Bardzo ciekawy temat i choć w pierwszej chwili brzmi nieprawdopodobnie, to kryje się za nim nieznany fragment historii Mazdy, który warto spróbować odtworzyć.
Jak wiadomo nigdy nie było modeli oznaczonych jako Xedos 8 lub 12, a liczba 6 zdecydowanie nie pochodziła od ilości cylindrów – od samego początku można było przecież zamawiać Xedosy z czterotłokowymi jednostkami rzędowymi.
Zaglądając do Wikipedii można trafić na ślady konceptu, który miał być oferowany pod marką Amati jako model 1000.
Prawdopodobnie miał być on bardziej reprezentatywnym i pozycjonowanym w klasie premium następcą Mazdy 929/Sentia/Serenia/Ẽfini MS-9 (HD), która ostatecznie, poza liftingiem (?) przeznaczonym jedynie na rynek japoński (choć znanym w Europie jako Kia Enterprise) nie doczekała się po roku 1995 swojego następcy.
Bardzo możliwe, że właśnie Sentia HE oferowana w Japonii w latach 95-98 jest namacalnym dowodem na istnienie projektu, który z dużym prawdopodobieństwem mógłby zostać ochrzczony w Europie nazwą Xedos 12 (marka Amati miała konkurować w Ameryce ze świeżymi jeszcze Acurą, Infiniti i Lexusem).Patrząc na daty i dostępne informacje o markach Mazdy oraz opis 929 HE, jakoby miała ona ratować kiepsko sprzedającą się HD – poprawka: Mazda 929 HD ('91-95) była w gruncie rzeczy tym, czym miało być Amati 1000 ('93?) lub dzieliła z tym projektem wiele założeń i rozwiązań stylistycznych oraz technologicznych.Szukając dalej tym tropem, można szybko trafić w sieci na kilka skanów, które potwierdzają zamiary Mazdy wprowadzenia modelu Amati/Eunos 1000:
Ciekawe z jakiej publikacji pochodzą powyższe karty? Przy okazji warto zwrócić uwagę na interesujące studium kształtu karoserii z lewego górnego rogu 80. strony – bardzo przypomina współcześnie produkowane auto konkurencji.O ile wskazuje to na możliwość zaistnienia modelu pozycjonowanego wyżej od Xedos'a 9, to wciąż nie wyjaśnia plotki o dwunastocylindrowym silniku. Możliwe, że powiązanie to jest nie do końca zgodne z prawdą, choć Mazda prawdopodobnie musiała zdawać sobie sprawę, że chcąc konkurować w segmencie klasy "S" potrzebuje znacznie większej, silniejszej i bardziej prestiżowej jednostki, niż trzylitrowe V6, którym dysponowała.
Pojawia się tutaj chyba największa dla mnie niespodzianka, związana z tym tematem – Mazdowski silnik o pojemności czterech litrów i posiadający wspomniane dwanaście tłoków. W postach osób, które wcześniej zajęły się tym tematem można trafić na skan z 1989 roku, który pokazuje taki silnik jak żywy:
Najciekawszy przy tym okazuje się układ jego cylindrów, czytelnie nazwany W-12. Dobór materiałów (stopy magnezu, ceramiczne powłoki tłoków i zaworów), choć na tamte czasy bardzo ambitny, wydaje się tutaj być drugorzędny. Niestety nie udało mi się znaleźć więcej informacji o tej jednostce. Ciekawe w jakim stadium był jej projekt i czy ma on związek z silnikiem zaprezentowanym później przez VAG'a, z którym na pewno łączy Mazdę inna jednostka, budowana na licencji NSU

.
P.S. Wzmianka o tym silniku pojawia się w Popular Science Feb/1990 p. 48.