Giełda samochodowa jako miejsce zakupu – czy warto?
Zamierzam jechać do Gliwic na giełde..wiem że na śląsku jest jeszcze jedna giełda w Mysłowicach..
Moje pytanie: czy w erze internetu otomoto.pl allegro.pl i takich takich..wyprawa na giełde ma jakiś sens?
Moje pytanie: czy w erze internetu otomoto.pl allegro.pl i takich takich..wyprawa na giełde ma jakiś sens?
- Od: 1 sty 2010, 21:55
- Posty: 189
- Skąd: Tychy/czasem okolice Kielc
- Auto: Opel Vectra 1.8 135KM 1997r
AlbatrosGrodno napisał(a):Zamierzam jechać do Gliwic na giełde..wiem że na śląsku jest jeszcze jedna giełda w Mysłowicach..
Moje pytanie: czy w erze internetu otomoto.pl allegro.pl i takich takich..wyprawa na giełde ma jakiś sens?
Tak, jak najbardziej. W sobotę zdecydowałem się na sprzedaż 323f, w niedzielę pojechałem na giełdę samochodową w Rzeszowie i poszła ( na początek zaliczka itp, a w między czasie miałem 6 telefonów z allegro w ciągu jednego dnia ). Nie ma co się oszukiwać że niektórzy kupujący kupują oczami, pod wpływem impulsu.
Tylko że ja próbuje sprzedać swoją GFkę od 6 tyg i był tylko jeden tel czy sprzedam za 7 tys i panowie co pomylili mnie chyba z salonem samochodowym.
- Od: 1 sty 2010, 21:55
- Posty: 189
- Skąd: Tychy/czasem okolice Kielc
- Auto: Opel Vectra 1.8 135KM 1997r
Trochę go wczoraj wypolerowałem,lakier świeci się jak nowy
Narazie postawiłem go przy ruchliwej trasie,jeśli pogoda pozwoli wybiorę się nim w następną niedzielę do Gliwic.
- Od: 1 sty 2010, 21:55
- Posty: 189
- Skąd: Tychy/czasem okolice Kielc
- Auto: Opel Vectra 1.8 135KM 1997r
Gliwice polecam – tylko musisz max wczesnie przyjechac
Kiedys (rok temu) bylismy chyba o 4 nad ranem Okularnikiem, o 6 nad ranem poszedl.......do goscia toczka w toczke jak Bawarczyk
Dzięki Bogu miał Webasto......
Mysłowice – raczej odradzam. Mały wybor – spora czesc placu skasowali pod auto-komisy, ktorych tam pelno. Raczej nie ma specjalnego wyboru
Wiem bo mam blisko 
Mysłowice – raczej odradzam. Mały wybor – spora czesc placu skasowali pod auto-komisy, ktorych tam pelno. Raczej nie ma specjalnego wyboru

- Od: 6 mar 2010, 22:26
- Posty: 94
- Skąd: Zagłębie
- Auto: Madzia 323F BG 1.6 16V
RED Zaglebie
Wg mnie zawsze jest sens jechać i chociaż obejrzeć,jeśli czas na to pozwala. Nie musisz od razu kupować,chodzi raczej o ogólną orientację w cenie oarz markach jakie możesz tam spotkać. Byłem kilka razy na giełdzie w Gliwicach i wybór jest naprawdę duzy.
- Od: 28 sie 2010, 10:46
- Posty: 20
Auto-Czesci napisał(a):Byłem kilka razy na giełdzie w Gliwicach i wybór jest naprawdę duzy.
Przepraszam,ale ja potrzebuje sprzedać auto..nie kupić !
- Od: 1 sty 2010, 21:55
- Posty: 189
- Skąd: Tychy/czasem okolice Kielc
- Auto: Opel Vectra 1.8 135KM 1997r
Jutro tj 21 listopada będę ze swoją Mazdą stał na giełdzie serdecznie zapraszam do oględzin.
- Od: 1 sty 2010, 21:55
- Posty: 189
- Skąd: Tychy/czasem okolice Kielc
- Auto: Opel Vectra 1.8 135KM 1997r
Radex napisał(a):okrutnik!
Ale Mazda czy kolega?
AlbatrosGrodno dość długo próbujesz sprzedać auto. Może za bardzo chcesz. W prawie każdym temacie o tym piszesz a to świadczy (przynajmniej dla mnie), że bardzo chcesz się go "pozbyć" bo albo potrzebna Ci jest szybko kasa albo coś jest nie tak z autem. Może warto przystopować i nie być tak "nachalnym" ? Takie jest moje zdanie, potencjalnego klienta
andariel napisał(a):Radex napisał(a):okrutnik!
Ale Mazda czy kolega?
no przeciez ze nie Madzia
tez mysle ze kolega za bardzo chce sprzedac, za bardzo zachwala i za bardzo emocjonalnie podchodzi do sprzedazy.
pisze co to on nie wymienil i zachwala ile sie tylko da. moze ma racje, moze i prawi dobrze ale potencjalnego kupujacego to zazwyczaj nie interesuje bo nie mozna do konca wierzyc we wszystko co nowo spotkany gosciu mowi. poza tym sa to zazwyczaj czesci eksploatacyjne ktore zwyklo sie wymieniac wiec jest to znowu dla niektorych niepotrzebne wychwalanie.
a takie wychwalanie niektorym kojarzy sie podejrzliwie.
zupelnie jak mx3 ktora kiedys ogladalem, gosciu gzachwala jakie to autko piekne, jak chodzi i w ogole, a klamal w zywe oczy, gdybym sie nie znal na uatach pomyslalbym "faktycznie super auto!! biore!!".
ale po doglebnym obejrzeniu okazalo sie ze auto ledwo zipie, i jest niezle dojechane przez zachwalajacego Pana.
nie wiem tez jaka cene wystawia kolega, mysle ze wystawilbym za srednia cena + jakies 1000, 1500 zeby bylo cos do negocjacji.
prawda jest niestety taka ze handlarz sprowadzi jakiegoś trupa za 1000 euro, troche go podreperuje, przekreci licznik, odstawi do myjni na program przedsprzedazowy i sprzeda z zyskiem taniej niz kolega ktory sprzedaje auto bez jakichkolwiek przekretow
Zapraszam do nowej odsłony ogłoszenia
viewtopic.php?f=78&t=108797&p=1843395#p1843395
viewtopic.php?f=78&t=108797&p=1843395#p1843395
- Od: 1 sty 2010, 21:55
- Posty: 189
- Skąd: Tychy/czasem okolice Kielc
- Auto: Opel Vectra 1.8 135KM 1997r
Nie byłem na giełdzie bo zaspałem 
- Od: 1 sty 2010, 21:55
- Posty: 189
- Skąd: Tychy/czasem okolice Kielc
- Auto: Opel Vectra 1.8 135KM 1997r
Uważam że wyjazdy na giełdy w celu sprzedaży auta są w obecnym czasie zupełnie nietrafionym pomysłem i stratą czasu.
Z ciekawości byłem w tym roku 1 raz na giełdzie w Miedzianej Górze (koło Kielc). Kiedyś była to naprawdę bardzo duża giełda. Teraz ilość aut to może 1/3 tego co parę lat temu.
99% aut to auta sprzedawane przez handlarzy. Jakieś 80% ma zagraniczne numery (nawet nieprzerejestrowane). Widać że olbrzymia większość to auta mocno wyeksploatowane ale podpicowane na sprzedaż. Nie ma szans na zainteresowanie kogokolwiek autem w normalnej cenie w takim towarzystwie.
Zresztą jakaś połowa kupujących to ... handlarze próbujący mocno zbić cenę dobrych aut.
Zupełna strata czasu i pieniędzy taki wyjazd na giełdę.
Wolałbym wstawić auto do jakiegoś dużego, komisu w dobrej lokalizacji.
Z ciekawości byłem w tym roku 1 raz na giełdzie w Miedzianej Górze (koło Kielc). Kiedyś była to naprawdę bardzo duża giełda. Teraz ilość aut to może 1/3 tego co parę lat temu.
99% aut to auta sprzedawane przez handlarzy. Jakieś 80% ma zagraniczne numery (nawet nieprzerejestrowane). Widać że olbrzymia większość to auta mocno wyeksploatowane ale podpicowane na sprzedaż. Nie ma szans na zainteresowanie kogokolwiek autem w normalnej cenie w takim towarzystwie.
Zresztą jakaś połowa kupujących to ... handlarze próbujący mocno zbić cenę dobrych aut.
Zupełna strata czasu i pieniędzy taki wyjazd na giełdę.
Wolałbym wstawić auto do jakiegoś dużego, komisu w dobrej lokalizacji.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości