Zakup używanego auta: Mazda6 GG/GY (2002 – 2007)
matthies napisał(a):Jak dbasz tak masz
Klituś bajduś.
Dbać to możesz o silnik np. poprzez częstszą wymianę porządnego oleju.
Nie jest żadną tajemnicą, że nawet roczne GG miały już mocno skorodowane elementy podwozia (czytaj, na wszystkim był rdzawy nalot).
I proszę Cię, nie wyjeżdżaj z tekstem że jak wiesz to konserwujesz. A jak nie wiesz to co?
Ano to, że jesteś w szoku patrząc jak wygląda takie 10 letnie auto od spodu.
Bądźmy szczerzy – auto mechanicznie jest dopracowane (tak diesel jak i benzyniaki), zawieszenie jest zestrojone bardzo dobrze, idealnie trzyma się nawierzchni. Ale w kwestii zabezpieczenia antykorozyjnego Mazda cofnęła się w rozwoju w tych modelach. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak wyglądałaby teraz moja gdybym – jak miała 4 lata – nie zrobił naprawdę porządnej konserwacji. Obawiam się że byłoby niewesoło.
Witam,
prosiłbym o kilka wskazówek przy zakupie Mazdy. Jedno czego jestem pewien w 100% to tylko tyle, iż będzie to silnik benzynowy z wyłączeniem 1.8
reszta niestety robi mi niezły mętlik w głowie..
Przekopałem większość tematów związanych ze sporem, który silnik jest lepszy, czy 2,0 czy 2,3 (przyznam, że mam duże parcie na 2,3). Jednakże chciałbym czegoś więcej dowiedzieć się na temat silnika 2,3.
Na stronach typu otomoto czy czy też moto.allegro jest duża rozbieżność cenowa i przebiegów. Czy warto rozglądać się za motorem 2,3 za 11/12/13 tysięcy czy lepiej sobie odpuścić ? No i przebieg, jaki jest znośny dla tego motoru ? Czy 260k to za dużo i rozglądać się za tymi co nadal mają jedynkę z przodu ?
http://allegro.pl/mazda-6-sedan-2-3-166km-xenon-klima-alu-oplacona-i4311381613.html
co myślicie o tym egzemplarzu ? jestem gotów jechać po niego nawet i dzisiaj z rana
Bardzo proszę o wyrozumiałość i konkretne odpowiedzi
Pozdrawiam,
A.
prosiłbym o kilka wskazówek przy zakupie Mazdy. Jedno czego jestem pewien w 100% to tylko tyle, iż będzie to silnik benzynowy z wyłączeniem 1.8
Przekopałem większość tematów związanych ze sporem, który silnik jest lepszy, czy 2,0 czy 2,3 (przyznam, że mam duże parcie na 2,3). Jednakże chciałbym czegoś więcej dowiedzieć się na temat silnika 2,3.
Na stronach typu otomoto czy czy też moto.allegro jest duża rozbieżność cenowa i przebiegów. Czy warto rozglądać się za motorem 2,3 za 11/12/13 tysięcy czy lepiej sobie odpuścić ? No i przebieg, jaki jest znośny dla tego motoru ? Czy 260k to za dużo i rozglądać się za tymi co nadal mają jedynkę z przodu ?

co myślicie o tym egzemplarzu ? jestem gotów jechać po niego nawet i dzisiaj z rana
Bardzo proszę o wyrozumiałość i konkretne odpowiedzi
Pozdrawiam,
A.
-
AdamGS
Grzyby napisał(a):auto mechanicznie jest dopracowane (tak diesel jak i benzyniaki), zawieszenie jest zestrojone bardzo dobrze, idealnie trzyma się nawierzchni. Ale w kwestii zabezpieczenia antykorozyjnego Mazda cofnęła się w rozwoju w tych modelach
popieram w 100%

w autach ponad 10-cio letnich na przebieg bym nie patrzył. Bardziej istotne jest to czy auto robiło kilometry na autostradach czy krótkie odcinki w mieście. Osobiście wolałbym takie, która ma nakulane 200+ w trasie niż "miastowe" z przebiegiem około 100k. Co do tego egzemplarza – zdjęcia tak naprawdę niewiele mówią, jak nie masz daleko to podjedź, przejedź się nim i podejmij decyzje. Najważniejsze by podłoga, nadkola i inne newralgiczne miejsca były zdrowe, to jest największa bolączka tych aut. Poza tym jeszcze silnik, najlepiej gdyby był naturalnie brudny, ale bez wycieku.
Panowie, wielka prośba do Was. Planuje zakup M6, ale od pewnego czasu mam lekkie wątpliwośći... Wiadomo, przede wszystkim rdza... Rozumiem, że jakiś większych mankamentów to auto nie ma?
I teraz pytanie: ile musiałbym wydać na wersje przed liftem / po lifcie – w zadbanym stanie? 2.0b, auto będzie większość jeździła na trasie.
Jeśli mielibyście jeszcze raz wybierać w tym pułapie cenowym – czy kupilibyście coś innego?
Pozdrawiam!
I teraz pytanie: ile musiałbym wydać na wersje przed liftem / po lifcie – w zadbanym stanie? 2.0b, auto będzie większość jeździła na trasie.
Jeśli mielibyście jeszcze raz wybierać w tym pułapie cenowym – czy kupilibyście coś innego?
Pozdrawiam!
- Od: 31 paź 2013, 21:03
- Posty: 3
- Auto: vw s
tdloverr napisał(a):Jeśli mielibyście jeszcze raz wybierać w tym pułapie cenowym – czy kupilibyście coś innego?
Ja przed zakupem M6 rozważałem wiele innych aut od "sztampowych" w rodzaju Passata czy A4 po egzotykę w rodzaju C5, 407 czy też nawet Rover'a. Jednak jak dla mnie M6 wybija się w tej kategorii.
Ma swoje minusy jak właśnie problem z rdzą ale w dzisiejszych czasach nie ma aut idealnych a to co dostajemy w zamian spokojnie rekompensuje tą małą rysę. Auto duże ,w porównaniu do mojego starego Accenta, przestronne przy czym nie prowadzi się jak ruski czołg. Zwrotne, zwinne i szybkie. Czego chcieć więcej od auta.
Ja kupiłem rocznik 2004, w środku ładnie zadbany, na liczniku ledwo 160 tyś. km, parę drobnych rzeczy do zrobienia. Jeśli chciałbym kupić A4/inne w podobnym stanie musiałbym się liczyć z prawie podwojeniem mojego budżetu. Moim zdaniem auta warte rozważenia.
rafik89 napisał(a):Najważniejsze by podłoga, nadkola i inne newralgiczne miejsca były zdrowe, to jest największa bolączka tych aut.
Nie ma takich "zdrowych"
Są co najwyżej po naprawie blacharskiej
Mogą się zdarzyć, wystarczy że ktoś garażował i generalnie dbał. Oglądałem niedawno zdrowego blacharsko Swifta 97rocznik... A te auta też gniją na potęgę. Temat Szóstek mnie już niezbyt interesuje (ładnych kilka lat temu rodzice się zastanawiali), no ale chyba nie jest aż tak źle jak piszecie że się ładne egzemplarze nie zachowały 
Nie znajdzoesz ladnego w komisie czy na allegro lepiej sprowadzicc samemu.albo To zlecic komus polecanemu :–) Ja zlecilem I ogolnie jestem zadowolony. :–)
Wysłane z mojego LT22i przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego LT22i przy użyciu Tapatalka
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej."
Albert Einstein
Albert Einstein
- Od: 17 sty 2013, 19:09
- Posty: 360 (0/1)
- Skąd: Kraczkowa k/Rzeszów
- Auto: Mazda 6 GY 1.8 l 120 KM L8-DE Czarny metalik
STAG 300-premium
Wiejski tuning :)
tdloverr napisał(a):Jeśli mielibyście jeszcze raz wybierać w tym pułapie cenowym – czy kupilibyście coś innego?
Saaba 9-3 w turbo benzynie, accorda albo m6 w 2.3 benzynie. Między tą trójką miałbym spory kłopot wybrać.
Co nie znaczy że m6 w dieslu jest zła, ale brakuje trochę mocy
tdloverr napisał(a):
I teraz pytanie: ile musiałbym wydać na wersje przed liftem / po lifcie – w zadbanym stanie? 2.0b, auto będzie większość jeździła na trasie.
Za polifta w dobrym stanie to ~25 tysi trzeba wyłożyć.
bieski napisał(a):rdy napisał(a):m6 w 2.3 benzynie.
Myślisz że to jedzie lepiej od tego twojego diesla.....
A co nie ma różnicy praktycznie? Nie jechałem, ale po suchych danych to jakaś tam jest(chociaż wrażenia nie robią te liczby)
tdloverr napisał(a):
Jeśli mielibyście jeszcze raz wybierać w tym pułapie cenowym – czy kupilibyście coś innego?
nie!
i ponownie kupiłbym diesla. Ma przyspieszenie, duży moment, super wyposażenie i komfort jazdy na maxa.
Trzyma się drogi, jak przyklejona i aż nie chce mi się z niej wysiadać.
A z tą rdzą to jest trochę jak z Yetim. Każdy o niej gada, a ja nie wiem, o co im chodzi

Dobra konserwacja nie kosztuje jakichś kosmicznych pieniędzy, raz zrobiłem zaraz po zakupie i nie ma nawet śladu rudej.
Mam porównanie z firmowym golfem 2.0 TDI (wiem, że to inny segment i półka cenowa) i to jest porażka.
To auto nie ma mocy, żeby wyprzedzić tira, muszę zredukować do 4 biegu, siedzenia beznadziejnie niewygodne. Auto jest 9 lat młodsze, w motoryzacji to teoretycznie cała epoka. Jedyne, co jest zauważalnie lepsze, to xenony. Możliwe, że w maździe już się po tylu latach wypaliły i przydałoby się wymienić, nie wiem.
Jakby się ktoś chciał zamienić i dać mi taką nową sztukę VW, podziękowałbym i został przy M6. Poważnie.
t34567 napisał(a):Za polifta w dobrym stanie to ~25 tysi trzeba wyłożyć.
Diesel ok, jest ich więcej więc i konkurencja cenowa większa. Z 2.0 PB może być ciężko. Z dobrym wyposażeniem (coś więcej jak standard) trzeba liczyć się z kwotą 27-28kzł za pewny egzemplarz. Niczym szczególnym są oferty z kwotą 30k i nieco więcej. Niestety szrotów nie brakuje. Oczywiście można kupić taniej, ale trzeba się liczyć, że to i owo będzie do zrobienia, albo wyposażenie będzie skromne. Szukałem kilka tygodni i w końcu się poddałem, ale też wymagania co do stanu miałem spore.
Co do konserwacji nie chcę po raz kolejny wkładać kija w mrowisko, ale ostatni samochód jaki w mojej rodzinie był konserwowany to wartburg wuja, 126p ojca i podwozie w mojej wtedy 18 letniej MX-3
Ja tam wychodzę z założenia że lepiej zrobić i mieć spokój. Zrobiliśmy w Maździe5 zaraz po zakupie (2010r) i do dziś nic nie wychodzi, ale piątki same w sobie chyba nie mają aż takich problemów z rdzą jak szóstki. W poprzednim Swifcie nie zrobiłem i niestety zima obeszła się z nim bardzo brutalnie, w obecnym na jesień obowiązkowo (choć i bez spawania i tak się nie obejdzie ale tragedii nie ma).
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości