(Nie)Szcześliwy zakup auta – Mazda3 BK Y6 '07

Witam wszystkich!:)
Od około dwóch miesięcy jestem (nie)szczęśliwym posiadaczem Mazdy 3 z 2007 roku. Samochód sprowadzony z Niemiec przez polskiego handlarza. Zakupiony prze ze mnie w grudniu 2012 roku przy przebiegu 136 000km.Pierwsza rejestracja lipiec 2007.
Wyposażenie:
– Climatronik
– 4x elektryczne szyby
– elektrycznie sterowane lusterka
– wielofunkcyjna kierownica
– komputer
– 8 poduszek
– ABS DSC
– Radio + CD
– Halogeny
– Alufelgi 16 (lato)/Stalówki 15 (zima)
Auto prezentuje się PIĘKNIE, jeździ się fantastycznie gdyby nie jeden mały problem z kontrolką MIL (check engine), która zapala się cały czas... ale zacznijmy od początku:
Auto zakupiłem u handlarza na pierwszy rzut oka byłem zachwycony zarówno zewnętrznie jak i wewnątrz auto wygląda WOW!!! Wydało mi się to podejrzane więc zdecydowałem się na sprawdzenie samochodu przed zakupem w ASO Mazda (co specjalista to specjalista). Koszt sprawdzenia ok 350 zł. Wiadomo auto używane wiec do wymiany tuleje wahacza przód, zapięcie odmy nieszczelne, zapocenie miski olejowej, malowana tylna klapa (handlarz wspominał o tym) sprawdzono stwierdzono, że auto jak najbardziej nadaje się do zakupu i jazdy. Nie namyślając się długo jeszcze tego samego dnia zakupiłem auto i już następnego dnia zaczęły się problemy. Podczas jazdy do pracy auto w połowie drogi "zgasło" raz, drugi, trzeci. Na początku myślałem, że to moja wina chciałem sobie wmówić "jeździłeś benzyniakiem diesel to coś innego musisz go wyczuć" wyczuć się nie udało w ciągu 3 dni umówiłem się do ASO sprawdzili wymienili komplet filtrów razem z filtrem paliwa, olej itd. Auto jeździ nie gaśnie wszystko działa ok – 2 dni. Zapala się kontrolka MIL kody błędów wskazują zawór EGR. Pojechałem do swojego mechanika zawór przeczyścił błąd wykasował. Jeździłem kolejne dwa dni ok po czym błąd powraca:/ Jadę do ASO wymieniam zawór wypadam na trasę 80 km sprawdzenia wszystko ok. Następnego dnia schodzę do auta odpalam świeci się MIL błąd EGR. Powoli mnie trafia ale w dalszym ciągu robię co mogę aby doprowadzić auto do świetnego stanu wymieniam zużyte elementy zawieszenia (robię to u znajomego mechanika). Jadę zareklamować EGR ponieważ kontrolka wciąż świeci. Wgrywają w ASO nowy soft przyuczają EGR od nowa w między czasie dopalają filtr cząsteczek stałych, sprawdzają cała elektrykę wszystko jest ok kontrolka ciągle świeci. Auto dalej sprawdzane wymieniono uszczelki wtrysków wyczyszczono wtryski w końcu stwierdzono rozszczelnioną obudowę komputera i zawilgocony (ślady zamoknięcia) PCM co może powodować błąd. Sprawdzono uszczelniono obudowę następnie usunięto błąd do obserwacji po czym zaproponowano mi kupno nowego komputera za ok 2960 zł netto. Po czym na zadane przeze mnie pytanie czy to pomoże stwierdzono że na 99% tak. Na pytanie czy wymiana EGR była potrzebna bo wydaje mi się, że nie stwierdzono, że wymiana była konieczna ale efekt żaden stary EGR błąd był nowy EGR błąd jest za to nie ma 750 zł w kieszeni.
Zrobiłem:
Filtr paliwa
Filtr kabiny
Filtr powietrza
Olej Dexelia ultra 5w30
Filtr oleju
uszczelka korka
Wymiana uszczelek wtrysków
Wymiana zawór VALVER E.G.R
Olej Skrzynia biegów
Tuleje wahacza przód 2szt.
Tuleje wahacza tylnego 2szt.
Łączniki stabilizatora tylnego 2szt.
Wahacz [jaki?] poprzeczny 2szt.
Planuje wymienić rozrząd w ciągu 2-3 miesięcy w serwisie powiedzieli że można poczekać do przebiegu 180 000 km ale jakoś im nie wierze już. O samochód dbam i chce dbać większość rzeczy robię w ASO lub znajomego mechanika ale już się nie da koszty są ogromne. Z drugiej strony włożyłem już trochę pieniędzy w naprawy i bez sensu było by to stracić.
Moje pytania i wnioski są następujące:
Sprzedający nie poinformował mnie o stłuczce z przodu przed zakupem po czym przyznał mi się już po fakcie przez telefon. Na moje zadane pytanie w ASO czy mogła taka stłuczka spowodować uszkodzenia obudowy (co mogło doprowadzić do dostania się wilgoci do PCM) lub samego komputera usłyszałem, że tak. Wiec pytam dlaczego mi nie powiedziano, że był tam bity stwierdzono, że nie ma śladów. (oprócz jednego miejsca)
Jak to się ma do odpowiedzialności sprzedawcy do sprzedaży samochodu zgodnego z faktycznym stanem i opisem? Gdyż stan faktyczny odbiega od normy.
Co zrobić z ASO żądać bezwzględnego zwrotu pieniędzy za wymianę EGR który i tak nie działa? Bo to, że spartolili przegląd przed zakupem to wiem i czy można coś z tym zrobić.
Na wszystko mam faktury okres o jakim mówię to ok 45 dni od zakupu i kilka wizyt u swojego mechanika i w ASO. Znajomy określił mnie mianem Mazdofila ponieważ powinienem olać sprawę i jeździć jak się da na co ja się nie godzę bo nie może świecić bez powodu.
Poradźcie coś Panowie i Panie bo ja już nie wiem co mam robić.
Pozdrawiam
Od około dwóch miesięcy jestem (nie)szczęśliwym posiadaczem Mazdy 3 z 2007 roku. Samochód sprowadzony z Niemiec przez polskiego handlarza. Zakupiony prze ze mnie w grudniu 2012 roku przy przebiegu 136 000km.Pierwsza rejestracja lipiec 2007.
Wyposażenie:
– Climatronik
– 4x elektryczne szyby
– elektrycznie sterowane lusterka
– wielofunkcyjna kierownica
– komputer
– 8 poduszek
– ABS DSC
– Radio + CD
– Halogeny
– Alufelgi 16 (lato)/Stalówki 15 (zima)
Auto prezentuje się PIĘKNIE, jeździ się fantastycznie gdyby nie jeden mały problem z kontrolką MIL (check engine), która zapala się cały czas... ale zacznijmy od początku:
Auto zakupiłem u handlarza na pierwszy rzut oka byłem zachwycony zarówno zewnętrznie jak i wewnątrz auto wygląda WOW!!! Wydało mi się to podejrzane więc zdecydowałem się na sprawdzenie samochodu przed zakupem w ASO Mazda (co specjalista to specjalista). Koszt sprawdzenia ok 350 zł. Wiadomo auto używane wiec do wymiany tuleje wahacza przód, zapięcie odmy nieszczelne, zapocenie miski olejowej, malowana tylna klapa (handlarz wspominał o tym) sprawdzono stwierdzono, że auto jak najbardziej nadaje się do zakupu i jazdy. Nie namyślając się długo jeszcze tego samego dnia zakupiłem auto i już następnego dnia zaczęły się problemy. Podczas jazdy do pracy auto w połowie drogi "zgasło" raz, drugi, trzeci. Na początku myślałem, że to moja wina chciałem sobie wmówić "jeździłeś benzyniakiem diesel to coś innego musisz go wyczuć" wyczuć się nie udało w ciągu 3 dni umówiłem się do ASO sprawdzili wymienili komplet filtrów razem z filtrem paliwa, olej itd. Auto jeździ nie gaśnie wszystko działa ok – 2 dni. Zapala się kontrolka MIL kody błędów wskazują zawór EGR. Pojechałem do swojego mechanika zawór przeczyścił błąd wykasował. Jeździłem kolejne dwa dni ok po czym błąd powraca:/ Jadę do ASO wymieniam zawór wypadam na trasę 80 km sprawdzenia wszystko ok. Następnego dnia schodzę do auta odpalam świeci się MIL błąd EGR. Powoli mnie trafia ale w dalszym ciągu robię co mogę aby doprowadzić auto do świetnego stanu wymieniam zużyte elementy zawieszenia (robię to u znajomego mechanika). Jadę zareklamować EGR ponieważ kontrolka wciąż świeci. Wgrywają w ASO nowy soft przyuczają EGR od nowa w między czasie dopalają filtr cząsteczek stałych, sprawdzają cała elektrykę wszystko jest ok kontrolka ciągle świeci. Auto dalej sprawdzane wymieniono uszczelki wtrysków wyczyszczono wtryski w końcu stwierdzono rozszczelnioną obudowę komputera i zawilgocony (ślady zamoknięcia) PCM co może powodować błąd. Sprawdzono uszczelniono obudowę następnie usunięto błąd do obserwacji po czym zaproponowano mi kupno nowego komputera za ok 2960 zł netto. Po czym na zadane przeze mnie pytanie czy to pomoże stwierdzono że na 99% tak. Na pytanie czy wymiana EGR była potrzebna bo wydaje mi się, że nie stwierdzono, że wymiana była konieczna ale efekt żaden stary EGR błąd był nowy EGR błąd jest za to nie ma 750 zł w kieszeni.
Zrobiłem:
Filtr paliwa
Filtr kabiny
Filtr powietrza
Olej Dexelia ultra 5w30
Filtr oleju
uszczelka korka
Wymiana uszczelek wtrysków
Wymiana zawór VALVER E.G.R
Olej Skrzynia biegów
Tuleje wahacza przód 2szt.
Tuleje wahacza tylnego 2szt.
Łączniki stabilizatora tylnego 2szt.
Wahacz [jaki?] poprzeczny 2szt.
Planuje wymienić rozrząd w ciągu 2-3 miesięcy w serwisie powiedzieli że można poczekać do przebiegu 180 000 km ale jakoś im nie wierze już. O samochód dbam i chce dbać większość rzeczy robię w ASO lub znajomego mechanika ale już się nie da koszty są ogromne. Z drugiej strony włożyłem już trochę pieniędzy w naprawy i bez sensu było by to stracić.
Moje pytania i wnioski są następujące:
Sprzedający nie poinformował mnie o stłuczce z przodu przed zakupem po czym przyznał mi się już po fakcie przez telefon. Na moje zadane pytanie w ASO czy mogła taka stłuczka spowodować uszkodzenia obudowy (co mogło doprowadzić do dostania się wilgoci do PCM) lub samego komputera usłyszałem, że tak. Wiec pytam dlaczego mi nie powiedziano, że był tam bity stwierdzono, że nie ma śladów. (oprócz jednego miejsca)
Jak to się ma do odpowiedzialności sprzedawcy do sprzedaży samochodu zgodnego z faktycznym stanem i opisem? Gdyż stan faktyczny odbiega od normy.
Co zrobić z ASO żądać bezwzględnego zwrotu pieniędzy za wymianę EGR który i tak nie działa? Bo to, że spartolili przegląd przed zakupem to wiem i czy można coś z tym zrobić.
Na wszystko mam faktury okres o jakim mówię to ok 45 dni od zakupu i kilka wizyt u swojego mechanika i w ASO. Znajomy określił mnie mianem Mazdofila ponieważ powinienem olać sprawę i jeździć jak się da na co ja się nie godzę bo nie może świecić bez powodu.
Poradźcie coś Panowie i Panie bo ja już nie wiem co mam robić.
Pozdrawiam