Zakup używanego auta: Mazda6 GG/GY (2002 – 2007)

[kozaxx]

Piszę, bo może naświetlicie mi bardziej opcję na tak lub nie.
Jaki wielu przede mną szukam swojej mazdy 6, mając niestety skromny budżet (około 20-25tys) Zobaczyłem już kilka sztuk, wszystkie standardowo okazały się większym lub mniejszym złomem. Męczą mnie teraz dwie opcje:
-pierwsza to skorzystanie z usług jednej z polecanych tu osób i sprowadzenie samochodu z zagranicy, tyle że mój budżet jest bardzo ograniczony i tam też jest duże prawdopodobieństwo że nic cudownego się nie znajdzie
– druga opcja – i tu właśnie pytanie do Was co o tym myślicie.
Mam do wzięcia mazdę 6, generalnie spełniającą wszystkie moje wymagania, ale nie super śliczną perełkę – auto sprowadzone z Włoch, więc relingi i inne elementy plasikowe są wypłowiałe, boczki skórzanych foteli dosyć zniszczone, auto nie ma pewnego do końca udokumentowanego przebiegu, jednakże byłem już z nim na serwisie w aso i : przebieg patrząc na to ile auto jeździło przez pierwsze lata gdy było serwisowane jest jak najbardziej realny, bezwypadkowość jest ok, silnik chodzi super, turbo też jest ok, wiadomo że trzeba zrobić sprzęgło (według serwisu bez dwumasu bo ten jest w teorii ok i jest lekki wyciek/zapocenie silnika prawdopodobnie z uszczelki, ale tego nie byli w stanie dokładnie stwierdzić nie rozbierając całkiem auta. Kwestia taka, zakładając że nikt nie sprzedaje dobrego auta, czy szukalibyście dalej wierząc że uda się trafić super sztukę w śmiesznych pieniądzach, czy może lepiej wziąć takiego, wiedząc przynajmniej w większości co trzeba zrobić, a mając na niego na tyle dobrą cenę, że po tych remontach i tak zmieści się w zakładanym budżecie (a przy okazji wtedy wiadomo będzie że jest nowiutkie sprzęgło itp.)

[tomek-waw]

skorzystanie z usług jednej z polecanych tu osób i sprowadzenie samochodu z zagranicy, tyle że mój budżet jest bardzo ograniczony i tam też jest duże prawdopodobieństwo że nic cudownego się nie znajdzie

Twoje ograniczenie to budżet. Ale na pewno kupisz lepsze auto niż "okazje" na portalach moto.

[Marianek]

Temat powinien znaleźć się gdzie indziej tu regulamin takowego nie przewiduje.
Jak budżet nie pozwala to wystarczy zmienić kryteria i cieszyć się porządnym samochodem.
Na przykład taki co ma 2 z przodu jeśli zależy nam na roczniku, jeśli na przebiegu to zmniejszyć rok.
Nie będę krytykował ale w Polsce każdy zada nierealnego za nierealne pieniądze a potem się dziwi ze ma co ma. Potem i tak wykłada się ta kasę na mechaników i innych magików żeby auto było normalne i sprawne, o bezpieczeństwie swoim i innych już nie wspominam.
Wymiana sprzęgła wiąże się z wymiana dwumasy, jak jej nie wymienisz to za jakiś czas i tak da znać i zabulisz podwójnie.

[kozaxx]

Za temat w złym miejscu przepraszam, wydawało mi się najodpowiedniejsze – jak co to proszę moderatorów o przeniesienie we właściwe miejsce.
Co do zmiany sprzęgła to biorę pod uwagę zmianę razem z dwumasą, tak jak pisałem, auto było na serwisie i wszystko poza wyciekiem i sprzęgłem jest ok (dosyć spore zużycie w sensie rysy, obtarcia itp), no ale to nie jeździ. Co do kosztow napraw, to w budżecie zmieściło by się wymiana kompletnego sprzęgła z dwumasą i został by spokojnie 1000 na wyciek.

[kinki]

jeśli chcesz opinii nt. konkretnego modelu to umieść temat zgodny z regulaminem w dziale kupuje Mazdę. Jeśli jednak mają to być dywagacje nt. zakupu ogólnie auta i problemów z tym związanych to może zostać. ja jednak widzę że bliżej Ci do pierwszej opcji.
jeśli się nie mylę, to zmień temat na poprawny i kontynuujemy dyskusję

[Nightfall]

U nas w Gorzowie w komisie stoi Mazda 6 sedan 2007, 2.0 dieselek ,121km taka ładna popielata perełka.Przebiegu ma chyba 148 tys.Kosztuje 23 tys +opłaty bo sprowadzona bodajze z Niemiec.Naprawde zadbana z tego co widzialem

[Speed]

Watek znalazł odpowiednie miejsce , Kolega jak będzie chciał ocenić konkretną sztukę to zapraszamy z nią do kupuje mazde razem z ogłoszeniem.


Wracając do dyskusji to samochód z Włoch ma jeszcze jeden plus mało rdzy

[matthies]

i jeden minus – dużo obtarć i obić

[Grzyby]

samochód z Włoch ma jeszcze jeden plus mało rdzy

Teoria, która w przypadku Mazdy jest mrzonką

[kozaxx]

W tym, o którym mowa rdza była już robiona, za to nie ma obtarć i obić, aczkolwiek jak ktoś szuka auta perfekcyjnego wizualnie to raczej nie z Włoch, ze względu na upały tam panujące wszystkie plastiki, relingi itp są strasznie wypłowiałe i nie wygląda to fajnie

[szymek1507]

Witam ja niedawno zakupiłem mazde 6 z 2004 z 15900 zł i uważam ze to była okazja życia ponieważ auto jest zadbane kupione od prywatnej osoby którą sprowadzała to auto z niemiec specjalnie dla siebie, Mazda przelatała tu juz kilka lat posiada książkę i wszystkie faktury co bylo wymieniane. Osobiście tez sprawdziłem mazde w serwisie i nic nie wykazano czy uważacie że sie nadziałem na minę??

[Krzemol]

Skoro kupiłeś od prywatnego właściciela jeżdżącego już tutaj kilka lat to jest spora szansa że kupiłeś dobre auto w cenie handlarskiego badziewia. Cóż, osoby prywatne też muszą zjeżdżać z cenami aby ktoś zainteresował się ich autem...

[szymek1507]

generalnie tak uważam tą 6 jeździła nauczycielka po mieście tylko do szkoły wszystkie przeglądy według książki robili terminowo wiec raczej jest ok no oczywiście jak to u kobiety na maździe musiało się kilka drobnych rysek znależć

[load]

Hej, jestem nowym userem tego forum z racji chęci kupna Mazdy6. ;–)

Znalazłem sobie model, mazdy 6 z 2003 roku za około 20tys. Full opcja, skóra, automat (5b), nawigacja, 4x4, 2.3, sprowadzana 2010 z Szwajcarii, bez wypadkowa (rdza reperowana tylnych nadkol), lekko stuknięty nie naprawiany tylny zderzak. Całość wydawała mi się w miarę sensowna, więc udałem się do ASO Mazdy.

W aso dostałem informację, że przedni dyfer cieknie, podwozie jest do zabezpieczenia antykolizyjnie, tylne wahacze do wymiany w ciągu 20-30tys km (są jeszcze w miarę, miarę), olej w skrzyni taki sobie, silnikowy nie dawno wymieniany, prawie nowy akumulator, przednie wahacze wymienione, rdzewieje tylna klapa (zalecono kupno nowej na złomie). Tutaj byłem bardzo zadowolony, bo cała reszta to przykład idealnego posiadacza auta, całość bardzo zadbana razem z wnętrzem – skóra przetarta tylko w lewej części kierowcy od wysiadania, tak nie ma żadnych uszkodzeń. (pominąłem problem z podświetleniem przycisków od AC, sama w sobie działała i chłodziła).

Mechanik pomocny bardzo poszukał w serwisach informacji o tej mazdzie, okazało się że w 2009 miała 190tys, a w 2009 około 300 tys. Sprzedawca sprowadził ją do PL 2010 będąc pewnym, że ma 130tys, dlatego też szacuję realny przebieg na około 350-400tys (obecny minus ten kupiony plus to co było przed kręceniem). Auto miało 300 tys w 2009 podczas gwarancyjnej naprawy tylnych nadkoli. Sprzedawca zszedł z ceną do około 17tys – cena ostateczna po negocjacjach.

Jako że mam 21 lat i kupuję samochód za swoje pieniądze jakie zarobiłem i zarobię (częściowo kredyt) nie mogę sobie pozwolić by kupić samochód który rozpadnie się na mak. Obecny właściciel twierdzi, że używa go na co dzień do pracy i dlatego też o niego dba (właściciel większej firmy), a auto sprzedaje z racji na kupno nowego (i faktycznie firma ma na stanie kilka nowych samochodów).

Pytanie jest co sądzicie o takim przypadku, czy opłaca się ją brać? Będę jeździć do pracy i spowrotem, może czasem gdzieś indziej (do pracy mam 15km). Szacuje roczny przebieg na max 10tys (choć pewnie będzie to z 7-7tys). Chciał bym by auto posłużyło mi z 4-5 lat, tak by kupując następne mieć już swoją gotówkę w pełni.

[TeGiO]

kolego... dobrze się zastanów. za takie pieniądze możesz kupić samochód z mniejszym i udokumentowanym przebiegiem. zwróć uwagę, że auto może mieć 350-400tys nic nie masz tutaj pewnego. jeśli chcesz mieć je na 4-5 lat to nie sugeruj się nowym akumulatorem czy nowymi żarówkami, bo to są groszowe sprawy. głównym wyznacznikiem samochodu jest kondycja motoru (np: ciśnienie sprężania) oraz trzeba zwrócić uwagę na naprawy związane z przebiegiem (np: sprzęgło, rozrząd) bo to już są bardzo drogie inwestycję

[matthies]

no nie przesadzaj, rozrządem to można się zamartwiać w dieslu. W motorze 2.3L jest łańcuch, ktorego rzekomo nie trzeba wymieniać. Przy tym silniku bardziej skupiłbym się na tym, czy nie pracował zbyt dużo bez oliwy, zważywszy na fakt, że wypić oliwę lubi. Jeżeli kondycja silnika jest naprawdę OK to rzeczywiście warto się nad nim zastanawiać.
Inna sprawa, tak jak miał poprzedni właściciel, wielu z nas nie jest pewnych na 100% przebiegu swojego auta, pewnie wiele jeżdżących w bardzo dobrej kondycji, rzeczywiście ma nastukane ponad 300k, pomimo zegarowych 160k, ale jeśli dobrze jeździ to po co sobie głowę zawracać i szukać innego auta, bo kupisz jak poprzedni właściciel, z cofniętym zegarem, a tutaj przynajmniej masz już pewność przebiegu.
Mnie z kolei najbardziej zaciekawiło to zdanie:

Mechanik pomocny bardzo poszukał w serwisach informacji o tej mazdzie, okazało się że w 2009 miała 190tys, a w 2009 około 300 tys. Sprzedawca sprowadził ją do PL 2010 będąc pewnym, że ma 130tys

w ciągu roku 2009 zrobiła 110 kkm? bo ze 190 na 300 wskoczyło? Czy po prostu pomyłka w pisaniu?
Druga sprawa, czy poprzedni właściciel na oko zawierzył sprzedawcy odnośnie przebiegu? Jeśli tak, to średnio byłbym nastawiony na zakup od niego, chociaż może sam o auto dbał jak należy.

[dobrzyn22]

przenoszę do Moto

[load]

Dzięki za przeniesienie. ;–)

W systemie mazdy ma wpisane:
1. 2006 180tys naprawa xyz
2. 2009 300tys naprawa nadkoli

Sprzedawca sprowadził ją w 2010 z przebiegiem 130tys (myślał że to realny), a teraz ma 180tys.

[scooterteam]

Przebieg przy kupnie nie ma takiego dużego znaczenia..
Liczy się stan auta..
Każdy wie że auto może mieć przejechane 300 tysięcy a na liczniku będzie 150 i ktoś kupi..

Jedni potrafią zajeździć auto które ma mały przebieg.. Jak się dba tak się ma..

Daj link do ogłoszenia zobaczymy co i jak

Jeśli jesteś zainteresowany autkiem to najlepiej sprawdzić w jakiej kondycji jest silnik..

I czy sprzedający zmieniał sprzęgło i inne rzeczy

Firmowe auta jeżdzą dopóki nie staną..

[Speed]

Większość samochodów z tych lat ma taki przebieg , tutaj przynajmniej wiesz ile ma . Jeśli reszta jest okey to bym kupował , taniej nie znajdziesz dobrej sztuki.