SUV 4X4; 25-30kzl dyskusja przed zakupem

[brii]

forestery i volviaki za niskie jak dla mnie a xc90 za drogie...

Prześwit:
Vitara – 195mm
RAV4 – 205mm
Audi Allroad – 208mm
Volvo CrossCountry – 209mm
Legacy Outback – 220mm
Forseter – 225mm

Nie sugeruj się wyglądem

Pewnie się budżetowo nie wyrobisz, ale na takie użytkowanie jakie planujesz ja bym brał Legacy Outback albo Audi AllRoad – na trasie wygodne, szybkie i względnie ekonomiczne, a dziur i krawężników się nie boją.

[mcbeth]

Ważna jest w SUVach wysokość, na której się siedzi i ilość miejsca nad głową. W audi chyba będzie z tym słabo. Poza tym czy Audi albo Outback mają jakąś blokadę środkowego dyferencjału ? Taki RAV4 czy CR-V polegnie dopiero na wykrzyżu. Bez blokady środkowego dyfra (albo choćby szpery) możesz zostać z jednym kółkiem w powietrzu w terenie. Dobrze piszę ?

[brii]

Audi ma Torsena a Subaru wiskozę, więc to nie są luźne centralne dyfry. Z tego co kojarzę to wersje które mają powyżej 200KM mają też LSD na tylnym dyfrze więc w sumie mają stały napęd na trzy koła – lepiej niż przytłaczająca większość SUVów
Ilość miejsca nad głową chyba nie ma dużego znaczenia jeśli będzie się ten samochód użytkować głównie na drogach a momentami na dziurach. Dodam, że ludzie którzy mają 2m wzrostu nie narzekają na miejsce ani w Legacy ani w AllRoad.

[mcbeth]

wersje które mają powyżej 200KM mają też LSD na tylnym dyfrze ... lepiej niż przytłaczająca większość SUVów

Przytłaczająca większość SUVów nie ma też 200KM
Sprzęgło wiskotyczne powinno rozwiązywać ten problem. Jeśli jednak nie ma blokady, to niewiele się różni od systemu dual-pump stosowanego w CRV/HRV.

Ilość miejsca nad głową chyba nie ma dużego znaczenia

Ilość miejsca nad głową ma znaczenie dla komfortu podróżowania. Mam porównanie na co dzień samochodu większego i niskiego do mniejszego i wyższego.

Kiedyś też do dołączanego 4x4 podchodziłem z lekkim uśmieszkiem. Po praktycznych doświadczeniach ostatniej zimy zupełnie zmieniłem zdanie. Różnica między 2WD a dołączanym 4WD to różnica w stylu 'cholera, czy uda się przejechać ?' a 'pojedźmy tamtędy jeszcze raz dla frajdy !'.
Miałem też "przyjemność" jeździć terenówką. To jest jednak dla fanów off-road w pełnym wydaniu. Ja pozostaje przy SUV. I jeśli tylko finanse pozwolą to następny będzie wygodny SUV z A/T .

[Barthez]

... następny będzie wygodny SUV z A/T .

hehe... znowu bede pionierem – chyba juz do tego doroslem – jak kupie podziele sie z toba wrazeniami

co do wysokosci bardziej od przeswitu (chociaz tez to jest dla mnie wazne) zalezy mi na wysokiej pozycji moich 4 liter – fajnie sie siedzi wysoko (fajnie tez nisko w mx5 – a pozycja posrednia jakos mnie nie rajcuje). w hrv siedzenie wymienilem na wyzsze to raz a dwa zamocowalem je jeszcze 5cm wyzej ...

co do torsena... miesiac temu mialem problem z wyjechaniem z trawnika mx5... – nawet wypchnac sie nie dawala. Pomoglo wiadro piasku wysypane pod kola... w suvie takich problemow niezauwazylem i to:

...Różnica między 2WD a dołączanym 4WD to różnica w stylu 'cholera, czy uda się przejechać ?' a 'pojedźmy tamtędy jeszcze raz dla frajdy !

jest prawdą.
niestety w wymienionych autach zauwazylem pewna istotna wade:
kolo zapasowe umocowane jest przewaznie na tylnej klapie... co wskazuke na to iz pod podloga bagaznika nie ma miejsca na butle z gazownia... a wozenie zlomu w bagazniku mi sie nie widzi. Mysle wiec ze przy takiej sytuacji pozostane przy pb lub d – bez zadnych przerobek.
do podrozy autostradami pewnie pozostanie mi auto najnudniejsze jakie tylko moze byc... kombi w dieslu...

po powrocie do Polski planuje blizej ogladnac jakas rav i pajero, pozniej pomysle dalej

[brii]

wersje które mają powyżej 200KM mają też LSD na tylnym dyfrze ... lepiej niż przytłaczająca większość SUVów

Przytłaczająca większość SUVów nie ma też 200KM
Sprzęgło wiskotyczne powinno rozwiązywać ten problem. Jeśli jednak nie ma blokady, to niewiele się różni od systemu dual-pump stosowanego w CRV/HRV.

Ilość miejsca nad głową chyba nie ma dużego znaczenia

Ilość miejsca nad głową ma znaczenie dla komfortu podróżowania. Mam porównanie na co dzień samochodu większego i niskiego do mniejszego i wyższego.

Kiedyś też do dołączanego 4x4 podchodziłem z lekkim uśmieszkiem. Po praktycznych doświadczeniach ostatniej zimy zupełnie zmieniłem zdanie. Różnica między 2WD a dołączanym 4WD to różnica w stylu 'cholera, czy uda się przejechać ?' a 'pojedźmy tamtędy jeszcze raz dla frajdy !'.
Miałem też "przyjemność" jeździć terenówką. To jest jednak dla fanów off-road w pełnym wydaniu. Ja pozostaje przy SUV. I jeśli tylko finanse pozwolą to następny będzie wygodny SUV z A/T .

Jeżdżę na co dzień samochodami skrajnie różnymi – Legacy, Vel Satis i Forester.
Różnica w ilości miejsca nad głową w Vel Satisie (w tym samochodzie jest tego miejsca więcej niż w SUVach) a Legacy jest ogromna a w czasie jazdy w ogóle się jej nie czuje. Dołączany 4x4 to kpina, nie ma sensu nawet rozpatrywać takich samochodów jeśli jeździ się tak, że z trakcji czterołapa się korzysta. Co do automatu – ja już sobie nie wyobrażam zakupu następnego samochodu do celów "cywilnych" bez automatu

[mcbeth]

Dołączany 4x4 to kpina, nie ma sensu nawet rozpatrywać takich samochodów jeśli jeździ się tak, że z trakcji czterołapa się korzysta.

Sprzęgło wiskotyczne bez blokady nie ma przewagi nad systemem dual-pump w zastosowaniach w 'lekkim terenie', czyli zaśnieżone parkingi, wyboista gruntowa droga z koleinami, piachem i kałużami, podjazdy na wyślizganym śniegu czy zaśnieżone drogi podczas roztopów. Ostatniej zimy ugrzęzłem M6 na łagodnym podjeździe, na który nie mogłem się rozpędzić (wąski wjazd). Na ten sam podjazd chwilę potem HRV wjechała bez najmniejszych problemów włącznie z celowym zatrzymaniem w połowie podjazdu, kiedy używałem jej do przetarcia drogi dla M6. W związku z tym może nie znam Twojej interpretacji słowa 'kpina', ale jeśli rozumiesz je jako 'nic nie warte' to przeczysz faktom.
Natomiast do dzisiaj pamiętam ryk transmisji w (nastoletnim wprawdzie) LR Discovery przy 80km/h na asfalcie i to jak byłem wytrzęsiony po jeździe terenowej.

[brii]

Dołączany 4x4 to kpina, nie ma sensu nawet rozpatrywać takich samochodów jeśli jeździ się tak, że z trakcji czterołapa się korzysta.

Sprzęgło wiskotyczne bez blokady nie ma przewagi nad systemem dual-pump w zastosowaniach w 'lekkim terenie', czyli zaśnieżone parkingi, wyboista gruntowa droga z koleinami, piachem i kałużami, podjazdy na wyślizganym śniegu czy zaśnieżone drogi podczas roztopów. Ostatniej zimy ugrzęzłem M6 na łagodnym podjeździe, na który nie mogłem się rozpędzić (wąski wjazd). Na ten sam podjazd chwilę potem HRV wjechała bez najmniejszych problemów włącznie z celowym zatrzymaniem w połowie podjazdu, kiedy używałem jej do przetarcia drogi dla M6. W związku z tym może nie znam Twojej interpretacji słowa 'kpina', ale jeśli rozumiesz je jako 'nic nie warte' to przeczysz faktom.
Natomiast do dzisiaj pamiętam ryk transmisji w (nastoletnim wprawdzie) LR Discovery przy 80km/h na asfalcie i to jak byłem wytrzęsiony po jeździe terenowej.

Nie wiem do czego dążysz – wiskoza w Legacy i Foresterze sprawdza się baaaardzo dobrze. Wiadomo, że tymi samochodami nie wyjeżdża się w teren, ale na śniegu jest bajka. Twierdzę tylko, że jak jedzie się szybciej po śniegu (na granicy przyczepności i co chwilę ją przekraczając troszkę) to w samochodzie z "4x4 załączanym elektronicznie" nie raz dostawałem podczas zmiany obciążenia "kopniaka w tyłek" które powodowało stawienie samochodu bokiem... O to mi chodzi z kpiną -takie wynalazki w krytycznej sytuacji zamiast pomagać przeszkadzają... Przy ruszaniu pod śliską górkę takie wynalazki rzeczywiście pomagają, bo przeniosą moment na drugą oś.

[mcbeth]

"4x4 załączanym elektronicznie"

W Hondzie 2-ga oś nie jest załączana elektronicznie. Tam jest system hydrauliczny, który ściska sprzęgło z siłą proporcjonalną do różnicy prędkości osi. Tym niemniej jeśli na śliskim jadąc wolno skręcimy ostro kierownicę i damy dużo 'gazu' napęd tylnej osi spowoduje zarzucenie kufra i ... driftujemy .
Mam jednak wrażenie, że w lekki teren 4WD jest lepszy niż torsen czy wikoza. Co innego do szaleństwa AWD – ale przecież nie do tego są SUVy. One nie mają zapewnić doskonałej trakcji przy przenoszeniu 250KM na wszystkie koła, ale poradzić sobie, kiedy zwykłemu użytkownikowi przyjdzie zjechać z asfaltu albo zaskoczy go zima klasy 2009/2010.

[brii]

"4x4 załączanym elektronicznie"

W Hondzie 2-ga oś nie jest załączana elektronicznie. Tam jest system hydrauliczny, który ściska sprzęgło z siłą proporcjonalną do różnicy prędkości osi. Tym niemniej jeśli na śliskim jadąc wolno skręcimy ostro kierownicę i damy dużo 'gazu' napęd tylnej osi spowoduje zarzucenie kufra i ... driftujemy .
Mam jednak wrażenie, że w lekki teren 4WD jest lepszy niż torsen czy wikoza. Co innego do szaleństwa AWD – ale przecież nie do tego są SUVy. One nie mają zapewnić doskonałej trakcji przy przenoszeniu 250KM na wszystkie koła, ale poradzić sobie,
kiedy zwykłemu użytkownikowi przyjdzie zjechać z asfaltu albo zaskoczy go zima klasy 2009/2010.

Widzę, że się rozumiemy poza jedym – ja zrozumiełem, że założyciel tematu okazjonalnie będzie zjeżdżał z drogi i bardziej mu zależy na właściwościach na asfalcie W terenie 4WD będzie lepsze, ale na asfalcie czy śniegu (mam na myśli równy śnieg na asfalcie) – AWD się sprawdzi lepiej.

[mcbeth]

ja zrozumiełem, że założyciel tematu okazjonalnie będzie zjeżdżał z drogi i bardziej mu zależy na właściwościach na asfalcie

To popatrz sobie na filmik prezentowany przez bartezm w dziale Nasze Mazdy. Brnięcie przez "lasy i wądoły" . On chce SUVa, który nadaje się też na autostrady.

[Barthez]

widze ze dyskutujemy nad wyzszoscia swiat bozego narodzenia nad wielkanoca...
jakie by nie bylo 4x4 spokojnie wystarcza do moich potrzeb + troche przeswitu + siedzisko na "pierwszym pietrze" i koniecznie automat
jesli hrv dawala rade tam gdzie jezdzilem znaczy ze inne tez przejada. (SUVy) – dzis fokusem zachaczylem brzuchem jadac w koleinach... przy suvie nie ma takich problemow.
brii – z ciekawosci ogladne sobie jakiegos foresterka – przyznam ze jakos do tej pory nie mialem okazji blizej sie mu przyjrzec.

[mcbeth]

Tak to jest, kiedy spotka się kilku użytkowników 4x4, którzy nie rozumieją, że są różne 4x4 do różnych celów przeznaczone. Ja bym to podzielił na:
-AWD szosowe – dla poprawy trakcji na asfalcie przy dużych mocach silnika (np. MPS)
-4WD 'dołączane' – dla zwiększenia dzielności pojazdu poza asfaltem przy zachowaniu użyteczności osobówki, zazwyczaj z podwyższonym prześwitem (SUV, crossover)
-4WD 'terenowe' – dla fanów off-road, prawdziwe samochody terenowe z blokadami, reduktorem itd.

I jak tu ma wyglądać dyskusja użytkowników pojazdów 4x4 o różnym przeznaczeniu ?

[JohnnyB]

Witam,
Po raz kolejny zawracam się z zapytaniem do osób które mają/miały styczność z autami o większym prześwicie i rozsądnym napędzie na 4 koła.
W związku iż może w tym roku rozpocznę budowę domu, w dość odludnym miejscu, będę musiał zainwestować w rodzinne auto z większym niż w kombi prześwitem i napędem na 4 koła. Nie musi być to stały napęd (jednak chyba wolałbym takowy posiadać) ale chodzi o to aby auto nie zakopało się w śniegu i miało odrobinę większe kąty najazdu i radziły sobie na nierównej, dziurawej i polnej nawierzchni.

Na chwile obecną jak dla mnie to wystarczyłby Hyundai Santa Fe, albo większy Terracan, żonie natomiast podoba się najbardziej Subaru Outback ale ten po lifcie, a on już jest poza zasięgiem finansowym.
Co do silnika to raczej benzyna, pojemność od 2,5 litra, w ostateczności diesel.

Nie ma to być jakaś hardkorowa terenówka, zależny mi na tym aby auto było wygodne, dobrze radziło sobie z długimi trasami na asfalcie i było w stanie pomieścić 3 osobową rodzinę z dużą ilością bagażu na wyjazdy urlopowe.

Z góry dzięki za wszystkie wskazówki oraz informację na temat tego typu aut, nie ukrywam ze do chwili obecnej jest był mi to całkiem obcy segment.
Pozdrawiam,
Marcin,

[brii]

Polecić Ci do Twoich zastosowań mogę Forestera – mniejszy od Outbacka, ale znacznie dzielniejszy na drogach bez asfaltu. Ma reduktor przy silniku N/A co znacznie wydłuża żywot sprzęgła przy jeździe w terenie i pod obciążeniem a do tego wydatnie ułatwia taką jazdę. Dodatkowy plus to to, że nie będziesz się tak bał przewozić jakiś sprzętów na budowę jak Outbackiem – Forster to takie troszkę wół roboczy obok tego, że jest znośnym SUVem

[JohnnyB]

dzięki,
Jak dla mnie bomba, problem jest tutaj moja zona,
Jak zobaczyła Forestera to powiedziała ze, jak by chciała Poloneza Trucka to by kupiła Poloneza Trucka :–)

Subaru wydaje mi się bardzo rozsądnym rozwiązanie, ale nie wiem jak z ewentualnym serwisem takiego wozidła, Mazda w porównaniu np. z Hyundaiem jest bardzo droga, zatem jak się ma serwis Subaru do Mazdy ?


I pytanie jak automat w Subaru, nie powiem ale preferowałbym ten rodzaj skrzyni

[Riki]

Mazda w porównaniu np. z Hyundaiem jest bardzo droga

ojjj tak (wiem po sobie)

jak się ma serwis Subaru do Mazdy ?

Zdecydowanie droższy... a OUTBACK to w ogole co innego aniżeli "zwykłe" kombi i rynek ew. części też jest "ograniczony". Silnik – jak dla mnie tylko H6 i A/T.

[Marianek]

Możesz jeszcze wziąć pod uwagę Mitsubishi Pagero albo Outka z nowszych.
Jest jeszcze ASX 4x4 ale to nowość wiec i cena będzie chyba za wysoka.
Serwis bardziej chyba dostępny od subaru.
Pozdrawiam
Marian

[Barthez]

kiedys zakladalem temat:
viewtopic.php?f=139&t=98362
mozna by je polaczyc...

Nie ma to być jakaś hardkorowa terenówka, zależny mi na tym aby auto było wygodne, dobrze radziło sobie z długimi trasami na asfalcie i było w stanie pomieścić 3 osobową rodzinę z dużą ilością bagażu na wyjazdy urlopowe.

im bardziej SUV tym lepiej sie jezdzi sie po asfalcie ale do dlugich tras zwykle kombi sie lepiej nadaje.
duze suvy daja fajne poczucie komfortu – wysoko, miekko, dobrze widac, ale dynamiczna jazda zwlaszcza z duzymi predkosciami nie nalezy do przyjemnosci...

ze wzgledu na doswiadczenie z moja hrv osmielam sie zaproponowac:
1) vitara (ma reduktor i jest brzydka) – fajne auto
2) forester j.w.
3) jeep cherokee
....
4) ravka, crvka, xtrail, freelander

w tej cenie mozna jeszcze znalesc miska pajero – auto super!!! ale koszty eksploatacji beda wyzsze

[brii]

nie wiem jak z ewentualnym serwisem takiego wozidła, Mazda w porównaniu np. z Hyundaiem jest bardzo droga, zatem jak się ma serwis Subaru do Mazdy ?

Jeśli mówimy o cenach w ASO to identyko jak Mazda – jest u nas ASO Mazdy i Subaru – ceny różnią się symbolicznie, ceny części poza ASO (mowa o łącznikach stabilizatorów i klockach hamulcowych) jak do Opla.

I pytanie jak automat w Subaru, nie powiem ale preferowałbym ten rodzaj skrzyni

Miałem styczność z Forsterem z 2005r. z AT – niestety ta skrzynia to antyk – nie polecam