Czacha napisał(a):Ostatnio jak jechałem, widzę, że jedzie koleś bez świateł, migam raz, migam drugi raz, podziękował, ale świateł nie załączył. Ale najlepszy był kolejny...
Po moim sygnale świetlnym w geście zwątpienia położył ręce na głowie i spojrzał w dół... jak to wyglądało...
Ja ostatnio jechałem w piękną pogodę i obserwowałem co się dzieje, jak migam (a migałem każdemu, kto nie miał włączonych świateł).
No i tak – myślę, że w 75% świateł nie włączają kobiety lub dziadki w starych rzęchach. 100% kobiet nie czai o co chodzi i żadna nie włączyła świateł po moim ostrzeżeniu, podobnie dziadki. Inni faceci w 1/3 przypadków światła włączają, a 1/4 z tej 1/3 nawet dziękuje...
Test przeprowadziłem nudząc się w samotnej trasie 520 km
