![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Nielegalne ksenony
Wczoraj miałem okazję jechać spory kawałeczek w nocy przez las. Jechałem na światłach mijania i nie odczuwałem nawet specjalnej potrzeby włączenia drogowych... Gdy już je włączyłem, to było jasno jak w dzień... Więc nie wiem – albo to ja mam w aucie jakieś super reflektory, albo mój wzrok jest nadzwyczajnie przystosowany do widzenia w ciemnościach
No bo wbrew pozorom, człowiek dość dobrze widzi w nocy, nawet przy słabym oświetleniu. Najgorsze jest, gdy zostanie na chwilę oślepiony, np. przez wymijane auto. W ksenonach zastanawia mnie jeszcze jedna sprawa – skoro (jak twierdzi np. Adaś) kształt wiązki światła nie ulega zmianie, to oświetla ona taki sam obszar, jak w przypadku żarówki, tylko trochę mocniej. Jeżeli mamy teraz przed sobą jasną plamę na drodze i patrzymy w nią, nasze oko przyzwyczai się do tej jasności i gorzej będziemy widzieć to, co jest poza nią. Zobaczenie przeszkody dopiero wtedy, gdy pojawi się w zasięgu świateł mijania, halogenowych czy ksenonowych, to o wiele za późno aby cokolwiek zrobić. Właśnie dlatego samochody wyposaża się w tylne światła pozycyjne
Gdy ktoś porusza się np. nieoświetlonym rowerem w nocy jest tylko i wyłącznie samobójcą. Ksenony nam dużo nie pomogą... wręcz przeciwnie. O ile teoretycznie w takim wypadku jesteśmy całkowicie niewinni, to gdy mamy "druciane" ksenony, wina spada na nas, ponieważ mieliśmy w samochodzie niehomologowane oświetlenie, które mogło niedostatecznie oświetlać drogę lub oślepić tego rowerzystę. Pomyślcie o tym...
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
- Od: 15 kwi 2007, 23:30
- Posty: 312
- Skąd: Rybnik
- Auto: 323C (BA) 1.5i 16V '97
Czacha napisał(a):mogło niedostatecznie oświetlać drogę lub oślepić tego rowerzystę
Albo: panie ! Jade sobie na rowerze i słyszę: z tyłu coś nadjeżdża. Oglądam się, żeby zobaczyć co to, a ten mi tak po gałach świeci, że nic nie widziałem i się aż zatoczyłem na środek jezdni !
2B || !(2B) ? by mcbeth


- Od: 12 lut 2007, 14:29
- Posty: 817
- Skąd: 3miasto
- Auto: M6 GG1 MZR-CD 143KM '07 Active+ / Legacy 2.0R 165KM AT S-AWD '07
A wtedy przylatuje wróżka z tego lasu bierze Cie za kołnierzyk koszuli i swoimi malymi skrzydeleczkami zaczyna tak popieniczac ze Cie unosi.. razem z rowerem.. Ty mijasz spokojnie goscia ktory zawisł w powietrzu nad Toba i każdy zyje dlugo i szcześliwie..
Panowie ale bredzicie... Chyba rzeczywiście musicie sie przejechac chociaz 500 metrów z xenonkami i zobaczyc różnice na własne oczka
Pozdrawiam
Bartek
Pozdrawiam
Bartek
Zbieram na MM (jak długo nie wie nikt)
Mówicie tak, jakbyście nie znali polskiej policji i ich metod... Myślicie, że będą się pytać rowerzystę (o ile nie jest już na drugim świecie), czy ktoś go oślepił a kierowcę, czy lampy mu dobrze świecą i może jeszcze wezmą je do laboratorium do analizy...
Panowie, jeżeli już, to nie w tym kraju
Wyobraźcie sobie, że jedziecie autostradą i nagle samochód przed wami zaczyna bez powodu gwałtownie hamować i ma przepalone żarówki świateł stopu. Przyjeżdża policja i myślicie, że będą się w ogóle o cokolwiek pytać? Jasne, że nie! KAŻDE najechanie na tył to wina tego, który najechał. Jak udowodnicie, że światła nie działały, skoro są rozbite? A nawet, gdyby były całe i wyszłoby na jaw, że faktycznie nie działają, to i tak byłaby to wasza wina, bo powinniście przewidzieć, że mogą się przepalić i zachować odpowiedni odstęp. Rowerzysta na pewno zostanie ukarany za jazdę bez świateł, ale wy odpowiecie za jazdę samochodem z niehomologowanymi światłami. I jeżeli nie zobaczylibyście w porę tego rowerzysty na oświetleniu halogenowym, to na ksenonowym też z pewnością nie zobaczycie... nie ma cudów.


- Od: 15 kwi 2007, 23:30
- Posty: 312
- Skąd: Rybnik
- Auto: 323C (BA) 1.5i 16V '97
przed wprowadzeniem obowiązku jazdy na światłach, spora część osób nie odczuwała; jakiejkolwiek potrzeby używania świateł. nawet w nocyCzacha napisał(a):Wczoraj miałem okazję jechać spory kawałeczek w nocy przez las. Jechałem na światłach mijania i nie odczuwałem nawet specjalnej potrzeby włączenia drogowych...
i znowu piękny słoneczny dzień
- Od: 1 lip 2006, 10:20
- Posty: 728
- Skąd: Wieś
- Auto: 6 2.0i . i 323f BA z5
exkita napisał(a):czyzbym radość widział na Twojej twarzy? z czego ta szydera?
Bo mam fabryczną instalację HID.
Czacha napisał(a):udowodnicie, że światła nie działały, skoro są rozbite?
To akurat da się sprawdzić.
2B || !(2B) ? by mcbeth


- Od: 12 lut 2007, 14:29
- Posty: 817
- Skąd: 3miasto
- Auto: M6 GG1 MZR-CD 143KM '07 Active+ / Legacy 2.0R 165KM AT S-AWD '07
mcbeth napisał(a):Bo mam fabryczną instalację HID.
czyli tylko pozazdroscic... a z drugiej strony to nie rozumiem Twojego podejscia do tego tematu... Nie podobaja Ci sie 6000k na drodze? oslepiaja cie tak zeby nie widziec rowerow? hmm niedlugo padnie watek o widzeniu jeza w rowie po lewej stronie i sarny wydalajacej bobki 75 metrow w głąb lasu
Xenony sa fajne ( i nie bieskie led w wycieraczkach : P <hahaha>) MCBETH tego pewnie nie masz:Phgeheheh
Zbieram na MM (jak długo nie wie nikt)
Czy wy na prawdę myślicie, że usłyszycie tekst w stylu:
"O, widzę, że ma Pan ksenony założone, czyli szczególnie dba Pan o bezpieczeństwo swoje i innych użytkowników dróg. Tak, ja wiem, że one nie mają homologacji, ale to nic... Jak są poprawnie założone, to o wiele lepiej oświetlają drogę niż halogeny i w ogóle nie oślepiają innych. Ten wypadek (skasowanie rowerzysty w nocy) to nie była Pana wina...
"
Owszem, wiele rzeczy dałoby się sprawdzić, ale policja ma gotowe regułki na wszystko i na pewno nie będzie się bawić w takie rzeczy, zapewniam. Chyba za dużo naoglądałeś się "Przyczyny wypadków" na Discovery
Polska policja działa o wiele inaczej... niestety 
"O, widzę, że ma Pan ksenony założone, czyli szczególnie dba Pan o bezpieczeństwo swoje i innych użytkowników dróg. Tak, ja wiem, że one nie mają homologacji, ale to nic... Jak są poprawnie założone, to o wiele lepiej oświetlają drogę niż halogeny i w ogóle nie oślepiają innych. Ten wypadek (skasowanie rowerzysty w nocy) to nie była Pana wina...







mcbeth napisał(a):To akurat da się sprawdzić.
Owszem, wiele rzeczy dałoby się sprawdzić, ale policja ma gotowe regułki na wszystko i na pewno nie będzie się bawić w takie rzeczy, zapewniam. Chyba za dużo naoglądałeś się "Przyczyny wypadków" na Discovery
- Od: 15 kwi 2007, 23:30
- Posty: 312
- Skąd: Rybnik
- Auto: 323C (BA) 1.5i 16V '97
Czacha w jakim celu prowadzisz tą wojenkę? raczej nie przekonasz nikogo kto załozył sobie zestaw HID do jego wyrzucenia.
Nie prowadzę żadnej wojenki i nie mam takiego zamiaru... Mówię tylko jak to wygląda z mojego punktu widzenia i z doświadczenia na drodze i nie tylko – ojciec jest rzeczoznawcą samochodowym
Staram się zrozumieć ludzi i poznać motywy ich działania oraz korzyści, które podobno są większe od wad (prawnych) takich przeróbek.
Jeździjcie sobie na ksenonach... dopóki nie dostanę takimi po oczach to niewiele mnie to obchodzi...
I nie życzę nikomu nocnego wypadku np. ze wspomnianym już rowerzystą. Bo nie dość, że będziecie mieli wyrzuty sumienia, to jeszcze konsekwencje prawne...
Może po przeczytaniu tego ktoś się zastanowi nad montażem ksenonów...
P.S. Co złego to nie ja
Jeździjcie sobie na ksenonach... dopóki nie dostanę takimi po oczach to niewiele mnie to obchodzi...
I nie życzę nikomu nocnego wypadku np. ze wspomnianym już rowerzystą. Bo nie dość, że będziecie mieli wyrzuty sumienia, to jeszcze konsekwencje prawne...
Może po przeczytaniu tego ktoś się zastanowi nad montażem ksenonów...
P.S. Co złego to nie ja
- Od: 15 kwi 2007, 23:30
- Posty: 312
- Skąd: Rybnik
- Auto: 323C (BA) 1.5i 16V '97
zaczynam miec wrazenie ze przeciwnicy xenonow ,jezdzac po naszych drogach tylko wypatruja aut z xenonami zeby ich oslepily
jezdzac sporo, to jak narazie mam problem z oslepianiem przez zwykle lampy a nie xenony , bardzo rzadko sie zdarza aby auto z xenonami oslepialo w przeciwiestwie do zwyklych lamp.
ale moze ja jezdze po innych drogach
moj wniosek jest taki :
ludzie w przewazajacej wiekszosci majac "zwykle" lampy maja gdzies to ,czy lampy swieca im dobrze ,czy nie oslepiaja inych, zwyczajnie sie tym nie przejmuja , chyba ze przepala sie ostatnia zarowka , to wtedy hurtem zmienia obie
9 na 10 posiadajacych "druciane" xenony , dba o nie , bo wie ze tak trzeba.
pzdr.
jezdzac sporo, to jak narazie mam problem z oslepianiem przez zwykle lampy a nie xenony , bardzo rzadko sie zdarza aby auto z xenonami oslepialo w przeciwiestwie do zwyklych lamp.
ale moze ja jezdze po innych drogach
moj wniosek jest taki :
ludzie w przewazajacej wiekszosci majac "zwykle" lampy maja gdzies to ,czy lampy swieca im dobrze ,czy nie oslepiaja inych, zwyczajnie sie tym nie przejmuja , chyba ze przepala sie ostatnia zarowka , to wtedy hurtem zmienia obie
9 na 10 posiadajacych "druciane" xenony , dba o nie , bo wie ze tak trzeba.
pzdr.
- Od: 29 maja 2005, 23:38
- Posty: 1137
- Skąd: WLKP
- Auto: rozne
Czytałem gdzieś kiedyś, chyba w jakiejś gazecie, wypowiedź policjanta z drogówki, że gdy stacja kontroli pojazdów da odpowiednią adnotację do dowodu, że nasze druciane ksenony "są OK", to nie ma problemów w razie kontroli lub wypadku. Czy ktoś pytał się o to na stacji? Moim zdaniem warto by spróbować... Jeżeli będzie to takie proste, to może sam się skuszę na ksenony


- Od: 15 kwi 2007, 23:30
- Posty: 312
- Skąd: Rybnik
- Auto: 323C (BA) 1.5i 16V '97
Czacha napisał(a):Wczoraj miałem okazję jechać spory kawałeczek w nocy przez las. Jechałem na światłach mijania i nie odczuwałem nawet specjalnej potrzeby włączenia drogowych... Gdy już je włączyłem, to było jasno jak w dzień... Więc nie wiem – albo to ja mam w aucie jakieś super reflektory, albo mój wzrok jest nadzwyczajnie przystosowany do widzenia w ciemnościach
No to maiałeś niezłą przygodę tylko pozazdrościć.
Często zdaża Ci się jeździć samochodem?
Jakby jechał ktoś z tyłu za tobą świecąc Ci w lusterka lub z przodu dając po oczach to dużo nie widział byś przed samochodem.
Czacha napisał(a):Czytałem gdzieś kiedyś, chyba w jakiejś gazecie, wypowiedź policjanta z drogówki, że gdy stacja kontroli pojazdów da odpowiednią adnotację do dowodu, że nasze druciane ksenony "są OK", to nie ma problemów w razie kontroli lub wypadku
Tak tylko nie druciane.
Wystarczy wymienić lampy na przystosowane do Xenonów (maja oznaczenie) z systemem samopoziomowania.
i trzeba jeszcze zmontować spryskiwacze wysokoćiśnieniowe.
I wtedy z dokumentami homologacyjnymi jedzjedziesz na stacje która ma uprawnienia aby dopuszczać do ruchu pojazdy (typu SAM np:) i po badaniu wydadzą Ci dokument dopuszczajcy pojazd z ksenonami do ruchu.
W innym wypadku nie masz prawa używać xenonów.
Instalacje gazową też każdy mógłby sobie sam pod blokiem założyć i być może nie jeden zrobił by to lepiej niż jakiś warsztat posiadający uprawnienia ale prawo na to nie pozwala.
Dla policjanta wystarczy że lampy nie będa przystosowane do xenonów (są oznaczenia na lampach odpowiednie dla xenonów i halogenowych) i ma prawo zabrać dowód rejestracyjny.
Hazu napisał(a):Jakby jechał ktoś z tyłu za tobą świecąc Ci w lusterka lub z przodu dając po oczach to dużo nie widział byś przed samochodem.
Zgadzam się
- Od: 15 kwi 2007, 23:30
- Posty: 312
- Skąd: Rybnik
- Auto: 323C (BA) 1.5i 16V '97
Czacha napisał(a):Na szczęście wewnętrzne lusterko wsteczne można przestawić na "tryb z przesłoną", czy jak to sie fachowo nazywa Często się przydaje...
co z tego jak bocznych nie przestawisz
Jachał za mną ostatnio porshe cayen i bardzo mnie oślepiał poprzez moje boczne lusterka.
Nie miałem innego wyjścia jak zwolnić aby mnie wyprzedził bo nic prawie z przodu nie widziałem.
Napewno miał Xenony fabryczne i być może samochodów w odległości 50m od siebie nie oślepia.
slav napisał(a):ludzie w przewazajacej wiekszosci majac "zwykle" lampy maja gdzies to ,czy lampy swieca im dobrze ,czy nie oslepiaja inych, zwyczajnie sie tym nie przejmuja
Zgadza się. W polsce na drodzeto czasem wygląda jak by nikt nigdy nie ustawiał świateł. Tacy o niebo bardziej oślepiają niż zwane przez Was druciane ksenocy, które są oczywiście dobrze ustawione.
Czacha napisał(a):policja ma gotowe regułki na wszystko i na pewno nie będzie się bawić w takie rzeczy, zapewniam.
No to się tutaj mylisz "po całości". Kilka lat temu głośna była sprawa wypadku, w którym jeden z uczestników twierdził, że drugie autko jechało bez świateł. Rzeczoznawca po analizie labolatoryjnej tego co zostało z lamp i żarówek jednoznacznie swierdził, że żarówki te nie świeciły się w momencie kolizji.
Co do "duciarskich ksenonków"... Czy to jedyna "nieautoryzowana" przeróbka jaką spotykacie w samochodach???
A co powiecie o autku na felgach i oponach o rozmiarach z kosmosu, takich, która żadna dokumentacja producenta nie przewidziała??? Na dobrą sprawę (w wiekszości przypadków) to mozna przyczepić sie do wszystkiego: chińskiej wycieraczki (słabo oczyszcza z deszczu), brewki na lampie (ogranicza/zmienia strumień światła), spojlera/lotki (całkowicie pie..szy areodynamikę i prowadzenie samochodu), "sportowego" zawieszenia, które czyni autko nieprzewidywalnym na drodze...
...a tu tylko ksenony i xenony.
Te prawidłowo ustawione(z odpowiednim kształtem wiązki) i czyste sa tak samo bezpieczne jak ORY
...i potrącenia rowerzystów nie wynikaja z tego, że rowerzyści są oślepiani przez ksenony, tylko nie są zauważani w świetle lamp halogenowych
Ostatnio edytowano 26 mar 2008, 21:25 przez magicadm, łącznie edytowano 2 razy
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
slav napisał(a):jezdzac sporo, to jak narazie mam problem z oslepianiem przez zwykle lampy a nie xenony , bardzo rzadko sie zdarza aby auto z xenonami oslepialo w przeciwiestwie do zwyklych lamp.
Może to i dziwne, ale mam te same spostrzeżenia
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości