Nowe: Mazda3 vs. Volvo V40. Co wybrać?

[loockas]

Niestety dodatki kosztują. Czasami jak mi się nudzi, to bawię się konfiguratorami aut, które gdzieś tam mógłbym rozważać (dla siebie, lub najczęściej do firmy w której pracuję). 100k faktycznie wydaje się sporą sumą jak za kompakta. Przecież od 88kzł można mieć już Mazdę 6, Lagunę 3, za 1-2kzł więcej Mondeo czy inne auto segmentu D Ale jak chcemy sobie skonfigurować taką 6-tkę po swojemu, to już z 88kzł robi nam się szybko 130kzł

Mówicie Mazda 3 za 100kzł to sporo. Nowy Seat Leon w najdroższej konfiguracji przekracza 120kzł. A to przecież tylko kopia Golfa

Jak już wspomniałem na początku dodatki kosztują. A czym tańsza marka, tym pakiety są tak naprawdę droższe, bo bardzo niewielu producentów pozwala na wybór poszczególnych elementów. Zazwyczaj są to pakiety, które na dodatek są ze sobą powiązane i nie kupimy pakietu nr2, bez zakupu pakietu nr1. No i tak zbiera się sumka...

Czasami jednak trzeba się zastanowić, czy potrzebne nam to wszystko. Ja po doświadczeniach z dwoma dość dobrze wyposażonymi samochodami wiem, że w moim przypadku tempomat, skóra i podgrzewane fotele to dodatki, bez których mogę żyć. W zasadzie dwustrefowa klimatyzacja też średnio mi się przydaje Kupując nowe auto pewnie musiałbym sporo za te dodatki dopłacić

[Dominator]

co jak co ale tempomat to podstawa, chyba ze ktos malo jezdzi to ok.. no dobra, mowie to na moim przypadku..

[brii]

A czym tańsza marka, tym pakiety są tak naprawdę droższe,

W drogich markach to dopiero dodatki potrafią zmasakrować – nawet +50% do ceny podstawowej nie jest niczym zaskakującym...

Współczesne samochody segmentu C wiele tańsze od D nie są bo są podobnie wyposażone, i niewiele im do D brakuje pod względem komfortu i rozmiarów – nie ma takiej różnicy jak dekadę temu.

Wkurzająca jest praktyka sprzedawania opcji w "pakietach" – dopłaca się za kupę niepotrzebnych rzeczy

[loockas]

co jak co ale tempomat to podstawa, chyba ze ktos malo jezdzi to ok.. no dobra, mowie to na moim przypadku..

od 20 do 30kkm rocznie – może mało, nie wiem. Ja tempomatu prawie nie używam, bo mnie irytuje No chyba, że w nocy jak innych aut nie ma na drodze Może jak doczekam się samochodu z aktywnym tempomatem, to polubię ten wynalazek.

Wkurzająca jest praktyka sprzedawania opcji w "pakietach" – dopłaca się za kupę niepotrzebnych rzeczy

No o tym właśnie pisałem. Już nie pamiętam przy jakiej marce to było, ale jak szukaliśmy auta do firmy i chcieliśmy mieć alufelgi, to musielibyśmy chyba dokupić jakiś pakiet komfort+ zawierający pierdoły kompletnie niezwiązane z kołami

[varan]

Biore pod uwage M3 Skypassion 165km w skórze lub V40 Ocean Race 1,6 Turbo 150km, tez w skórze, biksenon itd generalnie opcje podobne. Roznica ceny ok 8tys, co byście wybrali na moim miejscu?

Brałbym Trójkę, bo jest piękna Szóstka bardziej mi się podoba co prawda, ale jeśli wybór między M3 a V40 to zdecydowanie Mazda!

[ellipsis]

No wlasnie, np. w Mazdzie jest tak ze skora jest tylko w sky passion. A ja bym sobie do sky energy np. dobral skore bo po co mi te wszystkie systemy ktore sa w skypassion? Ja wychodze z zalozenia ze jak kupowac nowe auto to konfigurowac pod siebie i jak mam wydac np. 86 to juz wole dolozyc ta dyche i miec full opcje. I tak za 98tys mam M3 w full opcji bez nawigacji. M6 to juz 120 pare tys. A klasa 130, V40 jest za 116 ale po rabacie za 105 wychodze z salonu. Tylko ta ciasnota, wiem ze super zabawe mialbym z tym silnikiem Ecoboost bo on naprawde super jezdzi w tej budzie.

Generalnie u mnie sprawa wyglada tak ze boje sie wydac 80-90 tys na uzywane auto. W obecnych realiach kiedy to nawet salonowe auta 2 letnie z 30tys przebiegu sa w calosci malowane zakup uzywki to loteria. A jesli po zakupie by sie okazalo ze auto jest po konkretnym dzwonie czy ma np. przeszlosc kradziezowa bo takie sytuacje tez sie zdarzaja, szczegolnie w przypadku aut importowanych to ja juz wole kupic auto nie Premium ale pewne z salonu i w full opcji. Czytalem ze Mazda stara sie dolaczyc do grona producentow Premium, ciekawe co z tego wyjdzie.

Dalej, ja mam okreslone wymagania co do auta bo jestem fanem motoryzacji, jedze na motocyklu sportowym i od samochodu tez oczekuje dynamicznego wygladu i takiego tez charakteru prowadzenia. Dlatego dla mnie "francuzy" odpadaja, VW z wygladu ok ale awarie TSI skutecznie zniechecily mnie do tej marki. Toyota dla mnie za nudna, Honde juz mialem i chce cos innego, Focus znowu w domu nie chca za bardzo... A3 mi sie nie podoba w srodku, silniki tez TSI wiec problemy potencjalnie te same. Na nowe BMW/ Mercedesa mnie nie stac, moze za 3-4 lata kupie A klase lub CLA jak znajde uzywke w salonie ktora bedzie pewna i sprawdzona pod kazdym wzgledem. Dlatego z nowych aut metoda eliminacji mam wybor M3 lub V40

[JohnnyB]

Ano są gusta i guściki :–), nie będe komentował.

Ja aktualnie coś tam składam i nie udało mi się jeszcze zejsć poniżej 125 tyś :–), aczkolwiek wiem ze w przypadku aut które szukam mogę liczyć na duże upusty.
Po nowym roku bede się zastanawiał, ale u mnie segment D i ja będę się zastanawiał pomiedzy Citroenem a Peugotem :–).

[Dominator]

Nie kupujcie mazdy bo za pare lat zgnije, w volvo jest mniejsze prawdopodobienstwo

[loockas]

Ja jestem raczej przeciwnikiem nowych samochodów, ale to się wzięło stąd, że nigdy nie miałem gotówki na konkretne nowe auto Do tej pory szukałem samochodu max do 30kzł, a za to można mieć najwyżej nową Pandę lub Dacię Logan

Mając jednak te 100k chyba podobnie bym podszedł do tematu i udał się do salonu, aby pierwszy pierdnąć w fotel

[jaketherake]

Gratulacje ellipsis, będzie Pan zadowolony Szczególnie że to wersja ze skórą, która eliminuje problem w nowym M3 który mi najbardziej doskwierał na jeździe próbnej: średniej jakości tapicerka materiałowa.
Ogólnie popieram pański tok rozumowania przy zakupie auta za okrągłą kwotę, nie ukrywając własnego interesu w takim podejściu innych właścicieli: za kilka lat będzie fajne auto na rynku wtórnym
Szukając niedawno samochodu dla naszej małej rodzinki przymierzałem się do BM, ale ostatecznie wersja która by mnie interesowała (Skypassion 165km) przekraczała znacznie budżet. Trafiło się jednak fajne, używane BK w full opcji i z moich doświadczeń w poszukiwaniu auta wynika, że właściciele wypasionych konfiguracji bardziej o nie dbają, dzięki czemu są one w zauważalnie lepszym stanie niż średnia dla modelu.
Mazda się spodobała w rodzince jako marka, więc kolejna będzie pewnie M6 2.5l (może lifting), też w full opcji, gdzieś za kilka latek

[loockas]

z moich doświadczeń w poszukiwaniu auta wynika, że właściciele wypasionych konfiguracji bardziej o nie dbają, dzięki czemu są one w zauważalnie lepszym stanie niż średnia dla modelu.

Może i coś w tym jest. Jednak dla mnie, poszukiwacza używek, najważniejsze jest to, że na rynku wtórnym taka wypasiona wersja wcale nie jest dużo droższa od tych mniej wyposażonych. Oczywiście mówimy już o kilkuletnich samochodach.

[ellipsis]

No wlasnie najbardziej boli ta utrata wartosci... Za 4-5 lat utrata wartosci bedzie na poziomie ok 50%?

[jaketherake]

Mazdy tracą stosunkowo wolniej od średniej rynkowej, po wielomiesiecznej obserwacji portali ogłoszeniowych w DE szacuję, że zejście do ok. 50% wartości może być gdzieś po 4,5-5 latach (auto w dobrym stanie). Patrząc na politykę sprzedaży różnych marek, jednym z ciekawszych powodów dlaczego tak jest, mogą być minimalne upusty u Mazdy przy sprzedaży nowych. Mnie w salonie zaproponowano 2% plus dywaniki (jesień 2013 na BM w cenie ok. 80tys.), natomiast u francuskiej konkurencji za DS4 12% przy pierwszej rozmowie.
Stąd moim zdaniem te bajki rynkowe, że 3-letnie auto w dobrym stanie kupuje się za 50% jego początkowej wartości: owszem, diesla poleasingowego z przebiegiem 250-300tys km ( patrz ogłoszenia Passatów 4 letnich z przelotem 500+ tys na mobile.de ).

[Marianek]

Pakiety wyposażenia stosują najczęściej producenci z poza Europy. Mazda stosuje to od dawien dawna tylko dlatego ze ułatwia to produkcje i logistykę. Plus jest taki ze coraz więcej da się doposażyć już po dostarczeniu do Antwerpii. Czy Mazda3 za 100000 będzie droga? tak i nie, wyposazenie na tle konkurencji sporo zmienia. Nie wiem ile dokładnie kosztuje w Polsce po rabatach Mazda 3 na fulu ale w Belgii konkurencja nie jest w stanie osiągnąć takiej ceny, pamiętając ze Mazda jest jeszcze obłożona cłem.
Co do Volvo, patrząc i słuchając co mówią znajomi tam pracujący (Volvo Gent) , za parę lat to już nie będzie to samo Volvo niestety. 100000 za kompakta, jednak trochę drogo.

Ktos napomniał ze Mazda startuje do premium. W Antwerpii Mazda wystawiła koncepta na stacji, większość ludzi stawiało to auto miedzy Audi, BMW, Mercedesem, niewielu powiedziało z to Mazda.
http://www.nippon-zasshi.be/varia/gespo ... en-hazumi/
Dodam ze Mazda w Belgii jest mało popularna i znana.

[JohnnyB]

Co do Volvo, patrząc i słuchając co mówią znajomi tam pracujący (Volvo Gent) , za parę lat to już nie będzie to samo Volvo niestety.

Mam odmienne zdanie. Moje S60 jest z Belgi, ale to jeszcze stare nadwozie i rozwiązania w niech są dość archaiczne, przez to starzeje się wewnątrz nadzwyczaj dobrze. natomiast to co pojawiło się po 2008 roku to porażka.
S60, s80, XC60......plastiki trzeszczą, łamią się, skóra przetarta po kilku latach, spasowanie elementów słabe....To była padaka największa. teraz kolega zamówił nowe XC60, miałem okazje oglądać, dotykać itp.
Jakość wykonania do jego poprzedniego XC60 – to przepaść. Na prawdę można powiedzieć że po tym jak Chinczycy wzieli się za te auta to jakość mocno się poprawiła. Zobaczymy jak długo ta tendencja będzie trwała.

[brii]

jestem fanem motoryzacji, jedze na motocyklu sportowym i od samochodu tez oczekuje dynamicznego wygladu i takiego tez charakteru prowadzenia. Dlatego dla mnie "francuzy" odpadaja,

Yyyy – zdefiniować by było trzeba dynamiczny charakter prowadzenia. U francuzów da się znaleźć samochody które pod tym względem przebijają Mazdę Pod względem dynamicznego wyglądu Mazda rządzi, ale wyglądem się nie jeździ

[widmo82]

Wczoraj rozmawialem z kumplem, ktorego ojciec sprzedaje 2letnie volvo... do wymiany koło 2 masowe i sprzegło. Jeździł już dużo mocniejszymi autami więc to nie był skutek uboczny przesiadki z lanosa
Te usterki bardzo mnie zdziwiły.

[ellipsis]

Co do prowadzenia, 4 lata jezdzilem Honda ktora byla dosc twardo zestrojona dzieki temu na zakretach auto nie plywalo. Francuziki sa takie kanapowe, bardzo miekkie zawieszenia. Oczywiscie sa wersje GTI czy RCZ no ale nie o tym mowimy.

Mam jeszcze na oku dwie sztuki C klasy w204 wiec musze je zobaczyc

Co do sprzegla i dwumasy to chyba byl to Diesel, w benzynach te elementy nie sa narazone na takie wartosci momentu obrotowego jak w dieslu wiec i wytrzymuja dluzej.

[Marianek]

Mam odmienne zdanie. Moje S60 jest z Belgi, ale to jeszcze stare nadwozie i rozwiązania w niech są dość archaiczne, przez to starzeje się wewnątrz nadzwyczaj dobrze.

Ja mowie to co słyszę od znajomych którzy tam pracują, większość mówi ze jakość po przejęciu przez Chińczyków spada, ale produkcja i sprzedaż się zwiększa. Nikt nic oficjalnie nie mówi i nie narzeka bo już wisiało widmo zamknięcia fabryki. Nie zaprzeczają bynajmniej ze by kupili nowe, a patrząc na Audi A3 wyjeżdżające z Belgii to Volvo wypada na bardzo duży + .
Oceni sie te auta za 10 lat Chociaż obecna polityka producentów mówi żeby przez pierwsze 5 -7 lat i 200km przebiegu (co tyle średnio się wymienia nowe auto) auto jeździło bezawaryjnie, by klienta zatrzymać przy marce, potem już może się dziać wola nieba Na serwisie się zarobiło, jakaś marża tez była, choć obecnie jest coraz bardziej symboliczna. Jak trafi w drugie ręce to jakieś 30% tych aut jeszcze będzie serwisowane w sieci i da dochód. Tak to wygląda teraz niestety.
Sory za OT.

[ellipsis]

No i obejrzane kolejne 3 sztuki W204 po flotowe.. Auta 2 letnie, 100tys przebiegu, tarcze/klocki nie istnieja. Salon mowi ze wymieni je w cenie auta. Środki nawet utrzymane, obicia i otarcia sa obecne. Silniki wymyte co mnie na dzien dobry zaskoczylo bo auta sa sprzedawane przez salon Mercedesa a nie handlarza czy z komisu, pytanie po co, po 100 tys juz tak sie zaczely pocic ze trzeba bylo je myc...? Opony do wymiany wiec 2 komplety trzeba kupic (lato/zima), felgi podrapane itd..

Tak wiec auta odpuszczam z tego wzgledu ze wiem jak sa traktowane auta w firmach.. Pozatym 100tys w 2 lata to 50 tys na rok wiec auta nie stygły chyba. Boje sie ze cos sie moze zaczac nie dlugo w nich psuc. Turbo czy sprzeglo napewno nie bylo oszczedzane.