Piłeś? Brałeś? Oddajesz samochód fiskusowi

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez Bimbak » 18 maja 2007, 15:22

drof napisał(a):gdzie pytajnikpytajnik

wiesz co wczoraj mi to kumpel po którymś tam browarze z kolei mówił i nie pamiętam szczegółów. Ale wierze że nie wymyślił sobie tego – a nawet jeśli to myślę że to następny krok w działaniu naszej wspaniałej władzy i tylko czekać aż podłapią pomysł
Pozdrawiam, Tomek

Drinking wine and killing time
Avatar użytkownika
Forumowicz
CUP 2017 miejsce 2
 
Od: 17 maja 2005, 20:55
Posty: 3095 (23/155)
Skąd: Śrem
Auto: ponton i dziadkowóz, Moto: lyter

Postprzez magicadm » 18 maja 2007, 15:29

drof napisał(a):magicadm , teraz mozesz dowodzic ze to dla naszego dobra ;)

Jasne, że dla naszego dobra :)
Bardzo chętnie kupię sobie na licytacji jakieś tanie autko :D
drof napisał(a): wpadna zabiora wszystkie dokumenty i jeszcze lodowke na poczet kary zabiora zeby przypadkiem dlaej nie sluzyla do chlodzenia alkoholu hahaha

Podobno już teraz można skonfiskować sprzęt audio – by umiemożliwic dalsze zakłócanie spokoju.

Moim zdaniem w każdym przypadku powinno sie odbierać narzędzie przestępstwa.
...tylko co tu zrobić z gwałcicielem.... :|
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Postprzez Bimbak » 18 maja 2007, 15:34

taa ale zakłócanie spokoju nie jest przestępstwem tylko wykroczeniem
Pozdrawiam, Tomek

Drinking wine and killing time
Avatar użytkownika
Forumowicz
CUP 2017 miejsce 2
 
Od: 17 maja 2005, 20:55
Posty: 3095 (23/155)
Skąd: Śrem
Auto: ponton i dziadkowóz, Moto: lyter

Postprzez nemi » 18 maja 2007, 15:44

magicadm napisał(a):...tylko co tu zrobić z gwałcicielem....

ja wiem <diabełek>
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez b2 » 18 maja 2007, 15:46

magicadm napisał(a):...tylko co tu zrobić z gwałcicielem...


posłużę się cytatem

    – Wszystko OK?
    – Nie. [tiiit] daleko od OK.
    – Co dalej?
    – Co dalej? Powiem ci, co dalej. Zamówię kilku czarnuchów, żeby popracowali nad nim z obcęgami i palnikiem. Słyszysz, co mówię, buraku? Jeszcze z tobą nie skończyłem! Zrobię ci z pupy jesień średniowiecza!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lut 2004, 17:33
Posty: 1100 (1/1)
Skąd: Warszawa
Auto: 08 GH 2.5 Dynamic Sport

Postprzez slav » 18 maja 2007, 15:53

magicadm napisał(a):Jasne, że dla naszego dobra
Bardzo chętnie kupię sobie na licytacji jakieś tanie autko

wlasnie , jakies tanie ,bo te lepsze pod mlotek nie pojda ;)
o ile oczywiscie wczesniej nam prawek nie pozabieraja ,ze po domu chodzimy z piwem :]
hahaha

b2 napisał(a):posłużę się cytatem

– Wszystko OK?
– Nie. [tiiit] daleko od OK.
– Co dalej?
– Co dalej? Powiem ci, co dalej. Zamówię kilku czarnuchów, żeby popracowali nad nim z obcęgami i palnikiem. Słyszysz, co mówię, buraku? Jeszcze z tobą nie skończyłem! Zrobię ci z pupy jesień średniowiecza!

<lol>
Forumowicz
 
Od: 29 maja 2005, 23:38
Posty: 1137
Skąd: WLKP
Auto: rozne

Postprzez Bimbak » 18 maja 2007, 21:10

idę w plener na browara – ciekawe czy mnie będą dziś gonić z alkomatem <lol>
Pozdrawiam, Tomek

Drinking wine and killing time
Avatar użytkownika
Forumowicz
CUP 2017 miejsce 2
 
Od: 17 maja 2005, 20:55
Posty: 3095 (23/155)
Skąd: Śrem
Auto: ponton i dziadkowóz, Moto: lyter

Postprzez slav » 18 maja 2007, 21:16

Bimbak napisał(a):ciekawe czy mnie będą dziś gonić z alkomatem


na wszelki wypadek zostaw prawko w domu, zeby Ci z kieszeni nie wyciagneli i zaloz kamizelke bo Cie zastrzela w przypadku ucieczki po alkoholu hahaha
Forumowicz
 
Od: 29 maja 2005, 23:38
Posty: 1137
Skąd: WLKP
Auto: rozne

Postprzez Domelxyz » 19 maja 2007, 16:09

Ja uważam, że powinni konfiskować samochód. Można by złagodzić to tak, że zabierać jak złapią po raz 2gi – wtedy już zapewnie bez prawka... Generalnie nie ma żadnego wytłumaczenia dla kogoś kto prowadził po alkoholu czy dragach. Jedyna możliwość dyskusji jest jeśli ktoś przyjmował jakieś leki na alkoholu i nie wiedział o tym. Kara też mu się należy ale nie aż tak wysoka.
Nigdy nie prowadziłem po alko. Nawet szampana się nie napiję jak mam jechać ...

Dyskusje się kończą w momencie kiedy np. kogoś z naszych bliskich zabije pijany kierowca ... Trzeba walczyć ostro i zdecydowanie z tym zjawiskiem, bo życie jest kruche, a samochodów z pijanymi kierowcami coraz więcej.
Never let your sense of morals get in the way of doing what's right
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 gru 2006, 18:59
Posty: 247 (2/1)
Skąd: Warszawa
Auto: Jest:Skoda Octavia SCOUT
Była: 626 Cronos

Postprzez magicadm » 20 maja 2007, 00:55

Domelxyz napisał(a):Dyskusje się kończą w momencie kiedy np. kogoś z naszych bliskich zabije pijany kierowca ... Trzeba walczyć ostro i zdecydowanie z tym zjawiskiem, bo życie jest kruche, a samochodów z pijanymi kierowcami coraz więcej.

I to jest właśnie sedno sprawy – życie ofiar, a nie jakieś dywagację na temat "równości kary", czy też "kto na tym zarobi".
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Postprzez MMM » 21 maja 2007, 08:01

Słyszałem o przypadku, kiedy gość zapłacił mandat za prowadzenie pod wpływem alkoholu zupełnie nieświadomie. Otóż po badaniach okazało się, że ma pewne problemy z trawieniem, o czym sam do tej pory nie wiedział, przez co wypity alkohol dnia poprzedniego o wiele dłużej niż przeciętnemu człowiekowi "rozkładał" się w organiźmie.
Chciałem tylko zwrócić uwagę, że mogą być różne sytuacje i człowiek nieświadomie może stracić swój dorobek życia.

Nie bronię pijanych kierowców, skala problemu jest w naszym kraju zbyt duża. Ale mamy też ostatnio pewnego rodzaju nagonkę i wrzucanie wszystkich do jednego worka, podobnie jak stwierdzenie "przyczyną wypadku była nadmierna prędkość". Znam osobiście ludzi, choć do nich nie należę, którzy potrafią wypić parę piw i ich poziom percepcji jest znacznie lepszy niż bez tego. Nie są wcale pijani, choć zapewne ich poziom stężenia alkoholu przekroczył dopuszczalne normy. Są bezpieczniejsi na drodze niż niejedni kierowcy, których mijam. Nie popieram picia żeby było jasne, nie piję gdy mam prowadzić, ale pewnie niejednokrotnie byłem większym zagrożeniem gdy byłem zmęczony, lub zdenerwowny, czy zamyślony.

Idąc tym tokiem rozumowania można za chwilę karać kierowców za kichanie, które jest bardzo dużym zagrożeniem gdy się prowadzi, za zmęczenie – każdy musi przespać normatywną ilość godzin inaczej zabiorą Ci samochód, można zabierac samochody za brak okularów przeciwsłonecznych w słoneczny dzień itd. Jestem jednak za poszanowaniem prawa własności, zbyt wiele lat wszystko było wspólne, jeśli ktoś pamięta. Zaraz powiecie, że poszanowanie zycia jest wazniejsze – oczywiście to dobro nadrzędne, tylko zanim ktoś kogoś potępi niech pierwszy rzuci kamień – jeśli jedziesz zawsze na trasie max 90 km/h, przestrzegasz WSZYSTKICH przepisów to ok, rzuć kamień, jeśli nie – jesteś takim samycm zagrożeniem jak pijany kierowca. Może i więc Tobie zabrać samochód?
Forumowicz
 
Od: 5 sie 2005, 08:21
Posty: 61
Skąd: Piła
Auto: M6 SkyEnergy 2,0 AT kombi

Postprzez Xavier » 21 maja 2007, 09:16

MMM napisał(a):Otóż po badaniach okazało się, że ma pewne problemy z trawieniem, o czym sam do tej pory nie wiedział, przez co wypity alkohol dnia poprzedniego o wiele dłużej niż przeciętnemu człowiekowi "rozkładał" się w organiźmie.

Właśnie dlatego postulowałem wcześniej powszechny dostęp do alkomatów. Po za tym jak często występuje taki przypadek? 1/1000 czy 1/10000?
MMM napisał(a):Znam osobiście ludzi, choć do nich nie należę, którzy potrafią wypić parę piw i ich poziom percepcji jest znacznie lepszy niż bez tego. Nie są wcale pijani, choć zapewne ich poziom stężenia alkoholu przekroczył dopuszczalne normy.

Ech...."Opowieści dziwnej treści" . :]
Ostatnio pokazywali taki test na Discovery . Najpierw samochodowy tor przeszkód pokonywali kierowcy na trzeźwo (w określonym czasie), a następnie Ci sami wsiadali po 2 piwach. Auta te same. Wyniki były oczywiste. Czas i liczba strąconych słupków był znacznie wyższy po alkoholu – choć kierowcy zaklinali się, że czują się świeżo i są trzeźwi.
I najważniejsze: TO NIE JEST ARGUMENT (że znasz takich ludzi), bo przepis ma dotyczyć wszystkich kierowców, a nie tylko pojedyncze „genialne” przypadki. Dlatego musi być taki, a nie inny (norma 0,5 promila), bo ludzie różnie reagują na alkohol i inaczej go spalają (w innym czasie) – a norma to regulująca musi być jedna.
MMM napisał(a):jeśli jedziesz zawsze na trasie max 90 km/h, przestrzegasz WSZYSTKICH przepisów to ok, rzuć kamień, jeśli nie – jesteś takim samycm zagrożeniem jak pijany kierowca.

Zastanów się człowieku co ty wypisujesz…Twoim zdaniem można postawić znak równości między kierowcą, który jedzie powiedzmy…120 km/h, a takim co ma 2 promile? Bo z tego co tu napisałeś jasno to wynika.... :]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 maja 2005, 17:03
Posty: 535 (0/1)
Skąd: Lodz

Postprzez b2 » 21 maja 2007, 09:32

Xavier napisał(a):Właśnie dlatego postulowałem wcześniej powszechny dostęp do alkomatów.


no sory, ale co to zmieni?? większość przyłapanych na jeździe na bani raczej zdaje sobie sprawę ze swojego stanu i wydmuchanie paramtrów jest kwestią poboczną. bo co za różnica, czy wydmuchacsz 0,51 czy 1,5? głównym problemem jest świadomość – alko-driverzy są bezkrytyczni, jeśli chodzi o swoje możliwości oraz stan po spożyciu i jednocześnie zakładają, że szczęśliwie dojadą do celu – szczęśliwie, czyli że nie zostaną złapani przez policję. jeśli ktoś nie ma oporów przed jazdą po pijaku to co zmieni fakt, że wydmucha sobie przed podróżą 2 promile?? sądzę, że co najwyżej będzie się chwalił osiągniętym parametrem przed znajomkami.

także mógłbyś nawet co kilometr powiesić alkomat, a niczego to nie zmieni.

powinienieś wiedzieć, że podobna psychologia działa np. przy karze śmierci – większość sprawców albo działa w tzw. afekcie i nie myśli w momencie popłenienia czynu o grożącej im karze albo działa z premedytacją i zakłada, że nie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności w ogóle. dlatego zaostrzanie sankcji, co do zasady, na niewiele się zdaje.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lut 2004, 17:33
Posty: 1100 (1/1)
Skąd: Warszawa
Auto: 08 GH 2.5 Dynamic Sport

Postprzez Czolgista » 21 maja 2007, 09:51

b2 napisał(a):
Xavier napisał(a):Właśnie dlatego postulowałem wcześniej powszechny dostęp do alkomatów.


no sory, ale co to zmieni??

może to zmiejszyć liczbę "nieświadomych" ludzi prowadzących pod wpływem – choćby sytuacja ostatniego zlotu w Koninie, godz. 10-12 dnia następnego ludzie chcą się rozjeżdżać do domów a dzięki alkomatowi który miał bodajże GRU parę osób opóźniło powrót po zobaczeniu wyniku...
<center>I am the 6th son of the 6th son of the 6th son I am the borged again son of war
Technology's child, daughter of rebellion, son of a bitch blossom of a whore
I am a god-killing virus, destruction with 8 arms, monster with seven severed heads
I am the son of mars, cleansed with infected blood, vile disease walking on 2 legs

The devil made me do it</center>

<center>Moja "Twarzowa Książka"
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 kwi 2006, 00:04
Posty: 336
Skąd: Konin / Worcester
Auto: Mondeo 1.8 Zetec '99

Postprzez magicadm » 21 maja 2007, 09:56

MMM napisał(a):Słyszałem o przypadku, kiedy gość zapłacił mandat za prowadzenie pod wpływem alkoholu zupełnie nieświadomie. Otóż po badaniach okazało się, że ma pewne problemy z trawieniem, o czym sam do tej pory nie wiedział, przez co wypity alkohol dnia poprzedniego o wiele dłużej niż przeciętnemu człowiekowi "rozkładał" się w organiźmie.

Czyli jednak jechał "po wódzie". Problemy z trawieniem nie moga być usprawiedliwieniem dla pijaka.
MMM napisał(a):człowiek nieświadomie

Tak...nieświadomie – przez sen mu wódę do gęby wlewali???
MMM napisał(a):stracić swój dorobek życia.

O czym mówisz??? Kolo kupił Ferrari na raty czy Lamborghi???
Bo chyba Fiata Punto za 300zł/miesiąc przez kilka lat nie nazywasz "dorobkiem całego życia", a może 12 letni Golf 3 to Twoim zdaniem "szczyt osiągnięć życiowych".
Samochód to tylko samochód, jak ktoś "wypruwa sobie flaki" i kupuje coś na co go nie stać – tym bardziej niech myśli jak jeździ.

Te teksty o "zabieraniu dorobku życia są żałosne" <zygi>
Tylko życie ludzkie może sie równać z dugim życiem – a nie kawał blachy.
MMM napisał(a):Znam osobiście ludzi, choć do nich nie należę, którzy potrafią wypić parę piw i ich poziom percepcji jest znacznie lepszy niż bez tego. Nie są wcale pijani, choć zapewne ich poziom stężenia alkoholu przekroczył dopuszczalne normy. Są bezpieczniejsi na drodze niż niejedni kierowcy, których mijam.

Gratuluję znajomych.
Poziom "kozactwa drogowego" rozśnie wprostproporcjonalnie do liczby wypitego alkoholu.
Chcesz zrobić dobry uczynek i uratować kumuś zycie? Donieś na nich na Policję. To przestępcy.
I obyś nigdy się z nimi sam nie zderzył.
MMM napisał(a):Idąc tym tokiem rozumowania można za chwilę karać kierowców za kichanie, które jest bardzo dużym zagrożeniem gdy się prowadzi, za zmęczenie – każdy musi przespać normatywną ilość godzin inaczej zabiorą Ci samochód, można zabierac samochody za brak okularów przeciwsłonecznych w słoneczny dzień itd. Jestem jednak za poszanowaniem prawa własności, zbyt wiele lat wszystko było wspólne, jeśli ktoś pamięta. Zaraz powiecie, że poszanowanie zycia jest wazniejsze – oczywiście to dobro nadrzędne, tylko zanim ktoś kogoś potępi niech pierwszy rzuci kamień – jeśli jedziesz zawsze na trasie max 90 km/h, przestrzegasz WSZYSTKICH przepisów to ok, rzuć kamień, jeśli nie – jesteś takim samycm zagrożeniem jak pijany kierowca. Może i więc Tobie zabrać samochód?



Pokręcona logika jak...Wszyscy winni tylko nie pijacy.
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Postprzez MMM » 21 maja 2007, 10:27

Spodziewałem się takiego podsumowania mojej wypowiedzi.
Zazdroszczę niektórym, ze są tacy mądrzy i znają się na tylu rzeczach – na stanowieniu prawa, na psychologii itd. nawet na moich kolegach hehe. Dobrze, że są ludzie, którzy wszystko wiedzą jak, co, gdzie, kiedy zrobić, żeby świat był lepszy, szkoda tylko, że nie nie jest.
I ten radykalizm, ludzie miejcie więcej pokory.

magicadm – ten człowiek nie był pijakiem, a to, że wypił dzień wcześniej nie uprawnia Cię do takich stwierdzeń. Pewnie Ty nie pijesz w ogóle alkoholu, brawo. A jeśli pijesz, to czy jesteś pijakiem? Nie masz problemów ze zdrowiem – to się ciesz chłopie a nie gadaj farmazony. Wiesz, dla mnie żałosne jest np. ferowanie wyroków gdy nie zna się całej sprawy.
Dorobek całego życia – czemu nie, ktoś hoduje rybki, inny jeździ po świecie inny lubi samochody. Nie każdy jeździ rdzewiejącym rupciem.

Życie ludzkie – podkreślałem, jest dobrem nadrzędnym i nie mam zamiaru dyskutować, co jest ważniejsze samochód, czy czyjeś życie, bo to jakbym miał udawadniać, ze nie jestem wielbłądem.

Nie twierdze, że wszyscy sa winni, tylko nie pijacy, tylko pokrętna logikę to uprawiają wszyscy Ci co w pierwszym szeregu najchętniej obcieliby ręce osobie która ma we krwi powyżej 0,5 promila, a sami twierdzą, że są OK, choć przekraczają przepisy na każdym kroku, ale jeżdżą przecież bezpiecznie no ale szybko.

Tak Xavier stawiam znak równości, dość prowokacyjnie ale tak, jeden i drugi łamie przepisy, ten co pije i przekracza szybkość. Co Cię upowaznia do stwierdzenia, że jadąc 120 km/h jesteś bezpieczniejszy niż człowiek jadący 90 km/h po 3 piwach? Jak będziesz stopniować ten poziom bezpieczeństwa?

Reasumując – sam łamię przepisy, nie jeżdże na ogół szybko, ale nie jadę 90 km/h na trasie, więc łamię przepisy. Dlatego nie czuję się wybielony i upoważniony do tego, by w imię prawa zabierać innym co łamią przepisy samochody.
Karać pijanych i nie tylko pijanych – nieodpowiedzialnych kierowców TAK, ale ta forma mi nie odpowiada.
Forumowicz
 
Od: 5 sie 2005, 08:21
Posty: 61
Skąd: Piła
Auto: M6 SkyEnergy 2,0 AT kombi

Postprzez Xavier » 21 maja 2007, 10:28

b2 napisał(a):no sory, ale co to zmieni?? większość przyłapanych na jeździe na bani raczej zdaje sobie sprawę ze swojego stanu i wydmuchanie paramtrów jest kwestią poboczną. bo co za różnica, czy wydmuchacsz 0,51 czy 1,5? głównym problemem jest świadomość

Właśnie! Świadomość....Dlatego wcześniej pisałem:
Xavier napisał(a):Może dobrze by było, gdyby każda stacja benzynowa miała obowiązkowo alkomat na wyposażeniu (dla kierowców np. za 1 zł) tak jak większość m np. kompresor. Dlaczego? Podam swój przykład. Pojechaliśmy z kolegami (było nas 4) na szkolenie do „Zakopca” (jednym samochodem). Po szkoleniu „trochę” popiliśmy….Rano pytanie….Kto kieruje? Zgłosiło się 2 chętnych. Właściciel auta miał alkomat. Zmierzyliśmy dla zabawy….I co się okazało? Jeden „kierowca” (mimo że rześki i niby wyspany) 1,1 promila drugi 1,4. Reszta nie lepiej…..
Odczekaliśmy do wieczora, w tym czasie obiadek, kolacyjka ….i w drogę. Wniosek?
Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy ile faktycznie ma jeszcze alkoholu we krwi po imprezie. Ich pasażerowie też nie ( np. żony... ). Może gdyby mieli szeroki dostęp do alkomatów wielu (bardziej myślących) , by za kierownicę nie wsiadło.
Swoją drogą ciekawa była by statystyka ilu ze złapanych kierowców „na bani” właśnie wyszło z knajpy czy imprezy….a ilu było na kacu i myśleli, że są już OK.?
http://madou-belochka.ru/a7d15
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 maja 2005, 17:03
Posty: 535 (0/1)
Skąd: Lodz

Postprzez b2 » 21 maja 2007, 10:36

nie o taką świadomość mi chodziło.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lut 2004, 17:33
Posty: 1100 (1/1)
Skąd: Warszawa
Auto: 08 GH 2.5 Dynamic Sport

Postprzez Xavier » 21 maja 2007, 10:46

MMM napisał(a):Tak Xavier stawiam znak równości, dość prowokacyjnie ale tak, jeden i drugi łamie przepisy, ten co pije i przekracza szybkość. Co Cię upowaznia do stwierdzenia, że jadąc 120 km/h jesteś bezpieczniejszy niż człowiek jadący 90 km/h po 3 piwach?

Uprawnia mnie do tego kodeks o ruchu drogowym, który wprowadza taką a nie inną gradacje kar. Co nie jest dziwne w prawie.
Dając taki przykład jak dałeś – To tak jak byś postawił znak równości między przestępca, który ukradł pęczek marchewki, a takim co napadł na bank z bronią w ręku.
Naprawdę nie widzisz różnicy? Czy tylko wysuwasz takie „argumenty” dla sportu? :]
http://madou-belochka.ru/a7d15
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 maja 2005, 17:03
Posty: 535 (0/1)
Skąd: Lodz

Postprzez magicadm » 21 maja 2007, 11:25

MMM napisał(a):Zazdroszczę niektórym, ze są tacy mądrzy i znają się na tylu rzeczach – na stanowieniu prawa, na psychologii itd. nawet na moich kolegach hehe..

Tu nie trzeba być psychologiem by wiedziec, że człowiek pijany jest bardziej niebezpieczny na drodze niż trzeźwy.
Co do kolegów – kilkanasnie lat temu kumpel po kilku piwach potrącił rowerzystę – też w sumie pijanego, wjechał mu pod koła. Ale to sąd uznał kierowcę jako winnego kierowcę samochodu. Miał pecha – rowerzysta miał "plecy": Kumpel -18latek trafił do więznienia na dwa miesiące, tamten do szpitala – został inwalidą. Całą rodzina składała sie na adwokatów, odszkodowania na leczenie ofiary itp. "Dorobek życia" całej rodziny sprawcy poszedł na pokrycie kosztów "luzackiej jazdy". Kolega miał iść na studia, ale z powodu braku kasy poszedł do roboty, teraz jest nikim. Siedzi na zadupiu i co jakiś czas ma okazję spojrzeć w oczy człowiekowi, którego okaleczył.
MMM napisał(a):I ten radykalizm, ludzie miejcie więcej pokory.

Radykalizmem (choć moim zdaniem usprawiedliwionym) byłby lincz na pijanym sprawcy wypadku.
MMM napisał(a):magicadm – ten człowiek nie był pijakiem, a to, że wypił dzień wcześniej nie uprawnia Cię do takich stwierdzeń. Pewnie Ty nie pijesz w ogóle alkoholu, brawo.

Nie łaczę tematu: samochód + alkohol.
MMM napisał(a): Nie masz problemów ze zdrowiem – to się ciesz chłopie a nie gadaj farmazony

Jak masz problemy – to się lecz, a nie tłumacz, że stan zdrowia uprawnia do jazdy po pijanemu.
MMM napisał(a):Dorobek całego życia – czemu nie, ktoś hoduje rybki, inny jeździ po świecie inny lubi samochody. Nie każdy jeździ rdzewiejącym rupciem.

No i co z tego?
W sumie mam w d. czy ktoś tracąc samochód traci "dorobek życia" – jego płacz usłyszy więcej potencjalnych zabójców i może to ich powstrzyma.



Co za [tiiit].... kraj. Jak zwykle bandyci są niewinni, na ich obronę przytacza wyssane z palca teorie (po pijaku lepiej kieruję), podaje jednostkowe fakty dla podważenia zjawisk powszechnych (chory żoładek :| ), a o ofiarach sie nie wspomina.
wcale.


Naprawdę wierzysz, że mamy na drogach ludzi, którzy jeżdżą nieświadomie po pijaku???
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości

Moderator

Moderatorzy Moto