Summit napisał(a):Ciężko być traktorzystą.
Ano, nie tylko Ty odkryłeś, że minęły czasy diesli, które bez remontów na oleju opałowym dokręcaly bez problemów do 500 tys kilometrów, a jedyny serwis polegał na wymianie: akumulatora, świec żarowych i filtra paliwa (jak silnik przestał palić od nadmiaru brudu).
Dortann napisał(a):Napisz może coś pozytywnego o swojej benzynie
Proszę:
– po przesmarowaniu wielowypustu w kolumnie kierowniczej zapadła podejrzana cisza w autku
– aktualne spalanie w jeździe po mieście na poziomie 8 l/100km (godziny popołudniowo-wieczorne, bez korków ale na dość zatłoczonych ulicach)
-Skrzynia biegów pracuje idealnie, bez haczenia, zgrzytów, zacięć (nawet 5-tka nie wyskakuje

).
– Silnik nie cieknie i nie bierze oleju
– Akumulator jest ciągle fabryczny.
– Autko odpala od obrotu wału i szybko się rozgrzewa.
-Jest bardzo ciche – dopiero od 4 tys obr/min zaczyna halasować.
-Z silnika nie dobywają się, żadne niepokojące stuki, pomimo taknowania paliwa w "różnych miejscach", bez uszlachetniaczy
– Od strony sprzęgła też brak podejrzanych odgłosów, nawet się nie ślizga

)
– Wał korbowy nie przesuwa się z powodu niewłaściwych panewek
– alternator ładuje i nie trzeba w nim wymieniać żadnych kółek
– no i nie ściąga na prawo
...tyle dobrego narazie
I na koniec rankig "dresiarski":
– wyprzedziłem dwa autobusy ZTM (jeden stał na przystanku – najwyraźniej zagapił się pierdoła i ludzi ładował, zamiast się ścigać, jak reszta)
– dwie eL-ki (jedna skręcała)
– Opla (na zakazie, więc liczy się "podwójnie")
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...