U kolegi który miał L3 od nowości pierwsza przerdzewiała miska olejowa – na szczęście nie była zbyt droga jak większość części do renówek starszych niż 5 lat. Poza tym sporo części tam padało. Niestety robocizna droga i kolejki duże

W rodzinie jest scenic 3 1.2tci i jest spoko, ale środek śmierdzi pomimo już wielu lat i przejechanych km – jakby ktoś palił plastik, mnie odrzuca i wręcz dusi...
A kiedyś wypisałem kilka wad projektowych mojego scenica:
1. Lewy przegub wewnętrzny przykręcany do skrzyni, tripod wchodzący wewnątrz mechanizmu różnicowego, łożysko w osłonie przegubu. Skutek – bardzo częste zniszczenie łożysk igiełkowych tych przegubów, które już kilka razy zdarzyło mi się szukać magnesem na dnie skrzyni. Nie wiem po co, skoro niemal cały świat robi to inaczej i to działa...
2. Sterowanie skrzynią biegów za pomocą jednego drąga ze skomplikowanym systemem tulejek i na dodatek z wejściem do skrzyni od spodu. Skutek – ciągłe wycieki (naprawa graniczy z cudem, gdyż wymiana uszczelniacz często jest nieskuteczna (luzy na tulejce niszczą nowy), problemy z wrzuceniem 1 lub wstecznego biegu, ścierająca się sprężynka powoduje brak powrotu lewarka a osłony tulejek są drogie – ta większa kosztuje prawie 100zł i brak zamienników.
3. Przewód klimatyzacji przymocowany do pokrywy 5 biegu skrzyni. Skutek – silnik drga, przewód najpierw ściera lakier następnie rdza i dalsze obijanie powoduje dziurę w obudowie i tradycyjnie wyciek. Na szczęśćcie oryginalna obudowa skrzyni z oringiem kosztuje niecałe 100zł.
4. Wieczne problemy z masą – musiałem specjalnie dorobić kable do tylnych lamp, bo problemy były widoczne nie tylko na nich ale na całym aucie – dodatkowo tylna klapa i gumowy przepust tradycyjnie daje zniszczenie kabla i najczęściej nie działa przez to tylna wycieraczka
5. Pokrywa zaworów zrobiona jest tak, że 3 cylindry od rozrządu mają wypust w górę a ostatni (od skrzyni) ma kształt lejka i jest umiejscowiona dokładnie pod jedną ze śrub podszybia co przy każdym deszczu daje zalanie fajkocewki i problemy z iskrą. Musiałem podłożyć końcówkę od butelki PET żeby się tam zbierała i odparowała...
6. Układ wydechowy zamocowany jest tylko w 2 miejscach – na silniku oraz na końcu. Co prawda tłumik końcowy ma 3 wieszaki, ale są one tak małe i tandetne, że zrywają się co pół roku i wcale nie jestem zaskoczony. Co im by szkodziło dać pośrodku 2 wieszaki do tłumika środkowego? Dodatkowo tłumiki są skręcane na opaski (flansze są stożkowe) i od ruchów silnika się rozszczelniają, więc jest głośniej a wyciekająca szczelinami woda przyśpiesza korozję.
7. Rozrząd na jakieś blokady – po co? przecież można dać znaczniki i nie trzeba będzie stosować dodatkowych narzędzi do jego ustawiania. I jeszcze kupować zaślepek na drugą stronę głowicy... A wałki są przykręcone z takim momentem (bo nie ma tam pinów ustalajacych), że do wymiany uszczelniaczy naprawdę się musiałem napocić...
8. Śmieszne łożyska kolumny mc pherson umieszczone między kielichem amortyzatora a dodatkową nakładką pod sprężynę – chodzi to bardzo ciężko, jakościowo są śmieszne i szybko się zużywa a może doprowadzić do pęknięcia sprężyn (które oczywiście mi pękły – obie!, wzdłuż – jak nacięta parówka we wrzątku).