corky1 napisał(a):Za topową wersje z silnikiem benzynowym i 4x4 życzą sobie 30.990 EUR plus metalik 500 EUR i pakiet ze skrętnymi ksenonami, asystentem zmiany pasa ruchu i automatycznym hamowaniem w korku za 1.500 EUR (IMHO lekka przesada).
Japonia, a szczególnie Mazda, która dopiero myśli o uruchomieniu produkcji poza ojczystym krajem, jest w nieciekawej sytuacji. Po okresie bardzo korzystnego kursu, stawki za JPY od roku 2008 szaleją i mimo, że sprzedaż odbywa się na granicy opłacalności, to wraz z cłami ostateczna kwota do zapłacenia u europejskiego lub amerykańskiego dilera wcale nie wydaje się promocyjna.
W zeszłym roku Mazda ogłosiła otwarcie fabryki w Meksyku, a w dalszej kolejności w Rosji, co na pewno pozwoli sięgnąć po te rozwijające się rynki i poprawi rentowność firmy. Niestety za bardzo nie słychać nic na temat obszaru UE, więc najprawdopodobniej pozostaje nam czekanie na zmianę trendu w kursie jena.
Może trzeba wziąć sprawy we własne ręce i napisać do centrali, żeby wykupili byłe FSO
. Jesteśmy znani na świecie z wysokiej jakości produkowanych/składanych u nas aut, a nawet chyba także pod względem ich ilości plasujemy się w czołówce. Gdyby tylko jeszcze poprawić jakość biurokracji i polityki...