieniu w zadek i skutki dla osób siedzących w ostatnim rzędzie...

Gdzie to można zobaczyć?