_Yanu_ napisał(a):ale jak kupujesz UŻYWANY samochód (choćby pod wpływem emocji) to musisz go porządnie przejrzeć i powiedzieć biorę albo nie . Takie wypominki po czasie mi osobiście się nie podobaja i do niczego nie prowadzą
nikt nie jest alfa i omegą, ale wciskanie kitu i oszukiwanie (sanders- nie mówię o Twoim przypadku) jest niedozwolone.
KAŻDY ma prawo kupić rzecz, która sprzedawca ocenia jako sprawną. I tak ma być w rzeczywistości. takie są PRAWA KONSUMENTA, CZY TO SIĘ KOMUS PODOBA, CZY NIE.
Ciekawe, czy byś tak mówił o tych prawach jakbyś kupił nową Mazdę 6 za 100.000 po powrocie do domu patrzysz a tam plama oleju pod nim. Co robisz do salonu- a tam miły Pan mówi Ci, że tak nie było i spadaj Pan!
Czy też nie chciałbyś tych przepisów.
Różni ich tylko skala i wartość sporu.