Strona 1 z 4

Pomysły na samochód rodzinny – dyskusja.

PostNapisane: 1 kwi 2012, 01:44
przez vaino
Jako, że w planach mam przeprowadzkę, która zmusi mnie do dojeżdżania do pracy co najmniej kilkadziesiąt kilometrów dziennie obawiam się, że będę musiał wymienić GDI na coś innego :( .

To kwestia jeszcze kilku miesięcy, ale czas się zacząć zastanawiać na co w cenie do 8 tysięcy wymienić Carismę.

Wymagania są proste:

1. Paliwo ma mnie kosztować jak najmniej (LPG względnie ropa) – oczywiście w relacji do rozmiarów auta
2. Ma się nie psuć – a więc najlepiej Japoniec
3. W razie jakby się zepsuł ma mieć tanie, łatwo dostępne części
4. Ma mieć rozmiar zbliżony do Carismy
5. i bagażnik przynajmniej 400 l
6. Ma mieć 4 drzwi
7. Ma mieć wspomaganie kierownicy, klimę, ABS i poduszki powietrzne – wszelkie inne wyposażenie widziane in plus, ale mogę się obejść bez
8. Ma się zmieścić w nim fotelik dla 4 latka montowany tyłem – konieczne długie pasy i krótka klamra od zapięcia (wpuszczona jak najbardziej w kanapę)
9. Dobrze by było żeby nie rdzewiał.
10. Fajnie by też było jakby autko miało mniej niż 10 lat, ale obejdę się i bez tego.

Jednym słowem, ma to być czeroliterowóz służący do dojazdu do pracy, dowożenia dzieci do przedszkola i szkoły i wypadów rodzinnych z pełnym obsadzeniem: 2 dorosłych, dwoje dzieci i pies. Ma jeździć tanio i się nie psuć. Natomiast rodzaj nadwozia, wygląd, kolor, charakter i niestety marka autka nie mają tu znaczenia – ma po prostu tanio i bezawaryjnie nas wozić i mieścić. Zaakceptuję nawet VW czy Fiata Multiplę. Osiągi też nie są ważne – choć im żwawsze autko tym lepiej.

Póki co mam mnóstwo typów różnych marek, ale najchętniej bym został przy Miśku ewentualnie kupił Madźkę właśnie. I tu pojawia się pytanie do was: na ile te moje wymagania spełniają następujące modele:

1. Mazda MPV
2. Mazda Premacy
3. Mazda 626 GF / GW

I który z nich byłby najekonomiczniejszy całościowo (paliwo, ewentualne naprawy i części) rzecz biorąc. I jak te wozy znoszą LPG?

Re: Tani proktologowóz dla rodziny

PostNapisane: 1 kwi 2012, 07:23
przez Dominator
Na Twoim miejscu jesli chcesz kupic inne auto to polecam Ci 626gf. Jedyne kryterium którego nie spelnia, to rdza, koroduja tylne błotniki.. Poza tym auto nalezy do niezawodnych, instalacja gazowa sprawuje sie bez problemu :) co do obecnego auta ktore posiadasz, nie myślałeś zeby zrobic swap silnika na jednostkę o tej samej pojemności silnika ale juz bez bezpośredniego wtrysku paliwa? Wtedy mozesz założyć gaz i jezdzic :)

PostNapisane: 1 kwi 2012, 09:43
przez Radex
GF 1.8 w gazie. tylko rdza na nadkolach tylnych to standard z ktorym trzeba sie pogodzic i uwazglednic ~1000zl na naprawe.

PostNapisane: 1 kwi 2012, 12:10
przez vaino
Dominator napisał(a):Na Twoim miejscu jesli chcesz kupic inne auto to polecam Ci 626gf. Jedyne kryterium którego nie spelnia, to rdza, koroduja tylne błotniki.. Poza tym auto nalezy do niezawodnych, instalacja gazowa sprawuje sie bez problemu :) co do obecnego auta ktore posiadasz, nie myślałeś zeby zrobic swap silnika na jednostkę o tej samej pojemności silnika ale juz bez bezpośredniego wtrysku paliwa? Wtedy mozesz założyć gaz i jezdzic :)


No SWAPA mi proponowali, ale ja nie chcę wykładać kasy dodatkowej tylko sprzedać autko i z tej kasy kupić nowe – choćby starsze, ale spełniające te wymagania (o rdzy w Madźkach wiem).

Najchętniej bym zostawił sobie Cari, ale jeśli faktycznie dojazdy staną się faktem to potrzebuję czegoś na gaz, albo żeby jej apetyt spadł do minimum.

Jeśli to się nie stanie to pewnie sprzedam tą Cari i kupię inną do gazu a jeśli nie znajdę dobrej to wtedy poszukiwania innego wozu i tu w rachubę wchodzą Madźki – te modele zawsze mi się podobały.

PostNapisane: 1 kwi 2012, 12:35
przez Barthez
vaino napisał(a):Najchętniej bym zostawił sobie Cari, ale jeśli faktycznie dojazdy staną się faktem to potrzebuję czegoś na gaz, albo żeby jej apetyt spadł do minimum.

a może pomyśl o innym rozwiązaniu ;)

Mój dobry kolega (z Ukrainy) zakupił auto tanie w eksploatacji – służące do przemieszczania się jak najmniejszymi kasztami. Na jednym baku (ok 50l) przejechał do domu 1300km ;) Spalanie jakie uzyskał to 3,8 l / 100.
dokładnie to cudo: viewtopic.php?f=312&t=131329

zastanów się czy potrzebujesz mieć auto reprezentacyjne czy tylko zależy ci na tanim przemieszczaniu się do pracy? Nie twierdzę że to ma być mazda bo starych dieselków jest multum ( i nie potrzebują ultimejtów, pałerów itp a zadowolą się frytkami i oranżadą :D )

podpowiedź:
D: 4x6 =24zł
LPG: 10x3= 30zł

to tylko taki pomysł – może cię zainteresuje

PostNapisane: 2 kwi 2012, 11:11
przez McMan
vaino napisał(a): w cenie do 8 tysięcy + najlepiej Japoniec + rozmiar zbliżony do Carismy + żeby nie rdzewiał + mniej niż 10 lat


moim zdaniem ciężko będzie znaleźć auto, które spełni te wymagania i nie będzie wymagało inwestycji na wejściu.. wiem, bo szukałem ostatnio podobnego auta :|
Stanęło na na almerze n16 1.5 benz. w sedanie (jeszcze made in Japan ;) ) – było kilka kosztownych wymian przed nią, ale sprzedający uwzględnił to ostatecznie w cenie.

1. Mazda MPV
2. Mazda Premacy
3. GF/GW


W tych pieniądzach to chyba tylko pkt. 3.
Poczytaj dział LPG, bo z gazowaniem silników FP/FS jednak nie jest tak chop siup..
Ja za te pieniądze szukałbym Primery P11 z końcówki produkcji – najlepiej 2.0 z LPG (akurat jak szukałem nic się nie trafiło sensownego).

powodzenia :)

Re: Tani proktologowóz dla rodziny

PostNapisane: 2 kwi 2012, 11:21
przez Dominator
Ta primera p11 to dobry wybór. Wlasciwie oferuje to samo co GF. I ma ta sama wadę rdzewieje. Co do gazowania Fs-a lub Fp w 626, nie ma problemu, wystarczy regulacja i śmiga az milo :)

PostNapisane: 2 kwi 2012, 11:42
przez nemi
Ja znam tylko jedno auto, które mogłoby spełnić te wymagania, oprócz wieku...
http://otomoto.pl/skoda-octavia-1-6-sr- ... 34428.html
http://otomoto.pl/skoda-octavia-oktawia ... 36206.html

Tanie w utrzymaniu, tanie części, nie rdzewieje, proste jak budowa cepa, bagażnik 528 l. w wersji liftback i ok. 550 kombi. Chyba ciężko wymyślić coś innego z tak wysokimi wymaganiami za tak niską cenę. Może jeszcze Vectra B? Ale osobiście nie znam wad i zalet tego samochodu.

PostNapisane: 2 kwi 2012, 12:17
przez nemi
Bart0n napisał(a):Tylko nie wiemy czy kolega ma kaszkiet i legitymacje emeryta :P

Kolega chce auto za pół darmo – ciężko znaleźć auto segmentu C/D za te pieniądze w dobrym stanie. I zapewniam Cię, że auto doskonale działa nawet bez kaszkietu i legitymacji z ZUS. Nawet bez kapelusza.

Ludzie, skończcie wypisywać takie pierdoły. Gość chce jak najtaniej jeździć autem, a nie pyta o efektowny samochód do 200.000 zł i czy lepiej brać nowy z salonu, czy może lepiej krótko używany.
Passat dla wieśniaków, BMW dla buraków, Audi dla karków, Mercedes dla dziadków z łysiną i tak dalej. Gdyby normalni ludzie przejmowali się takimi bzdetami, to po pierwsze przestaliby być normalni, a po drugie niektóre marki po prostu by zniknęły.

PostNapisane: 2 kwi 2012, 12:41
przez lukias81
Z GF powinieneś być zadowolony. Spełnia większość Twoich oczekiwań.
Vectry B nie widziałem z tamtych lat w dobrym stanie, ale te Octavie są dobre – tylko twarde, bo to już prawie niemiec.

PostNapisane: 2 kwi 2012, 12:49
przez nemi
lukias81 napisał(a):ale te Octavie są dobre – tylko twarde, bo to już prawie niemiec.

Posiadają płytę podłogową Golfa IV. Na dłuższe trasy (200+ km) są to samochody bardzo niewygodne (słabe fotele, twarde zawieszenie), ale na krótszych odcinkach nie ma problemu.
Niestety też nie jestem pewien, czy za te pieniądze można dostać coś w dobrym stanie :(.

Re: Tani proktologowóz dla rodziny

PostNapisane: 2 kwi 2012, 12:57
przez vaino
Dzięki za sugestie. Primerę i Octawię też biorę pod uwagę. Tu pytałem o Mazdy – bo w końcu na tym się znacie najlepiej.

Wiem, że wymagania mam wysokie, ale za to nie skupiam się tak bardzo na marce, którą chcę wybrać – mimo, że najchętniej Miśka, albo Madźkę – więc może coś uda się wyrwać.

PostNapisane: 2 kwi 2012, 16:04
przez Bart0n
Nemi to był żart. Czy ja wiem czy Octavie są złe na długie trasy... dla pasażerów z tyłu na pewno nie będzie to szczyt wygody ale bez przesady. Jeżdżę A3 która też ma płytę podłogową Golfa IV i 2 razy w miesiącu jeżdżę 160km bez postoju i wychodzę wypoczęty, fotele są super i jak dla mnie komfort też. No ale dla kompletu 2+2 i pies pewnie inaczej by to wyglądało.

PostNapisane: 2 kwi 2012, 16:07
przez nemi
Bart0n napisał(a): Czy ja wiem czy Octavie są złe na długie trasy...

Ja wiem. Zrobiłem kilkanaście (kilkadziesiąt?) tras 600+ km. Bez opcjonalnych foteli z regulacją lędźwiową jest tragedia, a na lepszych fotelach niewiele lepiej.

PostNapisane: 2 kwi 2012, 16:23
przez Barthez
nemi napisał(a):Bez opcjonalnych foteli z regulacją lędźwiową jest tragedia, a na lepszych fotelach niewiele lepiej.

fotele – rzecz wymienna – w hrv to dopiero była tragedia – po 60km ból pleców mnie dopadł... wymieniłem na preludowskie i problem zniknął.

więc do octavii pewnie coś można dobrać z gtika VW albo paska ;)

ps
dla mnie oktavia to 2+2 z krypą. z tyłu ciasno za to do bagażnika to i z 5 trupów wejdzie ;)

PostNapisane: 2 kwi 2012, 16:32
przez JohnnyB
vaino napisał(a):2. Ma się nie psuć – a więc najlepiej Japoniec


Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem....... ;–),

dlatego zaproponuje coś spod znaku gwiazdy :–)

Skoro wiek nie jest najważniejszy to polecam:
1. W124 2,5D ; 2,9TD , 3.0TD
2. W202 2,5D

Wygodne, wyposażenie mimo wieku zacne, brak problemów z korozją, części tanie jak barszcz, napęd na słuszną oś........... można wymieniać i wymieniać (nie części a zalety ;–))

PostNapisane: 2 kwi 2012, 18:30
przez nemi
Barthez napisał(a):więc do octavii pewnie coś można dobrać z gtika VW albo paska

Pasują z Toledo. I ludzie wymieniają, więc chyba są wygodniejsze.

PostNapisane: 2 kwi 2012, 20:44
przez JohnnyB
nemi napisał(a):
Barthez napisał(a):więc do octavii pewnie coś można dobrać z gtika VW albo paska

Pasują z Toledo. I ludzie wymieniają, więc chyba są wygodniejsze.


Z Golfa też podejdą pewnie,
Ja w Seacie (Ibiza) wrzucałem fotele z Golfa (Pasowały mimo tego że Ibiza jest węższa od Golfa),
Czyli skoro z Seata pasują do Skody a z VW pasują do Seata to........ ? :D

PostNapisane: 3 kwi 2012, 20:42
przez brii
vaino napisał(a):Jako, że w planach mam przeprowadzkę, która zmusi mnie do dojeżdżania do pracy co najmniej kilkadziesiąt kilometrów dziennie obawiam się, że będę musiał wymienić GDI na coś innego .

Jak jesteś zadowolony ze swojego miśka i nic mu specjalnie nie dolega to nie zmieniaj samochodu – za te pieniądze trudno będzie kupić coś przyzwoitego co nie będzie wymagało wkładu :(
Do tego wystarczy kilka drobnych modów i odpowiednie nastawienie do jazdy a GDI potrafi odwdzięczyć się bardzo małym spalaniem :)

PostNapisane: 3 kwi 2012, 20:55
przez loockas
Do 8k... Hmmm. Nie widzę w tej kasie dobrej GF... Jak nie chcesz wkładać kasy, to szukaj czegoś starszego, a doinwestowanego. Ja bym nie patrzył specjalnie na markę.

JohnnyB napisał(a):Z Golfa też podejdą pewnie,
Ja w Seacie (Ibiza) wrzucałem fotele z Golfa (Pasowały mimo tego że Ibiza jest węższa od Golfa),
Czyli skoro z Seata pasują do Skody a z VW pasują do Seata to........ ?


Pasuje, pasuje. Można mieszać do woli. Najpopularniejszą są z Golfa GTI (Recaro), ewentualnie takie jak ja mam w Seacie, czyli pseudo sportowe z regulacją w każdym kierunku + odcinek lędźwiowy.