Zabezpieczenie antykorozyjne auta

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez Mumin » 26 maja 2005, 23:38

Czym/jaką metodą najlepiej zabezpieczyć spód auta? Na przeglądzie gość stwierdził, że spód nie jest najlepszy i że w mojej byłej 14-to letniej Hondzie wyglądało to sporo lepiej. Chciałbym wobec tego jakoś to poprawić zabezpieczająć podwozie antykorozyjnie. Kiedyś popularne były preparaty Valvoline, nie wiem co jest obecnie polecane. Jakieś sugestie?
Forumowicz
 
Od: 24 kwi 2005, 18:09
Posty: 290
Skąd: Biała Podlaska
Auto: Mitsubishi Carisma 1,8 GDI '99

Postprzez tomekrvf » 27 maja 2005, 08:31

I teraz Valvoline robi najlepsze produkty. Musisz sie zaopatrzyc w trzy srodki Tectyl Bodysafe, Tectyl 190 Black i Tectyl ML. Ja tym robilem madzie. Szczegoly na stronie producenta
Full Time 4WD
VTR 1000F
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 gru 2003, 19:51
Posty: 1965 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: Galant 2.5V6
VTR1000F
Alfa 147

Postprzez Paweł » 29 maja 2005, 21:44

Czy srodki, ktore naklada sie z tzw. spray'u maja sens, czy tylko pistolet na sprezone powietrze i zasobnik (jak w kazdym szanujacym sie warsztacie)?
the right man in the wrong place...
gasoline
Avatar użytkownika
Zarząd – Prezes
 
Od: 20 paź 2003, 15:13
Posty: 11059 (565/889)
Skąd: Warszawa
Auto: 4FH0VL CAJA '09
256 B4204T35 '17

Postprzez Xavier » 5 cze 2005, 20:28

Mumin, mogę grzecznie zapytać: po co ci ta robota? Masz niezbyt stare autko z ocynkowaną blachą na które firma wystawia gwarancję na 12 lat (tak sądzę). Masz takie kaprycho czy brak Ci innej roboty w samochodzie? ;)
http://madou-belochka.ru/a7d15
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 maja 2005, 17:03
Posty: 535 (0/1)
Skąd: Lodz

Postprzez Mumin » 5 cze 2005, 20:39

Xavier napisał(a):Mumin, mogę grzecznie zapytać: po co ci ta robota? Masz niezbyt stare autko z ocynkowaną blachą na które firma wystawia gwarancję na 12 lat (tak sądzę). Masz takie kaprycho czy brak Ci innej roboty w samochodzie? ;)


Nie, na brak roboty przy aucie nie narzekam.:) Ale czytałeś mój pierwszy post w tym wątku prawda? No to tam napisałem po co mi to. Chcę tym autem pojeździć parę lat i chciałbym mieć spokój z korozją. A czy Mazda daje 12 lat na perforację to szczerze wątpię. Żeby Ci dać przykład po co mi to – cały weekend spędziłem na odrdzewianiu i malowaniu Hammeritem mocowania foteli kierowcy i pasażera. Wyglądało to paskudnie i rdza była mocno zaawanswana, nie tylko na łapkach foteli ale i na podłodze wewnątrz auta. Jeśli tak jest w środku to na zewnątrz może być tylko gorzej. Szczerze mówiac to to zabezpiecznie antykorozyjne Mazdy za dobrze mi nie wygląda. Jak już mówiłem, spód 14-to letniego Civica wyglądał dużo lepiej.
Forumowicz
 
Od: 24 kwi 2005, 18:09
Posty: 290
Skąd: Biała Podlaska
Auto: Mitsubishi Carisma 1,8 GDI '99

Postprzez Xavier » 5 cze 2005, 21:06

Chm..., u mnie jest OK. Ostatnio wlazłem pod autko, bo musiałem właśnie poprawić zabezpieczenie, które przerysowałem wjeżdżając na "najazd" (miał cholernie wysokie progi <killer> ). Oprócz tych rys, które sam zrobiłem podwozie było w bdb. stanie. Pokryte jest dość grubą warstwą zabezpieczającą. Mogłem to ocenić bo rysy zrobiłem do gołej blachy lśniącej ocynkiem. Niestety nie mam pojęcia czy warstwa, którą mam jest oryginalna (firmowa) czy zabezpieczył tak poprzedni właściciel w Niemczech. Powiem Ci jedno, ta maź co kupiłem (w firmie zabezpieczającej blacharkę) na pewno się nie umywa do tego co było. Myślę, że jeśli autko nie było bite lub przy innej okazji ktoś nie zepsuł ocynku to możesz spać spokojnie. Detale takie jak fotele można faktycznie osobno zabezpieczyć. Choć mnie to trochę dziwi, że ci się tak posypały i to razem z podłogą. :| A co Ty masz na podwoziu??? Jest czymś pomalowane?
Dzisiaj zaglądałem pod mój fotel i jest raczej OK. ale obejrzę dokładniej przy najbliższej okazji. Jeśli mam się czegoś czepić to raczej tego, że mechanizm przesuwający fotel ma minimalny luz. Ale ponoć dość często to się zdarza.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 maja 2005, 17:03
Posty: 535 (0/1)
Skąd: Lodz

Postprzez Mumin » 5 cze 2005, 21:13

Xavier napisał(a):Chm..., u mnie jest OK. Ostatnio wlazłem pod autko, bo musiałem właśnie poprawić zabezpieczenie, które przerysowałem wjeżdżając na "najazd" (miał cholernie wysokie progi <killer> ). Oprócz tych rys, które sam zrobiłem podwozie było w bdb. stanie. Pokryte jest dość grubą warstwą zabezpieczającą. Mogłem to ocenić bo rysy zrobiłem do gołej blachy lśniącej ocynkiem. Niestety nie mam pojęcia czy warstwa, którą mam jest oryginalna (firmowa) czy zabezpieczył tak poprzedni właściciel w Niemczech. Powiem Ci jedno, ta maź co kupiłem (w firmie zabezpieczającej blacharkę) na pewno się nie umywa do tego co było. Myślę, że jeśli autko nie było bite lub przy innej okazji ktoś nie zepsuł ocynku to możesz spać spokojnie. Detale takie jak fotele można faktycznie osobno zabezpieczyć. Choć mnie to trochę dziwi, że ci się tak posypały i to razem z podłogą. :| A co Ty masz na podwoziu??? Jest czymś pomalowane?
Dzisiaj zaglądałem pod mój fotel i jest raczej OK. ale obejrzę dokładniej przy najbliższej okazji. Jeśli mam się czegoś czepić to raczej tego, że mechanizm przesuwający fotel ma minimalny luz. Ale ponoć dość często to się zdarza.


Nie wiem, co jest na podwoziu bo na przeglądzie był mój tato i to on rozmawiał z tym gościem i schodził z nim pod samochód. Ja jeszcze nie miałem okazji tego obejrzeć. Nie wiem czemu te fotele tak pordzewiały. Może poprzedni właściciele trzymali to auto w jakichs wilgotnych pomieszczeniach... Gdyby było u mnie od nowości to raczej by tak nie wyglądało.:)
Forumowicz
 
Od: 24 kwi 2005, 18:09
Posty: 290
Skąd: Biała Podlaska
Auto: Mitsubishi Carisma 1,8 GDI '99

Postprzez Xavier » 5 cze 2005, 21:26

No tak...Musisz więc "pozwiedzać" swoje autko w poszukiwaniu innych słabych miejsc (nie licz za bardzo na "fachowców", bo mogą chcieć Cię naciągnąć <jelen> – rdzę sam zdiagnozujesz). Zabezpiecz co się da i będzie GIT! Jeśli chodzi o środki to rynek jest dość szeroki – dla każdego coś miłego, coś sobie wybierzesz. Jedź do kilku firm (lub podzwoń) zajmujących się zabezpieczeniami. Popytaj co, czym i jak. Sam będziesz wiedział co wybrać Jedno jest dla mnie pewne – tak zabezpieczyć jak w fabryce- raczej się nie da. Trzeba by autko wybebeszyć do gołej blachy. Powodzenia!
http://madou-belochka.ru/a7d15
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 maja 2005, 17:03
Posty: 535 (0/1)
Skąd: Lodz

Postprzez Mumin » 5 cze 2005, 21:34

Xavier napisał(a):No tak...Musisz więc "pozwiedzać" swoje autko w poszukiwaniu innych słabych miejsc (nie licz za bardzo na "fachowców", bo mogą chcieć Cię naciągnąć <jelen> – rdzę sam zdiagnozujesz). Zabezpiecz co się da i będzie GIT! Jeśli chodzi o środki to rynek jest dość szeroki – dla każdego coś miłego, coś sobie wybierzesz. Jedź do kilku firm (lub podzwoń) zajmujących się zabezpieczeniami. Popytaj co, czym i jak. Sam będziesz wiedział co wybrać Jedno jest dla mnie pewne – tak zabezpieczyć jak w fabryce- raczej się nie da. Trzeba by autko wybebeszyć do gołej blachy. Powodzenia!


Dzięki. Już jestem zdecydowany. Jest w pobliżu mojego miejsca zamieszkania gość, który profesjonalnie zajmuje się zabezpieczaniem aut środkami Valvoline. Mam zamiar tam się udać. Zabezpieczenie samego spodu kosztuje 300zł. Zrobię to i może jeszcze progi bo drzwi i słupki to chyba niekoniecznie (wtedy cena byłaby prawie podwójna).
Pozdrawiam.
Forumowicz
 
Od: 24 kwi 2005, 18:09
Posty: 290
Skąd: Biała Podlaska
Auto: Mitsubishi Carisma 1,8 GDI '99

Postprzez b2 » 8 cze 2005, 20:53

Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lut 2004, 17:33
Posty: 1100 (1/1)
Skąd: Warszawa
Auto: 08 GH 2.5 Dynamic Sport

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości

Moderator

Moderatorzy Moto