Czemu policja nie zwróci uwagi na przechodniów ?

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez cwaniaq » 26 lip 2005, 13:11

Ogólnie to mnie to wkur... czemu policja nie może się zainteresować tym jak przechodnie wchodzą na przejścia, wchodzą se byle jak na ulice nie patrząc.
Ciągle ale to ciągle mam takie sytuacje, dziś babsko wlazło na przejście (jechałem spokojnie 30-40km/h) nie patrząc czy coś jedzie ja po hamulcach z piskiem a ona mi jeszcze macha łypą swoją... wczoraj tak samo, wlazła baba na ulice patrząc se na cycki a ty co zrobisz ? Musisz hamować z piskiem... <killer>
Ja nie rozumiem tych ludzi... ciężko czasami spojrzeć w prawo i lewo ? Tego uczą w podstawówce !!!
Policja może niech zacznie się interesować też czasami przechodnimi, a potem się dziwią skąd te potrącenia pieszych...
[url=http://www.wszystkodokuchni.pl]Akcesoria meblowe – zawiasy, prowadnice, tandembox, systemy drzwi przesuwnych, BLUM PEKA SEVROLL SIBU GTV SIRO[/url]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 sie 2004, 13:47
Posty: 193
Skąd: Białystok

Postprzez wojciech31 » 26 lip 2005, 14:39

Mnie przechodnie czasami tez ostro denerwuja przez wlasna glupote moga doprowadzic do nieszczescia ale......zanim jeszcze zrobilem prawko i jak bylem w Liceum dojezdzalem autobusem a aby dojsc do szkoly musialem przejsc przez baaardzo ruchliwa droge i niestety nie dalo rady tamtedy przejsc bez wejscia na chama.....I tak bylo przez 3 lata dopiero jak bylem w ostatniej klasie na tych przejsciach postawili rano straz mijeska ktora uklatwiala przejscie przez ulice. Fakt czesc ludzi wchodzi na ulice nie zwracajac na nic a czesc to poprostu wkurw.....ktorzy stoja na tym przejsciu juz jakies 10 min :]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 kwi 2005, 23:11
Posty: 228
Skąd: Wrocław
Auto: Honda Accord 1.8 VTEC 1999r

Postprzez Marcino » 26 lip 2005, 16:37

Wystarczyłoby aby co jakiś czas na ruchliwych drogach jakis kulturalny kierowca zatrzymał się przed przejściem. To rozwiązałoby po części problem. Tylko bierze mnie fakt iż ty stoisz przed przejściem, ludzie w połowie ulicy a pajace z naprzeciwka bez przerwy jadą.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 kwi 2005, 10:15
Posty: 494
Skąd: Bytom
Auto: 6 kombi 2.0 diesel 2004r

Postprzez b2 » 26 lip 2005, 18:48

jeżdżąc po moim mieście zauważam, że funkcjonarusze drogówki umieją tylko odczytywać cyferki z suszarek.
nagminnie naruszanym i oczywiście nie egzekwowanym przez gliniarzy a przez to wkurwiającym mnie do białości jest zakaz poruszania się ciągników rolniczych i rowerów po wybranych "arteriach" bydgoszczy. niczego sobie nie robią z postawionych znaków ci ludzie.

szczególnie denerwujący jest też dla mnie widok kilkultenich dzieci zostawionych samopas przez rodziców, bawiących się przy ruchliwej jezdni. pytam – gdzie mają mózgi ci rodzice ?? !! szczytem wszystkiego był dla mnie wczoraj widok małego chłopca (6-7 lat) na małym rowerku pedałującego dzielnie fordońską (2 pasy w 1 stronę, max. 70 kph, w realu więcej, autobusy, ciężarówki, itp), 100 metrów (jak nie więcej) za którym niefrasobliwie pedałował tatuś. i te wszystkie ciężarówy łukiem objeżdżające dzieciaka... a niech się mały zatoczy na rowerku. będzie dramat.
takich rodziców biłbym pasami <killer> !!

co do pieszych, to nadgorliwych (do wbiegania, wchodzenia na czerwonym) "stymuluję" ;) delikatnym piskiem. czy przy ruszaniu czy to przy hamowaniu. nie głośno, krótko, ale efekt jest – odskakują i wracają grzecznie na chodnik :]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lut 2004, 17:33
Posty: 1100 (1/1)
Skąd: Warszawa
Auto: 08 GH 2.5 Dynamic Sport

Postprzez kocie_ruchy » 26 lip 2005, 19:11

a ja powiem tylko jedno – nasz naród dziczeje. I dotyczy to wszystkich bez wyjątku. Każdej grupy społecznej,każdego miasta i każdego wieku. Coraz więcej chamstwa na ulicy jest tylko efektem tego,że każdy ma wszystko w poważaniu i coś takiego jak kultura osobista jest w odwrocie. "Licze się tylko ja – a Ty ciulu w samochodzie masz mnie przepuścić" i odwrotnie. Lypa Panowie i Panie. Ja na tych wszystkich dzikusów drogowo-chodnikowych patrze z politowaniem. Co sobie będę nerwy psuł – jeszcze na wrzody umre zanim się rx'a dorobie.
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 17 lip 2005, 18:30
Posty: 22
Skąd: Łódź
Auto: 323P '98 BA B3

Postprzez Waluś » 26 lip 2005, 20:45

Na moim zadupiu naszczęście do takich sytuacji dochodzi żadko. Nie ma sygnalizatorów i wielkich szybkich ulic – naszczęście :P Ale jak wyjeżdżam gdzieś to też mnie czasem krew z tegopowodu zalewa i to czasem nieźle, a że mam dość nerwową i złośliwą nature, potrafie sie zatrzymać, otwożyć szybke prawą czy lewą i mówie co mi ślina na język przyniesie <lol>Najczęściej ludzie tacy w pośpiechu uciekają, a ja mam nadzieje że nie trafie na takiego jak ja i mnie nie wyciągnie przez to otwarte okno hahaha
Fotorelacje z napraw 626 GD
Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 lis 2003, 20:48
Posty: 5112 (0/4)
Skąd: Włodawa
Auto: GJ SH01, a rekreacyjnie niebieskie 1300 ccm na dwóch kołach

Postprzez mtaranti » 26 lip 2005, 23:12

A w Zamościu zmienił sie komendant policji i patrole cały czas po mieście biegają. Poza przejsciem przejść to prawie zawsze natrafisz po drugiej stronie na pare: policjant i strażnik miejski! W ciągu 2 tygodni dwa razy tak mi sie trafiło.......... Ja akurat nie zapłaciłem mandatu ;) ale widze jak z ludzi kasują po 50 zeta.
Forumowicz
 
Od: 8 lut 2004, 00:15
Posty: 277
Skąd: zamość
Auto: 3 BK 1,6 CITD 119 km
B2500 1997r. 79km
SIGNUM FL 1,9 150km

Postprzez yari » 27 lip 2005, 09:03

ja mysle, ze jezeli uda nam sie utrzymac kulure jazdy, troche dystansu i wiele uwagi na drodze, to niebezpieczenstwa nas beda omijaly :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 mar 2005, 14:21
Posty: 400
Skąd: nowa praga
Auto: kosmetyczka

Postprzez Demon » 27 lip 2005, 09:26

Mnie ostatnio nagminnie wkurzają "stare baby" wyskakujące na ulicę znienacka jak sprinter z bloków na 100m. Czy to nagły pęd do szybkiej śmierci czy co?
A jeszcze bardziej babule opiekujące się chyba dziećmi pod nieobecność rodziców – zawsze, ale to zawsze taka babcia wchodzi na ruchliwą ulicę (oczywiście przejście jest 20 metrów dalej ale co tam) pchając wózek z dzieckiem przed sobą! A potem płacz i lament i zwalanie winy na "bezmyślnych" kierowców.
Metal & Hell
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 21 sty 2005, 00:43
Posty: 28
Skąd: Tczew
Auto: Mazda 6 GH

Postprzez Teva » 28 lip 2005, 14:22

I tak najlepiej jest zimą ..."bo co ja nie przejde.."?
Przeciez kierowcy uda sie zahamować nie wazne czy na ulicy jest czysty lód czy błoto posniegowe... ON MUSI zahamować, nie wazne czy sie da czy nie.
Po prostu brak słów <killer>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 lip 2005, 10:32
Posty: 87
Skąd: Warszawa
Auto: 6; 2.0 GY 2005

Postprzez cwaniaq » 28 lip 2005, 15:01

yari napisał(a):ja mysle, ze jezeli uda nam sie utrzymac kulure jazdy, troche dystansu i wiele uwagi na drodze, to niebezpieczenstwa nas beda omijaly

No to powodzenia. :P


Teva napisał(a):I tak najlepiej jest zimą ...

Dokładnie...

Szok co tu się dzieje...
[url=http://www.wszystkodokuchni.pl]Akcesoria meblowe – zawiasy, prowadnice, tandembox, systemy drzwi przesuwnych, BLUM PEKA SEVROLL SIBU GTV SIRO[/url]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 sie 2004, 13:47
Posty: 193
Skąd: Białystok

Postprzez LUP » 29 lip 2005, 07:28

Był może któryś z poprzedników samochodem np. w Skandynawii? To byście mili Panowie na zawal serca zeszli równo,ale to widocznie mniej motoryzacyjnie rozwinięta część świata -bo tam przechodnie to święte krowy i o zgrozo należy sie zatrzymywać kiedy przechodzień zbliża się do przejśćia a stać przed nim nie ma prawa. Pozdrowienia.
323/BG/hb/1.3i/16V/91r oraz 323C/BA/1.5i/16V/94r /Samochody są jak ludzie – niezależnie od marki, dobre i złe a problem polega na tym żeby się w porę zorientować kto jaki jest...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 paź 2004, 11:50
Posty: 140
Skąd: Kraków
Auto: 323

Postprzez kocie_ruchy » 29 lip 2005, 11:55

Oczywiście na przejściu to przechodzień jest świętą krową-nie tylko w krajach skandynawskich. Ale zauważ,że tam piesi nie przechodzą 8 m od pasów,nie przeskakują przez płotki i na czerwonym nie przechdzą. u nas owszem.
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 17 lip 2005, 18:30
Posty: 22
Skąd: Łódź
Auto: 323P '98 BA B3

Postprzez yari » 4 sie 2005, 12:52

cwaniaq napisał(a):
yari napisał(a):ja mysle, ze jezeli uda nam sie utrzymac kulure jazdy, troche dystansu i wiele uwagi na drodze, to niebezpieczenstwa nas beda omijaly

No to powodzenia. :P


no przeciez nie napisze publicznie, ze najchetnie to wyciagnalbym kilku kolesi przez okno na swiatlach, oklepam i maski ich wlasnymi twarzami, albo zlapal paru kolesi na przejsciu i ich kluczem do kol potraktowal, badz trzepnal kilka kobitek /nie mam nic do kobiet-kierowcow, to z autopsji tylko ;)/, ktore z usmiechem krotochwilnej nastolatki pytaly: a co sie stalo?...
niekiedy nie ma wyjscia, trzeba gleboki oddech... okularki na oczy... otworzyc daszek i pomyslec o swoim wspanialym autku, o ostatnich wakacjach, o tym, ze za chwile kupie piekny kwiat dla swej pieknej pani itd...

nie mozna sie denerwowac na drogach, bo latwo o "zla" adrenaline i nieszczescie
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 mar 2005, 14:21
Posty: 400
Skąd: nowa praga
Auto: kosmetyczka

Postprzez cwaniaq » 4 sie 2005, 13:52

yari napisał(a):ie mozna sie denerwowac na drogach, bo latwo o "zla" adrenaline i nieszczescie

Zgadzam się.
Nie można do wszystkiego podchodzić drastycznie.
Mi jak coś się nie podoba to staram się nie denerwować tylko olać albo się zbagatelizować sprawę. Każdemu się może zdarzyć, ale jak takie babki stare wchodzą na ulice nagminnie nie patrząc, a potem statystki rosną...
Ale zdarza mi się nieraz się wkurzyć ale nigdy nic nie mówię do nikogo i nie zwracam uwagi, ja tak samo mogę kiedyś zrobić identyczny błąd...
[url=http://www.wszystkodokuchni.pl]Akcesoria meblowe – zawiasy, prowadnice, tandembox, systemy drzwi przesuwnych, BLUM PEKA SEVROLL SIBU GTV SIRO[/url]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 sie 2004, 13:47
Posty: 193
Skąd: Białystok

Postprzez Globy » 4 sie 2005, 14:23

yari napisał(a):niekiedy nie ma wyjscia, trzeba gleboki oddech... okularki na oczy... otworzyc daszek i pomyslec o swoim wspanialym autku, o ostatnich wakacjach, o tym, ze za chwile kupie piekny kwiat dla swej pieknej pani itd...

Milo powiedziane <usmiech> Przyznam, ze przed zrobieniem prawa jazdy sam mialem nawyki biegania przez przejscia, myslenia "kur.., kiedy zmieni sie swiatlo" albo "czy jakis dupek moglby sie zatrzymac", bo niestety nie potrafie wolno spacerowac i toczyc sie alejami. Jeden facet w Tico mi kiedys chujow nawsadzal przez okno :P Jednak trzeba poznac sprawe z drugiej strony, by doglebnie zrozumiec, ze samochod nie zatrzymuje sie w jeden metr – czego niektorzy nie potrafia.

Zgadzam sie w fatalnej ocenie sytuacji z b2 i sam staram sie czesciej zatrzymywac... Choc, zeby przepuscic piekne panie w letnich strojach :D
Klubowicz
 
Od: 24 paź 2003, 22:02
Posty: 9888 (0/3)
Skąd: Warszawa
Auto: C140 M120

Postprzez Bimbak » 4 sie 2005, 14:31

Globy napisał(a):zeby przepuscic piekne panie w letnich strojach


przy takich pieszych to chyba każdy się zatrzymuje :) Ja napewno tak. Nawet jak mi sie bardzo śpieszy. W końcu dobry ze mnie samarytanin. hahaha
Pozdrawiam, Tomek

Drinking wine and killing time
Avatar użytkownika
Forumowicz
CUP 2017 miejsce 2
 
Od: 17 maja 2005, 20:55
Posty: 3093 (23/152)
Skąd: Śrem
Auto: ponton i dziadkowóz, Moto: lyter

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości

Moderator

Moderatorzy Moto