Potrzebuje porady od znawców mps-ów czy opłaca mi się kupować pewną furkę.
A więc tak sytuacja wygląda następująco. Mam okazje kupić mpsa z padniętym silnikiem w wersji amerykańskiej 2006r za jakieś 3-4k jak się dobrze dogadam. Mam upatrzony silnik do niej więc to nie jest problem. Ale martwi mnie to ,że auto stało ze 2 dobre lata i nie było nic w nim robione itp. I moje pytanie jest takie co może być jeszcze w takim aucie ewentualnie do zrobienia oprócz hamulców bo to oczywiste. Staram się wykalkulować czy starczy mi budżetu na takie autko.
Z góry dzięki za pomoc
(co prawda większość po modach ale nie wszystkie, zapoznałem się również z tematem zakucia powyżej 350km itp), rozumiem, że silnik po modach jest nadmiernie wysilony i ma prawo walnąć natomiast ori nawet przy ostrej jeździe nie powinien (jeździłem wcześniej Toyotą z silnikiem Yamaha 2.0 170km w coupe, waga auta 1200kg i przy 5000 obrotów to dopiero ożywał a do 7000 szedł aż miło – 3 lata użytkowania i wszystko gra, teraz silnik dostał nową budę i mam kontakt z nowym właścicielem od pół roku również zadowolony. Dodam, że silnik z 1998r) osobiście nie chciałbym kupować auta i zastanawiać się za ile walnie silnik 
. Stąd moje pytanie – te silniki są kiepskiej konstrukcji, może słaba jakość materiałów, że strzelają jak bańki mydlane po jakimś czasie czy mapowanie silnika i jazda powyżej 7000obr – w czym tkwi problem? Jak to jest? 
