Trafiłem na pechowy egzemplarz Mazdy

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez grabu122 » 20 kwi 2010, 20:15

....dla mnie "psucie się" to nagłe awarię elementów/podzespołów, które działały i wyglądały zupełnie dobrze i nie dawały żadnych "sygnałów ostrzegawczych" przykładowo jadę sobie oplem DTI;) nagle w czasie jazdy silnik gaśnie i pupa.... diagnoza pompa wtryskowa do wymiany/naprawy:( ale jak to???? (zużyła się, czy zepsuła??? ;):)
.... a że część starych samochodów z ogromnym przebiegiem ma rozklekotane zawieszenie, huczące łożyska, stukające przeguby, dogorywające alternatory/rozruszniki, przerdzewiałe wydechy i wiele innych "zużytych" elementów to znaczy, że się psują ???( wymiana wszystkich tych części często przewyższa wartość całego pojazdu, ale to już inna sprawa)
Forumowicz
 
Od: 28 paź 2008, 20:29
Posty: 540 (0/3)

Postprzez krzych » 21 kwi 2010, 00:45

Barthek1983 napisał(a):Za to moja opinia będzie zupełnie odmienna ;)
Większość nowych modeli samochodów jest ładniejsza, wykonana precyzyjniej, z lepszych materiałów – porównując równe sobie klasą auta.
W swojej "niezawodnej" Maździe lat 90-tych naprawiłem już tyle rzeczy, że pozostaje już tylko jeździć.
Objawy, które kolega tollek opisuje to dla mnie pierdoły, z którymi każde auto się boryka.
Wtryski – jest przyczyna, hamulce to pikuś itd... Czasami trzeba zajrzeć do samochodu i obadać go, a nie jeździć i jeździć i jeździć...
Ludzie mówią często, że auto im się nie psuje – bo nie wiedzą co jest zepsute, albo nie zdają sobie sprawy z tego.
Auto cały czas się wyeksploatowuje a w głównej mierze zależy to od właściciela.

Dokladnie tak jak piszesz z ta roznica, ze ja zawsze wiem, bo mam "pier***ca" (sorry, nie wiem jak to inaczej wyrazic :P) na punkcie dowolnych halasow "odstajacych" od normy. Dla mnie jest tak, ze najpier wiem ze sie cos zepsulo, a mechanicy twierdza, ze nieprawda, wszystko ok i tak pol roku – a po por roku okazuje sie, ze przez ostatnie pol roku wysiadalo mi cos, co dopiero po uplywie czasu mechanicy wreszcie zauwazyli. Taki klient to zmora – ciagle przyjezdza i sie o cos pyta, a oni go odsylaja, "jedz Pan i nie truj" – szczescie w nieszczesciu, ze Ci od VW mi uwierzyli za drugim razem i juz nie ignorowali. Zreszta mozecie spytac kolegi Jarka – o dowolny stukot, jakiekolwiek zmiany pracy dzwiekowo wychwytywalne zawsze "milion pytan do" ;P.

Ale do czego zmierzam – otoz do tego, ze w VW takich akcji bylo moze cztery. Przy czym trzy to byla regulacja roznych [tiiit], jdna naprawa. Auto mialo 185km nastukane gdy je sprzedawalem i dwie naprawy zrobione – prawy przegub i amory na tyl jeszcze za poprzedniego wlasciciela, bo w moje 4 lata tylko przegub zalatwilem (nie liczac dziury ogromnej przeogromniastej w ktora wpadlem i zalatwilem tlumik koncowy, ale o dziwo, zawieszenie ZERO reakcji). Takiego samochodu kazdemu zycze. Prawde mowiac tesknie za taka bezawaryjnoscia.

Reasumujac: to nie jest tak, ze wlasciciel nie wie. Wie. Moze nie kazdy, ale Ci co wiedza i twierdza, ze sie nie psuje potwierdzaja taka bezawaryjnosc lub zwyczajne szczescie – jedno z dwoch (nie mialem na tyle samochodow jednej marki zeby uparcie twierdzic, ze taka czy siaka jest bezawaryjnam, wiec ograniczam sie do mojego egzemplarza).
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 sty 2009, 16:16
Posty: 2874 (8/3)
Skąd: Warszawa
Auto: ex posiadacz M6 GY 2.0 CD 143 DPF – obecnie Mazdy brak

Postprzez JohnnyB » 21 kwi 2010, 12:11

Zgadzam się z wypowiedzią przedmówcy, ale jakość wykonania nowych samochodów zważywszy na ilość akcji serwisowych, zgłaszanych przez użytkowników awarii i usterek, pozostawia wiele do życzenia w porównaniu z autami starszymi
Ok, podobne usterki zdarzały się i w starszych autach, ale usuniecie ich było możliwe przy użyciu dwóch kluczy, młotka i śrubokręta, a teraz po wszystko należy jechać do serwisu i podłączać się pod komputer.
Wracam do jakości materiałów...... technologicznie jesteśmy kilkanaście lat do przodu a nadal nie nauczyli się Japończycy zgrzewać i zabezpieczać blach samochodowych, katany im nie rdzewieją a Mazdy tak. Miałem 12 letnią Ibizę i ani grama rdzy, a oglądam 5-7 letnie Mazdy które już mają reperaturki nadkoli wklejane. Najbardziej mnie wpienia właśnie ta rdza, nowe auto a ruda zżera na maksa.
Mój znajomy boryka się teraz z Astrą która ma 3 lata a purchle jak pięści. Ja w swoim aucie też walczyłem z rudą, rok spokoju ale ile to jeszcze potrwa ??

Teraz kupiłem sobie Hyundaia z 99 roku, fakt rdzewieje na potęgę no ale z tego problemu zdawałem sobie sprawę, ale konstrukcja silnika jest prosta jak budowa cepa.

Ogólnie 6-tka to mój ostatni diesel, chyba że stać mnie będzie na coś z salonu na gwarancji, teraz to już tylko wolnossące benzyny, zawsze to tańsze w eksploatacji biorąc po uwagę całkowitą eksploatację.
..::Born To Rise Hell::..
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lip 2009, 21:27
Posty: 2541 (46/90)
Skąd: gdzieś w mazowieckim......
Auto: Seat Leon ST '24 2.0 TDI DSG,
Jaguar XE '20 P250 AWD,

Postprzez nemi » 26 kwi 2010, 08:06

Dlaczego lepiej mieć nowy?
viewtopic.php?f=94&t=96460
Porównajcie zniszczenia w obu autach...
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez crx1682 » 29 kwi 2010, 19:52

Mój znajomy który od lat 90 sprowadza same japońce i 2 razy w życiu za starych czasów miał 2 europejskie auta czyli PEUGEOT 405 w DIESLU który nigdy nie widział DIESLA i jeździł non stop na OPALE wytrwał tylko 710 tyś a potem RENAULT ESPACE 2 2,0 16V z gazem i które się rozsypało po 300 tyś.Peugeot był dobry ale to stare auto .A co do japońców zjadł na nich zęby i do dnia dzisiejszego jego żona, córka, jaki syn jeżdżą japońcami.Najwięcej sprowadził Mitsubishi i Mazdy.Najlepsze japońce to japońce skręcane w japoni oryginalnie do roku 2000.Potem to już kooperacja z fordem i renault,a to nie to samo.Kup sobie ostatni wypust skręcanego w japoni japońca MAZDE ,HONDE ,TOYOTĘ, ALBO NISSANA do roku 2000 i będziesz miał spokój.Z pewnością takie 10 letnie auto dłużej pochodzi niz dzisiejsze audi czy wieśwageny!!!
crx1682
Początkujący
 
Od: 13 lis 2009, 23:36
Posty: 9
Skąd: Kłodzko
Auto: 323 BG 1.7 diesel

Postprzez Kluczi » 6 maja 2010, 23:04

crx1682 napisał(a):.Kup sobie ostatni wypust skręcanego w japoni japońca MAZDE ,HONDE ,TOYOTĘ, ALBO NISSANA do roku 2000 i będziesz miał spokój

Mazdy 3,5,6 są produkowane w Japonii myślę, że reszta również ale nie mam pewności. Morał z tej smutnej historyjki jest taki, że jak się dba tak się ma. Czy to Mazda Opel Volkswagen czy inna Łada.
"My nazwaliśmy to doznanie "ZOOM ZOOM" i żyjemy zgodnie z jego duchem. To kwintesencja Mazdy. Zoom zoom rozpala duszę każdego samochodu, którzy tworzymy... bije w sercu każdego kto nim jeździ"
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 lut 2007, 22:50
Posty: 40
Skąd: Ustka
Auto: Mazda 6 2.0 MZR-CD 121 KM 04r.

Postprzez Grzyby » 7 maja 2010, 08:01

Właśnie cała reszta chyba nie :P
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17087 (111/178)
Skąd: KIELCE
Auto: Peugeot 508 Hybrid4 '13
Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez tollek » 15 cze 2010, 21:28

tollek napisał(a):opowiem Wam moją historię nieszczęsnego zakupu mazdy 3 w 2005 roku nowej w niemieckim salonie. trzy lata bez problemu poza jedną wymianą łożyska w kole (też trochę dziwne) ale w czwatrym roku to auto przeszło wszystkie najgorsze koszmary. Najpierw na światłach stojąc pękło mi koło pasowe na wale napędowym- oczywiście laweta i warsztat, jakieś dwa miesiące później rozszczelniły się wtryski, no i tu jest horror bo były juz trzy razy uszczelniane, a dziś znowu zobaczyłem że olej wycieka z tych wtrysków, hamulce z tyłu mają tendencję do blokowania się nie wiedzieć czemu (byłem z tym u róźnych mechaników) zawieszenie z każdego koła wydaje inny dźwięk, klima prawie juz nie działa ale w poniedziałek idę ją naprawiać, żarówki palą się raz w miesiącu, rdza jest juz praktycznie z każdej strony, w silniku widżę że pourywały się jakies uchwyty i wszystko wydaje dziwne dźwięki, podświetlenie wewnątrz juz tez w wielu miejscach nie działa, fotele skrzypią jak w furmance, a o wyglądzie tapicerki wogóle szkoda mówić bo wygląda jakby miała ze 20 lat. Czasem i to od nowości wspomaganie kierownicy nagle przestawało działać, a w warsztacie wpierali mi, że wszystko jest ok. I znów mam łożysko do wymiany. Nowy jechał bez problemu 200 km/h teraz 170 i to tylko z góry, przy 130-140 km/h auto pływa tak że strach jechać (byłem w ASO i twierdzą że wszystko ok). Zresztą popatrzcie na to forum, każdy ma jakiś kłopot z mazdą ale twardo stoją wszyscy na stanowisku że to dobre auta. MAZDY NIE SĄ DOBRYMI AUTAMI!


Porobiłem w nim już chyba wszystko poza karoserią – czyli pozostało pomalowanie elementów, z których schodzi lakier, do wymiany są tarcze z przodu, lewy przedni amortyzator (nie wiem czy to wymienia sie jeden czy parę). Wtryski uszcelnione, hamulec ręczny naprawiony(nowa linka) zawieszenie naprawione (powymieniane elementy) klima uzupełniona i przeczyszczona działa idealnie, uchwyty w śliniku zrobione, fotele juz nie skrzypią nie wiem co zrobili mechanicy, łożyska wymienione, po uszczelnieniu wtrysków wróciła normalna moc i maxymalna prędkość, po zrobieniu zawieszenia jeździ super tylko amortyzator czasem sie odzywa, czyli trzeba było trochę powymieniać zużyte części. Karoserii juz mi sie nie chce robić, a właściwie to juz czas na jej sprzedaż.
mazda to taczka a nie auto
Forumowicz
 
Od: 5 maja 2009, 21:10
Posty: 55
Auto: srebrne

Postprzez Ng_6 » 16 cze 2010, 15:14

Wg mnie, ktoś podrzucił CI padlinę, wsadził na bombę, na sucho pojechał- nazwij to jak chcesz.
I nieistotne w tej chwili czy to była by Honda w Roverze czy Volkswagen w Skodzie – generalizowanie na całą markę (której modele często – gęsto zajmują czołowe pozycje w rankingach BEZAWARYJNYCH pojazdów) jest równie sensowne jak obrażenie się an całą ludzkość za to, że poznana w necie "niewinna_gorąca 20" okazała się przy spotkaniu 38 letnią rozwódką...
Gdzieś ktoś podał błędne dane , a ktoś inny nie do końca je zweryfikował, sprawa nie chciała się sama rozwiązać i trzeba było znaleźć winnego. Oczywiście zgodnie z zasadą- każdy byle nie ja.

Cóż, życzę powodzenia z inną marką, a po kolejnych doświadczeniach – do zobaczenia znów na forum.
MPV LV 3.0 18V czas na sprzedaż
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 sie 2009, 17:00
Posty: 59
Skąd: małpolska lub Lublin
Auto: MPV 3.0 18V – jeszcze nie zabytek ;)

Postprzez CezaR83 » 16 cze 2010, 23:15

Ng_6 napisał(a):Wg mnie, ktoś podrzucił CI padlinę, wsadził na bombę, na sucho pojechał- nazwij to jak chcesz.
I nieistotne w tej chwili czy to była by Honda w Roverze czy Volkswagen w Skodzie – generalizowanie na całą markę (której modele często – gęsto zajmują czołowe pozycje w rankingach BEZAWARYJNYCH pojazdów) jest równie sensowne jak obrażenie się an całą ludzkość za to, że poznana w necie "niewinna_gorąca 20" okazała się przy spotkaniu 38 letnią rozwódką...
Gdzieś ktoś podał błędne dane , a ktoś inny nie do końca je zweryfikował, sprawa nie chciała się sama rozwiązać i trzeba było znaleźć winnego. Oczywiście zgodnie z zasadą- każdy byle nie ja.

Cóż, życzę powodzenia z inną marką, a po kolejnych doświadczeniach – do zobaczenia znów na forum.

Tym optymistycznym akcentem proponuje zamknąć temat. ;)
Zawsze kiedy piszesz głupie posty, Bóg zabija Kotka!
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 lip 2008, 17:47
Posty: 2187 (72/17)
Skąd: 100lica
Auto: Była: M3 BK A+ 1.6 MZCD
Jest: BP eSkyX AT FWD Takumi

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości

Moderator

Moderatorzy Moto