Co kupić? Alfa, Volvo, Audi lub...? Dyskusja o przewagach ;)

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez nemi » 4 wrz 2011, 21:37

marek napisał(a):No power no fun, więc po co przepłacać

Mondeo 2.5 ma 220 KM. Mi się wydaje, że na ten samochód to moc w sam raz.


A co do klasy premium... Cóż, nawet porównując moje auto do A4 (analogiczne roczniki), to są dwa różne światy – tak jak pisze Marek – od razu widać dbałość o szczegóły. Choćby dźwięk zamykania drzwi, estetyka wykonania, dźwięk centralnego zamka, zupełnie inne wybieranie nierówności. Ale niestety – przebitka cenowa jest taka (zarówno w nowych jak i używanych), że jednak wolałem gorsze auto, ale młodsze niż lepszej klasy, ale 4-5 lat starsze i z bardzo dużym przebiegiem. Przez pewien moment przeglądałem Mercedesy i uderzyło mnie to, że wszystkie mają sporo nalatane, zupełnie inaczej niż w innych markach... Chyba, że nie da się tam cofnąć licznika <lol>.


A myślałeś o Citroenie C5? Mi się najnowszy model strasznie podoba <serduszka> [nie sprawdzałem ile kosztuje, więc nie wiem, czy mieści się w budżecie].
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez marek » 4 wrz 2011, 21:58

nemi napisał(a):Mondeo 2.5 ma 220 KM. Mi się wydaje, że na ten samochód to moc w sam raz.


Nie chodzi tylko o to ile auto ma koni – chodzi o to jak auto przenosi te konie na asfalt. I jak sam powiedziałeś – na ten samochód to w sam raz – bo w BMW 3 220 koni to taka średnia moc, podwozie, układ kierowniczy pozwala na znacznie więcej i tak możesz mieć 335i które ma ponad 300 koni – tam już jest jakiś fun ;)

A przednionapędowe auta powyżej 200 koni przestają być zabawne – na zakrętach jadą prosto, na mokrym nie da się szybko wystartować i trzeba generalnie mocno pilnować gazu. Jakbyś pojeździł mocną tylnonapędówką to byś zrozumiał o co mi chodzi.


PS. JohnnyB – nie pisałem tego ironicznie :)

Problemy z korozją miały tylko Mondeo MkIII, egzemplarze przed liftem. A ty chyba myślisz o Mk IV ? – spokojnie kupisz w tym budżecie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 lis 2003, 02:08
Posty: 2402 (0/14)
Skąd: nad Bałtykiem
Auto: FR+Django+Rail

Postprzez radzi89 » 4 wrz 2011, 22:18

marek napisał(a):na zakrętach jadą prosto



Tu sie nie zgodze :) Fakt – bokami nie polatasz ale skreacaja i to calkiem dobrze. Jezdziles MPS w BL albo focusem RS ? MPS`em jezdze na codzien i nie moge sie zgodzic z tym , ze to auto nei skreca. Ganialem sie z przyjacielem po miescie jego 335i i ani na moment nie mogl mi odejsc :)
Rafal
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 cze 2009, 11:45
Posty: 4700 (22/49)
Skąd: Szczecin
Auto: BMW E30
Porsche 911 4S – 996.2
Porsche 911 4S – 991.2
Porsche Macan T

Postprzez marek » 4 wrz 2011, 22:31

radzi89 – jak łącznik między kierownicą a pedałami jest słaby to nic nie poradzisz ;)

jak wciśniesz gaz w podłogę w zakręcie to MPS musi jechać prosto szczególnie na mokrym;) a do tego prostuje Ci kierownicę – fizyki nie oszukasz. Można oczywiście zastosować mocne wspomaganie kierownicy – i wtedy kierownicą nie miota, ale za to nie czujesz dobrze przyczepności przednich kół na zakrętach. Ja należę do ludzi niecierpiących podsterowności bo podsterowności nie da się kontrolować tak jak nadsterowności. Najmocniejszą przednionapedówką jaką jeździłem było Volvo C30 T5 i ten samochód poprostu był fatalny. I nawet jeśli MPS jest 10 razy lepszy to dalej będzie dla mnie mniej przyjemny w prowadzeniu od BMW czy Nissana 350Z itd.
Chyba za dużo samochódów objeździłem i stałem się wybredny ;)

PS. trzeba było się przejechać tym 335i :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 lis 2003, 02:08
Posty: 2402 (0/14)
Skąd: nad Bałtykiem
Auto: FR+Django+Rail

Postprzez radzi89 » 4 wrz 2011, 22:40

Jezdzilem tym 335i , mamy tez w domu e coupe 350 wiec mam doczynienia z tylnym napedem :)
Szpera w MPS czt RS na prawde zmienia to auto w stosunku do innych przednionapedowych aut, widac to chocby po czasach jakie RS`y kreca na torach :)

N ie zmienia to faktu, ze 350 jezdzi sie na prawde fajnie, tak samo jak 335 i czy clk itd..
Lubie [jaki?] naped bo daje fajna zabawe ale do tego celu mam zupelnie inna zabawke :P
Dlatego uwazam, ze do zabawy najlepszy jest tyl ale jednak do codziennej jazdy nie jest on wymagany :)

PS: konczymy OT bo nam sie dostanie :P
Rafal
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 cze 2009, 11:45
Posty: 4700 (22/49)
Skąd: Szczecin
Auto: BMW E30
Porsche 911 4S – 996.2
Porsche 911 4S – 991.2
Porsche Macan T

Postprzez marek » 4 wrz 2011, 23:29

radzi89 napisał(a):Dlatego uwazam, ze do zabawy najlepszy jest tyl ale jednak do codziennej jazdy nie jest on wymagany :)



a dlaczego na codzień nie można mieć czegoś co daje radość i frajdę ? to tak jakby mieć na codzień brzydką żonę/dziewczynę tylko dlatego że dobrze gotuje i sprząta bez marudzenia, a raz na tydzień spotykać się z tą ładną co inne rzeczy robi dobrze ale niekoniecznie gotuje i sprząta* ;)

*wybór cech przypadkowy – każdy może sobie wpisać co by chciał a na co się decyduje ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 lis 2003, 02:08
Posty: 2402 (0/14)
Skąd: nad Bałtykiem
Auto: FR+Django+Rail

Postprzez Barthez » 5 wrz 2011, 06:58

marek napisał(a):mieć na codzień brzydką żonę/dziewczynę tylko dlatego że dobrze gotuje i sprząta bez marudzenia, a raz na tydzień spotykać się z tą ładną co inne rzeczy robi dobrze ale niekoniecznie gotuje i sprząta* ;)

<spoko> zdecydowanie się z tobą zgadzam ;) wolę tylny napęd ;) od biedy ugotować mogę sobie sam :P

kiedyś w zawodach jezdziłem jednocześnie mps3 i moją mx5. Pomimo przeszło 2krotnej różnicy mocy na bardzo krętym torze czasy robiłem lepsze mx5 ;)

mondi IV to taki fajny średniak w klasie ;) materiały gorsze niż w avenzie ale za to lepiej sie prowadzi ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 kwi 2005, 19:05
Posty: 3325 (0/5)
Skąd: Earth
Auto: Jest

Postprzez JohnnyB » 5 wrz 2011, 07:30

nemi napisał(a):A myślałeś o Citroenie C5?


Nie rozważam Citroena ani innego francuza, nie podoba mi się ich motoryzacja, poza tym znam jednego właściciela C5 który po zakupie tego auta chciał się za dopłatą wymienić na Alfa Romeo ;)

Barthez napisał(a):mondi IV to taki fajny średniak w klasie ;) materiały gorsze niż w avenzie ale za to lepiej sie prowadzi ;)


MI materiały w Toyocie nie odpowiadają, jak dla mnie również są słabe i niestety chyba w Leksusie byłoby dobrze dopiero , natomiast Mondeo będzie tańszy zarówno w zakupie jak i w utrzymaniu, więc chyba kierunek jak dla mnie idealny :–)
..::Born To Rise Hell::..
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lip 2009, 21:27
Posty: 2539 (46/88)
Skąd: gdzieś w mazowieckim......
Auto: Ford Edge '18 3.5v6 SEL

Postprzez prezes83 » 5 wrz 2011, 10:06

Brałeś pod uwagę inne volvo niż V50 ? Np S60 lub Saab 9-5 ;) lub inna mniej popularna marka, której wartość po zakupie nowego auta drastycznie spada.
http://www.poomoc.pl

Prowadź z wyobraźnią!
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lip 2008, 16:07
Posty: 820 (2/4)
Skąd: Jarosław / Gliwice
Auto: Służbowe
Było:
Saab 9-5 SportKombi ARC 2.3t
626 GE FP

Postprzez pdrog » 5 wrz 2011, 10:23

prezes83 napisał(a):Brałeś pod uwagę inne volvo niż V50 ? Np S60 lub Saab 9-5 ;) lub inna mniej popularna marka, której wartość po zakupie nowego auta drastycznie spada.


Jeszcze parę miesięcy i jak saab ostatecznie padnie, to za marne grosze będzie mozna kupić młode auta. W założonym budżecie bez łaski kupisz wypieszczone 9-5 aero. BTW w tej kwocie można kupić również zadbanego Lexusa GSa <serduszka>
pdrog
 

Postprzez JohnnyB » 5 wrz 2011, 10:32

prezes83 napisał(a):Brałeś pod uwagę inne volvo niż V50 ? Np S60 lub Saab 9-5 ;) lub inna mniej popularna marka, której wartość po zakupie nowego auta drastycznie spada.


V50 odpowiadam mi gabarytami i budową, Jeśli już to V70 ale to nie ten budżet. Ogólnie nie rozważam
nadwozia sedan i liftback. Zdecydowanie kombi. Ale V70 to chyba to samo co Ford Mondeo więc po co przepłacać :–).
Saab jak najbardziej mi się podoba, ale nie podoba się mojej małżonce, jedyne co by ją mogło przekonać to silnik i osiągi wersji Aero. Jest jakoś tak na liście pod koniec. Zobaczymy jak będę szukał i bym coś wypatrzył może bym rozważył.

Lexusa nie rozważam, wypada poza wiek. Musze być konsekwentny :–). Auta od 2007 roku chyba że będzie to SUV, wtedy mogę zerknąć na nieco starsze.
..::Born To Rise Hell::..
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lip 2009, 21:27
Posty: 2539 (46/88)
Skąd: gdzieś w mazowieckim......
Auto: Ford Edge '18 3.5v6 SEL

Postprzez pdrog » 5 wrz 2011, 10:37

JohnnyB napisał(a): Auta od 2007 roku chyba że będzie to SUV, wtedy mogę zerknąć na nieco starsze.


CX-7 w benzynie albo RX300 :D :D
pdrog
 

Postprzez nemi » 5 wrz 2011, 10:57

Weź pod uwagę jeszcze to, że wartość Forda bardzo spada. Bardziej niż innych aut... Kupując np. 3 latka zyskasz najwięcej, bo cena spadła galopując. Ale potem, np. po 5 latach stracisz również najwięcej.
W 2010 roku 30.000 zł wystarczało na Mondeo 2006 r. i Mazdę 6 z roku 2003, a cena startowa nowego samochodu podstawowej M6 była pewnie nieznacznie wyższa niż Mondeo.
Nie wiem jak ceny kształtują się teraz, ale ja swoje auto nabyłem za 30.000 zł, po roku sprawdzałem ceny i oscylowały już wokół 25.000 zł. Teraz nawet nie wiem... Liczę się z tym, że jak będę sprzedawać, to połowę będę w plecy. U mnie na niekorzyść (a na korzyść przy zakupie) jest to, że rok później jest już nowy model.

Mam wrażenie, że np. Opel trzyma cenę lepiej, Renault (przynajmniej Laguna) spada jeszcze bardziej, pod względem niskiej utraty wartości niezła jest... Skoda. Teraz ten parametr wziąłbym pod uwagę, chociaż nie wiem, czy wymyśliłbym coś lepszego...
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez pdrog » 5 wrz 2011, 11:08

Gdzieś w prasie moto...był ranking aut najszybciej tracących na wartości....liderem był saab, i jest to fakt potwierdzony;)...aero nowe kosztuje około 250kzł a po 3 latach 70kzł
pdrog
 

Postprzez nemi » 5 wrz 2011, 11:24

"Inwestycja" w cenione w Polsce marki jak np. VW, Audi niesie chyba najmniejsze ryzyko – te auta znajdują swoich wiernych nabywców, nie są to popularne auta flotowe (tu chyba króluje Insignia i Mondeo, u mnie w firmie ludzie wyższego szczebla jeżdżą... Saabami ;)), więc ich podaż też jest mniejsza i cena spada dość wolno. A jeśli już na klapie są trzy magiczne literki TDI, to już w ogóle szał. Trzeba przyznać, że auta japońskie również lepiej utrzymują swoją wartość. Cóż... kwestia namysłu :P. Ja nie w sumie nie wiem jakbym podszedł do tematu w dniu dzisiejszym. Na szczęście nie muszę się z tym zmagać <lol>.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez JohnnyB » 5 wrz 2011, 11:52

Ok,
Ale auto kupuje minimum na 3-4 lata i strata wartości to najmniej rozważany przeze mnie argument zakupu. Mazda też straciła sporo, dodając fakt że jest "popularna" jeśli chodzi o kradzież i coraz częstsze negatywne opinie na temat silników diesla, straciłem w dwa lata 10 tyś pln na wartości auta, dodając do tego fakt kasy jaką włożyłem w auto utrata wartości na pewno przekroczy to co straciłbym na Mondeo. (nikogo nie będzie obchodziło ile za nią zapłaciłem i ile włożyłem w utrzymanie, wyznacznikiem ceny są egzemplarze z allegro i taką cenę za auto będę słyszał przy sprzedaży)

Poza tym auta które przekroczą 6-7 lat już tak nie tracą jak na początku, no i zakup auta to nie inwestycja, przynajmniej nie finansowa i nie w przypadku aut o jakich w tym wątku rozmawiamy.

Podsumowując zależy mi na tym aby w jak najciekawszym budżecie zakupić dobrze wyposażone i młode auto, a o spadek wartości będę się martwił za minimum 3 lata od zakupu, jeśli w tym czasie zdecyduje się na zmianę :–).
..::Born To Rise Hell::..
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lip 2009, 21:27
Posty: 2539 (46/88)
Skąd: gdzieś w mazowieckim......
Auto: Ford Edge '18 3.5v6 SEL

Postprzez nemi » 5 wrz 2011, 11:59

JohnnyB napisał(a):no i zakup auta to nie inwestycja,

Dlatego napisałem w cudzysłowie ;). Miałem na myśli inwestycje o możliwie najmniejszej ujemnej stopie zwrotu <lol>.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez JohnnyB » 5 wrz 2011, 12:09

nemi napisał(a):
JohnnyB napisał(a):no i zakup auta to nie inwestycja,

Dlatego napisałem w cudzysłowie ;). Miałem na myśli inwestycje o możliwie najmniejszej ujemnej stopie zwrotu <lol>.


Zrozumiałem i nadal podtrzymuję iż w moim przypadku nie jest to argument, przynajmniej taki który decydowałby o moim wyborze ;–)
..::Born To Rise Hell::..
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lip 2009, 21:27
Posty: 2539 (46/88)
Skąd: gdzieś w mazowieckim......
Auto: Ford Edge '18 3.5v6 SEL

Postprzez mysiak » 5 wrz 2011, 20:03

a może Outlander?
Power is nothing without control
http://www.4kolkaszczescia.pl
Forumowicz
 
Od: 11 wrz 2010, 21:02
Posty: 995 (1/11)
Skąd: pomorskie
Auto: Outlander

Postprzez JohnnyB » 5 wrz 2011, 20:53

Kolega miał Spacestara, za wszystkie części płacił więcej niż ja do Mazdy, więc chyba sobie daruje, poza tym jakoś mnie te auta nie pociągają. Już wolałbym Subaru Outback, a nawet Tribeca :–)
..::Born To Rise Hell::..
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lip 2009, 21:27
Posty: 2539 (46/88)
Skąd: gdzieś w mazowieckim......
Auto: Ford Edge '18 3.5v6 SEL

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości

Moderator

Moderatorzy Moto