Male ekonomiczne auto do 35 – 40 tys zl

[dadan]

Witam, wiec tak auto w granicach 2008 rok w gore, koniecznie:
– klima
– 4 lub 5 drzwi
– przebieg w granicach do 50-70 tys km
– male gabaryty dla kobiety
– ekonomiczny silnik, tak zeby mozna bylo sie zmiescic w 6l w miescie, mowa o malym miescie i bardzo lekkiej nodze, prawdopodobnie diesel auto codziennie bedzie jechac do pracy jakies 20 km w jedna strone

Moje typy:
– Suzuki Swift 1,3 Dsis
– Polo z silnikiem 1,4 TDI
– dalej nie wiem myslalem o Yaris z 1,4 tdi ale rozne opinie sa o tym modelu, w gre wchodzi jeszcze Fabia, Ibiza, na pewno odpada Fiat.

[JohnnyB]

Opel Corasa 1,3 CTDi, czyli w fiatowskim 1,3 Mutlijet.
Chyba jeden z najlepszych motorów CR na rynku w tak małej pojemności.
za tę kasę spokojnie mozęsz szukać wersji Cosmo, a Corsa w budzie 3d wygląda bardziej niż przyzwoicie.
Miałem taką samą w motorze 1,4 PB i gdyby to był diesel pewnie do tej pory by u mnie była :–).

[dadan]

Corsa wyleciala mi zupelnie z glowy, a silnik 1,3 diesel jest mi troche znany bo zrobilem "pare" km tym w pandzie. Ale patrze na stronie autocentrum opinie i jest gorzej niz z yarisem, chyba duzo bylo wadliwych egzemplarzy. Chcialem cos japonskiego jak zwykle, suzuki ma dobre opinie, tylko malo tego w niemczech. No nic czekam na jakies jeszcze propozycje

[Radex]

nie rozumiem jednego. po co kupować ekonomiczne auto i płacić za niego 40tys zł.
wiem że to kwestia zależna od tego kto ile ma kasy.
ale jak dla mnie ekonomiczne auto powinno byc takze tanie w zakupie. zeby oszczednosc byla jeszcze wieksza. poza tym im drozsze auto tym wiecej sie pozniej na nim straci.
dlaczego nie kupisz auto do powiedzmy 20tys. bedzie po prostu starsze ale tak samo sie bedzie jezdzilo jak tym za 40tys a 2dychy zostana w kieszeni. a kase mozna przeznaczyc na jakies ciekawsze cele

[jacobs]

nie rozumiem jednego. po co kupować ekonomiczne auto i płacić za niego 40tys zł.
wiem że to kwestia zależna od tego kto ile ma kasy.
ale jak dla mnie ekonomiczne auto powinno byc takze tanie w zakupie. zeby oszczednosc byla jeszcze wieksza. poza tym im drozsze auto tym wiecej sie pozniej na nim straci.
dlaczego nie kupisz auto do powiedzmy 20tys. bedzie po prostu starsze ale tak samo sie bedzie jezdzilo jak tym za 40tys a 2dychy zostana w kieszeni. a kase mozna przeznaczyc na jakies ciekawsze cele

Dodaj do tego naprawy Kupując dość młode auto, oszczędza się trochę na eksploatacji.

[Radex]

wszystko rozumiem. bo eksploatacja tez jest wazna ale jesli wybierze sie w miare niepsujace sie auto z niedrogimi czesciami to wyjdziemy tylko na plus.
poza tym auto z 2008 roku tez jest narazone na usterki (bo konczy sie okres gwarancyjny, a wtedy zazwyczaj wychodza rozne rzeczy) a czesci na pewno beda drozsze niz do starszego auta

[Grzyby]

na pewno odpada Fiat

Nie rozumiem powodów, bo na pewno w grę wchodziłoby Bravo.
BA! W takich pieniądzach jak podane w grę wchodzi auto raptem roczne.
Daleko nie szukając – 2011, przebieg poniżej 20kkm, gwarancja fabryczna kupione w kraju. Silnik 1.4 Benzyna z LPG. Na ON taniej na pewno nie będzie.
http://moto.allegro.pl/fiat-bravo-1-4-d ... 58636.html

[dadan]

Ok wiec po kolei musze Auto jest dla kobiety, ktora codziennie dojezdza do pracy 40 km, kobieta w srednim wieku jezdzila nowa panda z salonu przez 5 lat, bez wiekszych niespodzianek. Nie zmienie jej pogladu o autach, dla niej nowy to gwarancja codziennego dotarcia do pracy bez lawety To co udalo sie przetlumaczyc, ze warto kupic 3-4 letnie auto z lepszym silnikiem i wyposazeniem, niz nowa pande z salonu. Fiat odpada ze wzgledu, ze przez tamta Pande ma awersje. Ja tez myslalem ciagle o Punto, Grande czy Evo, ale nie chce to co zrobie Musza byc przynajmniej 4 drzwi, bo wozi tez kolezanki do pracy. Takie sa wymogi, poki co faworyt Polo z silnikiem 1,4 tdi, tylko boje sie ze w tej kwocie to niestety przebieg pod 100 tys km, a to tez moze nie przejsc, lub wlasnie Swift z dieslem. Gaz raczej odpada, moze byc jakas benzynka ktora duzo nie pali, moc tutaj nie ma znaczenia, kobieta jezdzi maks 100 km/h.

[Grzyby]

Skoro ktoś woli wytłuczone tdi to ja nie mam propozycji

[loockas]

tylko boje sie ze w tej kwocie to niestety przebieg pod 100 tys km

Kupić auto z przebiegiem 90-120kkm to najgorsza opcja z możliwych Do takiego przebiegu zwykle się jeszcze nic w aucie nie wymienia

Teść kupił rok temu Kia Venga 1.4. Całkiem niezłe to autko. Wygodne, bardzo przestronne jak na te gabaryty i wydaje się tanie w eksploatacji. Za 40k powinno dać się kupić spokojnie 2011r.

[JohnnyB]

Małe, prawie nowe, na gwarancji, z dobrym wyposażeniem i za "grosze" :–)

http://otomoto.pl/kia-picanto-1-2-85km- ... 93221.html

A można znaleźć taką małą benzynę w automacie :–) i co więcej do szczęścia :-P

[dadan]

Wlasnie boje sie troche tych egzotycznych aut, kia hyundai itd, byc moze niepotrzebnie. Ale tez niedawno czytalem porownanie nowego Civica z Kia, Civic wygral pod kazdym wzgledem, ale byl drozszy o chyba 10 tys i przegral, bez sensu.
Zastanawia mnie tez nowa honda jazz, liczylem tez ze ktos z Was mial stycznosc ze swiftem Dobrym wyborem bylaby Fabia z silnikiem 1,6 d ale w tym budzecie raczej ciezko bedzie.

[Ścibi85]

Suzuki Swift 1.3 na pewno nie będzie ekonomiczny. Koleżanka jeździ takim i pali bardzo podobnie co moja 3 w 2.0 benzynie.

[dadan]

1,3 diesel pali tyle samo co wieksza i ciezsza 2.0 benzyna w Mazdzie 3?

[Ścibi85]

1,3 diesel pali tyle samo co wieksza i ciezsza 2.0 benzyna w Mazdzie 3?

Sorki mój błąd Przeczytałem to co chciałem chodzilo mi oczywiście o benzynkę, a kolega pisał o dieslu.

[loockas]

Kia, hyundai... te auta zrobiły olbrzymi postęp i obecnie uważam, że to całkiem ciekawe samochody. Rozmawiałem nie tak dawno z policyjnym mechanikiem i bardzo sobie chwalą Ceed'y. Póki co więcej problemów mają z AR 159.

[JohnnyB]

Rozmawiałem nie tak dawno z policyjnym mechanikiem i bardzo sobie chwalą Ceed'y.

Potwierdzam, koledzy mają takiego służbowego , ful opcja plastikowa kanap tył, krata oddzielająca przestrzeń bagażową :–), srebrny, niebieskie pasy kogut itp. .....
Sam mówi że dają tym autom tak w palnik a one się po prostu nie psują. Nawet Octavie zajeżdżali a Ceeda nie mogą :–).

Sam mam Hyundai i co nieco i Koreańczykach już wiem. Dobre auta za rozsądne pieniadze, jeśli ktoś nie wymaga limuzyny za grosze, będzie zadowolony. Ceny części są przyzwoite, a skoro masz gwarancję na takie auto to czym masz się martwić ? Honda Jazz będzie 3 lata starsza w tej samej kasie. jest sens dopłacać przy takim segmencie auta ?
Ja bym brał Picanto :–)

[dadan]

A jak ze spalaniem w tych egzotycznych autach? Wlasnie te malolitrazowe silniki typu 1,1 i 1,2 wcale malo nie pala, w miescie porafia z 7 L zezrec, a na malej trasie to niestety 6 L, dla porownania SKoda Fabia z silnikiem 1,6 tdi w miescie 5,2 L trasa 4-4,5, szkoda ze jeszcze sa troche drogie. Co do Ceed'a gadalem tez z policjantem jak mnie zatrzymal i mowil ze 2.0 diesla pala im po 10 L i nikt w serwisie nie wie dlaczego, fakt ze troche w korkach jezdza, ale nawet...

Skoro Honda Jazz tak trzyma cene to moze cos w niej jest, moze nie tylko samo placenie za marke

[JohnnyB]

Auto spala tyle ile musi gdy uprawiamy taki a nie inny styl jazdy. ;–)
Ja Nissanem Micrą (K11 1.0 PB , ponad 300 tyś na blacie), jak zaczynałem jeździć miałem średnią około 6,3-6,5 w cyklu mieszanym. Robiłem autem 43 km w jedną stronę do pracy. Część drogi to "siódemka", druga cześć to korki warszawskie. Jak się nauczyłem autem jeździć spalanie średnie nie przekraczało mi 5,5 litra. A w samej trasie mieściłem się w 5 litrach PB. Jak zaczynałem jeździć Hyundaiem Coupe to spalał mi 9-11 litrów PB, teraz na gazie w cyklu mieszanym mieszczę się w 10 litrach, a na trasie dobijam do 9.

Zatem wszystko zależy od kierowcy :–). Uważam ze takim 1,1 – 1,2 można zejść w cyklu średnim do 6 litrów. W mieście każde auto będzie palić więcej. Nawet diesel. Przy aktualnych konstrukcja silników diesla i układu przeniesienia napędu w nich stosowanym, po mieście zdecydowanie wole odrobinę więcej palącą benzynę. W całkowitym rozrachunku paliwo to tylko fragment eksploatacji.

Jak dla mnie Honda Jazz nie wnosi nic wybitnego do motoryzacji i jest za droga w stosunku do konkurencji. Już wolałbym Yarisa z 1.0 PB, przynajmniej odsprzedasz bez większego problemu.

Pisałeś że dla Ciebie, a dokładnie osoby dla której będzie to auto liczy się spokój użytkowania i pewność jazdy. Czy zatem auto na gwarancji fabrycznej nie jest idealnym rozwiązaniem ?

P.S. i dla czego koreańskie marki nazywasz egotycznym ? Zwłaszcza gdy sprzedaż Hyundai/Kia jest w pierwszej 5 najlepiej sprzedawanych aut w kraju ?

[loockas]

Jazz to prawie taka sama buda i przestrzeń w środku jak Venga – nazywa się to ostatnio modnie segment B+. Czyli uniesione w górę B. Sporo miejsca nad głową i dość wysoka pozycja za kierownicą. Jeździłem jazz'em i vengą. Wybrałbym zdecydowanie Kie za wyposażenie i cenę. Chociaż osobiście nienawidzę aut, gdzie siedzi się tak wysoko. Do miasta, dla niskiej osoby będzie to jednak udogodnienie.