Kółko i krzyżyk na drogę

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez brii » 9 wrz 2009, 17:49

TALREP napisał(a):czyli na kazdej 70-tce przekraczasz dozwolona predkosc o 40km/h ja tez nie jezdze 160 jak niektorzy ale za optymalna predkosc poza ograniczeniami w formie znakow uznaje jednak 120-130

Na 70 zwalniam do licznikowych 80 – 85 :]

TALREP napisał(a):PS: a 3.5h to chyba w srodku nocy

Bez problemowo o 10:00 rano wyjazd z Katowic i na 13:30 jestem na Okeciu :)

Malpiszon78 <spoko>

Cantore napisał(a):jednym z największych grzechów jazdy w mieście jest wpychanie się przed samochód, który ma zachowaną rozsądną odległość od poprzedzającego samochodu.

Zgadza sie, a oprocz tego wkurzajaca jest taka sytuacja w korkach – jak sie ma pewien nawet niewielki dystans do poprzedzajacego auta i nie wiadomo nawet po ktorej jest przeszkoda w oddali to zawsze sie ktos wetnie uniemozliwiajac toczenie sie w tempie 5km/h i zmusi cala kolumne do hamowania a potem do jechania w trybie gaz / sprzeglo non-stop <killer>
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8975 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez yoshiwwy » 9 wrz 2009, 19:51

He he. Ten artykuł jest świetny. Sam przyznaję się do takich zachowań. Zły humor powoduje takie "chamskie" zachowania. Walcze z tym ale... nie zawsze mi wychodzi. :P
Jestem magiem posługuję się fragiem :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 sty 2008, 15:58
Posty: 482
Skąd: Wyszków
Auto: 323f BA BP '95 –> Dupowóz Grandtour 2,2 klekot

Postprzez Cantore » 9 wrz 2009, 21:23

brii napisał(a):jak sie ma pewien nawet niewielki dystans do poprzedzajacego auta i nie wiadomo nawet po ktorej jest przeszkoda w oddali to zawsze sie ktos wetnie uniemozliwiajac toczenie sie w tempie 5km/h i zmusi cala kolumne do hamowania a potem do jechania w trybie gaz / sprzeglo non-stop

Całkowicie się z tobą zgodzę. Ja wolę się toczyć cały czas 10km/h niż jechać: gaz do 40 i później stop itd. Raz jechałem płynnie i czasem dystans od samochodu poprzedzającego był niewielki, a raz się zwiększał. Widać taka płynność przeszkadzał narwańcowi za mną, więc gdy dystans się trochę zwiększył to postanowił mnie wyprzedzić. Postanowiłem być nauczycielem dla tego człowieka i przyśpieszyłem. Chyba się wściekł, że nie może wyprzedzić, ale być może zrozumiał, że czas pokonania trasy jest identyczny, jednak nie trzeba cały czas: gaz, hamulec.
Forumowicz
 
Od: 24 maja 2008, 15:10
Posty: 166 (0/2)
Auto: Mazda 6 (2004 r.), benzyna 2.0

Postprzez Akar.Zaephyr » 10 wrz 2009, 01:44

Prawdę mówiąc nie zdawałem sobie sprawy z tego jak chora jest sytuacja na polskich drogach dopóki sam nie zacząłem przez kilka dni poruszać się po niemieckich zarówno autostradach, jak i miastach.

Po powrocie stamtąd zwyczajnie wstydziłem się za swój kraj.

Od tamtej pory nie jeżdzę już środkowym pasem na trzypasmowej jezdni i prawdę mówiąc – patrząc wstecz nie bardzo wiem dlaczego nie mogłem tak wcześniej.

Po powrocie jednak wstydziłem się nie tylko za swój kraj ale i za siebie. Ileż to razy jechałem DTŚką środkowym pasem mimo że prawy był wolny i powinienem się nim poruszać? To smutne że dopiero wycieczka za zachodnią granicę pokazała mi jak skandalicznie niski był poziom mojej świadomości pewnych podstawowych zachowań na drodze.

Po przeczytaniu tego artykułu zaś widzę że nie wszystkie moje zachowania na drodze są godne pochwały. Tak, zdarzyło mi się raz że próbowałem pewnemu jegomościowi zwrócić uwagę że jazda non-stop lewym pasem i zmuszanie innych kierowców do wyprzedzania go prawym jest nieprawidłowa. Jedyne co mam na swoje usprawiedliwienie to fakt iż widząc jak jeździ się w Niemczech zobaczyłem ile brakuje nadwiślańskim kierowcom do czegoś co można nazwać "cywilizowanym kierowaniem" i chciałbym, cholera jak bardzo bym chciał, aby w Polsce też się tak dało. Ten artykuł jednak uświadomił mi że metoda którą wtedy zastosowałem jest śmieszna. I szczerze mówiąc, mało skuteczna.

Uważam że aby pozbyć się problemu trzeba edukować, edukować, i jeszcze raz edukować. Od najmłodszych lat. Do sceptyków – nie, kierowców 40+ już nie da się wyedukować. Ich nawyki muszą umrzeć razem z nimi. Dopiero nasze wnuki, być może, będą poruszać się w bardziej europejskiej Polsce bo ta dzisiejsza poziomem tkwi jeszcze we wczesnych latach 60-tych. Być może kierowcy <30 mają jeszcze szanse na wyjście z tych idiotycznych zachowań a'la prawa dżungli.

Postanawiam od dzisiaj ignorować przejawy kretyńskiego zachowania na drodze i nie reagować na nie, samemu zaś starać się jeździć na poziomie. Tak mi dopomóż Bóg.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 paź 2014, 14:54
Posty: 792 (3/6)
Auto: Były: Mazda 323F BA, Mazda MX5 NA
Honda NC700SDE
Jest: Hultaj Jonek Hajbryd

Postprzez Lukano » 10 wrz 2009, 07:59

Akar.Zaephyr napisał(a):I szczerze mówiąc, mało skuteczna.

Etam mało ;)
Ostatnio stosowałem. Po trzecim wyprzedzeniu prawym pasem i delikatnym zwalnianiu na lewym przed gościem, delikwent zjechał na prawy ;)
Albo druga sytuacja. Noc, wyprzedzam kogoś, a ten jak miał długie, tak ma je nadal. To już moim zdaniem dosyć niebezpieczna sytuacja. Pozwoliłem się wyprzedzić tym razem dwa razy, z włączonym wszystkim co miałem z przodu. Za trzecim razem miał już krótkie.
Nie wymachuje, nie wygrażam, nie bluzgam itp. Spokojnie, delikatnie czasem trzeba pokazać. Niektórzy nie widzą w tym nic złego.
Obrazek
Audi A8 4.2
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lut 2006, 19:10
Posty: 4137 (0/1)
Skąd: Lublin/Radom
Auto: Hania civic X, A8 D3 a na lato Hania CRX del soll

Postprzez TALREP » 10 wrz 2009, 08:34

Generalnie po przeczytaniu artukulu, waszych opinii i po wlasnych przemysleniach dochodze do wniosku, że wiekszosc naszych niewlasciwych zachowan jest reakcja na jakosc drog oraz bezmyslne zachowania innych. Mnie generalnie ciezko jest na drodze wyprowadzic z rownowagi ale jak ktos mi bez powodu wali drogowymi na lewym pasie a ja nie moge zjechac na prawy bo tam jedzie sznur ciezarowek to krew sie we mnie gotuje. za to sam niezaleznie od sytuacji nigdy nikogo drogowymi swiatlami nie poganiam czy nie spycham na prawy bo wiem jak mnie to irytuje.

inne moje spostrzezenie jest takie ze jednak nalezy odroznic jazde po miescie i w trasie. To co czesto w trasie jest malym grzeszkiem czyli przekraczanie dozwolonej predkosci o te 20-30km/h czy proby edukowania innych kierowcow w miescie gdzie margines bezpieczenstwa (odleglosci) jest mniejszy moze sie zakonczyc kolizja. podobnie jak wyprzedzanie na sile na zatloczonej jezdni "jeszcze jednego auta" tak na prawde nic nie daje. jak widze w miescie sznurek wiecej niz 3 samochodow to nawet nie staram sie wyprzedzac tylko grzecznie jade czekajac na rozwoj sytuacji :)

a poza tym najbardziej u innych kierowcow mnie denerwuje:
1. nie urzywanie kierunkowskazow (na rondach, podczas omijania, wyprzedzania, zmiany pasa)
2. "dziekowanie" awaryjnymi swiatlami (najpierw gosc sie przed ciebie wepchnie a potem jeszcze mryga – zgroza)
3. dalikatne hamowanie na prostej zupelnie bez sensu
4. poganianie drogowymi
5. byle jakie parkowanie (bo poprawienie krzywo zaparkowanego auta zajmie mniej niz minute)
6. nie jezdzenie skrajnym prawym pasem jesli jest miejsce

w zwiazku z tym na drodze staram sie kierowac przyslowiem "nie czyn drugiemu co tobie nie mile" i takich grzechow nie popelniac tym bardziej ze z reguly wynikaja one nie z braku umiejetnosci lecz z lenistwa i niechlujstwa.
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 lis 2005, 16:30
Posty: 581
Skąd: Łomianki
Auto: była mazda 323f BG 1.6 1991r
jest toyota avensis T25 2.0 2003r

Postprzez brii » 10 wrz 2009, 08:46

Akar.Zaephyr napisał(a):Postanawiam od dzisiaj ignorować przejawy kretyńskiego zachowania na drodze i nie reagować na nie, samemu zaś starać się jeździć na poziomie.

Też się staram tak robić, ale niekiedy jakiegoś bluzga rzucam jak widzę co się dzieje ;)
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8975 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez Myjk » 10 wrz 2009, 08:55

Ja niestety także łapię się na takich zachowaniach jak w artykule, ale zazwyczaj jest to wynik irytacji na zachowania innych użytkowników drogi. Dla przykładu z wczoraj i dzisiaj.

Wczoraj skrzyżowanie Ostrobramskiej z Rodziewiczówny w stronę Marsa. Uczęszczający wiedzą, że tam jest budowa, kocioł, tymczasowe pasy, etc. Dojeżdżam do powyższego skrzyżowania na lewym pasie (bo muszę na Płowiecką pojechać), za skrzyżowaniem widzę już korek – jak wjadę, to zostanę na skrzyżowaniu. Więc zatrzymuję się przed. Prawy pas tnie, bo do zjazdu na Marsa jest zawsze więcej miejsca (potem robią się dwa pasy). A Tu mi jakiś pajac (E..) z prawego wjeżdża przede mnie i staje na środku skrzyżowania, za nim następny. No, kwa, co oni myślą, że to specjalnie dla nich to miejsce zostawiłem? :| I weź tu człowieku bądź spokojny...

Dzisiaj rano, podwarszawskie uliczki. Jadę główną, korek. Z boku ulica podporządkowana, idzie ładnie na zamek, choć w takich wypadkach uważam, że powinno wchodzić 2/1 a w tym wypadku to nawet 3/1, bo korek na głównej był dużo większy niż w bocznej. Ale OK, wpuszczam dziadka przed siebie, jedziemy kawałek, za tory. Znowu uliczka boczna. Dziadek się zatrzymuje i wpuszcza przed siebie 8! samochodów... a ludzie z tyłu stoją przecież w niemałym korku. Oczywiście niemiłe słowa i klakson poszły w ruch, bo mnie szlag trafił. Ja rozumiem uprzejmość, ale nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
Pozdor Myjk
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 paź 2007, 08:01
Posty: 5873 (2/9)
Skąd: Warszawa
Auto: Mitsubishi Outlander
PHEV '20

Postprzez Pyton162 » 10 wrz 2009, 10:01

dobrze ze mieszkam w duzo mniejszym mieście idzie jakoś sie sprawnie poruszać po drogach
ja używam lewego pasa tylko do wyprzedzania a potem grzecznie zjeżdżam na prawy .Swego czasu walczylem z tymi co trzymali sie kurczowo lewego pasa ale nawet jak zjechali na prawy to zaraz widziałem w lusterku jak wracali na lewy wiec to walka z wiatrakami
Pyton162
 

Postprzez jancio68 » 10 wrz 2009, 10:14

Myjk napisał(a):
Dzisiaj rano, podwarszawskie uliczki. Jadę główną, korek. Z boku ulica podporządkowana, idzie ładnie na zamek, choć w takich wypadkach uważam, że powinno wchodzić 2/1 a w tym wypadku to nawet 3/1, bo korek na głównej był dużo większy niż w bocznej. Ale OK, wpuszczam dziadka przed siebie, jedziemy kawałek, za tory. Znowu uliczka boczna. Dziadek się zatrzymuje i wpuszcza przed siebie 8! samochodów... a ludzie z tyłu stoją przecież w niemałym korku. Oczywiście niemiłe słowa i klakson poszły w ruch, bo mnie szlag trafił. Ja rozumiem uprzejmość, ale nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.


Niestety takie dysproporcje. Albo nie wpuszczają w ogóle albo stanie jeden i wszyscy czekają aż uliczkę całą przepuści w tym połowę cwaniaków objeżdżających korki. Szlag trafia płynność.
Cx-7, 2.3 MZR Disi Turbo – 260KM Zoom-Zoom
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 cze 2008, 17:34
Posty: 264
Skąd: Warszawa
Auto: CX-7 Expression

Postprzez brii » 10 wrz 2009, 10:17

W sumie po części się nie dziwię niekiedy ludziom jadącym po lewym pasie powoli...
Jak jeżdżę raz na jakiś czas Avensis II na seryjnych felgach 17" w deszczu to jazda w koleinach jest naprawdę w penis niebezpieczna w takim zestawieniu – niektóre samochody są na nie wyjątkowo czułe... Co nie tłumaczy większości kierowców, bo tylko część samochodów jest tak wyczulona na takie warunki...
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8975 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez jancio68 » 10 wrz 2009, 10:59

Ci w Avensis II jednak raczej nie wloką się lewym pasem.
Cx-7, 2.3 MZR Disi Turbo – 260KM Zoom-Zoom
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 cze 2008, 17:34
Posty: 264
Skąd: Warszawa
Auto: CX-7 Expression

Postprzez brii » 10 wrz 2009, 11:08

jancio68 napisał(a):Ci w Avensis II jednak raczej nie wloką się lewym pasem.

Jeśli mają kratkę ;) Jak są normalnymi ludzmi to raczej jeżdżą dużo wolniej bo te samochody jednak sporo palą ;)
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8975 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez jancio68 » 10 wrz 2009, 11:22

Z moich obserwacji wynika, że największe zawalidrogi lewego pasa to: busy, dostawczaki i małe samochody Tico, seicento, fabie i inne wyładowane rodzinami, dziećmi i klamotami. Nie mają nawet świadomości, że się wloką, pozasłaniane lusterka, kapelusze na głowie i teściowa na tylnym fotelu, która dyryguje kierowcą. <lol>
Cx-7, 2.3 MZR Disi Turbo – 260KM Zoom-Zoom
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 cze 2008, 17:34
Posty: 264
Skąd: Warszawa
Auto: CX-7 Expression

Postprzez S Ł O N E C Z K O » 10 wrz 2009, 13:17

Jeżdzę po Warszawie i wybieram pas w zależności od tego gdzie są koleiny, studzienki, dziury które znam na pamięć... Moim zdaniem jazda prawym pasem sprawdza się na drogach szybkeigo ruchu a nie w mieście.

W artykule było dobre określenie na sytuacje: "schizofrenia w zachowaniach na drodze" Da się to zauważyć baaardzo często. Ktoś się przed nas wpycha i cwaniakuje to zaraz mu ślemy wiązankę, ale kiedy nam się spieszy często zachowujemy się tak samo.
Najbardziej bym sobie i innym użytkownikom dróg życzyła płynności jazdy zarówno w mieście jak i na trasie. To jest to co mnie najbardziej wyprowadza z równowagi. Szczególnie nie lubie głupiego wyprzedzania na trasie (ale w mieście też się zdarzają tacy delikwenci). Niedawno jechałam trasą Warszawa-Białystok. Nowowybudowana obwodnica Wyszkowa, wszyscy tną po 160 lewym pasem... przy zjeździe z obwodnicy lekko ciasno, sznur samochodów, ale kilku mistrzów kierownicy chyba nie zauważyło, zaczął się jeden pas no i kto pierwszy ten lepszy... Za chwile korek i widzę światła karetki, po 40 minutach przejechałam 2 kilometry do miejsca zdarzenia a tam 5 samochodów z rozwalonymi przodami i tyłami, zakładam że ktoś nie zdąrzył wyprzedzić i wepchnął się w kolumnę. Nie jestem w stanie zrozumieć tego zachowania kierowców...
W kwestii "zawalidróg" przydałyby się badania dla kierowców, którzy osiągneli pewny wiek, przykładowo 65 lat tak jak jest w niektórych krajach. Wtedy by nie było dobrowolnego oddania prawa jazdy, tylko masz słaby wzrok, refleks jesteś niedołężny oddajesz i koniec. Sama miałam wypadek z dziadkiem, który zjechał na mnie przy zmianie pasa i twierdził że nie jest winny bo 40 lat temu był instruktorem nauki jazdy... Uważam, że przydały by się również badania dla osób które dopiero ubiegają się o prawo jazdy, które sprawdzały by czas reakcji i inne kwestie które są ważne podczas jazdy. Może wtedy byłoby mniej kierowców stwarzającyh często naprawdę duże zagrożenie. A w tej chwili zasada ograniczonego zaufania to jedna z najważniejszych rzeczy.
S Ł O N E C Z K O
 

Postprzez Myjk » 10 wrz 2009, 13:33

S Ł O N E C Z K O napisał(a):Jeżdzę po Warszawie i wybieram pas w zależności od tego gdzie są koleiny, studzienki, dziury które znam na pamięć... Moim zdaniem jazda prawym pasem sprawdza się na drogach szybkeigo ruchu a nie w mieście.

Ekstra.

S Ł O N E C Z K O, nie wiem po jakiej Warszawie Ty jeździsz, ale w "mojej" Warszawie prawe pasy niczym nie różnią się od lewych. Mówię tu o trasie Ł, trasie Siekierkowskiej, Płowieckiej, Czecha, Trakt Brzeski. W drugą stronę Ostrobramska, Grochowska, Wał Miedzeszyński, Puławska, Hynka, Żwirki i Wigury, Racławicka, Grójecka/Krakowska, Jerozolimskie, Połczyńska, Górczewska, Powstańców, Al. AK o Wisłostradzie nie wspomnę – praktycznie każda ulica równa lub wyższa dwupasmówce jest obecnie w gładkim stanie. Więc? O których ulicach piszesz? Gdzież to spotykasz koleiny, wyrwy, dziury, etc. które nie pozwalają jechać prawym pasem?
Pozdor Myjk
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 paź 2007, 08:01
Posty: 5873 (2/9)
Skąd: Warszawa
Auto: Mitsubishi Outlander
PHEV '20

Postprzez S Ł O N E C Z K O » 10 wrz 2009, 13:55

Może w 6 zawieszenie lepiej tłumi dziury jak w 406 ;) ale są prawie na każdej z tych ulic które wymieniłeś :D chociażby pozapadane albo wystające studzienki, w które nie mam przyjemności wjeżdżać... i nie napisałam że prawe różnią się od lewych, tylko że jadę tym który jest w danym miejscu stosunkowo gładki.
S Ł O N E C Z K O
 

Postprzez malutka » 10 wrz 2009, 14:04

Myjk z tą gładkością trasy Ł to przesadziłeś hahaha od lotnika aż za most to głównie wyboje, zapadnięte studzienki itp ;) fakt – na obu pasach równie do d*y ;)
Obrazek
good girls go to heaven bad girls go everywhere...
bad girl ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2006, 12:20
Posty: 5102 (266/152)
Skąd: Warszawa
Auto: マツダ MX-6 2.0 FS '92

Postprzez Myjk » 10 wrz 2009, 14:48

S Ł O N E C Z K O napisał(a):ale są prawie na każdej z tych ulic które wymieniłeś

Podaj mi konkretny przykład, to jutro przejadę po całej długości prawym pasem z kamerą w ręce i pokażesz mi w którym momencie nie możesz jechać prawym pasem. :P Ja też nie lubię studzienek i fakt, w większości są zrobione skandalicznie, ale to nie wyklucza prawego pasa z użytku. Nie wmówisz mi w żaden sposób, że studzienki są usiane tylko i wyłącznie na prawym, bo są po prostu na każdym pasie...

malutka napisał(a):Myjk z tą gładkością trasy Ł to przesadziłeś

Chodziło mi o to, że nie ma na tych trasach kolein czy dziur...

malutka napisał(a):od lotnika aż za most to głównie wyboje, zapadnięte studzienki itp oczko fakt – na obu pasach równie do d*y oczko

...ale jak już zresztą zauważyłaś wszystkie pasy w tym miejscu wyglądają identycznie, a na środkowym i lewym jest tyleż samo studzienek co na prawym. Więc tłumaczenie się stanem prawego pasa jest IMHO bezsensu. 80% czasu na drodze spędzam na skrajnie prawym pasie, jakoś toczek ;) mi z głowy nie spada, a i nie jeżdżę jakimś gruchotem, że mi zwisa po czym jadę. Jadę, DA SIĘ i wcale nie mam samochodu z kratką za który płaci mi korporacja.

Tak czy inaczej, już wcale się nie dziwię, że mamy tak wielu mistrzów lewego pasa. :|
Niektórzy chyba sobie wpoili zasadę "prawy pas – to ja pass" i zapomnieli po latach
zrewidować twierdzenia.
Pozdor Myjk
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 paź 2007, 08:01
Posty: 5873 (2/9)
Skąd: Warszawa
Auto: Mitsubishi Outlander
PHEV '20

Postprzez jancio68 » 10 wrz 2009, 15:01

Bo prawy pas jest teraz do wyprzedzania. ;)
Cx-7, 2.3 MZR Disi Turbo – 260KM Zoom-Zoom
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 cze 2008, 17:34
Posty: 264
Skąd: Warszawa
Auto: CX-7 Expression

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości

Moderator

Moderatorzy Moto