Strona 1 z 2

Przed zakupem tylko serwisowany, a po? Czy korzystasz z ASO?

PostNapisane: 26 sty 2012, 22:59
przez Carpasja
Panowie i Panie

Naszła mnie pewna refleksja biorąc pod uwagę, że trochę mazd już dla użytkowników tego forum razem z Andrzejem sprowadziliśmy. Przestudiowałem większość zapytań jakie kierują do mnie potencjalni użytkowinicy Mazd. Każdy z nich jako warunek praktycznie konieczny wskazywał na potrzebę posiadania auta z weryfikowalną historią serwisową. Studiując również wątki w tym dziale jak i innych miejsc forum można znaleźć (również moje) wpisy typu "weź VIN, zadzwoń do ASO", "sprawdź VIN w ASO, sprawdź przebiej, historię napraw itd.

Pytanie moje jest następujące. Ilu z was użytkowników mazd na codzień kosztysta zgodnie z zaleceniami producenta z ASO w celu kontynuacji hisotorii serwisowej. Ilu z was mimo zakupu auta np. u mnie lub Andrzeja mimo posiadania auta z całością serwisów nie korzysta z ASO po zakupie auta?

pzdr
Bartek

PostNapisane: 27 sty 2012, 01:01
przez radzi89
carpasja napisał(a): Ilu z was użytkowników mazd na codzień kosztysta zgodnie z zaleceniami producenta z ASO w celu kontynuacji hisotorii serwisowej.


Osobiście korzystam i wszystkie przeglądy "cykliczne" przeprowadzam w ASO :)
Mimo, że jedna z moich Mazd jest dużo po gwarancji.
Tak samo serwisuję mojego Jeep`a, który ma już kilkanaście latek na karku.
Ważna jest dla mnie historia serwisowa auta.

Re: Przed zakupem tylko serwisowany – Po za kupie? Czy korzystasz z ASO?

PostNapisane: 27 sty 2012, 10:24
przez MI$
Informacja z ASO o przeglądach przy zakupie pomaga ale nie przesądza.

Osobiście moją Madzię serwisuję w ASO choćby po to żeby w zeszłym roku zrobić wszystkie ogniska korozji na koszt ASO (bez corocznych przeglądów w ASO jest to niemożliwe)
Nawet jak nie czytam o akcjach serwisowych to Panowie z ASO się przypomną czy telefonicznie czy przy kolejnej wizycie.

Przy zakupie nie kierowałem się historią potwierdzoną w ASO ale była bardzo pomocna.
Gdyby trafiła się dobra sztuka bez potwierdzonej historii myślę że na taką bym się też zdecydował.
Na szczęście nie miałem tego problemu i Madzia była co roku w serwisie <jupi>

Re: Przed zakupem tylko serwisowany – Po za kupie? Czy korzystasz z ASO?

PostNapisane: 27 sty 2012, 10:59
przez gt44
Serwisowanie w ASO, chyba nie jest konieczne w każdym przypadku (dla mnie głównie ze względu na jakość świadczonych usług), ale może być pomocne w uwiarygodnieniu historii pojazdu co ma znaczenie przy jego sprzedaży, dlatego staram się serwisować pojazd w stylu "mieszanym".

Re: Przed zakupem tylko serwisowany – Po za kupie? Czy korzystasz z ASO?

PostNapisane: 27 sty 2012, 20:03
przez marcin255
Nie serwisuje w ASO nie stać mnie na takie stawki :|

PostNapisane: 27 sty 2012, 20:05
przez Carpasja
marcin255 napisał(a):Nie serwisuje w ASO nie stać mnie na takie stawki :|


ok. a czy przy zakupie samochodu jeśli sprzedający użyłby takiego argumentu na pytanie o brak historii spowodowałby twoją rezygnację z zakupu czy nie? w końcu potwierdzić przebieg jest wtedy trudno.

PostNapisane: 27 sty 2012, 21:14
przez marcin255
carpasja napisał(a):
marcin255 napisał(a):Nie serwisuje w ASO nie stać mnie na takie stawki :|


ok. a czy przy zakupie samochodu jeśli sprzedający użyłby takiego argumentu na pytanie o brak historii spowodowałby twoją rezygnację z zakupu czy nie? w końcu potwierdzić przebieg jest wtedy trudno.

Powiem tak , wyszukałem auto , wstawiłem tu – w tym dziale – bita , robiona za tania -itd. pojechałem ,zobaczyłem co było robione i jak jeździ -zdecydowałem -kupuję -potem sprawdziłem przebieg ( po zakupie ) i to wszystko.

A i zapomniałbym ,że baaardzo dużo ten Pan sprzedający odebrał potem telefonów z propozycja zakupu tej Madzi ( bo to co zobaczyłem opisałem TU ) , więc wszystkie takie sugestie opinie ( zamieszczane TU) radzę taktować z dystansem <zawstydzony> bo są auta w śśśświetnym stanie z cała książką itd które bardzo mało jeżdżą a więcej stoją u fachowców .

Re: Przed zakupem tylko serwisowany – Po za kupie? Czy korzystasz z ASO?

PostNapisane: 27 sty 2012, 21:59
przez some1
Cóż, z pierwszym przeglądem po zakupie byłem w ASO, ale normalnie mam bliżej do Jaksy niż do autoryzowanego serwisu Mazdy – więc chyba odpowiedź nasuwa się sama :)

Przebieg potwierdzony czy nie, patrząc na polski rynek mam wrażenie że i tak większość kupujących ma to gdzieś, byleby na liczniku ich nie raziło sześć cyfr z czymś innym niż jedynka na początku. Więcej bym wydał na te przeglądy niż zyskał na ewentualnej odsprzedaży "serwisowanego w ASO" samochodu.

W przypadku kupna używanego auta sprawdzenie przebiegu ma sens przy młodych samochodach, przez pierwsze 3 lata wszyscy serwisują (czy ile tam trwa gwarancja w innych markach), więc cośtam można zawsze wywnioskować na tej podstawie.

PostNapisane: 27 sty 2012, 23:52
przez brencik
"Fachowcy" w ASO to chloptasie nie majacy podstawowej wiedzy najczesciej. Nie potrafia zdiagnozowac pdstawowych usterek zeby rozwiazac błhy problem musza dzownic lub pisac maile do producenta kiedy usterke w 10minut naprawiaja w normalnym serwisie samochodowym. Duzo na ten temat bym mogl pisac na kilku przykladach nowych aut serwisowanych w roznych ASO. WIem bo w firmie mamy kilka ronych niedawno zakupionych au w leasingu i niestety z pewncyh wzgledow (chorych) musza byc serwisowane na gwarancji w ASO (choc i tak tego nie robimy do konca po na jaki ch..j jechac do ASO wymienaic leja za 1500zl skoro mozna zrbic to za 300zł normalnie?)

PostNapisane: 28 sty 2012, 01:06
przez radzi89
Czasem moim drodzy piszecie straszne pierdoly na temat aso. Strasznie wkurza mnie takie generalizowanie. Znam bardzo dobre i bardzo slabe ASO dlatego gadki w stylu " beznadziejni mechanicy" drogo, nikt nic tam nie umie sa dla mnie zenujace. Skoro niektore ASO was "wydymalo" to mam wrazenie, ze nie umiecie dbac o swoje interesy. Nie zmienia to faktu, ze rowniez niektore rzeczy robie poza ASO bo tak jak kolega wyzej stwierdzil, ze nie widze sensu przeplacania za np. wymiane wahacza. Przyznaje jednak, ze zyje na tyle dobrze z moimi ASO, ze ceny mam podobne do innych mechanikow, a dodatkowo mam rabat na oryginalne czesci. Reasumujac w kazdym serwisie mozna trafic na beznadziejnych jak i na dobrych mechanikow, tak samo jest w Szczecinie gdzie sa dwa ASO Mazdy – jedno bardzo drogie i beznadziejne, a drugie z przystepnymi cenami i bardzo dobrymi mechanikami :)

PostNapisane: 28 sty 2012, 11:54
przez Grzyby
Radzi, mam dokładnie identyczne zdanie na ten temat.

A co do samego tematu.
Nie, przy kupnie auta nie było dla mnie istotne czy było serwisowane w ASO. Bardziej interesowała mnie kondycja i stan auta niż to czy i gdzie było serwisowane.
Sam – podobnie jak radzi – czasami z ASO korzystam.
Korzystałem w Wawie (miałem pod nosem AZ Auto gdzie np. wyczyścili mi smoka przy wymianie oleju), ale wtedy odwiedzałem również Jaksę.
Od 2 lat korzystam z kieleckiego ASO – chociaż szczerze mówiąc ogranicza się to do okresowych przeglądów co 15kkm (nie mam innej potrzeby). Generalnie część rzeczy mogę zrobić sam (ale np. nie mam kanału i nie mam co robić z przepracowanym olejem – więc tutaj szybciutki wypad do ASO na konkretnie umówioną godzinę). Nie mam czasu na bieganie po mechanikach czy zostawianie auta na pół dnia.
A i rabat dostałem dzięki któremu ceny ASO są zbliżone do "zwykłych" zakładów.
BA, kiedyś byłem bardzo miło zaskoczony jak po wymianie oleju podstawiono mi auto UMYTE (fakt, przyjechałem prosto z trasy brudnym).

Reasumując – nie korzystam z ASO dla wyrobienia sobie "historii" serwisowej. Po prostu robię to ... z wygody :)
I dla mnie samego nie ma większego znaczenia czy auto które zamierzam kupić było regularnie serwisowane w ASO.

Re: Przed zakupem tylko serwisowany – Po za kupie? Czy korzystasz z ASO?

PostNapisane: 28 sty 2012, 19:35
przez JohnnyB
Podobnie jak Panowie wyżej, nie widzę problemu w korzystaniu z ASO, jak i również dokumentacja z ASO po gwarancji nie jest dla mnie najistotniejsza. Choć nie powiem abym na nią nie zwracał uwagii o ile istnieje. W chwili obecnej jak rozglądałem się za autami mającymi do 5 lat dokumentacja przez pełny okres użytkowania była jak najbardziej wskazana. W sumie w przypadku tych aut rzadko który zdarza się bez dokumentacji przez cały okres posiadania przez jednego właściciela.

Moje auto akurat miało sporo kwitów, udało się je potwierdzić. Sam nie serwisowałem go dalej w ASO, sporo rzeczy zrobi sam przy aucie, po prostu lubię czasem coś zrobić, poważniejsze tematy robiłem u Jaksy. Drugie auto jest sporo starsze, przy nim robię albo sam, albo kolega mechanik, nie zbieram do niego żadnych dokumentacji, przebieg potwierdzony mam wpisami z serwisu LPG, które serwisuje w zakładzie partnerskim firmy której mam instalację.

W przypadku starszych aut nie widzę potrzeby takich dokumentacji, można przy pomocy warsztatu sprawdzić stan auta co jak dla mnie jest wystarczające aby podjąć decyzję o zakupie.

PostNapisane: 28 sty 2012, 22:15
przez AndrzejCarpasja
radzi89 napisał(a):Czasem moim drodzy piszecie straszne pierdoly na temat aso. Strasznie wkurza mnie takie generalizowanie. Znam bardzo dobre i bardzo slabe ASO dlatego gadki w stylu " beznadziejni mechanicy" drogo, nikt nic tam nie umie sa dla mnie zenujace. Skoro niektore ASO was "wydymalo" to mam wrazenie, ze nie umiecie dbac o swoje interesy. Nie zmienia to faktu, ze rowniez niektore rzeczy robie poza ASO bo tak jak kolega wyzej stwierdzil, ze nie widze sensu przeplacania za np. wymiane wahacza. Przyznaje jednak, ze zyje na tyle dobrze z moimi ASO, ze ceny mam podobne do innych mechanikow, a dodatkowo mam rabat na oryginalne czesci. Reasumujac w kazdym serwisie mozna trafic na beznadziejnych jak i na dobrych mechanikow, tak samo jest w Szczecinie gdzie sa dwa ASO Mazdy – jedno bardzo drogie i beznadziejne, a drugie z przystepnymi cenami i bardzo dobrymi mechanikami :)

Radzi , bez urazy , ale jak przeczytałem Twój post to się we mnie zagotowało.Co to znaczy " dobrze żyję z moim ASO"– Trzeci Świat, Białoruś , czy komuna wróciła? Takim stwierdzeniem dałeś jasno do zrozumienia , że w ASO walą na potęgę i trzeba mieć "układy" aby zwykłego Kowalskiego w ASO nie orżnęli!
A ja dam Ci inny przykład.Mieliśmy z Bartkiem M6 z 2006 z ASO Mazdy z Niemiec. Pojeździliśmy autem kilka tysięcy i zbliżał się nieuchronnie serwis.Z racji tego , że auto miało pełne serwisy , pomyśleliśmy , że warto utrzymać historię serwisową i gwarancję na karoserię.Zadzwoniłem do ASO z zapytaniem ile zapłacę za olej +filtry + przegląd( 2,0 Diesel 143KM). 973 PLN! K...a cisnęła się na usta! Zadzwoniłem do Niemiec do serwisu w którym kupiliśmy samochód z zapytaniem ile taka usługa kosztuje.UWAGA! 143 EURO!!! KURS 3,85 około.I nie trzeba mieć znajomości , tylko żyć w normalnym kraju.

Re: Przed zakupem tylko serwisowany – Po za kupie? Czy korzystasz z ASO?

PostNapisane: 28 sty 2012, 22:24
przez JohnnyB
O ile się nie mylę taki serwis w przypadku 6 teraz kosztuje coś koło 650 PLN, taką informację widziałem ostatnio w ASO na jakimś plakacie i nie wiem czy w cenie nie było także wymiany czegoś więcej. Byłem na Prymasa po podkładkę pod korek spustowy oleju, bo ostatnio nie zmieniałem, dostałem za free.

Co do ASO, niestety są lepsze i gorszę. Im większy ruch w ASO tym zdarza się ze panowie mechanicy nie zawsze przykładają się do pracy jak powinni. Słyszałem o przypadkach w których w związku iż mieli kilka auta na wymianę oleju i filtrów w ciągu godziny, olej nie był do końca spuszczany, w pokrywie flitu powietrza były liście i mnóstwo syfu, którego przy wymianie filtra nikt się nie pozbył.

Znajomy jest lakiernikiem w jednym ASO i wiem że ma określoną ilość czasu jaką może poświecić na auto, więc albo zrobi to szybko i w miarę poprawnie albo zostaje po godzinach. Chłopaki mają płatne od wykonanych czynności a nie normalną dniówkę. Zatem mimo wszystko, wpis w książce jest ale trzeba sprawdzić czy czynności zlecone zostały poprawnie wykonane.

PostNapisane: 28 sty 2012, 22:46
przez AndrzejCarpasja
JohnnyB napisał(a):O ile się nie mylę taki serwis w przypadku 6 teraz kosztuje coś koło 650 PLN, taką informację widziałem ostatnio w ASO na jakimś plakacie i nie wiem czy w cenie nie było także wymiany czegoś więcej. Byłem na Prymasa po podkładkę pod korek spustowy oleju, bo ostatnio nie zmieniałem, dostałem za free.

Co do ASO, niestety są lepsze i gorszę. Im większy ruch w ASO tym zdarza się ze panowie mechanicy nie zawsze przykładają się do pracy jak powinni. Słyszałem o przypadkach w których w związku iż mieli kilka auta na wymianę oleju i filtrów w ciągu godziny, olej nie był do końca spuszczany, w pokrywie flitu powietrza były liście i mnóstwo syfu, którego przy wymianie filtra nikt się nie pozbył.

Znajomy jest lakiernikiem w jednym ASO i wiem że ma określoną ilość czasu jaką może poświecić na auto, więc albo zrobi to szybko i w miarę poprawnie albo zostaje po godzinach. Chłopaki mają płatne od wykonanych czynności a nie normalną dniówkę. Zatem mimo wszystko, wpis w książce jest ale trzeba sprawdzić czy czynności zlecone zostały poprawnie wykonane.

Masz rację Johnny , ale to było prawie rok temu i dotyczyło diesla .

PostNapisane: 28 sty 2012, 23:36
przez Grzyby
AndrzejCarpasja napisał(a):Co to znaczy " dobrze żyję z moim ASO"– Trzeci Świat, Białoruś , czy komuna wróciła?

Dokładnie to, co napisał. Ja mogę identycznie powiedzieć o kieleckim ASO.
Co do cen – w Kielcech również wisi cennik wymiany oleju i przeglądu w poszczególnych modelach (od GG i trójki 1 gen.). Jak się nie mylę to wymiana oleju z filtrem dla szóstki GG/GY kosztuje około 300zł (w tym filtr i olej Dexelia Ultra).
Więc trafiłeś na kogoś kto albo nie znał cen, albo był zwyczajnie nieuczciwy.

PostNapisane: 28 sty 2012, 23:51
przez radzi89
Znaczy to, że jestem ich dobrym klientem, wiele rzeczy robią mi za darmo nie płace za pierdoły. Idą mi na rękę mimo, że nie muszą. To znaczy żyć dobrze z ASO. Nie trzeba być bardzo inteligentnym człowiekiem żeby to zrozumieć :|

Dla przykładu – padła skrzynia w mojej M3 BK, za hol auta do serwisu, diagnozę , demontaż skrzyni, montaż nowej skrzyni i nowego kompletnego sprzęgła zapłaciłem 400 zł. W byle serwisie " Pana Józka" zapłaciłbym więcej.

I nie ma w tym nic dziwnego, ja swoich dobrych, stałych klientów traktuje inaczej niż nowego, okazyjnego klienta, który jednorazowo mnie odwiedza. Chyba jest to logiczne, że dla kogoś kto stale korzysta z naszych usług traktowanie jest lekko inne. Przecież wszędzie tacy klienci dostają jakie profity i to w każdej branży.

PostNapisane: 30 sty 2012, 22:22
przez tomek-waw
VIN w moim przypadku to biorę nie tylko do sprawdzenia w ASO ale też w WRD, oraz w europejskiej bazie samochodów skradzionych. :)
A po drugie, jeśli jest serwisowany w ASO nie nie u pana Wacka w piwnicy to mam jakieś pojęcie o właścicielu.

PostNapisane: 31 sty 2012, 10:00
przez glowasiek
MI$ napisał(a):Osobiście moją Madzię serwisuję w ASO choćby po to żeby w zeszłym roku zrobić wszystkie ogniska korozji na koszt ASO (bez corocznych przeglądów w ASO jest to niemożliwe)


W mazdzie w UK mozna robic sam przeglad perforacji nadwozia co roku za frikola badz drobna oplata (w zaleznosci od ASO) ale zrobia ci to bez problemu i nie trzeba robic przy tym pelnego servisu !! Wystarczy poprostu umowic sie wczesniej na wizyte ale to chyba oczywiste. Watpie zeby zasady byly rozne w zaleznosci od kraju no ale moge sie mylic.

Co do samego tematu to wg mnie wazne jest zeby autko bylo servisowane w ASO, potwierdza to przebieg auta itd

Fakt , ze ceny za niektore ich uslugi sa kosmiczne ale przyznam szczerze , ze milo podchodza do klienta, zawsze dostaje znaczne znizki wiec nie mozna narzekac.

Chociaz, przyznam ze jezeli mozna cos w aucie zrobic samemu duzo taniej to nie wahalbym sie :) warto przy tym prowadzic jakies zapisy co i kiedy bylo robione plus trzyamc rachunki – ja mam takowa teczke takze wszystko jest do potwierdzenia, do tego zawsze trzymalem wydruk z przegladow technicznych, na ktorym jest przebieg auta.

Re: Przed zakupem tylko serwisowany, a po? Czy korzystasz z ASO?

PostNapisane: 31 sty 2012, 12:43
przez BartekD
Witam. Ja nigdy nie serwisowałem samochodu w ASO. Przyczyna jest prosta – nie stać mnie na to. Każdy wie, że ceny mają zdecydowanie za wysokie.

Moim zdanie każdemu kupującemu zależy żeby jego auto miało jak najlepszą historię, po to jest między innymi książka serwisowa. Niestety teraz prawie każdy samochód ma co dziwne aktualną książkę, jest od pierwszego właściciela (zazwyczaj od dziadka lub kobiety) itd. Czytając oferty można zwątpić tym bardziej, że czystą książkę można kupić na allegro. A więc książkę serwisową często można sobie wsadzić w d....

Ja osobiście staram się dokumentować każdą naprawę czy wymianę. Po prostu proszę warsztat o wystawienie potwierdzenia wykonanej usługi plus paragony za części itd.

Myślę, że w jakimś stopniu ułatwi to późniejszą sprzedaż.