Gajdzin napisał(a):Odejmij od tego różnicę wagi między Tobą a filigranowym Japończykiem na siedzeniu kierowcy i dwie łyżki stołowe paliwa w baku (bo każdy producent dba o to, żeby zmaksymalizować osiągi) i z 8,9 zrobi Ci się 8,6. Jak testy były w zimie na Hokkaido (nie zdziwiłbym się – tam jest w Japonii najwięcej płaskich przestrzeni, a zimą temperatura schodzi mocno poniżej zera), to z 8,6 zejdziemy do 8,3, bo w zimne powietrze = więcej tlenu na cm3.
Ok, rozumiem to, dlatego starty były na rezerwie i karnisterek przy drodze i co chwilę była dolewka

Ale to czego nie rozumiem, to że aż takie różnice były. 8,9 sekundy udało się osiągnąć jeden raz, większość startów to były czasy w okolicach 9,3-9,4 sekundy, średnia po wyliczeniu po 17 startach wyszła 9,3 sekundy właśnie. Moim zdaniem troche to za duża różnica w stosunku do reklamowanych 7,9 sekundy.
Tym bardziej, że kolega był nowym Passatem i tam za każdym razem czasy były zbliżone do katalogowych (różnice na poziomie 0,2 sekundy). Pominę już fakt, że mimo, że kolega na papierze miał słabszy samochód (silnik 1,4 – 160KM) to we wszystkich startach niestety wygrywał. VW podaje, że katalogowo to auto rozpędza sie do 100 w 8,5 sekundy (wersja z DSG). I rzeczywiście G-Tech pokazywał wartości z przedziału 8,4-8,6 sekundy, raz nawet 8,3 sekundy. Sytuacja zmieniała się tak powyżej prędkości 150km/h, wtedy moja Mazda miała odczuwalnie więcej mocy i zaczynała brać Passata.
A co do automatu to moim zdaniem w nowej szóstce jest przeciętny. Poczuje to każdy kto jeździł autem z DSG. Chociaż porównując to do automatu Toyoty to nie jest tak źle, ale moim zdaniem właśnie ten automat zabija to auto. Niestety. Ja jestem trochę tym rozczarowany, nie po to wywaliłem tyle hajsu, żeby teraz byle Skoda czy Wieśwagen brał mnie na światłach...
