Fotoradary – kolejna ofensywa

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez Retro » 12 gru 2008, 22:03

Czolgista napisał(a):Hmm, a całym zdaniem? bo szczerze nie do końca rozumiem – w myślach czytać nie potrafię jeszcze... chociaż widzę jak każda kobieta zakładaż, że facet jednak w myślach czytac musi

Nie wymagam od Ciebie abyś czytał w myślach tylko ruszył swoje półkule.
Nie lubie i nie chce mi się pisać wszystkie wprost ale skoro prosisz... jak dla mnie to sam sobie przeczysz...
Gwoli ścisłości przypomnę, że debata jest odnośnie głupich restryckji typu przekroczenie prędkości o marne 5 km/h. Są też inne postulaty ale głównie o to się rozchodzi.

Najpierw napisałeś, że to nic wielkiego, że tak powinno być:
Czolgista napisał(a):Ciekawe, że w UK w mieście wystarczy przekroczyć o ok 5-6 km/h prędkość i już dostajesz piękne zdjęcie do domu i wiecie co? Tutaj mimo to ludzie jakoś jeżdżą i to mimo, że wystarczy zdobyć 12 punktów żeby stracić prawko (a punkty kasują się po 3! latach a nie po roku jak w Polsce). Jest po prostu na to piękny sposów – jak wiesz, że twój licznik pokazuje mniej niż jedziesz, jedź mniej niż wynosi ograniczenie – sprawdza się w 100%

Następnie ja (podobnie jak i inni) napisałem, że to głupota ekzekwować takie prawo.
Potem Ty przynałeś nam rację, że często i gęsto można zbyt łatwo złamać ten przepis:
Czolgista napisał(a):... przecież nie mówię, że każdy jedzie co do kmh przepisowo, wiadomo, że o kilka się czasem przekroczy, czasem wystarczy z górki się zamyśleć i już się jedzie trochę szybciej


Czytaj sam sobie zaprzeczyłeś.

Co do autosrad nie będę dyskutował. Jest ich więcej w UK niż w PL a PL jest większa o 100 tyś km2 – czy Ci się to podoba czy nie. Możesz sobie debatować na ten temat, nie ze mną.

Trzecia sprawa to argmentacja. Tu też wąskie pole manewru jak czytam Twój ostatni post.
Tak władza to banda debili, z największym na czele, tak drogi są do pupy, tak fotoradary są tam gdzie nie powinny, tak przepisy są denne i tak ufo istnieje.
Jak w ogóle można twierdzić inaczej, telewizji nie oglądasz ? Z jakiej planety przyleciałeś ?
Widziałeś jak się u nas buduje drogi ? Po roku nadają się do remontu. Autostrada A4 to jednen wielki remont, za który ciągle trzeba płacić – najwięcej remontowany jest właśnie płatny odcinek drogi.
No to teraz mi powiedz, że Ci co ją budowali to nie banda debili... ?
W Niemczech autostrady budowali za Hitlera i do dziś się po nich jeździ...
Fotoradary to chyba już wszyscy wiedzą, zamiast stać przy szkołach to stoją przy obwodnicach gdzie można grzać 100 km/h +.

Przepisy, znaki i światła są tak budowane, żeby władza manipulowała takimi umysłami jak Twój...
Kogoś zabił samochód na skrzyżowaniu... ? Wiem ! Postawimy tam światła i cała wieś będzie happy i będą na nas głosować w następnych wyborach... nie ważne, że ku*** teraz tam będzie korek do następnej wsi. Przecież światła i ograniczenie do 30 to najlepsze rozwiązanie ! Bo raz na 10 lat kogoś tam samochód potrącił ! Yeah....
Rotary Inside
http://www.rxklub.pl
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 maja 2008, 08:49
Posty: 929 (1/0)
Skąd: Warszawa
Auto: RX-8 GT

Postprzez Udesky » 12 gru 2008, 23:02

Co do drogowców do dodam jeszcze tylko sprawę łatania dziur tym czymś z rury ze smołą i żwirem, lepi się do kół, niszczy lakier, ostrzejsze wyhamowanie z jakiejkolwiek prędkości nawet 30km/h może spowodować poślizg, nie wspomnę o tym że przejedzie parę tirów i znów dupa z naprawy.

Co do tematu 5km/h. Jaki będzie za to mandat -50zl, 100zl – ile tysięcy kierowców dziennie o tyle przekroczy prędkość? Czy policja wyrobi się z wysyłaniem zawiadomień? Wątpię – co już napisał jeden z naszych kolegów. Co spowoduję ociąganie w czasie, co następnie spowoduje kierowanie wniosków do sądu, który będzie tracił pieniądze na wysłanie zawiadomienia do nas, już nie wspomnę, że wcześniej policja straci ją na przesłanie tego do sądu. A miało być tanie państwo. Co w kolejności spowoduje dodatkowe obciążenie już i tak załadowanych sądów. I do czego to doprowadzi, że będzie się działo tak jak jest, a przepis dołączy do jednych z wielu martwych w tym kraju, którym zajmie się Palikot <lol>
Przepis przyda się nadgorliwym strużą prawa.
164KM@343NM by Mirass (Dynosoft)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 lis 2005, 23:30
Posty: 1150
Skąd: SCI w ZGY
Auto: Z5FBA->O1TDI

Postprzez magicadm » 12 gru 2008, 23:30

Retro napisał(a):Fotoradary to chyba już wszyscy wiedzą, zamiast stać przy szkołach to stoją przy obwodnicach gdzie można grzać 100 km/h +.

No to ja znam kilka wyjatków np: szkoła, obok niej przejście, przy nim fotoradar, a 100 metrów dalej bonus – Policja w krzakach :D
Retro napisał(a):Przepisy, znaki i światła są tak budowane, żeby władza manipulowała takimi umysłami jak Twój...

Zejefajna myśl :D
Rozumiem, że osoby łamiące przepisy to wojownicy walczący z "układem"???
Może już postawmy ich na pomnikach? im większe wykroczenie > większy "szacun"?
Słyszałeś o czymś takim jak zasady życia w społeczeństwie?
Retro napisał(a):W Niemczech autostrady budowali za Hitlera i do dziś się po nich jeździ...

Fajny idol :| Pogratulować autorytetu.

PS
Co do 5km/h w górę – utopia.
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Postprzez Retro » 13 gru 2008, 00:35

lol... po raz 2... nie wiem czy powinienem pisać bo jestem lekko wstawiony ale cóż... najwyżej jakiś mod mnie ukaże, w końcu to wolny kraj.


magicadm napisał(a):No to ja znam kilka wyjatków np: szkoła, obok niej przejście, przy nim fotoradar

Super... wyjątek potwierdzający regułę ? Nigdzie nie napisałem, że wszystkie fotoradary soją TYLKO przy drogach ekspresowych... nie popadajmy w skrajności... przejedź się drogą Częstochowa – Warszawa i w tedy porozmawiamy....
magicadm napisał(a):Rozumiem, że osoby łamiące przepisy to wojownicy walczący z "układem"?
Może już postawmy ich na pomnikach? im większe wykroczenie > większy "szacun"?
Słyszałeś o czymś takim jak zasady życia w społeczeństwie?

A słyszałeś o czymś takim jak zdwroy rozsądek ?
magicadm napisał(a):Fajny idol Pogratulować autorytetu.

Tego nie skomentuje... Ile ty masz lat, 6 ? Z reszta nie rób offtopa...
Rotary Inside
http://www.rxklub.pl
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 maja 2008, 08:49
Posty: 929 (1/0)
Skąd: Warszawa
Auto: RX-8 GT

Postprzez Akar.Zaephyr » 13 gru 2008, 01:57

Hehehe, a wszystko byłoby o wiele prostsze gdyby mentalność statystycznego polaka, ups – pardon, Polaka, była na tyle dojrzała żeby samemu z siebie nie łamać przepisów.

Utopia? Jeszcze większa niż owo 5 km/h powyżej limitu!

Na autostradzie max 140? A dlaczego nie można jechać 110?
Powiem szczerze że nieraz jadąc do Krakowa czy w kierunku Wrocławia jechałem sobie prawym pasem 110km/h. Żadnego pośpiechu, muza, top-down i zgadnijcie. Żyję! Mało tego, nie zwariowałem ani nie ma też żadnej plamy na moim honorze.

No to jak to? Inni nie mogą? Są nienormalni że nie potrafią jeździć tyle ile Bozia nakazała?

Powiedzmy sobie szczerze – zaostrzenie przepisów traktujących o przekraczaniu prędkości najbardziej wkurza tych którzy z maniakalnym uporem tępego idioty nigdy nie jeżdżą przepisowo "bo tak się nie da".

Hmmm... Grzyby i ja... No to może jednak się da?

Udesky napisał(a):(...)
Akar.Zaephyr napisał(a):450 km w jakieś 8-9 godzin i też dało się przepisowo jechać.

I chcesz mi powiedzieć, że po tych 8-9h nie bolały cię oczy, tyłek inne części ciała.


Wszystko mnie bolało.
Gdybym jeździł 60 lub 70 km/h na 50 i 100 lub 110 na 90 to różnica w czasie podróży nie przekroczyłaby 30 minut, wiem bo sam tą trasę testowałem i jakież było moje zdziwienie gdy po całej nocy gnania byłem ledwie 25 minut wcześniej.

Nie powiesz mi że po 8h byłbym obolały a po 7,5 nie ;]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 paź 2014, 14:54
Posty: 792 (3/6)
Auto: Były: Mazda 323F BA, Mazda MX5 NA
Honda NC700SDE
Jest: Hultaj Jonek Hajbryd

Postprzez Bartg » 13 gru 2008, 02:05

Kazdy pomysl bedzie dla kogos zly – za duzo radarow zle, za malo radarow zle, policja w krzakach zle, chyba najlepiej jakby bylo jak w Wietnamie, kazdy jezdzi jak chce a itak mozna przejsc srodkiem ulicy i nikt cie nie przejedzie <lol>
Avatar użytkownika
Moderator
CUP 2011 miejsce 3
 
Od: 23 sty 2008, 22:25
Posty: 7832 (27/126)
Skąd: Łódź
Auto: Volvo V50 2.4 '04
EX Premacy FS Sportive '02
EX 323 CBA Z5 '98

Postprzez zeusik » 13 gru 2008, 02:06

450 km w jakieś 8-9 godzin i też dało się przepisowo jechać.


ale rewelacja, jestemy w europie! w 8-9godzin przejezdzam cale niemcy a nie marne poznan warszawa nie jadac autostrada!

marne drogi + fotoradary = cb + nadrabianie zaleglosci

Na zachodzie fotoradary stawia sie tam gdzie inne srodki (lepsze drogi, skrzyzowania) nie daly efektu a u nas nie probuje sie poprawic bezpieczenstwa, liczy sie na miernik predkosci.

Przykre, jestemy w Chinach ( a moze i w wietnamie) z taka technologia jestesmy skansemem europy a po naszych drogach nie da sie juz normlanie jezdzic
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 sie 2007, 22:34
Posty: 271
Skąd: Łapy
Auto: 323f 96' :)

Postprzez Akar.Zaephyr » 13 gru 2008, 02:31

I co z tego że jesteśmy w Europie?
Jeździmy po polskich drogach i skoro ich stan jest zły to należy jeździć wolniej raz dla bezpieczeństwa, dwa dla ekonomii (wolniej zużywające się części zawieszenia).

Tylko w tym durnym kraju paradoksem jest że mamy gorsze drogi od średniej europejskiej a ludzie gnają jakby właśnie mieli autobahn.

Czy tylko my (Grzyby i ja) widzimy w tym coś nienormalnego?

zeusik napisał(a):
450 km w jakieś 8-9 godzin i też dało się przepisowo jechać.


ale rewelacja, jestemy w europie! w 8-9godzin przejezdzam cale niemcy a nie marne poznan warszawa nie jadac autostrada!
(...)


Ale tu nie są Niemcy, ok? Nie ma autobahn, drogi są dziurawe, wąskie, źle oznaczone, miejscami cholernie niebezpieczne. Wg Ciebie normalne jest że w takich warunkach chce się jeździć tak szybko jak na zachodzie "bo jesteśmy w europie"? Dobrze się czujesz?

zeusik napisał(a):(...)
Na zachodzie fotoradary stawia sie tam gdzie inne srodki (lepsze drogi, skrzyzowania) nie daly efektu a u nas nie probuje sie poprawic bezpieczenstwa, liczy sie na miernik predkosci.

Przykre, jestemy w Chinach ( a moze i w wietnamie) z taka technologia jestesmy skansemem europy a po naszych drogach nie da sie juz normlanie jezdzic


Po moim poprzednim cytacie miałem spuścić z tonu ale to co piszesz wyżej mnie po prostu przeraża! Masz świadomość tego że u nas najwyżej stawia się fotoradary zamiast czynnie próbować poprawić bezpieczeństwo i dalej uważasz że to jest świetny powód do tego żeby jeździć szybciej niż dozwolona prędkość?

Nic dziwnego że Polska jest na szarym końcu europejskich krajów pod względem śmiertelności na drogach i to wcale nie jest wina rządu. To wina polskich kierowców.

Zapytam retorycznie – gdzie się podział twój instynkt przetrwania?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 paź 2014, 14:54
Posty: 792 (3/6)
Auto: Były: Mazda 323F BA, Mazda MX5 NA
Honda NC700SDE
Jest: Hultaj Jonek Hajbryd

Postprzez qlesh » 13 gru 2008, 07:19

Akar.Zaephyr napisał(a):wszystko byłoby o wiele prostsze gdyby mentalność statystycznego polaka, ups – pardon, Polaka, była na tyle dojrzała żeby samemu z siebie nie łamać przepisów.

Chyba żartujesz. Nie ma czegoś takiego jak jazda przepisowo sam z siebie. Dróg też nie ma, ale każdy (no, prawie) leci na złamanie karku, ot rozum. Muszą być wysokie mandaty, fotoradary, nowoczesne radiowozy z wideorejestratorami, bo dopiero wtedy taki "szybki lopez" będzie się bał, będzie zaglądał w lusterko wsteczne czy wyglądał na poboczu czegoś, co chce zabrać mu 300 zł. Na to właśnie są wydawane pieniadze, które mogłyby iść na inne cele, np. drogi. Ale można mówić jak do ściany, każdy i tak robi co chce, w końcu wolny kraj :D Wczoraj się przekonałem, jak jeżdża polscy kierowcy. Nie zna drogi, jedzie w terenie zabudowanym, dosłownie co 300m skreca w lewo lub w prawo a i tak gaz cały czas wciskany, a jak nie gaz, to hamulec.

zeusik napisał(a):rewelacja, jestemy w europie! w 8-9godzin przejezdzam cale niemcy a nie marne poznan warszawa nie jadac autostrada!

Trzyma Cię tu coś? Jak Ci nie pasuje tu, przecież można się wyprowadzić, wielu już to zrobiło i nie żalują. Zobaczysz jak szybko nauczysz się jeździć rowno 40...50km/h po mieście.

Akar.Zaephyr napisał(a):Czy tylko my (Grzyby i ja) widzimy w tym coś nienormalnego?

Nie tylko, ale i tak nie mamy racji, bo jest nas mniej. Nie zapominajmy gdzie żyjemy.
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lut 2005, 03:28
Posty: 1628 (0/1)
Skąd: Tychy
Auto: matyczna ośmiobiegowa

Postprzez Akar.Zaephyr » 13 gru 2008, 08:08

qlesh napisał(a):
Akar.Zaephyr napisał(a):wszystko byłoby o wiele prostsze gdyby mentalność statystycznego polaka, ups – pardon, Polaka, była na tyle dojrzała żeby samemu z siebie nie łamać przepisów.

Chyba żartujesz. Nie ma czegoś takiego jak jazda przepisowo sam z siebie. Dróg też nie ma, ale każdy (no, prawie) leci na złamanie karku, ot rozum. Muszą być wysokie mandaty, fotoradary, nowoczesne radiowozy z wideorejestratorami, bo dopiero wtedy taki "szybki lopez" będzie się bał, będzie zaglądał w lusterko wsteczne czy wyglądał na poboczu czegoś, co chce zabrać mu 300 zł. Na to właśnie są wydawane pieniadze, które mogłyby iść na inne cele, np. drogi. Ale można mówić jak do ściany, każdy i tak robi co chce, w końcu wolny kraj :D Wczoraj się przekonałem, jak jeżdża polscy kierowcy. Nie zna drogi, jedzie w terenie zabudowanym, dosłownie co 300m skreca w lewo lub w prawo a i tak gaz cały czas wciskany, a jak nie gaz, to hamulec.
(...)


Cóż, ja mimo wszystko wierzę że każdy może tego dopiąć, trzeba tylko naprawdę chcieć, trzeba chcieć zmienić swoje podejście ale jest tutaj jeden problem, rzekłbym zasadniczy. Najpierw trzeba zrozumieć że robi się źle, potem zaś trzeba chcieć to zmienić. Niestety, większości kierowców jest dobrze z tym jak jeżdżą. Po co jechać 12km do pracy przepisowo, czyli 90km/h, jak można gnać 140 i na końcu drogi do pracy być 2 samochody przed tym kto jechał przepisowo? Różnica w czasie może 2 minuty...

To chyba taka trochę postkomunistyczna mentalność Polaków – przepisy i zasady stworzyło państwo a więc na pewno po to żeby szarego rodaka uwalić, zniewolić, zmieszać z błotem itp. itd. "Zasady są po to żeby je łamać". Wszystko trzebaby zacząć od tego by takim ludziom uświadomić że zasady ruchu drogowego stworzono po to żeby każdy mógł bezpiecznie dojechać do celu, po to aby zasady były jasne i dotyczyły wszystkich. Z drugiej zaś strony należałoby zadbać o to by nie powstawały nonsensy w stylu 50km/h na autostradzie bez żadnego powodu co też się w tym kraju zdarza.

Powiem szczerze że mnie to przeraża bo za każdym razem gdy wybieram się w trasę, choćby tylko do pracy, próbuję pogodzić się ze świadomością że to może być moja ostatnia przejażdżka bo sam fakt że staram się jeździć przepisowo w ogóle nie gwarantuje mi bezpieczeństwa z uwagi na liczne grono użytkowników mających przepisy głęboko gdzieś. To jest przerażające!

qlesh napisał(a):(...)
Akar.Zaephyr napisał(a):Czy tylko my (Grzyby i ja) widzimy w tym coś nienormalnego?

Nie tylko, ale i tak nie mamy racji, bo jest nas mniej. Nie zapominajmy gdzie żyjemy.


Niestety masz rację. Czasami mam wrażenie że gdy mówię otwarcie o tym że można jeździć przepisowo i nie zesrać się na miękko jest to tak przyjmowane jakbym mówił "tak, spałem ze swoją siostrą, polecam!". Jakbym był inny :|

Ciekaw jestem co musi się stać żeby ci mistrzowie prędkości zrozumieli że robią źle? Czy muszą kogoś zabić? Stracić rękę lub nogę w wypadku? Doprowadzić do śmierci bliskiej im osoby przez swoją głupotę? Nie wiem ale widać mandaty i punkty nie działają a ciekaw jestem czy zaostrzenie kar za nadmierną prędkość cokolwiek zmieni.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 paź 2014, 14:54
Posty: 792 (3/6)
Auto: Były: Mazda 323F BA, Mazda MX5 NA
Honda NC700SDE
Jest: Hultaj Jonek Hajbryd

Postprzez magicadm » 13 gru 2008, 10:42

Retro napisał(a):nie wiem czy powinienem pisać bo jestem lekko wstawiony

A potem CB i w drogę?
Retro napisał(a):przejedź się drogą Częstochowa – Warszawa i w tedy porozmawiamy....

Jechałem kilka razy. Potwierdzam, stoją fotoradary bo to nie jest tor wyścigowy – nie wiedziałeś o tym???
Retro napisał(a):A słyszałeś o czymś takim jak zdwroy rozsądek ?

Gratuluję poczucia humoru (po alkoholu zapewne). Zdrowy rozsądek to pojęcie bardzo względne patrząc na wyniki wyborów w tym kraju. Ja wolę sztywne przepisy dla wszystkich.
Akar.Zaephyr napisał(a):Ciekaw jestem co musi się stać żeby ci mistrzowie prędkości zrozumieli że robią źle? Czy muszą kogoś zabić? Stracić rękę lub nogę w wypadku? Doprowadzić do śmierci bliskiej im osoby przez swoją głupotę?

Raczej nic nie dotrze
. Zawsze będą zwalali na jakość dróg, na Policję w krzakach, fotoradary na eksperówkchach i obwodnicach i inne. Oni sa nieomylni – przecież "na hitlerowskich" autostradach by się nic nie stało.
Nie ma innego wyjścia tylko tłuc to cwaniactwo madnatami i punktami. Skoro nadal widujemy takich kierowców na drodze – kary są za niskie.
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Postprzez zeusik » 13 gru 2008, 10:57

Zawsze będą zwalali na jakość dróg, na Policję w krzakach, fotoradary na eksperówkchach i obwodnicach i inne. Oni sa nieomylni – przecież "na hitlerowskich" autostradach by się nic nie stało.
Nie ma innego wyjścia tylko tłuc to cwaniactwo madnatami i punktami. Skoro nadal widujemy takich kierowców na drodze – kary są za niskie.

I owszem jakosc drog jak w Afryce a my jezdzimy jak po jakims buszu.

Ekspresówka rozwiazuje taka kwestie, ze znika linia podwojna ciagla, kolizyjne skrzyzowania beda wspomnieniem, a gdy ktos Cie wyprzedzi nawet 140 to nie wyczujesz niebezpieczenstwa.

Moze Drodzy Panowie, tak by skrocic pobocza, poglebic koleiny . Bedzie bezpieczniej?
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 sie 2007, 22:34
Posty: 271
Skąd: Łapy
Auto: 323f 96' :)

Postprzez Grzyby » 13 gru 2008, 11:20

zeusik napisał(a):Moze Drodzy Panowie, tak by skrocic pobocza, poglebic koleiny . Bedzie bezpieczniej?

W żadnym wypadku – bo wtedy "będziecie" jeździć jeszcze szybciej. Bo przecież "musicie" :|
Zrozum że nikt nie każe jechać Ci 90 poza obszarem zabudowanym. Spokojnie możesz jechać 80. Za to mandatu nie dostaniesz. A za 100 jak najbardziej.
A jak masz wąsko i duże dziury to jedź 50. Korona z głowy Ci nie spadnie.

Udesky napisał(a):Co do tematu 5km/h. Jaki będzie za to mandat -50zl, 100zl – ile tysięcy kierowców dziennie o tyle przekroczy prędkość? Czy policja wyrobi się z wysyłaniem zawiadomień? Wątpię – co już napisał jeden z naszych kolegów. Co spowoduję ociąganie w czasie, co następnie spowoduje kierowanie wniosków do sądu, który będzie tracił pieniądze na wysłanie zawiadomienia do nas, już nie wspomnę, że wcześniej policja straci ją na przesłanie tego do sądu. A miało być tanie państwo.

kosztami postępowania sądowego obciążany jest skazany ......

Akar.Zaephyr napisał(a):Cóż, ja mimo wszystko wierzę że każdy może tego dopiąć, trzeba tylko naprawdę chcieć, trzeba chcieć zmienić swoje podejście ale jest tutaj jeden problem, rzekłbym zasadniczy. Najpierw trzeba zrozumieć że robi się źle, potem zaś trzeba chcieć to zmienić. Niestety, większości kierowców jest dobrze z tym jak jeżdżą.

Powiem tak – autem jeżdżę od 19 lat (niektórzy tutaj pewnie nawet tyle nie żyją). Dawniej jeździłem sporo szybciej. Przeszło mi. Za dużo widziałem czarnych worków na drogach, na zbyt wielu pogrzebach byłem. Do tego doszło zrozumienie bezsensu takiego gnania – bezpieczeństwo, niewielkie (jeżeli w ogóle) oszczędności na czasie, okupione sporo wyższym spalaniem. Mniej nerwów.
Przez cały ten okres zapłaciłem kilka mandatów – w tym 2 (dwa) za prędkość. Jeden na samym początku kariery kierowcy (wysokie przekroczenie o 50km/h – ścigać mi się zachciało) drugi w styczniu tego roku za przekroczenie o 28km/h – na obcym terenie nie zauważyłem tablicy z obszarem zabudowanym i jechałem tak jak wcześniej – z 80 na liczniku. Nie używam CB bo nie mam takiej potrzeby.

Tak więc patrząc po sobie – może inni jak dorosną też zmądrzeją? A może zrobią to wcześniej? Oby.
Bo niestety mamy takie a nie inne warunki drogowe i to MY MUSIMY SIĘ DO NICH DOSTOSOWAĆ! One tego niestety nie zrobią.
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17087 (111/178)
Skąd: KIELCE
Auto: Peugeot 508 Hybrid4 '13
Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez magicadm » 13 gru 2008, 13:24

Grzyby <piwo>
Mam podobne doświadczenia...
... i chyba ci "młodzi gniewni" są w tym samym punkcie co My kilka lat temu.
Kiedyś np: wpadając w poślizg miałem mniejsze szanse na uderzenie w inny samochód. Nie musiełem wtedy ciągle wyprzedzać "na trzeciego".
Teraz okoliczności są już inne. Drogi znacznie bardziej przepełnione. Podobno w gorszym stanie.
Trzeba jakoś zapanować na tym.
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Postprzez Akar.Zaephyr » 13 gru 2008, 17:12

magicadm – ja akurat mam 25 lat i w zeszłym roku, jeszcze za czasów pierwszej Madzi, sam tak jeździłem – 70 na 50 km/h itd. Mnie akurat zmieniła wyprawa do Niemiec po MX5. To co tam zobaczyłem to szok.

Miasto, dwupasmówka przez samo centrum, 50km/h ograniczenia i co? Widzę dwa rzędy aut po 3 samochody, na obu pasach. Oba jadące 50 km/h, nikt nie trąbi, nikt nie siedzi na zderzaku, nikt się nie denerwuje.

Autostrada – ograniczenie do 120 z powodu zbliżających się wjazdów na autostradę i co? I 90% Niemców zwalnia do 120 km/h. Fakt że zdarzają się tacy którzy jadą prędzej ale po pierwsze, to oni są w mniejszości. Po drugie, jak już widzisz kogoś takiego masz 50% szans że to auto z PL na blachach.

Dopiero tam, jeżdżąc po niemieckich drogach, zrozumiałem że można jechać przepisowo, jadąc prawym pasem a nie jak to w polskiej modzie zapieprzać ciągle środkowym. I to tam zrozumiałem że poziom kultury na polskich drogach jest 50 lat za niemcami. Przykro mi to mówić bo to przecież mój kochany kraj ale niestety po przekroczeniu granicy zrozumiałem że to dzicz i swołocz, tak niestety jeździmy.

PS: W niemczech są bardzo wysokie kary za przekroczenie prędkości i gruba większość niemieckich kierowców jeździ przepisowo. Może na skąpego Polaka też podziała. Może.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 paź 2014, 14:54
Posty: 792 (3/6)
Auto: Były: Mazda 323F BA, Mazda MX5 NA
Honda NC700SDE
Jest: Hultaj Jonek Hajbryd

Postprzez qlesh » 13 gru 2008, 17:36

Akar.Zaephyr <spoko>
Ja też byłem w szoku po 3 krótkich pobytach w Niemczech i po skorzystaniu z niemieckich dróg, tak miejskich jak i szybkiego ruchu. Piszesz tu samą prawdę kolego.
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lut 2005, 03:28
Posty: 1628 (0/1)
Skąd: Tychy
Auto: matyczna ośmiobiegowa

Postprzez Czacha » 13 gru 2008, 20:37

Jak czytam ten wątek to uwierzyć nie mogę – sami wzorowi kierowcy! Jest 50 to jadą 50 lub wolniej... Tylko dziwne, że na drodze jakoś takich ludzi nie spotykam...
Nie zrozumcie mnie źle, nie należę do tych gnających ile się da, wręcz przeciwnie – staram się trzymać przepisów. Jednak czasem są one co najmniej dziwne. Często się mówi, że trzeba dostosować prędkość do warunków panujących na drodze. Niektóre drogi są tak dziurawe, że pomimo ograniczenia do 90 jazda z prędkością 40 km/h poważnie zagraża stanowi technicznemu samochodu. Nie wspominam już o wszelkiego rodzaju opadach i osadach atmosferycznych czy ograniczonej widoczności – wtedy jazda z mniejszą prędkością również jest oczywista. Tylko dziwne, że działa to tylko w dół. Bo są też sytuacje, że spokojnie można by pojechać szybciej – oczywiście w granicach zdrowego rozsądku i nie powinno mieć to wpływu na bezpieczeństwo. Np. długa prosta droga przez wioskę w słoneczny dzień z dobrą widocznością i brakiem ludzi w pobliżu.
Przepisy siłą rzeczy są dostosowane do najgorszych samochodów – mówiąc dokładniej, do spełniających minimalne wymagania dopuszczające je do ruchu (droga hamowania, przyczepność, widoczność, itp....). Nawet jeżeli mamy samochód potrafiący o wiele lepiej hamować nie możemy jechać nim szybciej. Dlaczego? Że czas reakcji kierowcy? Powinien być stały niezależnie od prędkości, więc krótsza droga hamowania samochodu oznacza też szybsze zatrzymanie.
A za jazdę z prędkością utrudniającą ruch innym kierującym również jest mandat.
Wyłącz światła – włącz myślenie
Nareszcie zamontowane dzienne <jupi> ....... Moja Madzia :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 kwi 2007, 23:30
Posty: 312
Skąd: Rybnik
Auto: 323C (BA) 1.5i 16V '97

Postprzez magicadm » 13 gru 2008, 21:29

Czacha napisał(a):Przepisy siłą rzeczy są dostosowane do najgorszych samochodów – mówiąc dokładniej, do spełniających minimalne wymagania dopuszczające je do ruchu (droga hamowania, przyczepność, widoczność, itp....).

I do możliwości kierowców :)
Czacha napisał(a):A za jazdę z prędkością utrudniającą ruch innym kierującym również jest mandat.

ale nie za jazdę z 85km/h na 90-tce :) I nikt nie potraktuje osoby jadącej przepisowo za utrudniającą jazdę "tym szybciejszym". Poza tym – osoby jadące szybciej utrudniają jazdę jadącym przepisowo :) – a więc dwa manadaty się należą.
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Postprzez habzimierz » 13 gru 2008, 21:56

słuchajcie, najważniejsze jest i tak, aby na autostradzie nie przekraczać 250km/h ;)
2013 Bugatti Veyron Zawieszenie KW, świecie Brisk, 2 Magnetyzery, Spoiler od EVO IV, Intercooler Iveco, orurowanie DIY, klocki przód BMW 328i, sprzeglo Radzikowski, Wałek inż Świątek, rozpórka kielichów, radio z mp3, pasy i szelki Sparco SOLD
2015 Zonda R, swap z CCX, polerowana głowica, kute śruby obudowy akumulatora, TIP na zamówienie (Ząbki, k/Warszawy), sprężyny Eibach, końcówka wydechu Mugen

Auto Księzyno – nie polecam!!!!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lut 2008, 18:36
Posty: 398
Skąd: wziąć prąd?
Auto: Zonda R swap z CCX

Postprzez Retro » 16 gru 2008, 20:34

magicadm napisał(a):A potem CB i w drogę?

Heh... nie, obejdzie się bez CB....
magicadm napisał(a):Jechałem kilka razy. Potwierdzam, stoją fotoradary bo to nie jest tor wyścigowy – nie wiedziałeś o tym?

Białobrzegi – Radom to też nie tor a fotoradarów nie ma... ? Jakś puenta...?
magicadm napisał(a):Gratuluję poczucia humoru (po alkoholu zapewne). Zdrowy rozsądek to pojęcie bardzo względne patrząc na wyniki wyborów w tym kraju. Ja wolę sztywne przepisy dla wszystkich.

Nie do końca, to raczej wrodzony sarkazm. Biłem do tego, że jak mam pustą, prostą, równą drogę, w koło 0 żywego ducha ludzia czy też zwierzaka to nie mogę pojechać te nieszczęsne 5 km/h szybciej... ?
Sorry... mam swój rozum, wiem kiedy można pojechać ciut szybciej a kiedy nie.
Przepisy budowane i znaki stawiane na wyrost raczej mnie nie odwiodą od procesu myślenia za kierownicą.
Rotary Inside
http://www.rxklub.pl
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 maja 2008, 08:49
Posty: 929 (1/0)
Skąd: Warszawa
Auto: RX-8 GT

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości

Moderator

Moderatorzy Moto