Spłonęło Ferrari – znany dziennikarz motoryzacyjny walczy o życie
no nie przyjemny na peweno był ten wypadek ale zgodzę się z przedmówca ..... 200 ? w polsce niskim i twardym ferrari wystarczy dołek i człowiek traci panowanie nad kierownicą i koniec ... mogiła...
<center><b><font color="red"> Kliknij w banner a zobaczysz moją MADZIE
<a href="http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=25839"><img src="http://img150.imageshack.us/img150/3744/bannerlr5.jpg">
<a href="http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=25839"><img src="http://img150.imageshack.us/img150/3744/bannerlr5.jpg">
- Od: 1 wrz 2006, 12:56
- Posty: 2622
- Skąd: Świdnik
- Auto: Mazda 323f BG 1.8 137 KM
Oczywiscie przepis mozna nagiac jak sie zna droge biorac pod uwage warunki na drodze, tutaj wiedzial jaka jest droga wiec nawet jadac 120 Ferrari z przeswitem paru cm mogl poleciec.
bullet napisał(a):a na zlocie mazdy kto wyjechał z pasa i wpadł w pole ?
ja wypadlem przez glupote:) i przez beznadziejny abs mazdy:P
szkoda czlowieka (")
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
- Od: 19 paź 2005, 19:59
- Posty: 294
- Skąd: Szczecin
- Auto: Audi A4 B5 2.6 V6
BIGer napisał(a):ja wypadlem przez glupote:)
z tego samego powodu po osiedlu bez kasku (który i tak by raczej nie pomógł przy tej prędkości)
jechałem rowerem 70 km/h, a innym razem na zakręcie zsunęło mnie z prawej części pasa na środek,
równie dobrze ktoś mógł tam jechać
teraz zabawnie to wspominam bo nic sobie nie zrobiłem ale zawsze zostaje ale
Nigdy nie rozumiałem skąd tyle jadu w ludziach ...
Ja czytałem o wypadku, widziałem w TV.
Chwilowo wiem tyle – ferrari uległo wypadkowi w Warszawie. W samochodzie były dwie osoby – Maciej Zientarski oraz kolega z SE. Jedna osoba nie żyje, p. Zientarski walczy o życie.
Prawdopodobną przyczyną było niedostosowanie prędkości i zły stan drogi.
Zapytam nieśmiało ... na jakiej podstawie wydajecie wyrok ? Na jakiej podstawie skazujecie już Zientarskiego na więzienie, śmierć ?
Na podstawie kilku zdjęć i komentarzy z onet'u ? Trochę żałosne.
Poczekajmy na wyniki ekspertyz, badania biegłych. Chyba, że dokonaliście już ostracyzmu ...
***
A co do przepisów i ich respektowania. Mamy w kraju ewidentnie niski poziom kultury prawnej.
Jest to spowodowane wieloma czynnikami. Wśród nich takie jak : brak poszanowania dla prawa
i innego człowieka oraz często bzdurne przepisy tworzone przez legislatywę naszego kraju.
Często ktoś zapomni usunąć znaku po remontach czy dać odwołanie ograniczenia. Ostatnio były
remonty na autostradzie, ograniczenie 60 km/h a odwołania nie było. Prawo nakazuje mi jechać
z taką prędkością potem przez cały czas. Brak poszanowania dla kierowcy/obywatela. Niedbalstwo.
Przez takie przykłady trudno się dziwić, że ignorujemy czasem niektóre przepisy. Lecz należy pamiętać,
iż mimo wszystko nie zwalnia nas to z odpowiedzialności.
Brak poszanowania tworzących prawo do nas, i brak poszanowania przez nas dla prawa rodzi
takie skutki.
Ja czytałem o wypadku, widziałem w TV.
Chwilowo wiem tyle – ferrari uległo wypadkowi w Warszawie. W samochodzie były dwie osoby – Maciej Zientarski oraz kolega z SE. Jedna osoba nie żyje, p. Zientarski walczy o życie.
Prawdopodobną przyczyną było niedostosowanie prędkości i zły stan drogi.
Zapytam nieśmiało ... na jakiej podstawie wydajecie wyrok ? Na jakiej podstawie skazujecie już Zientarskiego na więzienie, śmierć ?
Na podstawie kilku zdjęć i komentarzy z onet'u ? Trochę żałosne.
Poczekajmy na wyniki ekspertyz, badania biegłych. Chyba, że dokonaliście już ostracyzmu ...
***
A co do przepisów i ich respektowania. Mamy w kraju ewidentnie niski poziom kultury prawnej.
Jest to spowodowane wieloma czynnikami. Wśród nich takie jak : brak poszanowania dla prawa
i innego człowieka oraz często bzdurne przepisy tworzone przez legislatywę naszego kraju.
Często ktoś zapomni usunąć znaku po remontach czy dać odwołanie ograniczenia. Ostatnio były
remonty na autostradzie, ograniczenie 60 km/h a odwołania nie było. Prawo nakazuje mi jechać
z taką prędkością potem przez cały czas. Brak poszanowania dla kierowcy/obywatela. Niedbalstwo.
Przez takie przykłady trudno się dziwić, że ignorujemy czasem niektóre przepisy. Lecz należy pamiętać,
iż mimo wszystko nie zwalnia nas to z odpowiedzialności.
Brak poszanowania tworzących prawo do nas, i brak poszanowania przez nas dla prawa rodzi
takie skutki.
Pozdrawiam,
Paweł
Paweł
- Od: 16 sty 2005, 17:08
- Posty: 2553
- Skąd: Katowice
- Auto: Volvo S70 2.5 A/T LPG
Puhcio czy rozumiesz i czujesz sytuacje w ktorej było Ferrari? Oni nie jechali 80 czy 90, ale dwiescie. Przekroczyli czterokrotniepredkosc. To tak jakbys na 40stce koło szkoły gdzie takie znaki sa ustawione jechał 160km/h.
Nikt nikogo by nie oskarzał o głupote gdyby chociaz te ferrari jechało 90km/h, choc to wg znaków o wiele za duzo.Czemu w niemczech na prostych, czystych, niedziurawych, dobrze oznakowanych drogach na ograniczeniu do 70ciu zdejmuje noge z gazu 95% kierowcow?
Jestem zdania ze w przypadku gdy jechali 200km/h zawinił kierowca i jego brak mózgu. Nie wiem jakim trzeba byc kretynem by przekraczać 4krotnie dozwolona predkosc.
O zlym stanie drogi informowały dwa znaki (ograniczenia i wyboje) kierowca powinien wziac to pod uwage w ocenie sytuacji. Ale jadac z taka predkoscia to watpie czy widział z ilu pasów sklada sie jezdnia.
Nikt nikogo by nie oskarzał o głupote gdyby chociaz te ferrari jechało 90km/h, choc to wg znaków o wiele za duzo.Czemu w niemczech na prostych, czystych, niedziurawych, dobrze oznakowanych drogach na ograniczeniu do 70ciu zdejmuje noge z gazu 95% kierowcow?
Jestem zdania ze w przypadku gdy jechali 200km/h zawinił kierowca i jego brak mózgu. Nie wiem jakim trzeba byc kretynem by przekraczać 4krotnie dozwolona predkosc.
O zlym stanie drogi informowały dwa znaki (ograniczenia i wyboje) kierowca powinien wziac to pod uwage w ocenie sytuacji. Ale jadac z taka predkoscia to watpie czy widział z ilu pasów sklada sie jezdnia.
- Od: 28 sie 2007, 22:34
- Posty: 271
- Skąd: Łapy
- Auto: 323f 96' :)
Wiecie co – wg mnie cała ta dyskusja jest bez sensu. Rozmawiałem kiedyś z Mackiem (na jednym z regionalnych zlotów) – tak jak pisze Adaś – spoko gość, tak samo jak za kamerą zachowywał się poza nią, niesamowity fascynat i śmiem twierdzić doświadczony kierowca. Co się stało – na chwilę się zapomniał i miał pecha. Niestety. Skutki tego są takie a nie inne. Tylko jak ktoś już wcześniej pisał – czy znajdzie się ktoś wśród nas kogo nigdy nie poniosło...
Po co pisać i spierać się, że to wina kierowcy, drogi, rządów, pasów itp. – za 2 tygodnie wszyscy o tym zapomną i dalej będzie cicho aż się ktoś inny (bardziej znany lub nie) nie rozwali. Po prostu stało się... Ja ze swojej strony życzę Maćkowi szybkiego powrotu do zdrowia, a za dziennikarza z Super Expresu mogę się jedynie pomodlić [*]
Po co pisać i spierać się, że to wina kierowcy, drogi, rządów, pasów itp. – za 2 tygodnie wszyscy o tym zapomną i dalej będzie cicho aż się ktoś inny (bardziej znany lub nie) nie rozwali. Po prostu stało się... Ja ze swojej strony życzę Maćkowi szybkiego powrotu do zdrowia, a za dziennikarza z Super Expresu mogę się jedynie pomodlić [*]
Sprzedam różne części do mx-6
- Od: 23 sie 2005, 08:49
- Posty: 301
- Skąd: Warszawa
- Auto: Q50 3,0 TT, było 3 BL 2,3 MPS, mx6,626, 6 GH 2,5
zeusik napisał(a):O zlym stanie drogi informowały dwa znaki (ograniczenia i wyboje) kierowca powinien wziac to pod uwage w ocenie sytuacji. Ale jadac z taka predkoscia to watpie czy widział z ilu pasów sklada sie jezdnia
Myślisz, że on w ogóle widział te znaki? Wątpie, że jadąc 200/h je w ogóle dostrzegł. Więc czemu miał zwalniać? 2 pasy, 400 koni...
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...
Więc czemu miał zwalniać?
chociazby dlatego ze jedzie w miescie,a nie testuje na lotnisku a'la top gear nowe ferrari w kasku. Poza tym wiózł drugie życie ze sobą.
Ostatnio edytowano 28 lut 2008, 22:30 przez zeusik, łącznie edytowano 2 razy
- Od: 28 sie 2007, 22:34
- Posty: 271
- Skąd: Łapy
- Auto: 323f 96' :)
zeusik napisał(a):dlatego ze jedzie w miescie,a nie testuje na lotnisku a'la top gear nowe ferrari w kasku. Poza tym wiózł drugie życie ze sobą
Widać nie było to priorytetem w tej chwili. Nawet pasażer nie przekonał go, o ile próbował, żeby zwolnił.
I rzeczywiście, dyskusja jest raczej o niczym. Roz*lił się, nie pierwszy i nie ostatni. Dróg jak nie było tak nie ma, zresztą są one tak samo winne jak wyskakujące w ostatniej chwili drzewa przed maskę. I tak w koło Macieju.
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...
qlesh napisał(a):zeusik napisał(a):dlatego ze jedzie w miescie,a nie testuje na lotnisku a'la top gear nowe ferrari w kasku. Poza tym wiózł drugie życie ze sobą
Widać nie było to priorytetem w tej chwili. Nawet pasażer nie przekonał go, o ile próbował, żeby zwolnił.
I rzeczywiście, dyskusja jest raczej o niczym. Roz*lił się, nie pierwszy i nie ostatni. Dróg jak nie było tak nie ma, zresztą są one tak samo winne jak wyskakujące w ostatniej chwili drzewa przed maskę. I tak w koło Macieju.
Tak. Filary na tory.
- Od: 28 sie 2007, 22:34
- Posty: 271
- Skąd: Łapy
- Auto: 323f 96' :)
zeusik napisał(a):Filary na tory.
Tak, na tory... ehhh
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...
Ludzie, wszystko to, czy jechał 200km/h i czy to Zientarski prowadził to poki co spekulacje. Swiadkowie widzieli ze jechal 200? A co, maja radary w oczach? A moze czerwone sportowe auta sprawiaja automatycznie wrazenie, ze jada 2 razy szybciej? Radze sie wstrzymac z osądami, az pojawi sie jakas ekspertyza.
Sprawa jest tak nadmuchiwana przez media, ze juz w sumie nie wiadomo czy sensacja to to, ze ferrari czy ze Zientarski.
Sprawa jest tak nadmuchiwana przez media, ze juz w sumie nie wiadomo czy sensacja to to, ze ferrari czy ze Zientarski.
- Od: 13 lip 2007, 13:18
- Posty: 180
- Skąd: krakówek
- Auto: RX-8 Revolution SP
A co za różnica czy jechał 200 czy 170 czy 250/h? Powiedz, co za różnica? Mógł jechać nawet 120/h to i tak dużo za dużo. Taki filar nie ustąpi, nie zadrży nawet, prędkość wytracona jest do zera w jednym krótkim momencie. To takie przeciążenie, że wnętrzności mogą pęknąć lub oderwać się od reszty ciała wewnątrz. Członki ciała lecą bezwładnie w kierunku nikomu nieznanym, tym bardziej gdy nie jest się zapiętym pasami – uderzasz z taką prędkością z jaką jedziesz w poduszkę lub w słupek boczny pojazdu, lub wypadasz z samochodu przez szybę i walisz z tą prędkością w słup lub itd. Takiego uderzenia nie da się porównać do uderzenia np. pięścią w twarz.
Także bez różnicy czy jechał 200 czy 150 czy 250, choć dla samego ferrari 200/h to ledwo kłus...
Także bez różnicy czy jechał 200 czy 150 czy 250, choć dla samego ferrari 200/h to ledwo kłus...
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...
MARRUD napisał(a):Wiecie co – wg mnie cała ta dyskusja jest bez sensu. Rozmawiałem kiedyś z Mackiem (na jednym z regionalnych zlotów) – tak jak pisze Adaś – spoko gość, tak samo jak za kamerą zachowywał się poza nią, niesamowity fascynat i śmiem twierdzić doświadczony kierowca. Co się stało – na chwilę się zapomniał i miał pecha. Niestety. Skutki tego są takie a nie inne. Tylko jak ktoś już wcześniej pisał – czy znajdzie się ktoś wśród nas kogo nigdy nie poniosło...
Po co pisać i spierać się, że to wina kierowcy, drogi, rządów, pasów itp. – za 2 tygodnie wszyscy o tym zapomną i dalej będzie cicho aż się ktoś inny (bardziej znany lub nie) nie rozwali. Po prostu stało się... Ja ze swojej strony życzę Maćkowi szybkiego powrotu do zdrowia, a za dziennikarza z Super Expresu mogę się jedynie pomodlić [*]
Dokladnie! Slabo mi, jak zagladam na Onet i czytam "mam taka grupe krwi jak on, ale za Chiny nie oddam dla idioty". Badz co badz Maciek jest pasjonatem motoryzacji, wyjatkowym czlowiekiem i myli sie jak kazdy. Tylko jak widac, niewiele osob uwaza sie za ulomne zwierzatka, ktorymi wszyscy jestesmy.
heh wielka szkoda
ale w tamtym miejscu sam kiedyś miałbym wypadek
tam dosłownie można "polatać autem taka "hopka" jest :–/
jedno z niewielu miejsc, gdzie ograniczenie prędkości jest w 100% uzasadnione
ale w tamtym miejscu sam kiedyś miałbym wypadek
tam dosłownie można "polatać autem taka "hopka" jest :–/
jedno z niewielu miejsc, gdzie ograniczenie prędkości jest w 100% uzasadnione
Główno-dowodzący LOŻY VIP'ów
- Od: 25 sie 2004, 12:23
- Posty: 1124
- Skąd: Warszawa
- Auto: Passat B7
zeusik napisał(a):Czemu w niemczech na prostych, czystych, niedziurawych, dobrze oznakowanych drogach na ograniczeniu do 70ciu zdejmuje noge z gazu 95% kierowcow?
bo wiedzą że to ograniczenie stoi po coś u nas stawia sie ograniczenia gdzie popadnie i owartości jak sie komuś widzi, efekt jest taki że w polsce na niebezpiecznym łuku drogi stawia się 40 a da sie tam przechechać bez problemów 120 wiec podświadomie uczymy się że ograniczenie to bzdura. Zrob to samo w niemcech na 40-tce, gwarantuje ci że wylecisz.
Przykład z Czech jeden pas ruchu na autostradzie wyłączony ograniczenie do 80km/h analogiczna sytuacja u nas na S1 ograniczenie do 40 paranoja to co czesi są jacyś super kirrowcy w rajdowych brykach??
Dobra nie robie już OT.
- Od: 20 lip 2005, 16:56
- Posty: 1241
- Skąd: Polanka Wielka
- Auto: Focus I TDCi
Współczuję Mackowi i rodzinie tego 2 co zginą ja tez miałem wypadek z własnej głupoty wypadłem z drogi przy 130km/h od tej pory jak przekraczam ograniczenia prędkości to nie więcej niż o 20km//h
Śmierć Jezdzi Szybko!!!My Jezdzimy Jeszcze Szybciej:)
- Od: 29 cze 2004, 12:09
- Posty: 1033
- Skąd: Krakow
- Auto: Mazda 626 GE 2.0 16v.LPG.
Maciek grubo przesadzil o ile to on prowadzil, ale to nie znaczy zeby go wyzywac od idiotow itp itd. jestem ciekawy ilu z tych krzykaczy co sie wypowiadaja nie przekraczalo predkosci na ograniczeniu predkosci i niewazne czy tylko 10 km/h czy wiecej jest to juz wykroczenie karane mandatem wiec skonczcie ta glupia debate i spieranie sie bo to co piszecie to juz hipokryzja. Chlopaki mialy pecha, jeden juz niezyje drugi walczy o zycie. Oby chociaz dla Zientarskiego skonczylo sie to dobrze.
Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem. Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać.
Nic tak nie drażni kobiety jak....................................wszystko
Nic tak nie drażni kobiety jak....................................wszystko
- Od: 31 paź 2007, 22:54
- Posty: 2316 (3/13)
- Skąd: Szamotuły
- Auto: Sirion 1.3 s
Fiat Panda 1.1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości