Mazda: diesel czy benzyna – dyskusja panelowa.
I Twój post hbo jest bardzo przekonujacy.Właściwie sam uważam diesla w osobówkach jakby wankla dla mniej zamożnych.Na ON powinny jezdzić frachty ciezarowe (dobry serwis,dużo wieksze doswiadczenie producentów materiałow eksploatacyjnych(oleje filtry etc). Gaz dla kuchenek ,ON dla ciezarówek,benzyna dla samochodów osobowych i motocykli.
Jaki jest sens brania udziału w ciągłych badaniach firm motoryzacyjnych na terenie państwa dysponujacego ON takiej jakości ,że nie wiadomo smiać sie czy płakac?
Jaki jest sens serwisować za cięzkie pieniadze diesla ,skoro za lekko ponad połowę ceny tej obsługi serwisowej mam obsługe pewna i profesjonalna auta benzynowego?
Jaki jest sens wlewac dzisiaj rope w cenie benzyny do auta o którym serwisy mają raczej małe pojecie,a jak już cos padnie to pojecie konczy się na podaniu Mabi lub propozycji szukania nowego silnika?
Zresztą producenci aut sami stwierdzili ,że w tym kierunku znajduje się slepy zaułek.Biorą dzis pod uwage tylko badania nad alternatywnymi paliwami ekologicznymi,paliwami wysokowydajnymi,oraz nad poczciwą i zaniedbaną ostatnimi laty benzyna.
Pragmatyczni Amerykanie (pragmatyczni w pewnym sensie),nigdy nie postawili na auta z napedem ON.Wiele się nad tym zastanawiałem i jeszcze wiecej przeczytałem.Ale to temat rzeka tak pod wzgledem ekonomii jak i technicznych mozliwosci rozwoju auta.
W czasach gdy długie podróze odbywamy samolotami,drogi mamy jakie mamy ,wykształcenie serwisantów w obsłudze diesla(koszmar),ceny z ksiezyca, rynek paliw iście "swojski",przekatna Polski 700 km – diesla uważam za auto dla wymagających ,ekscentryków lubiacych siłe czołgu na asfaltowej drodze w zakresie do 120 km /h ...ale dopiero od 70-80km/h . Bo wcześniej i pózniej to niestety benzyna wiedzie prym.
I 2,0 benzyna bez turbobajerów jestem w stanie udowodnic to kazdemu autu z silnikiem diesla do pojemnosci 2,5l z turbobajerami.
Sam jezdze dieslem teraz ,ale jest to z pewnoscią mój ostatni diesel i nie mogę sie w nim doszukać cienia pozytywów. Chociaż nie sprawia mi najmniejszych problemów technicznych.Ja wiecej diesla nie kupie.
Moze przyczynia sie do tego fakt mojej wielkiej dbałości o auto i uzywania tylko częsci i materiałów orginalnych. Cena serwisu porazajaca.Mozliwosci uzyskania info na temat eksploatacji zadne.Nie polecam w polskich realiach.
Jaki jest sens brania udziału w ciągłych badaniach firm motoryzacyjnych na terenie państwa dysponujacego ON takiej jakości ,że nie wiadomo smiać sie czy płakac?
Jaki jest sens serwisować za cięzkie pieniadze diesla ,skoro za lekko ponad połowę ceny tej obsługi serwisowej mam obsługe pewna i profesjonalna auta benzynowego?
Jaki jest sens wlewac dzisiaj rope w cenie benzyny do auta o którym serwisy mają raczej małe pojecie,a jak już cos padnie to pojecie konczy się na podaniu Mabi lub propozycji szukania nowego silnika?
Zresztą producenci aut sami stwierdzili ,że w tym kierunku znajduje się slepy zaułek.Biorą dzis pod uwage tylko badania nad alternatywnymi paliwami ekologicznymi,paliwami wysokowydajnymi,oraz nad poczciwą i zaniedbaną ostatnimi laty benzyna.
Pragmatyczni Amerykanie (pragmatyczni w pewnym sensie),nigdy nie postawili na auta z napedem ON.Wiele się nad tym zastanawiałem i jeszcze wiecej przeczytałem.Ale to temat rzeka tak pod wzgledem ekonomii jak i technicznych mozliwosci rozwoju auta.
W czasach gdy długie podróze odbywamy samolotami,drogi mamy jakie mamy ,wykształcenie serwisantów w obsłudze diesla(koszmar),ceny z ksiezyca, rynek paliw iście "swojski",przekatna Polski 700 km – diesla uważam za auto dla wymagających ,ekscentryków lubiacych siłe czołgu na asfaltowej drodze w zakresie do 120 km /h ...ale dopiero od 70-80km/h . Bo wcześniej i pózniej to niestety benzyna wiedzie prym.
I 2,0 benzyna bez turbobajerów jestem w stanie udowodnic to kazdemu autu z silnikiem diesla do pojemnosci 2,5l z turbobajerami.
Sam jezdze dieslem teraz ,ale jest to z pewnoscią mój ostatni diesel i nie mogę sie w nim doszukać cienia pozytywów. Chociaż nie sprawia mi najmniejszych problemów technicznych.Ja wiecej diesla nie kupie.
Moze przyczynia sie do tego fakt mojej wielkiej dbałości o auto i uzywania tylko częsci i materiałów orginalnych. Cena serwisu porazajaca.Mozliwosci uzyskania info na temat eksploatacji zadne.Nie polecam w polskich realiach.
Panie Boże. Dziękuję Ci za bezpośredni wtrysk podtlenku azotu, chłodnice międzystopniowe, turbosprężarki z łożyskami kuIkowymi i tytanowe sprężyny zaworu.
Amen.
Amen.
Zawsze mozna sie przeprowadzic do Warszawyhbo napisał(a):gdybym mieszkal w Wawie i mial Jakse (pod reka) zastanawialbym sie nad Dieslem mocniej,

Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Jaksa napisał(a):coś za coś ....
Właśnie się zastanawiam co daje DIESEL co faktycznie przesądza jego wybór. Skoro korzystanie z tego coś-ia czyli momentu obrotowego kończy się rozsypaniem skrzyni lub dwumasówki – to mija se z celem...Jazda ekomoniczna też się nie sprawdxa – słynne 1500 obr/min, a koło dwumasowe w CITD.
Miałem DITD, które fajnie jeździło (dbałem o nie najlepiej jak mogłem), paliło 5l/100km. Czasem jak jechałem sam po pustej drodze – przyciskałem je delikatnie i cieszyłem się z "turbo-kopa" na 4 tym i 5-tym biegu.
Teraz mam M6 w benzynie 1.8 120KM. Autko pali 7l/100km. Nie ma "turbo-kopa", bo nie ma turbiny ...
..i wiecie co? Wcale mi jej nie brakuje. Jakoś nie kręci mnie "hurtowe" wyprzedanie TIR-ów. Po cholerę je wyprzedzać, jak np za 5km one skręcą w prawo lub lewo...
Nie mam stresu podczas tankowania w trasie, że jedno brudne tankowanie będzie mnie kosztowalo kilka tysi
Silnik ma łańcuch rozrządu, więc po kupinie autka nie wiozłem samochodu na lawecie do serwisu na wymianę calego rozrządu...
Co do awaryjności:
Podsumowując zlotą myśl: czego nie ma – to się nie zepsuję. Niestety CITD (i inne "highend-owe" diesle) ją potwierdza...
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
magicadm napisał(a):Właśnie się zastanawiam co daje DIESEL co faktycznie przesądza jego wybór.
Jak to co? Jesteś trendy...
Znasz kogoś normalnego, kto kupił benzynową "6"?
magicadm napisał(a):[...]
Teraz mam M6 w benzynie 1.8 120KM. Autko pali 7l/100km. Nie ma "turbo-kopa", bo nie ma turbiny ...
..i wiecie co? Wcale mi jej nie brakuje. Jakoś nie kręci mnie "hurtowe" wyprzedanie TIR-ów. Po cholerę je wyprzedzać, jak np za 5km one skręcą w prawo lub lewo...
Podobno po pięćdziesiątce (i nie chodzi o pojemność
magicadm napisał(a): I tak TIR ma tempomat przeważnie na 90km/h – ja ustawiam na tyle swój i nic mnie korci by pokazywać kto jest "miszcem kierownicy"
Jeszcze kilku takich i korek gotowy...
magicadm napisał(a): – być może się starzeję
Czyli miałem rację...
magicadm napisał(a):Nie mam stresu podczas tankowania w trasie, że jedno brudne tankowanie będzie mnie kosztowalo kilka tysi
Silnik ma łańcuch rozrządu, więc po kupinie autka nie wiozłem samochodu na lawecie do serwisu na wymianę calego rozrządu...
Tłumaczysz się, jakbyś był winny...
Pozdrawiam, Maciej Loret
było: Ford Escort '95, Alfa 156 2.0 Selespeed '99, jest: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02, będzie: HGW...
Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret:
http://www.loret.bydgoszcz.pl
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... d=10007338
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=40213
Nie dyskutuję z: domin1979, dortann, Pkoli, Pawnik, L(i)orento
było: Ford Escort '95, Alfa 156 2.0 Selespeed '99, jest: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02, będzie: HGW...
Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret:
http://www.loret.bydgoszcz.pl
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... d=10007338
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=40213
Nie dyskutuję z: domin1979, dortann, Pkoli, Pawnik, L(i)orento
magicadm napisał(a):Skoro korzystanie z tego coś-ia czyli momentu obrotowego kończy się rozsypaniem skrzyni lub dwumasówki – to mija se z celem...
A ile tych "rozsypanych" skrzynek czy kół dwumasowych w M6 diesel widziałeś?
Ty masz jakąś schizę z tymi kołami dwumasowymi???
magicadm napisał(a):Teraz mam M6 w benzynie 1.8 120KM. Autko pali 7l/100km. Nie ma "turbo-kopa", bo nie ma turbiny ...
..i wiecie co? Wcale mi jej nie brakuje. (...)
być może się starzeję
A ja mam bezynkę 1.6 111KM w kompakcie (średnie spalanie ponad 8l/100km) i jako odwieczny przeciwnik klekotów powiem Ci, że nie mam już ochoty benzynką jeździć. Być może się starzeję...
magicadm napisał(a):Nie mam stresu podczas tankowania w trasie, że jedno brudne tankowanie będzie mnie kosztowalo kilka tysi
Tankując ON też się nie stresuję...
magicadm napisał(a):Silnik ma łańcuch rozrządu, więc po kupinie autka nie wiozłem samochodu na lawecie do serwisu na wymianę calego rozrządu...
Normalni ludzie tak robiąi?
magicadm napisał(a):Co do awaryjności:
Podsumowując zlotą myśl: czego nie ma – to się nie zepsuję. Niestety CITD (i inne "highend-owe" diesle) ją potwierdza...
To w sumie ja i inni użytkownicy diesli jesteśmy niezbyt rozgarnięci – kupujemy droższe auto, palące w zasadzie tyle samo co Twój, z drogim serwisem i awaryjne. Ciekawe dlaczego?
zdzich44 napisał(a):mam już ochoty benzynką jeździć. Być może się starzeję
w takim razie ja też?


zdzich44 napisał(a):A ile tych "rozsypanych" skrzynek czy kół dwumasowych w M6 diesel widziałeś
z tego co wiem Jaksa wymienił dopiero jedno takie koło (Jarku o ile dobrze pamiętam tak kiedyś pisałeś.. jeśli się mylę to proszę mnie poprawić
"Dwumasówka" w M6 jest trwała....
P.S
Ciekawie się wątek rozwinął

zdzich44 napisał(a):To w sumie ja i inni użytkownicy diesli jesteśmy niezbyt rozgarnięci – kupujemy droższe auto, palące w zasadzie tyle samo co Twój, z drogim serwisem i awaryjne. Ciekawe dlaczego?
To się nazywa "dreszczyk emocji"
Ja po prostu miałem juz dość czytania postów w stylu: Drogie BRAVO – diesel mi słabo zapala, szarpie, kopci, dużo pali itp Powiedzcie proszę, że wymiana filtra paliwa rozwiąże problem i nie wydam kilku tysi w MABI.Czasem odnoszę wrażenie, że nie czytacie działu DIESEL...i oczywiście innych forów. To samo tyczy się dwumasówki – szczególnie w TDI.
Poza tym wolę kupić benzynę z wiarygodnym przebiegiem niz diesla, który robil za woła roboczego, a na koniec cofnięto mu licznik, by naiwny Polaczek się cieszył z "prawie nówki nie śmiganej".
Kupując autka TYLKO nowe i na GWARNACJI kupiłbym pewnie diesla.
Moim zdaniem DITD to ostani udany diesel MAZDY – mimo wszystko.
zdzich44 napisał(a):A ja mam bezynkę 1.6 111KM w kompakcie (średnie spalanie ponad 8l/100km) i jako odwieczny przeciwnik klekotów powiem Ci, że nie mam już ochoty benzynką jeździć
Też tak miałem po kupnie DITD, ale mi juz minęło
zdzich44 – poczytaj poradnik xANDy-ego dotyczący DIESLA i troszkę tematów. Nowy tu jesteś i mało chyba wiesz...
Maciej Loret napisał(a):Jeszcze kilku takich i korek gotowy...
Jazda z prędkością 90 -100km/h w kolumnie samochodów to nie korek. Korek (na posprzątanie wraków i trupów) to jest jak "miszcz" przepierniczy na czołówkę, albo nie wyjdzie mu inny "miszczowski" manewr
Śmieszą mnie takie buraki, które pól drogi spędzają na lewym pasie, a potem ich spotykam na wjeździe do miasta – kilka autek wcześniej

Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
magicadm napisał(a):Jazda z prędkością 90 -100km/h w kolumnie samochodów to nie korek.
Parę minut tak, ale nie godzinami. Szczególnie jak się górka zrobi i prędkość spada do 70km/h – na pocieszenie przez wioski też się jedzie 90km/h...
magicadm napisał(a):Korek (na posprzątanie wraków i trupów) to jest jak "miszcz" przepierniczy na czołówkę, albo nie wyjdzie mu inny "miszczowski" manewr![]()
Przyznam, że jeszcze nigdy takiego czegoś nie widziłem. Albo było to na tyle dawno, że nie pamiętam...
magicadm napisał(a):Śmieszą mnie takie buraki, które pól drogi spędzają na lewym pasie, a potem ich spotykam na wjeździe do miasta – kilka autek wcześniej
Albo pojadą przez 5 minut 130km/h, załapią się na otwarty przejazd kolejowy i już ich nigdy nie zobaczysz... Na dwoje babka wróżyła...
Pozdrawiam, Maciej Loret
było: Ford Escort '95, Alfa 156 2.0 Selespeed '99, jest: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02, będzie: HGW...
Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret:
http://www.loret.bydgoszcz.pl
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... d=10007338
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=40213
Nie dyskutuję z: domin1979, dortann, Pkoli, Pawnik, L(i)orento
było: Ford Escort '95, Alfa 156 2.0 Selespeed '99, jest: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02, będzie: HGW...
Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret:
http://www.loret.bydgoszcz.pl
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... d=10007338
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=40213
Nie dyskutuję z: domin1979, dortann, Pkoli, Pawnik, L(i)orento
magicadm napisał(a):To się nazywa "dreszczyk emocji"
Dreszczyk emocji to ja czuję jadąc tym klekotem. Żeby jeszcze dźwięk miał inny.
magicadm napisał(a):Ja po prostu miałem juz dość czytania postów w stylu: Drogie BRAVO – diesel mi słabo zapala, szarpie, kopci, dużo pali itp Powiedzcie proszę, że wymiana filtra paliwa rozwiąże problem i nie wydam kilku tysi w MABI.
Miej pretensje do inteligencji autorów w/w postów.
magicadm napisał(a):Czasem odnoszę wrażenie, że nie czytacie działu DIESEL...i oczywiście innych forów. To samo tyczy się dwumasówki – szczególnie w TDI.
Dział diesel czytamy i owszem, większość postów jednakże dotyczy tam starszych autek niż trójka czy szóstka, z racji wieku i przebiegu.
A inne fora a już szczególnie TDI mnie mało interesują, regularnie czytam tylko RoVerki.pl
magicadm napisał(a):Poza tym wolę kupić benzynę z wiarygodnym przebiegiem niz diesla, który robil za woła roboczego, a na koniec cofnięto mu licznik, by naiwny Polaczek się cieszył z "prawie nówki nie śmiganej".
Wszyscy tak myślą dlatego benzynkom więcej cofają.
magicadm napisał(a):Śmieszą mnie takie buraki, które pól drogi spędzają na lewym pasie, a potem ich spotykam na wjeździe do miasta – kilka autek wcześniej
Zgadzam się w 100%.
magicadm napisał(a):poczytaj poradnik xANDy-ego dotyczący DIESLA i troszkę tematów. Nowy tu jesteś i mało chyba wiesz...
Czytałem dość dawno temu, zanim kupiłem autko dokonałem rachunku sumienia i wyszło, że stać mnie na awaryjnego diesla.
Maciej Loret, zdzich44
Z którym z Was się kłócę, a z którym zgadzam??? Bo już sam nie wiem
A ja spotykam się ciągle z osobami, które kupuja diesla by lać opał i wcale nie dbać o autko...To samo co robią z traktorem, chcą robić z majstersztykiem technicznym i liczą, że im się uda...
EDIT
Najgorsze jest to, że takim co dbają o autko też lubi się zepsuć...
Z którym z Was się kłócę, a z którym zgadzam??? Bo już sam nie wiem

zdzich44 napisał(a):Czytałem dość dawno temu, zanim kupiłem autko dokonałem rachunku sumienia i wyszło, że stać mnie na awaryjnego diesla
A ja spotykam się ciągle z osobami, które kupuja diesla by lać opał i wcale nie dbać o autko...To samo co robią z traktorem, chcą robić z majstersztykiem technicznym i liczą, że im się uda...
EDIT
Najgorsze jest to, że takim co dbają o autko też lubi się zepsuć...
Ostatnio edytowano 4 maja 2008, 23:39 przez magicadm, łącznie edytowano 2 razy
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
No jak to, ten kłótliwy to Maciej. Ja się nigdy nie kłócę.
A potem wieszają psy na aucie, że awaryjne itp. a przecież Golf II był taki zarąbiście trwały...nowoczesnego diesla nie kupuje się dla oszczędności, jeśli ktoś ma taki zamiar to niech zrezygnuje i założy porządną instalkę LPG do benzyny.
edit do edyty wyżej – zepsuć może się każdy.
A ja spotykam się ciągle z osobami, które kupuja diesla by lać opał i wcale nie dbać o autko...To samo co robią z traktorem, chcą robić z majstersztykiem technicznym i liczą, że im się uda...
A potem wieszają psy na aucie, że awaryjne itp. a przecież Golf II był taki zarąbiście trwały...nowoczesnego diesla nie kupuje się dla oszczędności, jeśli ktoś ma taki zamiar to niech zrezygnuje i założy porządną instalkę LPG do benzyny.
edit do edyty wyżej – zepsuć może się każdy.
zdzich44 napisał(a):A potem wieszają psy na aucie, że awaryjne itp
Kupując używkę nigdy nie wiesz na co trafisz czyli jak mawiał Forrest Gump: Życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz co dostaniesz
Ewentualne klopoty z dieslem są dużo droższe...
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
magicadm napisał(a):Ewentualne klopoty z dieslem są dużo droższe...
Ehh pesymista, nie kupuje się auta dla kłopotów. Gdyby tak było to jeździłbym hulajnogą bo tam mało co może się zepsuć...ale nie, przecież można złamać nogę więc też odpada.
edit: no i zawsze możesz kupić za takie same pieniądze nowego Ceed'a z gwarancją, nie wiem tylko czy to będzie mniej kłopotliwe rozwiązanie.
zdzich44 napisał(a):A ile tych "rozsypanych" skrzynek czy kół dwumasowych w M6 diesel widziałeś? język Ewentualnie jeśli widziałeś to jaki faktyczny przebieg miały te autka?
Ty masz jakąś schizę z tymi kołami dwumasowymi?pytajnik
Już dawno o tym pisałem ale najwyraźniej coś jest na rzeczy z tą obsesją

magicadm, litości. Gdzie popadnie piszesz o padających silnikach, dwumasówkach, cholera wie jakim jeszcze czarnym ludem straszysz ludzi na tym forum pisząc że nie czytają działu Diesel. I okazuje co jakiś czas że kolejna osoba jest wielce zdziwiona tymi newsami wyciąganymi z kapelusza (chyba zamiast królika)
Daj no sobie trochę na wstrzymanie przyjacielu ...
zdzich44 napisał(a):zawsze możesz kupić za takie same pieniądze nowego Ceed'a z gwarancją, nie wiem tylko czy to będzie mniej kłopotliwe rozwiązanie
zobaczymy – właśnie kumpel zakupił wersję kombi 1.6l 115KM CRDI.
Grzyby napisał(a):właśnie kumpel zakupił wersję kombi 1.6l 115KM CRDI
Jak nową i na gwarancji – to coby się nie działo – będzie problemem gwaranta.
Wydawało mi się, że tutaj piszemy generalnie o używkach – i jedyne co mam do powiedzenia, że kupno używanego diesla jest obarczone dużo większym ryzykiem niż kupno benzyny.
Jak padnie jakakolwiek pierdoła w dieslu (nie powiem jaka
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
magicadm napisał(a):Jak padnie jakakolwiek pierdoła w dieslu (nie powiem jaka) to oszczedności na kilka lat na przód "diabli biorą".
A fuj! Co za pesymista...
Pozdrawiam, Maciej Loret
było: Ford Escort '95, Alfa 156 2.0 Selespeed '99, jest: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02, będzie: HGW...
Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret:
http://www.loret.bydgoszcz.pl
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... d=10007338
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=40213
Nie dyskutuję z: domin1979, dortann, Pkoli, Pawnik, L(i)orento
było: Ford Escort '95, Alfa 156 2.0 Selespeed '99, jest: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02, będzie: HGW...
Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret:
http://www.loret.bydgoszcz.pl
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... d=10007338
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=40213
Nie dyskutuję z: domin1979, dortann, Pkoli, Pawnik, L(i)orento
Widzę, że podczas mojego urlopu całkiem śmieszna dyskusja się rozwinęła. Moje 3 grosze:
1. Ja właśnie po to kupiłem autko z turbiną, by nie ciągnąć się za Tobą magicadm i tymi TIRami gdy cała ta kolumna, jak już wspomniał Maciej Loret, zwalnia do 70-80 na byle wzniesieniu. Nie miałem zbytnio alternatywy, bo nie ma europejskiej Mazdy 6 z silnikiem V6 a przy wadze tego auta potrzebny jest dość spory moment. Maciej Loret ze mna nie dyskutuje ale może się wypowiedzieć na temat silnika 2.3
I wyprzedzanie tym dieslem nie powoduje u mnie lęku przed śmiercią, bo jest zwyczajnie bezpieczne. No chyba, że ktoś źle ocenia sytuację albo wyprzedza w niedozwolonym miejscu ale brak rozumu nie koreluje z rodzajem silnika pod maską
2. Brałem diesla również nie dla jakichś horrendalnych oszczędności ale przede wszystkim dlatego, że daje się dużo na baku przejechać. Odwiedziny stacji są rzadkie więc nie muszę się zatrzymać gdzieś na wiosce u cinkciarza, gdzie Ty być może zatankujesz paliwo z wodą i rozpieprzysz sobie to i owo. No i jak bym miał np. Forestera XT (główny rywal Mazdy 6 gdy wybierałem rodzinną ciężarówkę) to co 350 km musiałbym zjeżdżać na stację. Z małymi śpiącymi dziećmi nie jest wówczas zbyt fajnie.
3. Mam szczerze mówiąc już w głębokim poważaniu sprawy awarii. Jak się ma coś posypać, to się posypie, jak pokazuje przykład mojego napinacza i rolki alternatora
. To jest nieuniknione w każdym używanym aucie. Biorąc diesla brałem pod uwagę ryzyko droższych imprez ale ryzyko takie można spokojnie moderować. Póki co nic z typowych dieslowskich przypadłości mnie nie dopadło, tfu tfu, żadne tam SCV, turbiny itp. i forum Diesel powoli przestaje mi podnosić ciśnienie bo jest wysoce niereprezentatywne.
1. Ja właśnie po to kupiłem autko z turbiną, by nie ciągnąć się za Tobą magicadm i tymi TIRami gdy cała ta kolumna, jak już wspomniał Maciej Loret, zwalnia do 70-80 na byle wzniesieniu. Nie miałem zbytnio alternatywy, bo nie ma europejskiej Mazdy 6 z silnikiem V6 a przy wadze tego auta potrzebny jest dość spory moment. Maciej Loret ze mna nie dyskutuje ale może się wypowiedzieć na temat silnika 2.3
I wyprzedzanie tym dieslem nie powoduje u mnie lęku przed śmiercią, bo jest zwyczajnie bezpieczne. No chyba, że ktoś źle ocenia sytuację albo wyprzedza w niedozwolonym miejscu ale brak rozumu nie koreluje z rodzajem silnika pod maską
2. Brałem diesla również nie dla jakichś horrendalnych oszczędności ale przede wszystkim dlatego, że daje się dużo na baku przejechać. Odwiedziny stacji są rzadkie więc nie muszę się zatrzymać gdzieś na wiosce u cinkciarza, gdzie Ty być może zatankujesz paliwo z wodą i rozpieprzysz sobie to i owo. No i jak bym miał np. Forestera XT (główny rywal Mazdy 6 gdy wybierałem rodzinną ciężarówkę) to co 350 km musiałbym zjeżdżać na stację. Z małymi śpiącymi dziećmi nie jest wówczas zbyt fajnie.
3. Mam szczerze mówiąc już w głębokim poważaniu sprawy awarii. Jak się ma coś posypać, to się posypie, jak pokazuje przykład mojego napinacza i rolki alternatora
Madzia i Misiek to zgrana para.
- Od: 27 maja 2007, 16:03
- Posty: 237
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 6 diesel kombi
Dortann, ja mogę dodac tylko na zakonczenie ...... kropkę nad i
chyba jednak odbieramy na tych samych falach . 

Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Dortann napisał(a):nie ciągnąć się za Tobą magicadm i tymi TIRami gdy cała ta kolumna(...) zwalnia do 70-80 na byle wzniesieniu.
Wystarczy zredukować bieg...Tutaj decyduje kwestia "quasi-temperamentu". Napakowany diesel napewno lepiej sie zbiera w trasie, ale nie każdy tego potrzebuje
Dortann napisał(a):daje się dużo na baku przejechać.
Diesel. Bak 60 litrów. Spalanie (powiedzmy) 6l/100km w trasie = 1000km trasy. Próbujesz mnie przekonać, że postoje na "siusiu" robisz raz na 1000km??? Czyli powiedzmy raz na 8h???? No to masz hardcorową rodzinkę
Dortann napisał(a):Ty być może zatankujesz paliwo z wodą i rozpieprzysz sobie to i owo
Pewnie pompę wtryskową lub wtryskiwać za parę tysi
Benzyna zalana syfem w większości przypadków straci na mocy, aż przepali g...
Z jazdy Dieslem pozostało mi przywiązanie do BP i Shella i nie zamierzam tego zmieniać. Teraz w ostateczności ORLEN.
Dortann napisał(a):Jak się ma coś posypać, to się posypie
Nie posypie się to czego nie ma
Mało optymistycznie przemawia do mnie fakt monopolu MABI na naprawy tego silnika...
Kolejny raz napisze, że uważam japońskie auta za najbardziej udane. Mam Mitsubishi w benzynie z przebiegiem ponad 300 tys km i uważam, że dobrze trakowana benzyna jest wieczna. Jak to samo bedę mógł powiedzieć o CITD – wtedy je kupię
Ostatnio edytowano 6 maja 2008, 11:48 przez magicadm, łącznie edytowano 1 raz
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
magicadm napisał(a):Dortann napisał(a):nie ciągnąć się za Tobą magicadm i tymi TIRami gdy cała ta kolumna(...) zwalnia do 70-80 na byle wzniesieniu.
Wystarczy zredukować bieg...Tutaj decyduje kwestia "quasi-temperamentu". Napakowany diesel napewno lepiej sie zbiera w trasie, ale nie każdy tego potrzebujeMoim celem jest bezpiecznie dojechać, a nie być pierwszym pod budką z frytkami
To wyprzedzasz czy nie? No i nie chodzi o budę z frytkami tylko o to, że jak np. jadę do Olsztyna czy Poznania do rodziny to jeśli miałbym się ciągnąć za TIRami i szóstkami z silnikiem 1,8
Jak wielokrotnie podkreślałem, potrzebuję ciężarówki, która zabierze dzieciaki i pełen bagażnik rozmaitych pierdół. Kratka z tyłu jest często w użyciu. Nie widzę w ofercie Mazdy benzyniaka, który by temu podołał.
magicadm napisał(a):Dortann napisał(a):daje się dużo na baku przejechać.
Diesel. Bak 60 litrów. Spalanie (powiedzmy) 6l/100km w trasie = 1000km trasy. Próbujesz mnie przekonać, że postoje na "siusiu" robisz raz na 1000km??? Czyli powiedzmy raz na 8h???? No to masz hardcorową rodzinkęBenzyniak w trasie przejedzie z 700km – to w przypadku mojej rodziny przynajmniej 2-3 postoje kilkuminutowe. Oczywiście najlepiej na stacji benzynowej. LPG to inna sprawa, ale też bez większych problemów.
Mam dzieciaki w pieluchach
No i jakoś nie wierzę, bym mógł jechać 700 km na benzynie 1.8. No chyba, że 70 km/h za TIRami

Bo też i o to chodzi. Jak depcę w trasie to spalam 8 – 8.5 litrów a nie 12 i zasięg nie skraca mi się dramatycznie.
magicadm napisał(a):Dortann napisał(a):Ty być może zatankujesz paliwo z wodą i rozpieprzysz sobie to i owo
Pewnie pompę wtryskową lub wtryskiwać za praę tysi
Benzyna zalana syfem w większości przyapdków straci na mocy aż przepali g...
Z jazdy Dieslem pozostało mi przywiązanie do BP i Shella i nie zamierzam tego zmieniać. Teraz w ostateczności ORLEN.
Ale uszczeleczki od wody to też może chyba szlag trafić, czy nie?
magicadm napisał(a):Dortann napisał(a):Jak się ma coś posypać, to się posypie
Nie posypie się to czego nie maTo chyba logiczne, że bardzo skomplikowane autko jest bardziej podatne na awarie?
Mało optymistycznie przemawia do mnie fakt monopolu MABI na naprawy tego silnika...
Myślę, że lata traumy spod znaku DITD źle wpływają na Twój osąd CITD. Póki co wiemy, że pompa DITD była wadliwa a w CITD nie przypominam sobie przypadków.
magicadm napisał(a):Kolejny raz napisze, że uważam japońskie auta za najbardziej udane. Mam Mitsubishi w benzynie z przebiegiem ponad 300 tys km i uważam, że dobrze trakowana benzyna jest wieczna. Jak to samo bedę mógł powiedzieć o CITD – wtedy je kupię
Ja mam miśka z 230 tysi przebiegu, 50 tysi na LPG (biedaczek) i nie widzę w ogóle oznaków zużycia silnika. Twardziele te japończyki.
Madzia i Misiek to zgrana para.
- Od: 27 maja 2007, 16:03
- Posty: 237
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 6 diesel kombi
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości