Strona 1 z 1

Mazda assistance? nie, dziękuję...

PostNapisane: 8 kwi 2012, 00:54
przez montefalco
też macie tak dobre samopoczucie dot. poruszania się Waszą Mazdą jak ja przed skorzystaniem z assistance?

na papierze i przed zapłatą w salonie wszystko było takie piękne – samochód niezawodny, a jak coś to pełna troska przez asistance

I CO? I G....NO!
bam! mamy jakiś samochodowy problem – np. na środku Marszałkowskiej wysiada nam auto i nie pali (bo po kupnie z salonu wypuścicili nas np. z zepsutym akumulatorem), dzwonimy...
zaczyna się jazda bez trzymanki czyli – pani z infolinii bierze wszystkie dane i sprawdza czy mamy assistance. Sprawdza tzn. oddzwania do nas po bagatela 40 minutach...

powiedzmy że trzeba holować, tak jak to było u mnie – holownik pojawia się po kolejnych 45 minutach a więc mamy 95 minut...

zostajecie bez samochodu – bo Pani z infolinii mówi że nam się nie należy dopóki serwis nie oświadczy że nie naprawi w tym samym dniu roboczym i wóz będzie musiał u nich zostać, a więc już ręka w nocniku...później kolejne czyli nawet jak dostaniesz, to max na 3 dni...ale dają na jeden i ew. przedłużają na kolejne.

Ja np. nie mogłem przez to ruszyć w delegację, bo nigdy nie wiecie kiedy naprawią i każą Wam od razu zwracać zastępczy wóz. Nadmieniam że zwracacie w tym samym mieście w którym pobraliście, bo inaczej słono płacicie za "podstawkę wozu".

Póżniej na własną rękę musicie dojechać do serwisu po odbiór...

nadal myślicie że assistance tak fajnie działa jak w opisie na papierze w Waszej książce serwisowej?
bo ja już wiem że nie :(

pozdrawiam
Monte

Re: Mazda assistance? nie, dziękuję...

PostNapisane: 8 kwi 2012, 06:22
przez Wojtek
hm... ciekawe przezycia :|

watek przenosze do dzialu Moto, poniewaz dotyczy obslugi poza serwisowej jednego modelu...

PostNapisane: 8 kwi 2012, 09:23
przez glowasiek
hmmmmmmm.... mialem okazje korzystac raz z tego assistance w UK, zero problemow, sprawdziali w systemie jakie to auto i kto jest wlascicielem, jaka mam usterke, ile osob podrozuje autem itd
Wyslali swojego fachowca pod podana przeze mnie lokalizacje, fakt ze czekalem na niego ze 30 minut ale ogolnie zadna pomoc drogowa nie zjawi sie od razu.

PostNapisane: 8 kwi 2012, 10:18
przez Radex
faktycznie moze ten assistance nie jest wzorowy, ale mysle ze w przypadku oczekiwania przesadzasz montefalco.
chcialbys zeby za dodtkineciem czarodziejskiej rozdzki wszystko zostalo zalatwione w 1 sekunde.
nikt nagle nie rzuci wszystkiego bo Tobie auto sie zepsulo i nie bedzie pedzil na zlamanie karku bo Pan montefalco ma problem.

z tym zastępczym wozem rzeczywiście mogłoby to być lepiej rozwiązane ale zrozumiałe jest że muszą najpierw sprawdzić auto.
ale z drugiej strony bardziej logiczne by to było gdybyś np jechał lawetą do nich, zabrał od razu zastępcze (bo potrzebujesz) a potem zwracasz z pełnym bakiem benzyny przy odbiorze auta.

Re: Mazda assistance? nie, dziękuję...

PostNapisane: 10 kwi 2012, 14:35
przez montefalco
no coż, skoro jesteś taki wyrozumiały dla czasów oczekiwania, to proponuję ci przećwiczyć awarię na jednym pasie Marszałkowdskiej i oczekiwanie 90 min na pomoc...gwarantuję że rozstaniesz rozszarpany na strzępy (i to bez blachy ze Śląska :D ) a na domiar dostaniesz mandat...

PostNapisane: 10 kwi 2012, 20:40
przez Radex
nie no współczuje przeżyć, ale taka jest prawda że nikt nie rzuci wszystkiego żeby Cię ratować jak najszybciej :(

PostNapisane: 10 kwi 2012, 22:21
przez Riki
montefalco napisał(a):np. na środku Marszałkowskiej wysiada nam auto i nie pali (bo po kupnie z salonu wypuścicili nas np. z zepsutym akumulatorem), dzwonimy...


konkretnie – dlaczego nie pali? przez ten akumulator?

Re: Mazda assistance? nie, dziękuję...

PostNapisane: 10 kwi 2012, 22:44
przez montefalco
w moim przypadku przez akumulator, który miałem zepsuty od wyjazdu nowym samochodem z salonu (stąd przestrzegałem wszystkich na forum przed ew. wadliwymi akumulatorami),

kurde, jakiś pech...samochód ma naprawdę fajną bryłę, ale papraki z warszawskich serwisów skutecznie mi obrzydzają tą markę :/ co oddam, to jedno naprawią, a drugie spieprzą...