zadra napisał(a):No może to kwestia praw patentowych które posiada mazda a nie airbus czy boening..
I Mazda na pewno nie chciałaby z tych patentów czerpać korzyści udzielając licencji firmom które nie są dla niej konkurencją

zadra napisał(a):Na "odbój" zapytam tylko jakim normom podlegały diesle których producent przez przypadek rozpętał niechcący aferę dieslową?..
Normy euro są stosowane w celach monopolizowania rynku i niszczenia konkurencji..
To nie tę czasu,gdy idealizowało się kwestię ochrony środowiska.. Dużo szumu dla.pieniędzy..
zadra napisał(a):a ich produceci za główną myśl przewodnią produkcji mają stricte ochotę środowiska naturalnego a nie napychanie sobie kabzy pieniążkami ze sprzedaży aut
Musimy schodzić w dyskusji do poziomu dziennikarzy i polityków? Bez teorii spiskowych proszę – normy są po to żeby poprawiać jakość powietrza i wymuszać rozwój.
Diesle są zupełnie osobnym tematem i to taka sama ślepa uliczka jak Wankiel przy czym dużo efektywniejsza energetycznie. Praktycznie żadna korporacja nie działa w interesie konsumentów jeśli nie przynosi jej to ewidentnych korzyści. Dzisiejsi managerowie lubią chodzić na skróty (oszukiwać) bo liczy się krótkofalowy zysk i pomaga brak odpowiedzialności. Egzekwowanie norm spowodowało, że diesle są w odwrocie tak jak Wankiel. Podobnie jest przecież z silnikami dwusuwowymi – też ich nie ma w samochodach.
zadra napisał(a):wprowadzać zawodne, olejożłopiące prościańskie konstrukcyjnie i w ogóle bezsensowne w swojej naturze silniki z tłokiem wirującym...
One nie były bezsensowne kilka dekad temu ale na tą chwilę obiektywnie są dla nich o niebo lepsze alternatywy. Trochę więcej wiemy o spalaniu i jasnym jest, w Wanklu trudno ten proces zoptymalizować ze względu na kształt komory spalania. Do tego bez przełomu w materiałoznawstwie na powrót Wankli niestety nie ma co liczyć.
zadra napisał(a):Ależ Ty negatywnie podchodzisz do sprawy..
Nie negatywnie ale sceptycznie – jestem entuzjastą alternatywnego napędu, ale niestety fizyka i chemia sprzysięgły się przeciwko Wanklowi i póki co nie widać możliwości obejścia ich praw

Gdyby Wankiel miał choć jedną zaletę na tyle dużą by zniwelować rozsądnym stopniu swoje wady to już dawno byłby używany w innych zastosowaniach. Miejsc na użycie silników spalinowych jest multum niekoniecznie w samochodach, sęk w tym, że są lepsze alternatywy – tutaj nie ma spisku przeciwko Maździe i Wanklowi. Sam też mam Mazdę i lubię tą markę, ogólnie SkyActive i SkyActive-X są dobrymi pomysłami ale niestety Wankiel nie. Obawiam się, że pozostanie tylko pożywką dla marketingu, chociaż chciałbym się mylić.