Klub MazdaSpeed

Witam.

Przymierzam się do zakupu auta.

Najbardziej mi pasuje vito jezeli chodzi o preferencje firmowo prywatno uzytkowe. Ale do 15 tys kupie rok max 2000

Parter berlingo doblo to beda samochody kilku letnie ale jak one wypadaja w porownaniu do vito.

ROzmawiamy o silnikach 2.3tdi w vicie. 2.0 HDi w franzuzach i niewiem w doblo tez jest jakis mega mocny diesel.

Ogolnie to sie nastawiam na vito ale jakie srady poprosze moze ktos uzytkuje.

Dodam ze trzaskam jakies 50kkm rocznie.

Vito nigdy nie jeździłem. W poprzedniej firmie męczyłem Berlingo 2.0 HDI i powiem Ci, że to auto lekko nie miało. Kilka razy w miesiącu trasy Katowice – Pomorze. Nie pracuję tam już ze 3 lata, a Berlingo nadal jeździ. Z awarii jakie pamiętam to tylko linka sprzęgła nam raz strzeliła. Jednak co roku auto było oddawane na przegląd do ASO. Tam z reguły nic szczególnego nie było robione. Poza normalną eksploatacją czasem padł jakiś łącznik stabilizatora. No ale auto robiło w granicach 80kkm rocznie. Obecnie ta firma kupiła kolejny samochód i jest to... nowe Berlingo. Na prawdę przyjemne autko nawet do normalnego, prywatnego użytku.

P.S. Trza się napić

u Ojca w drukarni jeździ jedno Vito z jakimś słabym dieslem. Ma nalatane już kosmiczny przebieg, ale dzielnie sobie radzi. Silnik jest niezawodny, gorzej z budą, która rdzewieje w paru dziwnych miejscach. Ale to może być też skutkiem niejasnej przeszłości samochodu Po Mercedesie też spodziewałem się lepszego spasowania w środku. Trzeszczy tam wszystko. Fakt, że nie jest ani trochę szanowany no ale.. do tego są te auta


o Doblo pogadaj z Grzybem. Zapodał sobie niedawno takiego w rodzinie. Tyle, że benzynę.

Niewiem czy grzyb mnie jeszcze pamieta. Jak ne to zas musze bajerowac i złote gury obiecywac zeby mi zdradził tajniki.

obiecaj Mu nabytek do przepucowania to zmięknie

Multiple se kup, ładna jest

P.S. Trza się napić

Grzyb może i stary ale pamięć jeszcze mu działa Loko

Za 15kzł znajdziesz Doblo z roczników 2002-2005 (zależy czy sam po niego pojedziesz czy komuś zlecisz). Oczywiście nie u nas a u Niemców.
To co jest u nas to totalne padliny z kręconymi licznikami po przejściach i cieniutko wyposażone. Wiem bo trochę szukałem.

Co do porównania Doblo vs. Berlingo
Berlingo w porównaniu z Doblo jest ... bardzo małe. Serio. Może tego nie widać tak bardzo z zewnątrz ale ilość miejsca w środku w Doblo jest powalająca w stosunku do Berlingo. A też miałem zagwozdkę Doblo vs. Berlingo i nie żałuję że skończyło się na Fiacie.

Doblo jakie kupiliśmy to wersja osobowa z prawie full wyposażeniem – tu masz szczegóły viewtopic.php?f=320&t=108799
Dzisiaj zresztą przeszło duży przegląd pozakupowy w zaprzyjaźnionym serwisie Fiata i potwierdziło się że jest w doskonałym stanie (do wymiany klocki i tarcze ale w przypadku Fiata to grosze).
Właśnie – to jest wielki argument na + dla Fiata. Cena części. Są śmiesznie tanie. Dla przykładu oryginalne elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterko boczne w cenie 100zł. Amortyzator za 100zł. itd.
Auto bardzo wygodne i ciche. Nie wiem jak JTD ale w tym benzyniaku (1.6 16V) jest w środku cichutko. A rwie do przodu jak wściekły.

O Vito nic Ci nie napiszę (poza tym że jak już ktoś wspominał widziałem mnóstwo mocno pordzewiałych egzemplarzy), ale jeśli zastanawiasz się między Doblo a Berlingo to polecam Doblo.

Ja też polecam Doblo, nawet w wersji 1.3 JTD . Wyśmienicie ciągnie na sznurku bezawaryjną Mazdę 626 GE .

Aaaaa, nie polecam właśnie wersji 1,3 Multijet
Pomimo całej swojej cudowności ten silnik jest za mały. I często występują w nim poważne usterki (opinia z owego zaprzyjaźnionego serwisu Fiata). Zresztą, sporo jest ogłoszeń sprzedaży właśnie 1.3 Multijet właśnie z uszkodzonym silnikiem.
Jak już to albo 1.6 16V benzyna (i gazić – fajna instalka z podwieszonym zbiornikiem to 1600-1700zł) albo którąś z wersji 1.9 JTD

Grzyby napisał(a):Pomimo całej swojej cudowności ten silnik jest za mały. I często występują w nim poważne usterki

Obstawiam, że te usterki wynikają właśnie z małości tego silnika – w Astrze trzeba go było gnębić niesamowicie z boostem prawie na max cały czas, we Fiacie z ładunkiem pewnie trzeba go deptać totalnie nie prawie cały czas a dokłanie CAŁY czas...
O Vito w tych pieniądzach nawet nie myśl

vito:
to w wiekszosci golasy – brak AC, szyby na korbki itp... az dziwne ze to merc. Valory transportowe duuuzo lepsze niz berlingo/doblo ale i porecznosc na co dzien ograniczona. Jezdzilem troche Vitkiem i dolaczam sie do opinii:

Zyg napisał(a):Trzeszczy tam wszystko.... rdzewieje w paru dziwnych miejscach...

Jezdzilem blaszakiem – moze dlatego. Silnik najmniejszy D nie sprawial problemow moze poza dynamika
moja opinia – do pracy OK, codzienna jazda NOT OK
berlingo:
stare (1,4) – swietne, nie do zdarcia, paza zawiecha nic sie nie dzialo, w firmie przelatalo ok 400kkm i jezdzi dalej... pali ok 6,5 – 7l
berlingo II :
tez 1,4 – kompletny brak dynamiki (!!!) z duzej gorki osiadalo na autostradzie 140 licznikowe, duzo przyjemniejsze w srodku, troche cichsze, spalanie ok 10l duzo problemow bylo z elektryka (zdarzalo sie ze auto podrozowalo na lawecie – dobrze ze byla gwarancja) – nie polecam
jezdzilem tez jumpy 1,6HDI – nowka sztuka – vielkosc vitka ale silnik zdecydowanie za slaby auto OK ale nie wiem jak z budzetem...

co do doblo –> Grzyb

Powiem co nieco o Berlingo/Partner.

Jeździłem: Partner 1,4 i 1,9D
Berlingo 1,8 i 2.0 HDI

Silnik 1,4 – stara szkoła (lata 70). Do 200 tys. km standardowo uszczelka pod głowicą. Silnik słaby jak na to auto, pali przeciętnie, serwis tani i prosty. Osiem zaworów pod maską. Nie polecam do tego pojazdu tylko ze względu na za małą moc. Wyśmienity silnik do 206, Saxo.
1,8 – technologia podobna jak w 1,4 i 1,6 ale to już inna seria silników. Bardzo trwałych zresztą. Palą trochę więcej jak 1,4 ale są znacznie mocniejsze.
1,9D – najlepszy diesel wolnossący w swoim okresie (lepszy od jednostek Niemieckich). To ten sam silnik co w Polonezie. Ma coś z dziwki i osła. Powolny w robocie i nie do zaje*****. Pojedzie na wszystkim.
2.0 HDI – pierwszy common rail Peugeota. Bardzo dobry silnik, Berlingo w wersji multispace z 5 pięcioma osobami na pokładzie spali na trasie 6L. Pomimo CR trwałe są wtryski, a zastosowane turbo nie jest awaryjne. Brak dwumasy.

Same samochody mają następujące wady:
-Przednie łączniki stabilizatora dość szybko się wybijają
-Felerna tylna belka. Odporna na przeładowania, niszczy ją brud wchodzący w łożyska igiełkowe. Przyjmuje się ,że remont belki jest co 100 tys. km. Ja sprzedawalem auto, miało 135 tys. i koła stały idealnie, belka nie wykazywała zużycia
-Pękające wiązki elektryczne w przegubach do drzwi
-Precyzja zmiany biegów

Zalety:
-Rewelacyjna odporność na korozję
-W samochodzie bardzo się wygodnie siedzi (siedzimy wysoko, nie tak jak np. w Oplu Combo gdzie siedzi się jak w Corsie)
-Duża kabina
-Stosunkowo cicho w kabinie
-Można trafić dobre wyposażenie
-Sporo zamienników (dużo części pasuje np. z Puga 306, Xsary)

Ogólnie ja polecam Berlingo/Partner.

Mam Partnera II z silnikiem 1,9D. Przejechałem już ponad 80kkm. Jak na razie to wymieniam tylko eksploatacyjne części typu klocki, elementy zawieszenia. Jedyna rzecz która mnie denerwuje w 2 generacji to padająca klamka drzwi suwanych i słabe amorki tylnej klapy.
Wcześniej miałem Partnera I (blaszak) z tym samym silnikiem i mogę go szczerze polecić do ciężkich (praca na budowie) zadań bo przy nim nic nie robiłem

Fiata Doblo nie znam wiec nic nie powiem. Patrząc na większe Ducato to dobre maszyny

Vito... hmmm nigdy nie miałem, ale ma mój kolega i ciagle naprawia... o korozji nie wspomnę

Tak się składa, że mam teraz pod domem astrę i doblo. Silnika z Opla 1.3 CTDI 90KM nie wyobrażam sobie w dostawczym fiacie. Natomiast 1.9 JTD 105KM jest zajefajnym silnikiem i pozwala nieźle pojechać, a jak trzeba to i mało spali. Doblo ma kilka wkurzających mankamentów, ale naprawa ich to faktycznie grosze.

Vito odradzam. Ogólnie są 3 wersje Vito dokładnie już nie pamiętam ale tylko jedna byłą udana. Szwagra ojciec jest kominiarzem i ma go jako firmowe auto. Blacha tragedia. Rdzewieją doły drzwi, klapa maska. Silnik jakoś jedzie. Ale turbina już była regenerowana i jeszcze kila dupereli by się znalazło. Elektryka siada. Proste przełączniki od szyb potrafią odmówić posłuszeństwa. Klamki się urywają. Masakra
Natomiast drugi szwagier ma we flocie au służbowych 3 letniego Merca Atego. Mają go od nowości. Z blacha dzieje się to samo. Podszybie się sypie itp. W 3 letnim Mercedesie! Z czego oni robią blachę? Chyba z papieru

Tak wyglądał błotnik w moim nigdy nie malowanym Mercedesie W203, rocznik 2002.

Zdjęcie robione w 2008.

w firmie mamy peugota partnera 1 GEN 1.4 benzynka, nalatane ma ponad 400tys km, silnik oglonie nadaje sie di remontu wpierdziela bardzo duzo oleju, byla robiona tylna belka ale to norma w tych autach, poza tym zawieszenie przednie szybko sie tłucze. Silnik 1.4 slaby ale na akurat nam wystarczy do firmy, blacharka bardzo dobra