freezoneq napisał(a):Tego pierwszego (chodzi o superba

) nie znam zupełnie, nigdy nawet w tym nie siedziałem – ktoś coś? Jeśli nie różni się wiele od VW czy tanich Audi nie mam czego szukać w tym samochodzie.
Co do superba – często jeżdżę takim, mamy w rodzinie.
1.9 TDI ma opinię dużo bardziej udanego, z mocą nie ma problemu – można łatwo pomodzić. Ale my mamy rzekomo felernego 2.0 TDI BSS (czyli na pompowtryskach). Auto z 2007, w 2008 roku była wymiana silnika w ASO (czyli popularna usterka dosięgnęła i ten model

). Ponoć po 2007 roku już się poprawiło (nie pamiętam czy chodzi też o silniki BSS na pompowtryskach czy ogólnie o to, że 2.0 TDI były już Common Rail). W każdym razie – auto okazyjnie kupione, wymiana silnika w ASO po 50k km, od tamtego czasu silnik zrobił 200k km i wszystko (odpukać) jest dobrze. To taka mała dygresja co do TDI, teraz się roziwnę na temat.
Autem bardzo dobrze mi się jeździ, prowadzi się fajnie, dobrze się trzyma, odpycha się wystarczająco, w trybie w jakim ja jeżdżę – jest ekonomicznie. Oczywiście w zakresie prędkości jakimi Ty chciałbyś się poruszać spalanie pewnie podskoczy, ale poprzedni właściciel (znajomy) mówił, że jak podróżował po Niemczech to przeważnie w prędkościach 170-180 km/h i spalanie było przyzwoite. Co do komfortu akustycznego – niestety nie mam tu ogromnego porównania (w mojej 626 jest tragedia akustyczna

), ale w weekend postaram się bujnąć trochę szybciej to będę mógł napisac. Ale generalnie jest całkiem ok, choć obawiam się, że będzie gorzej niż w e39 przy 170 km/h.
Jeśli chodzi o poruszanie się z dużą prędkością i bezpieczeństwo – w przeciwieństwie do mojej 626 czuję się dobrze jadąc 150 km/h. Prowadzi się pewnie, czuwają nade mną różne systemy i jest dobrze

Jeśli chodzi o komfort – jest bardzo dobrze, szczególnie pasażerowie z tyłu nie mogą narzekać. Nasza ma podgrzewane fotele, elektryczną regulację itp – więc gadżety jak w modelach z klasy e39, s60. Oczywiście deska rozdzielcza to przeszczep z passerati B5 – wielu to może przeszkadzać, mi nieszczególnie (tym bardziej, że jest to model z końca produkcji i kierownica jest mocno zmieniona, zegary ładniejsze, konsola w drewnie – zapomniałem, że to passat

).
Jeśli chodzi o eksploatacje – narazie się nie psuło, ale wszystkie części które bralismy były stosunkowo drogie. Więć grupa VAG czy nie...jeśli chcesz mieć dobre części, to kosztuje.
Cenowo superba można ogarnać całkiem nieźle chyba. My naszego dorwaliśmy po taniości, bo sprzedawcę akurat troszkę na kasę przypiliło (w ramach swojej działalności musiał akurat oclić kontener z importu, więc zależało mu żeby sprzedać auto w ciągu 2 dni) dzięki czmeku 2 lata temu kupiliśmy za 23.500 (+2.500 na początkowe wymiany itp), co jest w sumie niezlą okazją – tym bardziej, że auto w 100% pewne, sprzedawca zaufany.
Ale generalizując – auto polecam, jeździ się dobrze. Z tym, że wydaje mi się, że nie poczujesz w nim "prestiżu" jak w s60 czy e39.