Automat vs manual

[Maciej Loret]

Ile procent kierowców wyłącza ESP z pełną świadomością czemu to może służyć?

Swiadomosc chocby 90% uzytkownikow nie determinuje przydatnosci przelacznikow.

Zapominasz, że najczęściej robi się to, co się sprzedaje. To, że coś może się przydać 10% nie oznacza, że musi znajdować się w standardzie w najczęściej kupowanych produktach.

To ze nie wiesz gdzie w systemie Windows przestawic rzeczy o ktorych Ci sie nie snilo, a zrobisz to bez "rozbierania" windowsow nie oznacza, ze tego nikt nie uzywa. Sprobuj w moim samochodzie wylaczyc DPF, albo w niektorych markach wylaczyc ESP nie rozbierajac samochodu, nie przeprogramowujac, nie demolujac.

Tym tropem idą niektórzy producenci różnych produktów instalując w nich milijon gadżetów, z których większość jest albo nieużywana albo wręcz nieznana... A płacą za to wszyscy...

To ze samochod nie ma szyberdachu tez zwykle nie jest decyzyjne przy zakupie, a nie powiesz mi, ze w zwiazku z tym mozna nie produkowac szyberdachow, bo sa niepotrzebne.

Można. Można nawet wciskać każdemu nabywcy "gratis"...
Powiem więcej... Takie auta zmieniające kolory adekwatnie do koloru stroju... I to "w gratisie" (czyli dopłata 10kPLN) do każdej Mazdy... Ciekawe jak by się wówczas Mazdy sprzedawały...

[krzych]

Rozumiem zatem, ze przelacznik bistabilny taki jakim jest DSC ON/OFF kosztuje w Mazdzie 10k zl i gdyby nie on, Mazda nowka sztuka kosztowalaby zamiast 96k zl to 86k zl...

To ja juz rozumiem za co place w tej Mazdzie

PS. Tak, nadal uwazam, ze przelacznik to 10 zl kosztu a bardzo duze ulatwienie dla ludzi posiadajacych mozg.

[brii]

W 6 nie ma wyłącznika ESP??
Jestem w szoku – ponoć duch zoom-zoom ma w sobie odrobinę sportu

[Maciej Loret]

Rozumiem zatem, ze przelacznik bistabilny taki jakim jest DSC ON/OFF kosztuje w Mazdzie 10k zl i gdyby nie on, Mazda nowka sztuka kosztowalaby zamiast 96k zl to 86k zl...

Co innego zrozumieć, a co innego bawić się...
No więc bawimy się dalej...

PS. Tak, nadal uwazam, ze przelacznik to 10 zl kosztu a bardzo duze ulatwienie dla ludzi posiadajacych mozg.

Znacznie większym ułatwieniem byłaby zmiana koloru auta w zależności od ubioru właśnie podchodzącej właścicielki. Nie musi ona nawet posiadać mózgu, więc i użyteczność i możliwość wykorzystania znacznie większa niż ESP...
Jeśli już musi być przełącznik, to pewnie te same magiczne 10PLN kosztują przełączniki pozwalające wyłączać konkretne poduszki powietrzne albo podświetlać wnętrze na wybrane kolory.

W 6 nie ma wyłącznika ESP??

Bywa...

[krzych]

Jeśli już musi być przełącznik, to pewnie te same magiczne 10PLN kosztują przełączniki pozwalające wyłączać konkretne poduszki powietrzne albo podświetlać wnętrze na wybrane kolory.

No i czemu robisz za trolla? Toz ja mowie o module juz obecnym w samochodzie, widziales kiedys modul zmiany koloru zainstalowany w jakims wozku?

I tak, przelacznik poduszek kosztuje grosze, za to poduszki z 10k zl. I tak, niektore poduszki nie mialy wylacznika kiedys... Az sie nauczyli ze smierc dzieciaka nie jest niczym fajnym

[Maciej Loret]

Toz ja mowie o module juz obecnym w samochodzie, widziales kiedys modul zmiany koloru zainstalowany w jakims wozku?

1. Jak już mówisz, to pisz czytelnie.
2. Nie widziałem.
3. Mówię o tym, że zdecydowanej większości wyłącznik ESP w aucie jest niepotrzebny/nie znają się na tym/ nie wiedzą do czego służy/ nie czytają instrukcji (albo jej nie rozumieją)...
Ile osób na 10k w ulicznej sondzie potrafiłoby powiedzieć czy ma w aucie wyłącznik ESP i do czego konkretnie służy oraz kiedy może się przydać? 10 osób? Jak myślisz ilu byłoby chętnych wydać 10kPLN na automagiczną zmianę koloru auta? Nie zdziwiłbym się, gdyby było ich więcej niż 10szt...

I tak, niektore poduszki nie mialy wylacznika kiedys... Az sie nauczyli ze smierc dzieciaka nie jest niczym fajnym

Niektóre nie mają do dziś. Tylko co to ma wspólnego ze "śmiercią dzieciaka"?

[Grzyby]

I tak, niektore poduszki nie mialy wylacznika kiedys...

auta kiedyś nie miały w ogóle poduszek i co?
Nauczyli się że śmierć ludzi w wypadkach nie jest niczym fajnym?
Sorki Krzysiek ale bezsensowną masz argumentację.
Do mnie nie trafia zupełnie. Coś chyba forma spadła

[krzych]

Kurcze, zadziwiajace, ale chyba tak, chyba spadla skoro nie trafia

Lepiej juz zamilkne, bo mi dywanikow w koncu nie upierzesz...

[Globy]

Teoretycznie najlepsze jest CVT, ale póki co chyba niezbyt się sprawdza.

Bardzo chciałbym przejechać się jakimś mocnym V6 z tą skrzynią. Na razie chyba jej jedynym ratunkiem są hybrydy, bo w przypadku niewielkich silników zakup samochodu ze skrzynią bezstopniową to życiowa tragedia. Toczy się do tyłu, przeraźliwie ryczy (Toyoty 1.3, 1.8, Honda 1.3, Altima 2.5) i powoduje, że zużycie paliwa zahacza o pułap aut klasy wyżej. Konwencjonalny automat jest dużo lepszy, nawet jeśli ma 4 zamiast 7 (pseudo) biegów.

Swoja droga ciekawe, ze Nissan umieszcza w GT-R Launch control, po czym zabrania jego uzywania pod groza utraty gwarancji. Swoja droga ciekawe, ze Corvette w ZR-1 (819 NM momentu ) moga wsadzic zwykly 6 biegowy manual, a wszyscy inni kombinuja jak tu zrobic dobra skrzynie z lopatkami, ktore nie wytrzymuja startow i sa niepraktyczne w miescie, a w trybie auto co najwyzej przecietne.

Chevrolet zawsze stawiał na prostotę (resory piórowe) i wreszcie otrzymał nagrodę – Corvette ZR-1 trafiła do elity sportowych samochodów => http://autofoto.pl/photos/chevrolet/category2934.aspx

Raz się zapomniałem i do dechy nacisnąłem sprzęgło którego tam nie było. Samochody za mną ledwo, ledwo wyrobiły Za to pieszy który wyliczył sobie, że przejdzie za mną uderzył w bok mojego auta
A mnie tylko pasy uratowały przed wybiciem zębów.

Moja pierwsza jazda wyglądała podobnie Lewa noga z całej siły na hamulec i szczęka na kierownicy Cronosa.

Polecam 2 fajne materiały:
– jak działa sekwencyjna skrzynia na przykładzie konstrukcji z klocków Lego => http://autofoto.pl/blogs/prezes/archive ... -lego.aspx
– skrzynia CVT w skrócie – budowa i praktyka => http://autofoto.pl/blogs/prezes/archive ... biegu.aspx

[brii]

powoduje, że zużycie paliwa zahacza o pułap aut klasy wyżej.

Da się na takich skrzyniach spalić mniej niż na zwykłych – przykładem Audi z CVT – pali o 0,1l/100km mniej niż w manualu

[Globy]

No, w Verso miałem już opary w baku i przełączyłem na tryb manualny, żeby łopatkami wrzucać najwyższe przełożenia i dotoczyć się do najbliższej stacji. CVT było tak inteligentne, że nie pozwoliło zejść poniżej chyba 1600 obr./min... Za to przy normalnej jeździe wyło, kręcąc maksymalnie do 4500-5000 obr./min. Żeby wyprzedzać dynamicznie, trzeba było wcisnąć przycisk Sport. Niestety poza "wydłużeniem" obrotomierza do okolic 6000 obr./min powoduje on stałą jazdę na niższym przełożeniu (jeszcze więcej hałasu). A wystarczyło napisać sensowny program bez tych wszystkich dodatków i można by było zmieniać biegi prawą stopą...

[brii]

Moja pierwsza jazda wyglądała podobnie Lewa noga z całej siły na hamulec i szczęka na kierownicy Cronosa.

Moja pierwsza jazda automatem to trafianie w pustkę lewą nogą, a po przesiadce po kilku dniach do manuala nie naciskałem sprzęgła przed światłami
Moja starsza za to uruchamiała samochodód z naciśniętym hamulcem i gazem zamiast sprzęgłem i hamulcem

[Mev]

Z ciekawości – przy aucie, które ma około 200km z przeznaczeniem generalnie jazda po mieście, ale i nieraz jakiś spontaniczny wyścig, itp. (radość z jazdy jednym słowem), lepiej wersja z automatem czy z manualną skrzynią? Auto z "końca wieku", dobrej marki, dosyć wysokiej klasy...

Pytanie laika, który nigdy nie posiadał automatu

[brii]

Zależy od charakteru samochodu, ale jeśli jest to coś do wygonej jazdy z zapasem koni to automat jest w sam raz

dobrej marki, dosyć wysokiej klasy...

Jeśli to co piszesz to prawda to przy większych silnikach nie masz wyboru, bo nie montuje się raczej do takich samochodów manuali w silniejszych wersjach

[Mev]

Jeśli to co piszesz to prawda

BMW 528 e39, chyba dobrze napisałem, że dosyć dobrej marki i też nie jest to autko miejskie typowo, więc klasy chyba ciut wyższej

[Globy]

Ręczna zmiana biegów w takim aucie – szczególnie w mieście – to siara i kwas.

[Mev]

Ręczna zmiana biegów w takim aucie – szczególnie w mieście – to siara i kwas.

To wszystko wyjaśnia

[brii]

BMW 528 e39, chyba dobrze napisałem, że dosyć dobrej marki i też nie jest to autko miejskie typowo, więc klasy chyba ciut wyższej

Ja już się trochę rozpuściłem i myślałem o S albo 7
Ale fakt – automat w takim samochodzie jak e39 pasuje jak ulał

[Mev]

Ja już się trochę rozpuściłem i myślałem o S albo 7

Miałem wczoraj przyjemność przejechania się 7 e38 3.5 V8 właśnie w automacie.

Był to mój drugi raz z automatem, przy czym pierwszy był Millenią Globego na lotnisku z Koninie, jakieś 300m z prędkością max 20km/h, więc to był taki wstęp Ale zapamiętałem rady Globego (bardzo Ci dziękuję ) i w sumie bez żadnych zgrzytów jechałem tym autem (nawet mnie lewa noga nie korciła ), zrobiłem nim jakieś 20km, (auto kolegi) i jeździło się no niby fajnie, ale... nie było pod nogą czuć tych 280km tak jak w manualu

Może to kwestia przyzwyczajenia, obycia z tym autem, jakichś ustawień skrzyni (próbowałem trybu "SPORT" i było już całkiem fajnie), albo to sprawa wielkości i masy, albo tego, że jest komfortowe, nie rzuca nie trzęsie, itp., ale nie było tego czuć

[brii]

Obstawiam, że raczej komfort samochodu zamaskował moc