Podatek od przyczep – freudowska pomyłka?

Polska realizacja unijnej dyrektywy: http://www.rp.pl/artykul/646305_Z-mytem ... kacje.html
1 lipca na 1600 km polskich dróg zacznie obowiązywać myto.
Chodzi o wszystkie autostrady (579 km) i drogi ekspresowe (554) oraz wybrane krajowe (432 km) zarządzane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. W kolejnych latach ta lista ma się wydłużać.
Myto zapłacą kierowcy wszystkich samochodów, których masa całkowita przekracza 3,5 tony, także np. osobowych z przyczepami
Podróżujący będą musieli też wypożyczyć urządzenie za 120 zł. Myto zostanie bowiem pobrane elektronicznie. Samochód musi zostać wyposażony w tzw. transponder nazwany ViaBox (przyklejany od wewnątrz do szyby), który policzy, ile przejechaliśmy, i wyśle dane do bramek nad drogą
Na mycie budżet państwa ma zarobić w ciągu ośmiu lat ponad 20 mld zł. Rząd wprowadza je na mocy unijnej dyrektywy dotyczącej poboru opłat za korzystanie z dróg oraz ustawy o drogach publicznych z 2008 r.
Jednak pobieranie myta od aut osobowych z przyczepą wzbudziło protesty, m.in. Krajowej Izby Gospodarczej. – Ustawodawca, najprawdopodobniej nieświadomie, objął nią również samochody osobowe z przyczepą – tłumaczy ekspert prawno-gospodarczy KIG Przemysław Ruchlicki. Zdaniem izby myto powinno być pobierane tylko od ciężarówek i autobusów, bo tego dotyczy unijna dyrektywa.