Z czystej ciekawości chciałbym się spytać ile powinna kosztować:
1. Mazda 5 diesel z początku produkcji (2005r.)? Chodzi mi o cenę żeby nie nabić się na bubla. Widzę na aukcjach takie zarówno z 2005 za 26 tyś zł, jak i z 2006 za 32 tyś zł. Zastanawiam się tylko czy ta pierwsza cena nie jest zbyt niska lub druga zbyt wysoka. Aaaa jeśli chodzi o przebieg to do 200 tyś km.
2. Mazda MPV z roku 2004-2006, przebieg do 150 tyś km, diesel.
Wiem za ile powinno się kupować Mazdę 6, natomiast o cenach podanych wyżej modeli nie wiem nic. Do tej pory byłem przekonany że potrzebna mi Mazda 6, ale znalazłem ładną Mazdę MPV i nie wiem ile powinna taka kosztować. Samochód byłby wykorzystywany w celach transportowych dlatego nie wykluczam nabycia modelu większego niż Mazda 6 kombi.
Ile powinna kosztować Mazda 5/MPV?
Strona 1 z 1
Nie kieruj się ceną! Nie rozumiem dlaczego na forum wytworzyła się zasada oceniania używanych samochodów na podstawie kwoty, za którą są wystawione do sprzedaży. Za rzęcha tak samo można żądać góry pieniędzy, jak i trafić na egzemplarz wystawiony na autentycznej "promocji", bo sprzedający np. nie ma czasu i ochoty na prowadzenie przydomowego komisu i jest gotów za szybką transakcję poświęcić nawet kilkanaście procent wartości auta – tak, to się zdarza.
Bęęęędzieee Pan zadoooowolony.

kamilq05 napisał(a):Aaaa jeśli chodzi o przebieg to do 200 tyś km.
Bęęęędzieee Pan zadoooowolony.

the right man in the wrong place...
Paweł napisał(a): bo sprzedający np. nie ma czasu i ochoty na prowadzenie przydomowego komisu i jest gotów za szybką transakcję poświęcić nawet kilkanaście procent wartości auta – tak, to się zdarza.
pod warunkiem ze osoba prywatna nie handlarz.
Paweł napisał(a):Za rzęcha tak samo można żądać góry pieniędzy
Dlatego podstawa zawsze jest auto sprawdzić.
kamilq05 napisał(a): Chodzi mi o cenę żeby nie nabić się na bubla
Sprawdź na portalach u sąsiadów w jakiej są cenie te auta,najlepiej od osób prywatnych,te najtańsze z roczników to w 99% miny.
Potem dodaj koszty sprowadzenia,zysk handlarza i już będziesz wiedział w jakim przedziale szukać.
Nie wiadomo jakie by sprzedawca robił zaufanie auto trzeba dokładnie sprawdzić.
Koszt sprowadzenia z marżą przy tego typu autach to około 1500-2000eur.
"Życie jest jak badziewie na kole – raz na górze, a raz na dole."
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
-
Zoom -Zoom from Belgium
- Od: 26 mar 2010, 14:31
- Posty: 7010 (210/247)
- Skąd: Benelux/Szczecin
- Auto: Było CP,
Była M6 GH
Jest MX-5NBfl
Jest M3 BM Sport 2.2 Diesel Sedan.
Tak jak koledzy piszą wyżej , nie ma złotej reguły ile wydać kasy za dany samochód . Każdy egzemplarz jest inny ( inaczej eksploatowany , wyposażenie , ile kasy trzeba by jeszcze dołożyć po kupnie , itp. ) . Wyboru musisz dokonać sam ale kieruj się zdrowym rozsądkiem i zachowaj zimną krew , szukaj , oglądaj , porównuj a na pewno coś kupisz ciekawego z czego będziesz zadowolony .
Nie kieruj się ceną! Nie rozumiem dlaczego na forum wytworzyła się zasada oceniania używanych samochodów na podstawie kwoty, za którą są wystawione do sprzedaży. Za rzęcha tak samo można żądać góry pieniędzy, jak i trafić na egzemplarz wystawiony na autentycznej "promocji"
Dokładnie. Widziałem takie auta. Kumpel kupił kiedyś tak Polówkę. Pierwszy właściciel, lekko wgnieciony błotnik (po stłuczce). Dziadek (tu autentyczny) podobno miał łzy w oczach jak podpisywał umowę, ale stwierdził, że jest za stary by prowadzić (po stłuczce). Kumpel kupił tylko dlatego, że minutę po wystawieniu (przez wnuczka) na Allegro zadzwonił, a 2 godziny później był już w Wawie i podpisywał umowę. Widziałem- auto w stanie perfekcyjnym, wszystkie książki i papiery z salonu, nieco ponad 100kkm przebiegu, cena dość okazyjna- przez stłuczkę. Naprawa błotnika i lampa- groszowa sprawa.
Z drugiej strony widziałem też kiedyś Vectrę- stan perfekcyjny- 360kkm przebiegu, ale absolutny brak śladów zużycia- widocznie latała tylko w trasie. Jestem pewny, że w nie jednym komisie cofnęli by przebieg na 120 kkm i wzięli kupę kasy, a ktoś by się cieszył, że kupił nie śmiganą i dał drogo-to na pewno oryginał.
Znajomy kupił Lagunę II. Celował w średnią cenę- nie najtańsze, ale i nie najdroższe. Kupił pięknego, srebrnego, odpicowanego...topielca.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości