Miejskie autko do 10tys dla kobiety.

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez TOMBLA » 17 gru 2012, 14:58

jak obraziłem to tak bedzie lepiej...
zawsze lepiej zartowac jak chorować...

1. Mazda 323 P 1,5 z 1998 :)
na poważnie to Panda 1,2 powinna byc ok...i do gazu i do miasta, ale czy budżet wytrzyma
Ostatnio edytowano 17 gru 2012, 15:02 przez TOMBLA, łącznie edytowano 2 razy
Premacy.... :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lip 2004, 14:12
Posty: 309 (0/6)
Skąd: Parczew

Postprzez lukaszm » 17 gru 2012, 15:00

TOMBLA napisał(a):zmien małzonke na taka z samochodem..... <rotfl>
sory ale nie mogłem sie powstrzymac :)


jak nie masz nic sensownego do powiedzenia to się nie odzywaj! bo nic nie wnosisz do tematu.

Dopisano 17 gru 2012 14:07:

lukaszm napisał(a):1. Mazda 323 P 1,5 z 1998 :)


Mazda odpada nie jest tania w utrzymaniu i w zużyciu paliwa :)

TOMBLA napisał(a):jak obraziłem to tak bedzie lepiej...
zawsze lepiej zartowac jak chorować...


spoko.

Ceny Pandy to ok 9tys z silnikiem 1,2 niektóre modele z LPG. Ale jakoś małe mi się to auto wydaje i ciasne.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 mar 2008, 21:04
Posty: 1902 (6/4)
Skąd: Siemianowice Śląskie
Auto: Hyundai i40 2.0 2014 kombi
VW Polo 6N 1.0 1999
eks: Mazda3 BK Active 1.6 MZR Z6 2005
eks: Fiat Seicento Young 0.9 1999

Postprzez ukash_tychy » 17 gru 2012, 15:10

a może Mazda Demio? spalanie na poziomie max 7.5l, auto dosyć bezawaryjne a ponadto bardzo przyjazne dla kierowcy (wysoka pozycja za kierownicą, dobra widoczność). Do tego całkiem spory bagażnik, części również nie należą do specjalnie drogich.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 mar 2009, 22:28
Posty: 174 (0/3)
Skąd: Tychy
Auto: jest: KF PE-VPS, 165KM, 2020, SkyPassion, Polymetal Grey;
była: GL PE-VPS, 165KM, 2017, SkyPassion, Soul Red;
DW B3, 72KM, 1999;
był: LA NFU VTR, 110KM, 2007

Postprzez TOMBLA » 17 gru 2012, 15:10

Mojej żonie się podoba z 3 powodów:
wysoko sie siedzi – wszystko widać i krawężniki...
ma 5 drzwi
i gałka sama wpada w ręce.

Jest dość przestronne z racji wyskokości i mało pali.
Premacy.... :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lip 2004, 14:12
Posty: 309 (0/6)
Skąd: Parczew

Postprzez lukaszm » 17 gru 2012, 15:15

TOMBLA napisał(a):Mojej żonie się podoba z 3 powodów:
wysoko sie siedzi – wszystko widać i krawężniki...
ma 5 drzwi
i gałka sama wpada w ręce.

Jest dość przestronne z racji wyskokości i mało pali.


Ostatnio moja też coś gadała o Pandzie że jej się podoba. Masz w LPG? Jak wyglądają koszty utrzymania, przykładowe koszty części, OC?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 mar 2008, 21:04
Posty: 1902 (6/4)
Skąd: Siemianowice Śląskie
Auto: Hyundai i40 2.0 2014 kombi
VW Polo 6N 1.0 1999
eks: Mazda3 BK Active 1.6 MZR Z6 2005
eks: Fiat Seicento Young 0.9 1999

Postprzez bieski » 17 gru 2012, 15:18

lukaszm napisał(a):żadne diesle silnik ma być prosty jak budowa

1.4 D4D :) Łancuch, brak 2M i dość trwały silnik ;)
Te przed 2008 są bez DPF :)
Ostatnio edytowano 17 gru 2012, 15:21 przez bieski, łącznie edytowano 1 raz
......................
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 cze 2010, 09:37
Posty: 4533 (13/136)
Skąd: ZG
Auto: GJ

Postprzez lukaszm » 17 gru 2012, 15:21

bieski napisał(a):1.4 D4D


nawet nie próbuj namawiać :) Diesel odpada nie preferuję tych silników. Musi być benzyna. Toyota yaris wg. mnie to najbrzydsze auto :) tyle że narzeczonej się podoba :(
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 mar 2008, 21:04
Posty: 1902 (6/4)
Skąd: Siemianowice Śląskie
Auto: Hyundai i40 2.0 2014 kombi
VW Polo 6N 1.0 1999
eks: Mazda3 BK Active 1.6 MZR Z6 2005
eks: Fiat Seicento Young 0.9 1999

Postprzez bieski » 17 gru 2012, 15:24

lukaszm napisał(a):tyle że narzeczonej się podoba :(

Myślałem o corollce. Ale widzę że raczej nie znajdziesz takiej do 10k.

lukaszm napisał(a): Diesel odpada nie preferuję tych silników.

Ty nie musisz, przecież to dla narzeczonej ma być :P
......................
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 cze 2010, 09:37
Posty: 4533 (13/136)
Skąd: ZG
Auto: GJ

Postprzez TOMBLA » 17 gru 2012, 15:27

lukaszm napisał(a):
TOMBLA napisał(a):Mojej żonie się podoba z 3 powodów:
wysoko sie siedzi – wszystko widać i krawężniki...
ma 5 drzwi
i gałka sama wpada w ręce.

Jest dość przestronne z racji wyskokości i mało pali.


Ostatnio moja też coś gadała o Pandzie że jej się podoba. Masz w LPG? Jak wyglądają koszty utrzymania, przykładowe koszty części, OC?


za OC – 260 jakies...
F. oleju – 15 powietrza tez...
tarcze 100 za komplet, klocki ok 70

pali gazu do 8

reszty nie robiłem....

tylko plastiki twarde jak beton, czasem wsteczny nie wchodzi...bo podnoszony i do tyłu...
Premacy.... :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lip 2004, 14:12
Posty: 309 (0/6)
Skąd: Parczew

Postprzez lukaszm » 17 gru 2012, 15:30

bieski napisał(a):
lukaszm napisał(a):tyle że narzeczonej się podoba :(

Myślałem o corollce. Ale widzę że raczej nie znajdziesz takiej do 10k.

lukaszm napisał(a): Diesel odpada nie preferuję tych silników.

Ty nie musisz, przecież to dla narzeczonej ma być :P


Jak z korozją z Toyocie? Ojciec ma Polo '99 rdzy brak, chętnie bym wziął to auto od niego tyle że wspomagania brak, abs'u brak, poduszka x1. silnik 1.0 spalanie nie jest zbyt duże jak on jeździ:) auto od nowości w rodzinie nie jest awaryjne ale ceny części do najtańszych też nie należą. OC + AC poniżej 500zł w Warta
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 mar 2008, 21:04
Posty: 1902 (6/4)
Skąd: Siemianowice Śląskie
Auto: Hyundai i40 2.0 2014 kombi
VW Polo 6N 1.0 1999
eks: Mazda3 BK Active 1.6 MZR Z6 2005
eks: Fiat Seicento Young 0.9 1999

Postprzez bieski » 17 gru 2012, 15:33

lukaszm napisał(a):Jak z korozją z Toyocie?

Corolla 2003 rok. Pierwszy właściciel, zero rdzy, zero niespodzianek, zero problemów.
Auto przejechało jakieś 160 tys. Tylko że benzyna 1.4. Ale podobno ten diesel też jest trwały.
......................
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 cze 2010, 09:37
Posty: 4533 (13/136)
Skąd: ZG
Auto: GJ

Postprzez lukaszm » 17 gru 2012, 15:34

TOMBLA tam jest pasek czy łańcuch? Co ile wymiana?

W ogóle któreś z tych wymienionych wcześniej aut jest na łańcuchu? Wiem że w grupie VW jest pasek co z resztą?

Dopisano 17 gru 2012 14:37:

bieski napisał(a):
lukaszm napisał(a):Jak z korozją z Toyocie?

Corolla 2003 rok. Pierwszy właściciel, zero rdzy, zero niespodzianek, zero problemów.
Auto przejechało jakieś 160 tys. Tylko że benzyna 1.4. Ale podobno ten diesel też jest trwały.
'

Wuja ma taką '97 1.4 nawet to jedzie tylko że jest duże myślę że będzie mi marudzić ze za duże dla niej. Jedynie co mnie wkurzało to krótki skok sprzęgła, podobny do tego jak w M6 diesel
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 mar 2008, 21:04
Posty: 1902 (6/4)
Skąd: Siemianowice Śląskie
Auto: Hyundai i40 2.0 2014 kombi
VW Polo 6N 1.0 1999
eks: Mazda3 BK Active 1.6 MZR Z6 2005
eks: Fiat Seicento Young 0.9 1999

Postprzez nemi » 17 gru 2012, 15:40

lukaszm napisał(a):Grupa VW Polo/Ibiza/Fabia z tym że te auta w naprawie do najtańszych nie należą

?
Chyba raczej należą ;). Tanie części mają Fordy i podobno Ople.

Ja się borykałem z tym problemem w ostatnich tygodniach i u mnie stanęło na Clio z 2000 r. za połowę budżetu. Miotałem się w budżecie 2.000-12.000 zł, bo nie wiedziałem co kupić, im więcej myślałem o bezpieczeństwie tym bardziej potencjalne auta "rosły" i przestawały nosić znamiona aut miejskich.

Zastanawiałem się jeszcze nad nietuzinkowymi autami:
– VW Garbus
– Peugeot 206 CC – mój typ z uwagi na składany dach
...jednakowoż oba te auta słabo nadają się dla rodziny 2+1 i zwyciężyła praktyczność.

lukaszm napisał(a):dlatego chyba jedynym sensownym wyborem będzie poszukiwanie czegoś co nie zostawia 4 śladów, jak uważacie

Tak właśnie uważam. Cudów nie można się spodziewać, bo w prawie wszystkich autach segmentu A i B w takim budżecie wszystko jest plastikowym badziewiem.

Ja robiłem tak, że przeglądałem ogłoszenia w okolicy, czytałem na Autocentrum opinie dla konkretnego modelu i konkretnego silnika (to ważne, bo jak zaczniesz przeglądać wszystko, to strasznie większości aut opinię psują silniki Diesla i tym sposobem żadne auto się nie nadaje na pierwszy rzut oka), czytałem raporty spalania + raporty na Motostat.pl i np. tym sposobem odrzuciłem Fordy z silnikiem 1.25, chociaż można je dostać za rozsądne pieniądze. Tylko potem trzeba poić jak auto segmentu C czy D z silnikiem 2.0 <lol>.

Starsze roczniki sprzyjają wiedzy o autach, więc łatwo się dowiedzieć co jest typową bolączką i ile to kosztuje (i w związku z tym można podjąć decyzję, czy np. jest się w stanie wyłożyć 1.500 zł na belkę z tyłu w jakimś Peugeocie).

Mnie osobiście odrzucają wnętrza aut z koncernu VAG w tej klasie: plastik i tandeta wszechobecna w moim subiektywnym odczuciu, w dodatku też mają swoje techniczne bolączki. Jakoś mnie to odrzuca. Japończyki = częste borykanie z rdzą i dość trudno znaleźć zadbany egzemplarz nie wiedzieć czemu...
Moim zdaniem najfajniejsze auta miejskie robią Francuzi: środek auta z roku 2000 wciąż może się podobać, deski nie są zrobione z tak tandetnych materiałów (ale oszczędności np. w moim Clio widać rzecz jasna w wielu miejscach – nie oszukujmy się), są dość funkcjonalne, często można znaleźć auta z dobrym wyposażeniem, raczej nie gniją. Jeśli chodzi o komfort jazdy, przyjemność jeżdżenia po mieście i zasiadania we wnętrzu, to jak dla mnie "francuzy" biją wszystko na łeb. Z drugiej strony wszystko to mogą popsuć częste, drobne usterki, a ceny części nie napawają optymizmem.
Mój ojciec miał Clio starszej generacji i diabeł nie był taki straszny, a obecne nie będziemy jeździli tym autem dużo i daleko, więc zaryzykowałem podwyższoną kłopotliwość na rzecz walorów użytkowych. Jak tylko się przejechałem tym autem, to wiedziałem, że je kupię :). W dodatku trochę kasy zostało w kieszeni w razie jakichś bolączek.

PS. Wszystkich czytających proszę o zauważenie, że często używam słów: "ja", "mnie", "moim", więc jest to jak najbardziej subiektywna opinia.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez lukaszm » 17 gru 2012, 15:46

dzięki nemi przyznam że przeglądałem twój wątek o zakupie Clio :) dlatego wziąłem to auto pod uwagę. W aucie jest łańcuszek czy pasek? Martwi mnie to że francuskie auta są kapryśne. P 206 też można byłoby wziąć pod uwagę, na pewno mają dużo schowków czego w mazdzie brak przynajmniej mam takie skojarzenia z innymi modelami tych producentów.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 mar 2008, 21:04
Posty: 1902 (6/4)
Skąd: Siemianowice Śląskie
Auto: Hyundai i40 2.0 2014 kombi
VW Polo 6N 1.0 1999
eks: Mazda3 BK Active 1.6 MZR Z6 2005
eks: Fiat Seicento Young 0.9 1999

Postprzez nemi » 17 gru 2012, 16:35

lukaszm napisał(a):tam jest łańcuszek czy pasek?

Pasek. Ja na szczęście zastałem wpis w książce serwisowej, że w 2010 czy 2011 był zmieniany.

lukaszm napisał(a):na pewno mają dużo schowków

Niestety brakuje miejsca na kubek dla kierowcy (LIPA!). Ja mam półkę na desce, normalny schowek, a pod schowkiem dodatkową półkę na mapy. Jest też jakiś schowek (może to szufladka – jeszcze nie sprawdzałem) pod fotelem pasażera. Z tym, że jakoś w przypadku auta miejskiego akurat bym zbytnio się nie przejmował – miejsce na skrobaczkę jest w drzwiach, szczotka do odśnieżania mieści się koło fotela, schowek na drobiazgi jest... W Pireneje na narty tym przecież nie będę jeździł, więc większe znaczenie mają opłaty i jedno z najniższych zużyć paliwa wg. raportów użytkowników.

Bardzo mi się spodobało zestopniowanie skrzyni biegów idealne do miasta (naprawdę bajka – jeszcze takim autem nie jeździłem) oraz chyba w standardzie jest regulacja wysokości kierownicy (dość ograniczona) i fotela góra-dół. Kobiety lubią jeździć pod sufitem, a tam jest właśnie taka możliwość. Ja jestem z kolei wielbicielem siedzenia najniżej jak to możliwe i przy wsiadaniu na tak wysoko ustawiony fotel tak uderzyłem głową w krawędź dachu, że przez moment zobaczyłem wszystkich świętych.
Wracając jeszcze do skrzyni biegów: wspaniałe zestopniowanie na miasto (jakby dopasowane do Warszawy) powoduje, że w trasie już tak dobrze nie jest. Przy 70 km/h wrzuca się 5., auto ma 2000 rpm i już normalnie "ciągnie", bez wysilenia (trudno to opisać, ale pewnie wszyscy wiedzą o co chodzi – to się czuje), ale przy 100 km/h auto ma już spore obroty – chyba powyżej 3.000. Drugi minus skrzyni, przynajmniej dla człowieka przyzwyczajonego do zapinania biegów "z kliknięciem", jest taki, że chociaż biegi zawsze wchodzą na swoje miejsca, to jest takie poczucie mieszania patykiem w jakimś błocie.

Także tak czy inaczej przed zakupem tego typu auta trzeba pogodzić się z tym, że nie będzie to auto super dopracowane, będzie miało denerwujące aspekty i nie da rady, żeby spełniło wyśrubowane wymagania. Także trzeba zmienić mentalność :P.

Przykłady?
Czujnika deszczu nie uświadczysz, więc operowanie wajchą spada na kierowcę. Ale to jeszcze nic: np. nie ma regulacji częstotliwości wycierania w trybie przerywanym i przy obecnej "chlapowatej" pogodzie trzeba używać przełącznika częściej niż się zmienia biegi.
Przykład drugi: spryskiwacz. Naciskasz spryskiwacz i w tym samym momencie startują wycieraczki, zamiast odczekać kilkadziesiąt milisekund, żeby płyn dotarł do szyby :|.
Przykład trzeci: hamulce są żylety. Ale w moim aucie długodystansowym działają płynnie, siła hamowania wzrasta wraz z siłą nacisku mojej nogi, dzięki czemu wszelkie manewry mogę wykonać gładko niczym prom Stena Line. W takim aucie natomiast naciskasz hamulec i od razu wszyscy pasażerowie Ci "potakują", problem znika dopiero po pewnym czasie, jak nauczysz się nadmiernej delikatności działania tego pedału :]. Ale to i tak lepiej niż w moim poprzednim "mieszczuchu", gdzie można się było na hamulcu zaprzeć i... nic się nie działo <lol>.

Tak czy inaczej zarówno za 5-6.000 zł i 10.000 zł kupisz auto niemłode. A jak dołożysz do tego brak doświadczenia kierownika, to chyba lepiej wydać mniej :P. Posługując się przykładem Clio – możesz też kupić takie:
Obrazek
lub takie:
Obrazek
Generalnie są to auta takie same, ale jedno jest sprzed liftingu wnętrza i na zewnątrz, a drugie po liftingu. Generacyjnie i technicznie to te same auta, a chyba nie muszę mówić, że różnica w zakupie tego po lifcie jest bardzo duża mimo ledwie 1 roku różnicy w wieku. Czy warto zaoszczędzić 3-4.000 zł i mieć brzydsze światła? Dla mnie warto, Ty sobie odpowiedź :). Często jest tak samo przy zmianie modelu na nowszy – rok (albo i nie) różnicy, a w kieszeni zostaje kupę $.

Pytanie co chcesz optymalizować: styl i zadawanie szyku w wakacje w Łebie, czy też koszty. Ja to drugie, więc dlatego padł taki wybór a nie inny. Uprzedzając komentarze: tak, wiem, że na francuskiej technologii można się przejechać, ale ludzie jakoś tam jeżdżą i wcale nie widać tych aut porzuconych w lesie.


Aha, nie myśl, że Cię namawiam – mi się po prostu trafiło takie auto, a nie szukałem go specjalnie. Tobie się może trafi coś innego. Potraktuj to jedynie jako przykład.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez loockas » 17 gru 2012, 16:51

Ja się pozbyłem Pandy z 2003r na rzecz Ibizy z 2002r i w życiu bym nie wrócił do Pandy. Ja miałem 1.1, golasa, wiec w znaczniej mierze dlatego jestem negatywnie nastawiony do tego modelu. Dynamiki zero, niewygodne strasznie, a jak ktoś ma powyżej 175cm, to ma strasznie ograniczoną widoczność. Fotele są wysoko i widzimy więcej podsufitki niż przedniej szyby, siedząc w pozycji wyprostowanej.

Pandą teściowa jeździła przez 9 lat, a żona przez 6. Obie twierdzą, że ibizą jeździ się przyjemniej, wygodniej i lepiej wszystko widać. W pierwszych rocznikach Pandy są strasznie małe lusterka boczne, co kobiecie też może przeszkadzać. Warto pamiętać, że Panda to segement A, a ibiza/polo/corsa/clio to segment B. Pande należałoby porównać z Seicento i tutaj w ciemno biorę Pandę :)

nemi napisał(a):Zastanawiałem się jeszcze nad nietuzinkowymi autami:
– VW Garbus


Chyba New Beetle, a nie Garbus :) Powodzenia. Też o tym myślałem nawet bardzo mocno. Niestety najtańsze są te z silnikiem 2.0 115km, które sporo palą. 12l robi kobieta. Kolega kupił to dla żony i po 2 miesiącach zabrał jej to auto twierdząc, że jeździć nie potrafi. Jak auto może palić 12-13l? Zabrał na miesiąc i po cichu oddał, bo przy jego jeździe wyszło 14l :] Zobacz, że wersje z silnikiem 1.6 są znacznie droższe od 2.0, a chyba najlepszą propozycją dla tego modelu będzie (o zgrozo) 1.9tdi. Pomijam fakt, że New Beetle to nie jest małe autko miejsce. To jest płyta Golfa IV i wielkie nadmuchane nadkola, która nie ułatwiają parkowania :P
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (317/595)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Kupra

Postprzez nemi » 17 gru 2012, 16:55

loockas napisał(a):Chyba New Beetle, a nie Garbus

Nie pamiętałem jak to się pisze hahaha hahaha hahaha

Ja się jakoś nie wgłębiałem w to auto głębiej, od razu myślałbym o gazie. Ale żeby zgłębiać temat od strony technicznej zabrakło mi dodatkowej pary drzwi przede wszystkim :).
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez Lakcow91 » 17 gru 2012, 16:58

Nissan Micra niezawodny samochód coś koło 2001r. z silniczkiem 1.3 (75KM) idzie jak burza. Bądz nowszy 2003r do 10k można coś by upatrzeć 1.2(80KM) znajomy już zrobił blisko 350tyś. kilometrów:)
Forumowicz
 
Od: 26 paź 2012, 11:30
Posty: 179
Skąd: Radom
Auto: Honda

Postprzez loockas » 17 gru 2012, 17:01

Lakcow91 napisał(a):Nissan Micra niezawodny samochód coś koło 2001r. z silniczkiem 1.3 (75KM) idzie jak burza. Bądz nowszy 2003r do 10k można coś by upatrzeć 1.2(80KM) znajomy już zrobił blisko 350tyś. kilometrów:)


Zgadzam się. Auto jest idealne dla kobiety. Szukałem miesiąc, obejrzałem z 8-10 sztuk. Podziękowałem, bo tego auta nie da się znaleźć niepoobijanego i to tak, żeby nie musiał ingerować blacharz :( Z Wad to elektryczne wspomaganie, które lubi nawalać i klosze lamp, które matowieją. Plus za fajne silniczki, szczególnie ten 1.4 i łancuszki rozrządu.
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (317/595)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Kupra

Postprzez nemi » 17 gru 2012, 17:07

loockas napisał(a):Zgadzam się. Auto jest idealne dla kobiety. Szukałem miesiąc, obejrzałem z 8-10 sztuk. Podziękowałem, bo tego auta nie da się znaleźć niepoobijanego i to tak, żeby nie musiał ingerować blacharz

Dzięki Tobie nie rozważałem tego auta nawet. Co więcej ja tym autem też sporo będę jeździł, więc nie mogło to być auto, w którym wyglądałbym jak jakiś pedzio.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości

Moderator

Moderatorzy Moto