Male ekonomiczne auto do 35 – 40 tys zl

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez dadan » 26 kwi 2012, 14:18

JohnnyB napisał(a):Pisałeś że dla Ciebie, a dokładnie osoby dla której będzie to auto liczy się spokój użytkowania i pewność jazdy. Czy zatem auto na gwarancji fabrycznej nie jest idealnym rozwiązaniem ?


Panda przez ta kobiete tez zostala kupiona nowa z gwarancja, a teraz ma awersje do ASO i fiata, wiec ten argument o spokoju bo jest gwarancja nie przejdzie :P

JohnnyB napisał(a):P.S. i dla czego koreańskie marki nazywasz egotycznym ? Zwłaszcza gdy sprzedaż Hyundai/Kia jest w pierwszej 5 najlepiej sprzedawanych aut w kraju ?


Dlaczego? Przez dlugi dlugi czas jakoscia odstawali od japonczykow, zwlaszcza jezeli chodzi o silniki, dodatkowo auta te traca sporo na wartosci, gdzies jest przyczyna, lanos tez byl swego czasu dobrze sprzedajacym sie autem w Polsce...

Exedy24_pl napisał(a):Moim zdaniem ekonomiczne nie koniecznie musi być też tanie w zakupie,widział ktoś takie połączenie? Koncerny muszą wyjść na swoje,więc późniejszą ekonomikę często nadrabiamy wygórowaną ceną samochodu. Dla mnie takim samochodem jest właśnie Toyota Yaris.


Wlasnie byla ciagle mysl o yarisie z 1,4 d4d, ale znowu naczytalem sie o sporo wadliwych modelach.

Na dniach bede rozmawial w 4 oczy i jasno sie okreslimy jakiego modelu szukamy, moze nowy colt?
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2008, 13:23
Posty: 664 (0/15)
Skąd: Gdynia
Auto: TA KL

Postprzez JohnnyB » 26 kwi 2012, 17:35

dadan napisał(a):Dlaczego? Przez dlugi dlugi czas jakoscia odstawali od japonczykow, zwlaszcza jezeli chodzi o silniki, dodatkowo auta te traca sporo na wartosci, gdzies jest przyczyna, lanos tez byl swego czasu dobrze sprzedajacym sie autem w Polsce...


Wytłumacz proszę w jaki sposób Koreańskie silniki odstawały od Japońskich ?

Nie pisz tylko o tym że Honda z 1,6 wyciskała 160 koni, a koreański 1,6 miał zaledwie 110. Bo Mazda też tak wyżyłowanych silników w tamtym czasie nie robiła (nie mówię o Wanklu).

Jeśli chodzi o silniki w Hyundaiu to swojego czasu (między 1995-2002) w autach tej marki można było znaleźć zmodyfikowane nieco silniki Mitsubishi. W Hyundai S-Coupe można było znaleźć na początku lat 90 silnik 1,5 z kompresorem. Teraz silniki w Mitsubishi Lancer EVO są robione przy współpracy z Hyundaiem.

To czym auta koreańskie odstawały od konkurencji to była jakość wykonania niektórych modeli. Tutaj faktycznie tapicerka była nieco słabszej jakości, ale auta te nadrabiały ten dyskomfort ceną jaką kazali sobie za to wszystko płacić. Ja jeżdżę koreańcem z 1999 roku. W aucie mam klimatyzację, wspomaganie, abs, poduszki powietrzne i skórzaną tapicerkę. Auto jest słabo wyciszone, ale wcale Mazda 6 którą miałem nie była aż taką przepaścią a konstrukcję aut dzieliła w sumie dekada.

A co do Lanosa, to jest to naprawdę udana konstrukcja. Naprawdę zdziwiłby się ile to auto może znieść.

Co do utraty wartości to jest to prawda, ale w przypadku gdy kupujemy auto używane, to jest akurat zaletą, bo duży spadek wartości dotyczy początkowych lat auta. Potem już nachylenie tej krzywej nie jest tak ostre.
Nie gloryfikuję w żadnym wypadku aut koreańskich. Ale jeździłem i japońskimi i koreańskimi i śmiem twierdzić ze w przypadku aut koreańskich stosunek jakość/cena wypada zdecydowanie lepiej.
..::Born To Rise Hell::..
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lip 2009, 21:27
Posty: 2541 (46/90)
Skąd: gdzieś w mazowieckim......
Auto: Seat Leon ST '24 2.0 TDI DSG,
Jaguar XE '20 P250 AWD,

Postprzez dadan » 26 kwi 2012, 20:58

Lanos tak moze i zniesie duzo, mojego kolegi ma 300 tys km, trzyma sie niezle, ale spalanie o wiele wieksze niz japoncach, jak chociazby w xedosie 1,6 a o civicach nie bede nawet wspominal. W lanosie chyba tez byl 1,6 silnik. Glownie w tym odstawaly silniki, japonczyki w latach 90 dostaly miano oszczednych silnikow i wydaje mi sie ze byly poza wszelka konkurencja. Mowa oczywiscie o silnikach benzynowych.

A teraz zeby nie bylo ze jestem taki negatywny do koreancow, hyundai coupe zostal lepiej oceniony przez Top Gear od Lexusa SC430, tego powiedzmy nowego, podobno daje wiecej i to o wiele przyjemnosci z jazdy niz Lex, im akurat wierze. Sam mialem pojedynek xedem 9 KF z hyundai-em coupe, byli zaladowani w 4 osoby, ja sam i ledwo ledwo ich wzialem.

Podsumowujac, wiem ze koreanskie auta zrobily krok naprzod, tak samo skoda, rozumiem ze stosunek cena do jakosci jest korzystny. Ale moim zdaniem lepiej jest kupic 3 letni samochod lepszej marki z relatywnie malym przebiegiem, ktory stracil juz sporo na wartosci, niz nowy czy roczny samochod slabszej jakosci. Ok pojedynek Venga vs Jazz, przyjme ze lepiej kupic Venge, ale pojedynek roczna Venga vs 3-4 letnie Polo?
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2008, 13:23
Posty: 664 (0/15)
Skąd: Gdynia
Auto: TA KL

Postprzez brii » 26 kwi 2012, 21:50

Jak w rachubę wchodzi Honda Jazz to można też rozważyć Modusa – lepszy od Jazz pod każdym praktycznie względem, niestety do Vegi daleko jeśli idzie o wygląd.
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8975 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez Kajetanex » 14 lis 2012, 12:48

To ja trochę odświeżę temat, bo mam dość zbliżone pytanie – mały, miejski, ekonomiczny samochód do codziennych kursów ok. 10-15 km. Jeśli chodzi o cenę, to wolę raczej zainwestować w nówkę, bo jak już ktoś zauważył – ciężko mówić o oszczędności przy kupnie tańszego auta z drugiej ręki, w które zaraz trzeba będzie włożyć więcej kasy. Widzę też, że Yaris ma tu swoich zwolenników, ale od razu zaznaczam, że ja do nich nie należę, więc proszę o inne propozycje ;)
Kajetanex
 

Postprzez loockas » 14 lis 2012, 18:53

Teściu męczy drugi rok Kia Venga i gdybym teraz musiał kupić nowe auto to mocno rozważyłbym coś z koncernu Kia/Hyundai. Obawiałem się jakości wykonania, ale niepotrzebnie.
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (317/595)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Kupra

Postprzez laikk » 15 lis 2012, 13:12

kolego chcesz kupić nowy samochód? no, bez przesady policz sobie ile stracić wyjeżdżając z samego salonu, a autko możesz kupić na prawdę super i to używane, ostatnio mój tato kupił VW kombi z 2009 r za 30 tys. jedynie co to musiał kupić drzwi z lewej strony i auto zawieść do lakiernika, więc na prawdę warto poszukać nawet choćby i pól roku a można sporo zaoszczędzić
Początkujący
 
Od: 25 paź 2012, 10:57
Posty: 12
Auto: VW polo, 1,6 2000r

Postprzez brii » 15 lis 2012, 13:23

Mnie ostatnio zaczęła zastanawiać taka sprawa – znajoma firma handlująca używanymi samochodami postanowiła odmłodzić swoją flotę dla pracowników, kupiła FABRYCZNIE NOWE samochody – ciekawe dlaczego? Może nie znają się na temacie i głupio przepłacają?
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8975 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez Lakcow91 » 15 lis 2012, 13:29

Mały tani w eksploatacji mający dobre osiągi fiat panda z silnikiem 0.9.. Testowany był kiedyś w Top gear..
Forumowicz
 
Od: 26 paź 2012, 11:30
Posty: 179
Skąd: Radom
Auto: Honda

Postprzez Marianek » 15 lis 2012, 16:04

laikk napisał(a):kolego chcesz kupić nowy samochód? no, bez przesady policz sobie ile stracić wyjeżdżając z samego salonu,

Kupno nowego auta ma wiele + i nie liczy się tylko spadek wartości bo po np 4-5 latach nie jest taki straszny.
Siedzę w niewypierdzianym aucie, nie myślę o mechaniku, jadę spokojnie na wakacje, mam 100% pewność co do bezpieczeństwa w odróżnieniu do ulepów jakimi są auta w 70% na polskim rynku.
I oby takich ludzi co kupują nowe było jak najwięcej bo jak ich zabraknie to na rynku wtórnym tez już nie będzie wesoło.
brii napisał(a):Może nie znają się na temacie i głupio przepłacają?

Zwolnic księgowego hahaha .
"Życie jest jak badziewie na kole – raz na górze, a raz na dole."
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
Zoom -Zoom from Belgium
Avatar użytkownika
Przedstawiciel Beneluxu i Niemiec
 
Od: 26 mar 2010, 14:31
Posty: 7010 (210/247)
Skąd: Benelux/Szczecin
Auto: Było CP,
Była M6 GH
Jest MX-5NBfl
Jest M3 BM Sport 2.2 Diesel Sedan.

Postprzez Koenig » 15 lis 2012, 16:21

Uważam podobnie. Kupiliśmy z zoną kilkalat temu nowe auta, ja swojego męczę już 10 lat, żona 9. Komfort psychiczny wynikający z posiadania nowego auta jest nieoceniony. Utrata wartości była wkalkulowana w ryzyko, ale nie żałujemy.
Teraz jednak planujemy już używki :) Taki brak konsekwencji :)

P.S. Panda miała najmniejszy silnik 1.1 chyba...
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 12 lis 2012, 15:38
Posty: 10
Skąd: małopolska

Postprzez some1 » 15 lis 2012, 17:34

brii napisał(a):Mnie ostatnio zaczęła zastanawiać taka sprawa – znajoma firma handlująca używanymi samochodami postanowiła odmłodzić swoją flotę dla pracowników, kupiła FABRYCZNIE NOWE samochody – ciekawe dlaczego? Może nie znają się na temacie i głupio przepłacają?


Z punktu widzenia firmy wygląda to zupełnie inaczej, ze względu na leasing i sposób rozliczania kosztów. W dużym uproszczeniu, firmie nawet bardziej opłaca się kupić pracownikowi samochód, niż wypłacić mu premię w gotówce.

Nie mówiąc już o problemach logistycznych, związanych z zakupem i posiadaniem kilku różych używanych aut.

Jasne, nowe samochody mają niezaprzeczalne zalety, ale argument, że kupno nowego jest bardziej opłacalne bo się nie wydaje kasy na naprawy też do mnie nie trafia. Nawet jakbym musiał wymienić cały silnik, skrzynię biegów i ukradli mi wszystkie koła, to i tak będę co najmniej kilkanaście jak nie kilkadziesiąt tysięcy do przodu względem tego, co musiałbym zapłacić za nowe auto o tych samych parametrach.

Ale żeby nie być całkiem OT, mnie tam z tych maluchów podoba się Fiesta, ew. Mazda 2, w końcu to prawie to samo.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 lip 2010, 17:47
Posty: 679 (0/20)
Skąd: Pruszków
Auto: Mazda 3 BK 2.0 LF TOP '07

Postprzez Lakcow91 » 15 lis 2012, 18:00

Koenig napisał(a):
P.S. Panda miała najmniejszy silnik 1.1 chyba...


Na 100% jest silniczek w nowych pandach 0.9 TwinAir (85KM)
Forumowicz
 
Od: 26 paź 2012, 11:30
Posty: 179
Skąd: Radom
Auto: Honda

Postprzez Koenig » 15 lis 2012, 18:38

A to sorki, ja myślałem o starej Pandzie :D
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 12 lis 2012, 15:38
Posty: 10
Skąd: małopolska

Postprzez brii » 16 lis 2012, 12:25

some1 napisał(a):Z punktu widzenia firmy wygląda to zupełnie inaczej, ze względu na leasing i sposób rozliczania kosztów. W dużym uproszczeniu, firmie nawet bardziej opłaca się kupić pracownikowi samochód, niż wypłacić mu premię w gotówce.

Nie ma bata – wychodzi drożej – nowy samochód za 50 000 kontra używany za 10 000.


some1 napisał(a):Nie mówiąc już o problemach logistycznych, związanych z zakupem i posiadaniem kilku różych używanych aut.

Ta firma zajmuje się ich importem, "picowaniem" i sprzedażą – dla niej to żaden problem, tym bardziej, że takie same używane samochody ma na placu i sprzedaje.
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8975 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez some1 » 16 lis 2012, 16:46

Po pierwsze nie 50 tysięcy, dla firmy tak jak pisałem w ogólnym rozrachunku koszt będzie znacznie mniejszy, bo wszysto idzie w koszty. Po drugie, za 10 tysięcy to ciężko znaleźć 10 letnią Fabię w dobrym stanie. Zatem w rzeczywistości różnica będzie mniejsza, może mniej niż 20 tysięcy na samochodzie. Do tego pewnie auta w leasing, czyli firma nie musi jednorazowo ponosić kosztu zakupu tylko rozkłada to w czasie. Do tego zakup kilku sztuk, więc jakiś rabacik od dealeara. Więc jak widzisz różnica się zaciera.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 lip 2010, 17:47
Posty: 679 (0/20)
Skąd: Pruszków
Auto: Mazda 3 BK 2.0 LF TOP '07

Postprzez brii » 16 lis 2012, 17:06

Chopie – jak firma daje samochód w koszty to odlicza 19% od kwoty netto i to nie od razu, bo samochody osobowe amortyzuje się liniowo, do tego odliczy tylko 60% VAT (czyli ~5600zł) czyli łącznie ~14 000zł. Wychodzi na to, że taki samochód kosztuje taką firmę ~36 000,00zł. Kupują takie po 10 000,00zł, dokładają ~ 4 000,00zł na "remont" by je sprzedać za ~ 17 000 – 20 000zł. Ja tam widzę, że 14 000 < 36 000 i mimo wszystko kupują dla siebie nówki. Sprawa jest prosta jak drut – oni dobrze wiedzą jakie w większości są używki, dlatego wolą kupić nowe samochody i jeździć nimi aż koła odpadną. Jeśli kogoś stać na zakup nówki i na utratę wartości (choć w perspektywie długiego czasu to trzeciorzędna sprawa) to nie ma się nad czym zastanawiać.
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8975 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez some1 » 16 lis 2012, 17:19

A może czytaj więcej niż pierwsze zdanie? Dokładnie to napisałem. 36 tysięcy, PLN vs. kilkanaście tysięcy PLN to około 20 tysięcy różnicy na samochodzie, a nie jak na początku stwierdziłeś 40 (50 vs. 10). Dalej, za 10 tysięcy kupisz 10 letnie byle co, jeśli ma być coś lepszego, cena odpowiednio idzie w górę i różnica dalej się zmniejsza. Na koniec, auta pewnie w leasingu, czyli w ogóle firma nie kładzie większej gotówki na stole, tylko płaci ratę co miesiąc. Stając przed takim wyborem, też bym brał nowe bez mrugnięcia okiem.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 lip 2010, 17:47
Posty: 679 (0/20)
Skąd: Pruszków
Auto: Mazda 3 BK 2.0 LF TOP '07

Postprzez brii » 16 lis 2012, 20:41

Różnica nie jest pomijalna – za jedną nówkę (mimo odliczeń) da się kupić dwie używki i jeszcze zostanie ;)
Z resztą firma używkę i jej remont też by wrzuciła w koszty, więc różnica jeszcze bardziej się powiększa.
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8975 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez laikk » 30 lis 2012, 15:12

jeśli w grę wchodzi leasing, to jak najbardziej nowe auto, ale porywatnie to jak już wolałbym kupić jakiegoś 3-latka
Początkujący
 
Od: 25 paź 2012, 10:57
Posty: 12
Auto: VW polo, 1,6 2000r

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości

Moderator

Moderatorzy Moto