Zakup używanego auta – Mazda3 BK (2003 – 2008)
Uda sie czy nie uda? Po tym jak moj focus wyciagnal kopyta dosyc juz diesla przy ktorym stale jest cos do zrobienia. Rozgladam sie za Mazda 323 BJ. Mieszkam w Niemczech i widze ze tu tez cuda sie zdazaja. Dziesiecio letni samochod ma przejechane 50 tys km?? Znaczy sie ze Niemiec tylko po paliwo jezdzil... Pozdrawiam forumowiczow
- Od: 11 maja 2013, 14:45
- Posty: 5
- Auto: Szukam swojej mazdy
Pare tygodniu temu na ebay-u niemieckim poszła taka z gazem za 2 tyś euro, przebieg około 100 tyś i miała coś do poprawki lakierniczej, błotnik chyba i zderzak. Akurat diesel w BJ-tkach jest mało awaryjny, nie ma dwumasy wtryski nie padają, za to klekocze i nie porywa przyspieszeniem.
Kupisz za te pieniądze na pewno coś zadbanego może nawet z "cudem" o którym piszesz, czyli przebieg dużo poniżej 100 tyś km, ale pewnie po 2 latach i tak wyjdzie rdza
Kupisz za te pieniądze na pewno coś zadbanego może nawet z "cudem" o którym piszesz, czyli przebieg dużo poniżej 100 tyś km, ale pewnie po 2 latach i tak wyjdzie rdza
tomaszduch napisał(a): Dziesiecio letni samochod ma przejechane 50 tys km?? Znaczy sie ze Niemiec tylko po paliwo jezdzil... Pozdrawiam forumowiczow
Słyszałem ze polaczki kombinuja i wywożą auta do niemiec i z tamtad sprowadzają te autka tak jakby tam całe życie jeździły :p "panie po pierwszym właścicielu, tzn właścicielce która nie palila, silnik igła realny przebieg, nie bita.... " sprawdzaj vin przede wszystkim.
Vin prawdę Ci powie :p
Wysyłane z mojego HTC One S za pomocą Tapatalk 2
- Od: 25 kwi 2012, 18:27
- Posty: 37
- Skąd: Gliwice
- Auto: 323f 2,5 BA V6 KL '96
Taaaa bo jak sprowadza do Niemiec i zarejestruja to faktycznie od pierwszego wlasciciela w NIemczech. A co wczesniej??? Hehe. Pomyslowosc naszego narodu nie zna granic.
- Od: 11 maja 2013, 14:45
- Posty: 5
- Auto: Szukam swojej mazdy
tomaszduch napisał(a): Dziesiecio letni samochod ma przejechane 50 tys km?? Znaczy sie ze Niemiec tylko po paliwo jezdzil...
Zdarza się, ja swojego czasu kupiłem 10cio letnią 323 z przebiegiem bodajże 24 czy 27 tys, już dokładnie nie pamiętam. Wyglądała jakby wczoraj z taśmy zjechała. Pojeździłem 2 lata i oddałem w rozliczeniu za 7io letnią 6kę GG z przebiegem 64 tys.
Ale takie auta kosztują poprostu więcej. Za tę 323 dałem wtedy ponad 5 kafla
Moja żonka "najeździła" swoją M2 w 7lat 42 tys, a obecną M3 przez rok ok. 4 tys.
Wiem, że mnie wyśmiejecie, ale średnia statystyczna w Niemczech aut prywatnych wedle ADAC to 13 tys km rocznie

Jak najbardziej jest to możliwe, są auta które jeżdżą dużo są takie co jeżdżą mało.
Sam kupiłem przedliftową 6 GG z przebiegiem 80 tyś km. Wychodzi że ktoś jeździł poniżej 10 tyś km rocznie.
Tylko takie samochody nie mają niskich cen – trzeba za nie troszkę więcej zapłacić – zależy kto co chce mieć.
Znam osobiście dwa różne auta z 2005 roku, pierwsi właścicele jeden ma 60 tyś km drugi 195 tyś
Sam kupiłem przedliftową 6 GG z przebiegiem 80 tyś km. Wychodzi że ktoś jeździł poniżej 10 tyś km rocznie.
Tylko takie samochody nie mają niskich cen – trzeba za nie troszkę więcej zapłacić – zależy kto co chce mieć.
Znam osobiście dwa różne auta z 2005 roku, pierwsi właścicele jeden ma 60 tyś km drugi 195 tyś
http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=331&t=160195&p=2697787#p2697787
http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=320&t=160439
http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=320&t=160439
Mysle ze zaokolo 2,5 tys euro cos porzadnego juz powinienem znalezc. Tylko trzeba cierpliwie szukac. Panowie na co zwrócic uwage przy kupnie 323 BJ benzyna?? Czytalem juz poradniki, ale moze ktos cos jeszcze podpowie.
- Od: 11 maja 2013, 14:45
- Posty: 5
- Auto: Szukam swojej mazdy
lukaszm napisał(a):.
Ogólnie przyjmuje się że silniki benzynowe są mniej trwalsze od diesla dlatego diesel z przebiegiem 200tys może się okazać lepszy niż benzyna z przebiegiem 180tys. najbezpieczniej jest przed zakupem podjechać do ASO aby sprawdzić auto.
Absolutnie się z taką opinią nie zgadzam. Ma ona korzenie w latach, gdy silniki wysokoprężne rzadko kiedy posiadały doładowanie, elektronikę, common rail itp. Koszty serwisowe we współczesnych silnikach diesla są wielokrotnie wyższe niż w wypadku zbliżonych jednostek benzynowych. Awaryjność stoi natomiast na wcale nie niższym poziomie. Z prostych klekotów diesle wyewoluowały w potwornie skomplikowane ustrojstwa. To niestety nie pozostaje bez znaczenia w kontekście bezawaryjności. Prosty silnik benzynowy, nawet 16v, jest dużo mniej podatny na drogie w naprawie defekty. Osobom robiącym przebiegi poniżej 20tyś. rocznie, nie bez powodu sugeruje się, aby patrzyli łaskawszym okiem na jednostki zasilane Pb. Po prostu oszczędności przy dystrybutorze czasami nie pokrywają zwiększonych kosztów serwisu i potencjalnych, drogich w naprawie usterek.
W pełni zgadzam się z kolegą szczotkadokibla. Wszystkie mity to dieslach to siermiężność naszej motoryzacji z lat 70-tych i 80-tych gdzie rodzime produkty nie przejeżdżały bez "naprawy głównej" 100kkm .
Moje pierwsze auto to była stara Mazda z 1975 o przebiegu 150kkm ? – tyle było na liczniku . Zrobiliśmy nią z ojcem ponad 100 kkm i nic kompletnie w siniku się nie działo. Zresztą pozostałe moje Mazdy spokojnie dojeżdżały 200kkm . Dalej nie wiem bo sprzedawałem. Wszystkie to oczywiście benzyny.
Aktualna 3 ma teraz 135 kkm, kupiłem jak było 35 kkm i mam zamiar jeszcze trochę tym pojeździć. Jedyne co zrobiłem w silniku ( poza wymianą oleju i filtrów ) to wymieniłem świece po 120kkm.
Dzisiejsze diesle a już produkty francuskie ( taki jest w Madzi silnik Y6 ) raczej do super trwałych nie należą. Jeśli myślisz, że "ropniakiem" zrobisz 500 kkm to się grubo mylisz.
Moje pierwsze auto to była stara Mazda z 1975 o przebiegu 150kkm ? – tyle było na liczniku . Zrobiliśmy nią z ojcem ponad 100 kkm i nic kompletnie w siniku się nie działo. Zresztą pozostałe moje Mazdy spokojnie dojeżdżały 200kkm . Dalej nie wiem bo sprzedawałem. Wszystkie to oczywiście benzyny.
Aktualna 3 ma teraz 135 kkm, kupiłem jak było 35 kkm i mam zamiar jeszcze trochę tym pojeździć. Jedyne co zrobiłem w silniku ( poza wymianą oleju i filtrów ) to wymieniłem świece po 120kkm.
Dzisiejsze diesle a już produkty francuskie ( taki jest w Madzi silnik Y6 ) raczej do super trwałych nie należą. Jeśli myślisz, że "ropniakiem" zrobisz 500 kkm to się grubo mylisz.
Tu sie kolego trochę mylisz ,posiadam już trzecie auto z tym silnikiem konkretnie 1.6 HDI w każdym miałem ponad 250kkm na liczniku(madzia dobiła do 200) i nie licząc osprzętu typu turbina czy dwumasa i problemowy FAP (usunięty od razu po zakupie bo już się odzywał) które są już w każdym nowszym dieslu to na sam silnik złego słowa powiedzieć nie można i niczym nie ustępuje słynnemu 1.9 TDI poza tym że mniej paliRobertPi napisał(a):Dzisiejsze diesle a już produkty francuskie ( taki jest w Madzi silnik Y6 ) raczej do super trwałych nie należą. Jeśli myślisz, że "ropniakiem" zrobisz 500 kkm to się grubo mylisz.
Panowie sprawa rozbija sie o koszty naprawy które to w nowym dieslu są horrendalnie wysokie, dwu-masy, turbiny, wtryski itp i niema co porównać do benzyny. To że ktoś jeździ dieslem i nic mu sie nie dzieje przez cały czas użytkowania to jest ok , jeżeli cos padnie to kieszeń boli, cały zysk z mniejszego spalania idzie w łeb
przecież dwumasy też są w benzynie:) Diesel jest łatwy do jazdy, oszczędny i ma duży moment obrotowy. I moim zdaniem sprzęgło w dieslu się powinno trzymać lepiej, bo można ruszać bez gazu, a przykładowo jak patrze na niektórych ludzi co ruszają po górkę z 3000rpm bo z 1000rpm nie umieją ruszyć bo im gaśnie to aż we mnie się gotuje:/ Turbina w dieslu? Myślę że jesli ktoś na zimnym silniku nie jedzie od razu i tylko powoli aż się rozgrzeje i na ciepłym nie gasi zaraz po zatrzymaniu to nie wiem czy turbina mu padnie. Jeżdżę zawodowo sprinterem po wschodzie i centrum polski z silnikiem CDI 2,7 160PS i praktycznie codziennie jestem w Białymstoku bo mam tam punkty, to czasami gdy mam tylko wejść na 2 minuty by podpisać fakturę to nawet nie gaszę auta bo to bezsens i szkoda silnika. I u mnie nic z silnikiem ani sprzęgłem się nie dzieję i nie zapowiada. Co u innych kierowców firmie już mają po 2-3 turbinie. Więc stan auta zależy tylko od właścicieli pojazdu. Mimo że mam benzynę 2,0 to rano też nigdy nie gazuje. Zawsze sobie odpale, chwile zaczekam i spokojnie jadę. w grupie VAG chwali się 1.9TDI brat jest mechanikiem i wierzcie mi że nie kupię grupy VAG-a w dieslu za awaryjność przeróżnych rzeczy, a benzyny za wysokie spalanie. Mam 10km w jedną stronę do pracy (tryb mieszany – 70% pozamiejski) a weekendy trasa i miasto. Tygodniowo robię około 300-400km przez weekendy. Jeżdzę nie za szybo i nie za wolno i spalanie w LF mam koło 7 litrów. Więc jestem mega zadowolony z tego silnika, bo jest małe spalanie i ogromna przyjemność którą daje ten silnik i taki w Maździe 3 polecam:) A jak zastanawiamy się przed zakupem takiego auta to warto zadzwonić do ASO podać vin i może coś się dowiemy. Ja tak zrobiłem i miałem auto serwisowane do końca i nie miałem ukrytych niespodzianek z cofaniem licznika.
nieważne, czy to mazda czy inny samochód. Przy dobrej eksploatacji (czytaj wymiana filtrów, olejów, pilnowanie rozrządu, świec zapłonowych) silnik benzynowy spokojnie może znieść przebieg 300-400K km. Jeśli chodzi o samochody japońskie silniki są moim zdaniem bardziej precyzyjne w wykonaniu.
Więc jak zamierzasz jeździć tylko dwa lata to tym bym się nie martwił.
Więc jak zamierzasz jeździć tylko dwa lata to tym bym się nie martwił.
- Od: 2 lis 2012, 17:42
- Posty: 20
- Skąd: (Galicja), Małopolska
- Auto: Mazda 3 BK, sedan, 1,6 benzyna 2006r.
Sam pomykam 1.6 w benzynie i jestem zadowolony. Mam to autko od ponad roku i nic się złego nie dzieje. Zaliczyłem Madzią kilka długich tras ponad 1200 km każdą, bez stresu że coś się stanie. Mam auto z pewnego źródła i to jest droga do zadowolenia.
Co do samego silnika to jest on montowany w modelach wyższych bez jakichkolwiek zmian, więc raczej problemów z nim nie ma. Silnik ma łańcuch rozrządu więc nic nie wymieniasz po za paskiem, świecami i olejem. Może ma mało mocy bo to tylko 105 KM, ale da się tym pojechać szybciej tylko trzeba go kręcić pow 3500 rmp. Co do spalania podam ci przykład; trasa Zakopane- Poznań jedziemy: Ja Mazda 3 bk i kumpel Mazda 6 gh w dieslu, średnie spalanie u mnie 7,6 l/100 km u niego 7,8l/100 km
Co do samego silnika to jest on montowany w modelach wyższych bez jakichkolwiek zmian, więc raczej problemów z nim nie ma. Silnik ma łańcuch rozrządu więc nic nie wymieniasz po za paskiem, świecami i olejem. Może ma mało mocy bo to tylko 105 KM, ale da się tym pojechać szybciej tylko trzeba go kręcić pow 3500 rmp. Co do spalania podam ci przykład; trasa Zakopane- Poznań jedziemy: Ja Mazda 3 bk i kumpel Mazda 6 gh w dieslu, średnie spalanie u mnie 7,6 l/100 km u niego 7,8l/100 km
Marcis napisał(a):przecież dwumasy też są w benzynie:) Diesel jest łatwy do jazdy, oszczędny i ma duży moment obrotowy. I moim zdaniem sprzęgło w dieslu się powinno trzymać lepiej, bo można ruszać bez gazu,
No, niezupełnie. A właściwie na odwrót. Diesel ma (jak zresztą wspomniałeś) duży moment obrotowy. Duży moment obrotowy to duże zużycie tarcz sprzęgła. Bo, łopatologicznie, moment obrotowy to zdolność do pokonywania przeszkód w ruchu obrotowym. Przeszkodą, w naszym przypadku jest właśnie tarcza sprzęgła. Potwierdza to zarówno teoria jak i praktyka. Sprzęgła w mocnych dieslach to pięta achillesowa.
Marcis napisał(a):Turbina w dieslu? Myślę że jesli ktoś na zimnym silniku nie jedzie od razu i tylko powoli aż się rozgrzeje i na ciepłym nie gasi zaraz po zatrzymaniu to nie wiem czy turbina mu padnie.
,
Różnie to bywa, oj różnie. Niestety, prawidłowa eksploatacja nie zawsze jest gwarantem bezawaryjności. Poza tym, w przeciwieństwie do większości silników benzynowych, prawie każdy nowoczesny diesel ma turbo. W wypadku benzyny zatem, szansa na zepsucie się turbo wynosi 0
Marcis napisał(a): Co u innych kierowców firmie już mają po 2-3 turbinie. Więc stan auta zależy tylko od właścicieli pojazdu.
W dużej części, ale nie "tylko".
Co do wcześniejszych postów, zgadzam się, że diesle z koncernu PSA są bardzo dobre i wbrew stereotypowi, raczej mało awaryjne. Gdybym jednak robił mniej kkm rocznie, zdecydowanie wybrałbym benzynę, m.in. ze względu na większą bezawaryjność.
Hej
Wątek troszkę stary bo z 2011 r ale może ktoś mnie poratuje
Sprawa się ma tak że moja M3 nie posiada takiego schowka jak tutaj jest przedstawiony na zdjęciu
I mam takie pytanie czy jest możliwość dokupienia takiego schowka do mojej Mazdy
A jeżeli tak to gdzie tego szukać
Wątek troszkę stary bo z 2011 r ale może ktoś mnie poratuje
Sprawa się ma tak że moja M3 nie posiada takiego schowka jak tutaj jest przedstawiony na zdjęciu
Seraf napisał(a):Moi drodzy chodzi o to zapewne
I mam takie pytanie czy jest możliwość dokupienia takiego schowka do mojej Mazdy
A jeżeli tak to gdzie tego szukać
ASO nie polecam, bo pewnie drogo będzie.
Myślę, że na popularnym portalu aukcyjnym coś znajdziesz – pierwsza z brzegu aukcja:
http://allegro.pl/mazda3-mazda-3-1-6-di ... 77355.html

Myślę, że na popularnym portalu aukcyjnym coś znajdziesz – pierwsza z brzegu aukcja:

- Od: 6 kwi 2011, 09:32
- Posty: 429 (1/1)
- Skąd: Wlkp
- Auto: Mazda 3 BK Y6 '04 Hatchback
Golf MK 7,5 1.4TSI '18
O Proszę 
szkoda ze aukcja zakończona jak wrócę z pracy to się dopytam o ten schowek kwestia tylko bo deczko chyba inny jest niż ten ze zdjęcia ?
szkoda ze aukcja zakończona jak wrócę z pracy to się dopytam o ten schowek kwestia tylko bo deczko chyba inny jest niż ten ze zdjęcia ?
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości