marcin255 napisał(a):Tylko jak " producenci " wywalą miliardy i wprowadzą te technologi do codziennego życia to po 1 ile będzie kosztował samochód o 2 i le jego serwis ?
Ta sama mantra od 50 lat – cały czas ludzie tak mówią, samochody cały czas wyposażane są w nowe rozwiązania i cena samochodów i koszty serwisowania cały czas się trzymają się na zbliżonym poziomie. Istnieje oczywiście podatek od nowości, ale płacą go przede wszystkim ludzie kupujący najdroższe pojazdy.
Tak samo wycinano w naszym pięknym kraju katalizatory w benzynach 10 – 15 lat temu. Ludzie myślą, że inżynierowie którzy te ustrojstwa zaprojektowali, zamontowali to idioci i prostym trikiem da się coś poprawić/naprawić... Niestety takie podejście jest trochę naiwne, nacechowane ignorancją bądź płytką znajomością tematu. Niestety Janusze biznesu zauważyli, że jest okazja na zarobienie siana przy banalnej robocie i nie zważając na nic propagują brednie o FAP/DPF i proponują wycinanie kiedy wystarczy tylko czyszczenie.marcin255 napisał(a):Skoro tak wszyscy wspierają rozwój i nowe technologi dlaczego 50-70 % aut ma wycięte fap , dpf czy jak tam zwał .
Norreca napisał(a):ale normy sa bardzo nie realne...
Ustalane były w porozumieniu z producentami, ba VW sam cisnął na ich zaostrzenie by pognębić konkurencję – teraz jest placek. Można powiedzieć, że producenci sami są sobie winni...
Co do mniejszej wytrzymałości i większej awaryjności samochodów – trzeba się przejechać po alpach i zobaczyć ile warsztatów zostało zamkniętych, ewentualnie popytać starych laweciarzy. Choćby nie wiem co pisano na onetach to awaryjność się zmniejsza. Jeszcze inna sprawa – te magiczne 200kkm przebiegu przed którymi bronią się u nas ludzie: to nie wzięło się z niczego. Kiedyś samochody przy takim przebiegu rzeczywiście były wyeksploatowane. Dzisiaj jak się spojrzy na ogłoszenia poza naszymi granicami ewidentnie widać, że 200kkm to dopiero początek 
W sumie to przypominają polityków 
