
Komu ucierpiała Mazda po nocy
Marcin-RX napisał(a):no u mnie tez nie najlepiej
http://fakty.interia.pl/galerie/wasze-z ... e,832007,8
O shit
WSPÓŁCZUJE
- Od: 6 lip 2008, 14:21
- Posty: 684
- Skąd: Włocławek
- Auto: Mazda 323F BJ 2,0 DITD 2001
No ładnie wczoraj dało, nie ma co :/ – mnie złapały 4ry burze wczoraj jak wracałem do warszawy – 50km przez las, a pioruny waliły mi nad głową, czekałem tylko aż mi walnie w drzewo, które zleci przed maskę lub na maskę. W życiu nie widziałem takiej wielkiej burzy – błyskało non-stop z każdej strony z częstotliwością 1-2sek. Jazda autem przez środek czegoś takiego w lesie :/ NIC FAJNEGO, ale jak czytam dzisiaj co się działo na południu to w centralnej Polsce mieliśmy więcej szczęścia.
Pozdrawiam,
Piotrek (Gryzoon)

Baza Aut od nieuczciwych sprzedawców – zapraszam do wpisywania takich aut :)
Rozkodowywanie numerów VIN Kupujesz auto? SPRAWDŹ VIN
Piotrek (Gryzoon)

Baza Aut od nieuczciwych sprzedawców – zapraszam do wpisywania takich aut :)
Rozkodowywanie numerów VIN Kupujesz auto? SPRAWDŹ VIN
- Od: 30 paź 2006, 12:35
- Posty: 160
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 6 MPS 2.3 DI Turbo
Marcin-RX napisał(a):no u mnie tez nie najlepiej
http://fakty.interia.pl/galerie/wasze-z ... e,832007,8
Welnowiec?
u mnie na Koszutce to samo, moja mazda ma wgnioty na masce dachu i tylnej klapie, fotkizapodam wkrotce. No o dbaj tu o auto. a wszystko trwalo niecala minute. Wiem co czujecie. :/
- Od: 19 mar 2006, 12:23
- Posty: 72
- Skąd: Śląsk
- Auto: 6GH
ja akurat tej nocy byłem w Pławniowicach więc mnie ominęło (garażuje pod chmurką), tam też było ostro ale takiego wielkiego gradu nie było. Ojciec i brat swoje madzie trzymają w garażu więc nic się nie stało. Ale rodzice mają dom "obity" białym sajdingiem. Normalnie jak dziś zobaczyłem co się z tym stało... dziura na dziurze i sajding na całym domu do wymiany bo nie ma ani jednego "zdrowego" panela. Nie wyobrażam sobie co by sie stało z autami po czymś takim
. Najgorsza ta bezradność... bo przydało by się komuś za coś takiego dać w pysk... tylko komu??
- Od: 24 lip 2008, 21:31
- Posty: 101
- Skąd: Ruda Śląska
- Auto: Mazda 626 GE 95r. FP + LPG
Mazda 6 GY 2005r. 1,8+LPG
U nas to przeszło bokiem... wróciłem z gór na moment do domu w czwartek i zrobiłem z ojcem podmiankę. Zabrałem mu hondę, a zostawiłem Mazdę. Dobrze, ze burza gradowa poszła bokiem, bo miałbym też pewnie podobne kuku na dachu mazdy. Wspólczucia abdul. Antywgniot z allegro właśnie do mnie dotarł więc jak chcesz to Ci użyczę.
Szczęście że tego ranka Madzia stała w garażu...
W Rudzie jednak nie waliło gradem, na szczęście.
Pamiętam ten poranek jak dziś. Wracam do domu z pracy a tu nagle ciemno jak o 21 wieczorem.
Zrobiłem parę zdjęć (jakość nienajlepsza no ale to w końcu tylko telefon) w pracy, parę już z domu:
http://picasaweb.google.com/akar.zaephy ... StwaPogody
Masakra.
abdul i Marcin-RX – współczucia z powodu szkód
Ciężko oglądać pokiereszowane Madzie
W Rudzie jednak nie waliło gradem, na szczęście.
Pamiętam ten poranek jak dziś. Wracam do domu z pracy a tu nagle ciemno jak o 21 wieczorem.
Zrobiłem parę zdjęć (jakość nienajlepsza no ale to w końcu tylko telefon) w pracy, parę już z domu:
http://picasaweb.google.com/akar.zaephy ... StwaPogody
Masakra.
abdul i Marcin-RX – współczucia z powodu szkód
Ciężko oglądać pokiereszowane Madzie
Jak się przed czymś takim zabezpieczyć? Moje autko będzie stało na dworze, na ogródku i boję się, o taką masakrę. Może jakieś pokrowce magiczne?
www.protarget.pl sklep paintballowy, wiatrówki, gazy pieprzowe, samoobrona
Pantas napisał(a):Jak się przed czymś takim zabezpieczyć?
Najlepiej chyba kołdrą puchową obłożyć auto albo folią bąbelkową dwa razy innego wyjścia nie ma gdy stoisz pod chmurką
www.BBTel.pl
Komu ucierpiała Mazda po nocy
hehe była taka zlewa że mój szyberdach znowu nie dał rady odprowadzić wody i mam zalany środek auta za fotelem pasażera i urwaną boczną osłonę silnika jak wpadłem na jakieś konary wczoraj
współczucie dla wszystkich, szkoda aut 
-
www.czelej.net
- Od: 4 lut 2008, 02:41
- Posty: 2352 (23/37)
- Skąd: Marki k. Warszawy/Podlasie
- Auto: GH '10 L5 125KW
CR '08 LF 107KW
Ja 16 sierpnia 2008 myślałem że zdążę przed wichurą...I wyjechałem od panny było oki do kilku minutek.Ni stąd ni zowąd jadąc trasą trafiłem w młyn niestety uciekając konar pod wpływem silnego wiatru urwał się i walną w maskę mojej mazdy dałem po chelblach ostro.Widząc z samochodu ciemny słup idący z oddali który to podążął w stronę drogi którą jechałem a wiatr był coraz bardziej sliniejszy latały krzaki,błyskało,tumany kurzu się zbierały,deszcz lał więc zawróciłem i ile mogłem tyle cisnołem by zdąrzyć spowrotem do panny by uchronić siebie,samochodzik.Naszczęscie udało się.Pozostał strach,pogięta trochę maska i połamana tablica rejestracyjna.Na drugi dzień oczyściłem miejsce bo uderzeniu i zostaje mi prostowanie blachy na grzybki z klejem albo motedą termo szok...jak się nie uda zostaje blacharz dobrze że lakier cały...konar był mokry i śliski więc zapewne dlatego są małe niewidoczne ryski a lakier cały.A niedawno co wyjechałem od lakiernika by miałem kolizję z nie mojej winy..
..pozdrawiam i wszpółczuje mazdowiczom...
- Od: 12 mar 2007, 23:40
- Posty: 344
- Skąd: Białystok, Wa-wa
- Auto: Mazda 323F BA-BP
1840cm3,114 KM
ehhh bardzo mi przykro...
ja mialam w Legnicy dwa małe gradobicia i stałam jak zaklęta w oknie i ryczałam jak to widziałam... nie dało się nic zrobić bo w pobliżu nie było gdzie za diabła schowac auta...
ale u mnie obyło się bez wgniotów – grad był dużo drobniejszy...
ale u mnie obyło się bez wgniotów – grad był dużo drobniejszy...
In this white wave I am sinking...
In this silence... In this white wave... In this silence... I believe...
I have seen you, in this white wave, you are silent...
You are breathing in this white wave ...I am free...
In this silence... In this white wave... In this silence... I believe...
I have seen you, in this white wave, you are silent...
You are breathing in this white wave ...I am free...
- Od: 31 mar 2007, 15:10
- Posty: 2013
- Skąd: cebullandia...
- Auto: hmmm nie ma wyjścia, musi być znów mx3...
no ja obudzilem sie jak zaczelo napieprzac (mieszkam w siemianowicach z ktorych mieliscie okazje obejzec kilka filmikow zapodanych przez forumowiczow w tym temacie ) grad wielkosci pilek tenisowych nawalal jak deszcz leonidasow noca na niebie zbieglem na dol z kocem ale bylo juz po wszystkim. Niestety za pozno moja madzia ma do wymiany przednia szybe (umowiony jestem na piatek bo samochodow jak kotow w marcu w serwisach po tym wszystkim) i dw male wgniecenia na dachu ktore widac tylko pod katem wiec ich nie ruszam narazie, szyba natomiast w jednym serwisie 490 zl co mnie zwalilo z nog podzwonilem jeszcze i okazalo sie ze idzie nowke za 360zl z wymiana juz zalatwic czekam wiec w zalobie
zapodam fotki jutro jak zrobie. Lacze sie w bólu z innymi poszkodowanymi.
Moja pierwsza madzia:
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... 02#1007602
Moja druga madzia(pseudo potwor
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=79802
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... 02#1007602
Moja druga madzia(pseudo potwor
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=79802
- Od: 17 gru 2007, 00:16
- Posty: 312
- Skąd: Siemianowice Śląskie
- Auto: 323F BA 2.0 V6 '98
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości