Wypadek

[Inte]

Ng_6 Rozumiem to doskonale, ale z czystej życzliwości radzę Ci abyś znalazł temat odpowiedni na takie rozmowy (były a w sumie są takie – tylko trzeba trochę poszukać). chodzi o to, że mod wyczyści za jakiś czas topic by treść postów zgadzała się z jego tematem.
pisząc o tym tutaj po prostu marnujesz swój cenny czas
znalazłbym Ci te tematy, ale mi się po prostu nie chce, nie chce mi się już o tym gadać a ni nawet obserwować rozmowy o takich sprawach. Brak słów

[Ng_6]

spoko
Niech czyści:)
Kto miał przeczytać- przeczyta. Odgrzewał starych kotletów nie będę i wkurzał ludzi też.
Podciągnę to jakoś do tematu.. hmmm .. wiem : Anglicy bardziej cenią nowe auta dlatego nie lubią mieć pochlapanego lakieru krwią i przepuszczają pieszych i rowerzystów
A na poważnie : kultura jazdy to jedno, tutaj stracić auto na drodze jest baaardzo łatwo- może dlatego mniej idiotów siada za kółko?

[krzych]

Krzychu Widzę, że zaczynasz zbierać moje cytaty – jestem zaszczycony usmiech

Ja rowniez

[Inte]

utaj stracić auto na drodze jest baaardzo łatwo

możesz to rozwinąć?

[Ng_6]

Jasne W końcu na 7 do roboty (mamy więcej nocnych Marków?)
Tu policja może Ci zwinąć auto na drodze jak nie masz ważnego ubezpieczenia, nieważne czy to środek Londynu w południe czy miejsce gdzie w godzinach nocnych przejeżdżają 2 auta (a w dzień przeganiją krowy, owce, świnie). Jadą za Tobą, sprawdzają ubezpieczonko, zatrzymują i get aucik, dzwonią po lawetę, a Ty kombinuj jak sie dostać gdzie chcesz. Auto stoi 2 tyg na parkingu policyjnym, jak sobie nie wykupisz idzie na złom, nawet tygodniowe auto mogą tak wysłać! To samo jak sprawdzą że masz naskrobane mandatów niespłaconych itp – kontrolka i auto na lawetę. Jakaś kolizja- w Polsce byś pojechał do domu- a tu lawetka i na parking. Jak nie masz ubezpieczenia to Ci auto zwiną nawet z parkingu przed domu, no chyba że na terenie posesji i parking NIE jest chodnikiem(wystarczy ze np tył auta masz na chodniku) .
Prowadzi auto kumpel a Ty jesteś obok- a nie ejst wpisany w ubezpieczenie – laweta!
A czy wspominałem, że możesz kupić auto za 300 funtów a na przeglądzie zapłacić za części 2k funtów?
Lub, że przeciętny mandat to 200 funtów w górę?

[krzych]

Jasne usmiech W końcu na 7 do roboty język (mamy więcej nocnych Marków?)

Pod dostatkiem

Fajnie tam macie w tym UK Kumpel byl rok i kupil (nie wiem jak) auto na blachach albo holenderskich albo jakos tak – raz tuz przed tym zanim sie stamtad zwinal, spieszylo mu sie zeby zawiezc kumpla na lotnisko i zgarnal kilka fot ze stacjonarnych radarow... na szczescie nic mu nie przyszlo az do dzis, wiec chyba nie umieli ustalic na kim zarobic, a byloby tego troche sadzac po stawkach

Ale wracajac do tematu – jakby mnie tak traktowali w polszy to bym nawet dywaniki przed pieszymi rozkladal ale jakby tylko nadarzyla sie okazja na przewrot rzadu to znalazloby sie w nim miejsce i dla mnie ;> Troche to przesada co czytam o karnosci w UK i Szwajcarii

[Ng_6]

Wybacz śmiałość, ale na pewno bys fotela ministra sprawiedliwości nie dostał – pamiętam Twoje posty w tematach założonych o 5 nad ranem, że moderator sie opieprza itp. Za szybko ferujesz wyroki itp Ale z dziką rozkosza bym Cię widział na stołku jakiejś infrastruktury i drogownictwa – tu szybkość by się przydała ;D Pod Twymi rządami drogowcy by w końcu coś robili, oddawali więcej km tygodniowo niż teraz rocznie! I dbałbyś aby było gdzie twoim 2.0 pocisnąć – a nie zalesione obszary zabudowane bez domów i tym podobne..
No i drogowcy by byli do zimy przygotowani już 1 lipca, a nie płakali że zima za wcześnie przyszła i jeszcze ich nie uprzedziła!

Tutaj przestają budować radary- zbyt dużo i zbyt często ma tendencje do dziwnego... hmm.. samozapłonu ;D
W Polsce też trasa Kraków – Olkusz cierpiąca na nadmiar błyskajek ma tą dziwną przypadłość.. Pewnie jak fotoradary sa za gęsto to oddziałują tak na siebie

[krzych]

Wybacz śmiałość, ale na pewno bys fotela ministra sprawiedliwości nie dostał – pamiętam Twoje posty w tematach założonych o 5 nad ranem, że moderator sie opieprza itp. Za szybko ferujesz wyroki itp język

Nie zrozumielismy sie – miejsce przy przewracaniu by sie dla mnie znalazlo, a nie juz po przewroceniu – nie pale sie do kierowania ani jasnymi ani ciemnymi masami
A co do 5 nad ranem to chyba lekko przesadziles

Widzialem kilka zdjec po samozaplonie i pomyslalem sobie, "fajny ficzer, u nas tez mogliby taki wprowadzic",a tu masz, wlasnie sie dowiedzialem od Ciebie, ze juz takie nowoczesne radary u nas tez sa Ja mysle, ze to mialo dzialac jak miotacz ognia gdy ktos przekracza powyzej dwukrotnosci dozwolonej predkosci tylko pewnie jakis inzynier cos zle policzyl

[Ng_6]

Mówisz, że przesadziłem?? Zróbmy referendum – kilka osób mogło by mieć takie samo zdanie jak ja ;D

Ja sądzę, że samozapłon wynika z nadmiary zdjęć – za dużo i za szybko ;D

Nie wiem czy słyszałeś – to już chwile temu było – kolesia sfotografował ten słupek, pojechał do baru napił się (na odwagę), stwierdził, że szkoda mu utraty prawa jazdy ( bo miał jakieś punkty) , zabrał swoją żonę i trochę sprzętu i rozmontował to ustrojstwo. Niestety rano odwiedzili go niebiescy – znaleźli w aucie min twardy dysk i jakieś podzespoły z fotoradaru i oszacowali straty na 400 000zł!!
Dla niego 5 lat a dla niej 3 za współudział. Czyli wyrok ewidentnie odstraszający naśladowców. A ponoć starczy tylko ciut benzyny i kawałek starej opony by "się upiekło" następnym z ciężką nogą!