tco_tm – zmieniałeś kiedyś biegi "sekwencyjnie" w normalnym automacie dłużej niż przez 20.000km? To kup sobie automat i tak rób – powodzenia. Moi znajomi też się dziwili aż w końcu skrzynka powiedziała dość w bardzo krótkim czasie. Potem zmiane powierzyli komputerkowi i skrzynia działa wielokrotnie dłużej. Weź więc pomyśl – skoro możliwa wg. Ciebie jest zmiana ręczna bez żadnych konsekwencji to... dlaczego w nowoczesnych skrzyniach właśnie jako nowość jest wymieniana możliwość ręcznej zmiany biegów?
Czyli nie wiesz dlaczego i czy w ogole. Jaka skrzynia powiedziala dosc? Co w niej powiedzialo dosc? Ile to jest wielokrotnie dluzej? Heh. Nie masz racji. Poza tym cywilne skrzynie automatyczne z trybem sekwencyjnej zmiany biegow dzialaja identycznie (jest jeden, szczegol, ktory moze je roznic) jak konstrukcje starsze, ale rowniez sterowane komputerowo. Gwarantuje Ci, ze do wiekszosci skrzyn kontrolowanych przez elektronike mozesz sobie sam dorobic interface z mozliwoscia wyboru biegu (co dla niedowierzajacych jest mozliwe od razu po podlaczeniu komputera serwisowego).
Ta sekwencja jest dodawana tylko i wylacznie z powodow marketingowych, po prostu ktos wpadl na pomysl jak za 1 centa dodac ekstra gadzet do samochodu i sprzedawac go za 500$. Chociaz oczywiscie umozliwila to dopiero elektronika.
Zgadza się, ale... np. skrzynia nie jest na tyle inteligentna IMO, żeby np. pozwolić na dokręcenie silnika prawie do odcięcia przy wyprzedzaniu. Poza tym nie wierze, że skrzynie przekręca dwa pierwsze biegi o odpowiednią ilość obrotów, aby spaść na max. moment przy następnym przełożeniu. Co ona ma? Dupohamownie w sobie? Wiem, że to skomlikowane urządzenie, ale jakoś nigdy nie zaobserwowałem, aby mapy idealnej zmiany wg. wykresu z hamowni pokrywały się z mapami skrzyni. W kwestii momentu na kołach to powtórze jeszcze jedną bardzo ważną sprawę – automat ma zazwyczaj o jedno przełożenie mniej co wpływa niekorzystnie na ekonomikę jazdy, osiągi i wytrzymałość silnika
Widziales kiedys mapy przelozen? Zaleznosc predkosci samochodu, stopnia otwarcia przepustnicy oraz paru mniej istotnych parametrow (temperatury, wybranego trybu pracy, etc) pozwalaja bardzo precyzyjnie okreslic jak ma sie zachowywac skrzynia. Wiem, ze nie masz zadnego doswiadczenia w jezdzie z taka przekladnia i zdaje sobie sprawe, ze moglaby Cie ona zaskoczyc negatywnie np. sprawiajac problem przy gwaltownym wyprzedzaniu w specyficznej sytuacji. Nie mniej, wystarczyloby pareset kilometrow i nauczylbys sie pewnych zasad, o ktorych podejrzewam, ze w tej chwili nie masz pojecia (bo skad). Na pewno mialbys mniej problemow z przejsciem na "automat" niz odwrotnie, co na pewno jest argumentem za tego rodzaju przekladnia – latwa i prosta w uzyciu.
Wspolczesne aut. skrzynie biegow maja czesto o jedno przelozenie wiecej niz skrzynie konwencjonalne. Jesli chodzi o konstrukcje 4-biegowe, to faktycznie maja mniejsze mozliwosci, jednak zwykle bardzo dlugi pierwszy bieg (srednio do 60-70kph) pozwala na bardzo sprawne poruszanie sie w miescie (przy wystarczajaco elastycznym silniku).
Jesli chodzi o podwazanie przez Ciebie map doboru przelozen w stosunku do osiagow silnika, to chce mi sie smiac. Przeciez za to sa odpowiedzialni inzynierowie, ktorzy maja do dyspozycji roznego rodzaju narzedzia oraz wiedze. Podobno zawsze mozna cos poprawic, ale bez przesady, w normalnej codziennej jezdzie nie ma powodow do narzekan. Uwazam, ze znacznie czesciej spotyka sie zle "zestopniowane" skrzynie manualne, niz automaty z kiepskim oprogramowaniem.
Inna zaleta (jak rowniez wada, co opisalem wczesniej) jest sprzeglo hydrokinetyczne. Przy malych predkosiach i naglym przyspieszeniu sprzeglo to pozwala silnikowi osiagnac wyzsze obroty, a wiec wieksza moc i moment. Korzystnie wplywa to na przyspieszenie samochodu, gdzie przy skrzyni manualnej potrzebna jest redukcja albo wystepuje czkawa.
Ciemnogród Po to, że w wyścigach/rajdach liczy się tylko czas. Nie wiem, czy zauważyłeś, ale w drogowych autkach nie stosuje się sekwencji. Jest to zupełnie inna para kaloszy niż automaty stosowane w osobówkach które odwrotnie do półautomatów/sekwencji stosowanych w autach wyczynowych pozwalają urwać cenne dziesiąte sekundy.
Wtorny analfabetyzm
![język :P](./images/smilies/jezyk1.GIF)
. "Sekwencja" nie oznacza rodzaju skrzyni biegow, tylko sposob wybierania przelozen – sekwencyjny, czyli w kolejnosci. Ale przede wszystkim nie porownywalem tu budowy i osiagow skrzyn biegow, tylko ewolucje w wyniku ktorej rece kierowcy rajdowego/wyscigowego przez jak najdluzszy czas spoczywaja na kierownicy, zapewniajac mu wieksza efektywnosc. W przypadku coraz czesciej niedoswiadczonych kierowcow cywilnych mysle, ze ma to nieoceniony wplyw na podnoszenie bezpieczenstwa na drogach. Tym bardziej, ze z postepem technicznym osiagi automatycznych skrzyn biegow znacznie zblizyly sie do skrzyn manualnych, obslugiwanych przez _wysmienitych_ kierowcow (o czym pisal MarSs, ale zostal wysmiany).
So what? Z całym szacunkiem dla Twojej osoby, ale to mi podchodzi pod.... miliony much jedzą gówną. Nie mogą się mylić Wytłumacz mi jaki ma związek automatyczna skrzynia ZF z autobusu z malutką skrzynką z np. Mazdy?
Tak sie wypowiadasz w tym temacie, ze zdecydowanie sam powinienes znac odpowiedz na to "pytanie". Nie ma zasadniczych roznic (poza wielkoscia konstrukcji). Dzieki automatycznej skrzyni kierowca autobusu jest mniej zmeczony, nie jest rozpraszany w walce z martwa dzwignia, pasazerom jedzie sie rowno i przyjemnie.
Pozdrawiam.