PARTYBOY – z jednym tylko się nie zgodzę.
Stosunek Policji do obywateli to jedno, natomiast stosunek obywateli do prawa to drugie.
Mnie osobiście mało obchodzi czy pan władza ma mnie za zero czy też rozmawia ze mną jak z każdym innym człowiekiem – moje podejście do prawa nie zmienia się w związku z tym. Staram się przestrzegać przepisów tak czy siak.
Tak naprawdę od każdego z nas z osobna zależy jak zachowujemy się na drodze i przestrzegając przepisów ruchu drogowego nie narażamy się na żadne konsekwencje, co najwyżej na rutynową kontrolę.
Wracając jednak do tematu – rozwiązanie problemu pijanych kierowców poprzez zabieranie im pojazdów, jakkolwiek brzmi kontrowersyjnie, jest jednak IMO wyrazem bezradności państwa wobec pewnej wąskiej grupy użytkowników dróg. Jak bowiem skutecznie przeciwdziałać tej patologii? Jak zmusić obywateli X i Y by nie wsiadali za kółko po kilku głębszych? Czy ktoś ma lepszy pomysł? Pomijam rozwiązania typu lincz, chodzi o prawomocne sposoby przeciwdziałania prowadzeniu samochodu na podwójnym gazie.
I wreszcie, powiem to co chcę i zastrzegam że nikogo osobiście nie atakuję, ale: ilu z Was, drodzy Klubowicze, po zlocie Mazdy i całonocnej imprezie, wsiadło za kółko mimo że klubowy alkomat nie pokazywał samych zer? Przemyślcie proszę to o co pytam.
Piszę o tym bo sam jestem dość zawziętym abstynentem, a raczej czuję wstręt do większości odmian alkoholu, dlatego na trzeźwo trochę inaczej widzę całą sytuację
Pozdrawiam,
Akar.
Piłeś? Brałeś? Oddajesz samochód fiskusowi
Mowiac brutalnie [nie chce nikogo obrazic tylko cos udowodnic] jelsi chodzi o stosunek obywateli do Policji i prawa. Policja to nic innego jak ciecie pilnujace naszego wspolnego domu. Takiego ciecia mozna np. nie lubic czy nawet nienawidzec ale czy rozwiazaniem jest robienie mu na zlosc poprzez np. sikanie na klatce? Ma to taki sam sens jak lamanie prawa na przekor Policji. Ich to zasadniczo grzeje. A Ty raz, ze mozesz za to odpowiadac – dwa, ze sam sobie szkodzisz, swojej rodzinie, znajomym itp.
Beztroskich, drwiących, gwałtowników – takimi chce nas mieć mądrość. Jest niewiastą, kocha zawsze tylko wojownika.
Miala byc Mazda a jest Ford
Miala byc Mazda a jest Ford
- Od: 5 maja 2006, 16:23
- Posty: 236
- Skąd: Warszawa
- Auto: Ford Mondeo'04 2.0 TDCI
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości