W czerwcu 2016 dostałem zdjęcie z fotoradaru z ITD na którym mój samochód przekracza prędkość o 20-30 km/h i standardowy druk do wypełnienia, który jednak nie zawierał wszystkich potrzebnych mi opcji
Było tylko : Ja kierowałem i zgadzam się na wystawienie mandatu za 200, odmawiam przyjęcia mandatu, wskazuję innego kierującego.
W ciągu 5 dni od daty otrzymania zdjęcia udzieliłem im odpowiedzi na piśmie (napisałem około 1 strony A4) w której opisałem zdarzenie, przyznałem się ze to ja prowadziłem i że ja popełniłem to wykroczenie, napisałem zgodnie z prawda że zdarzenie miało miejsce w czasie pracy gdy wiozłem do szpitala osobę, która uległa wypadkowi co widać na zdjęciu. I z tego powodu spieszyłem się.
Za takie wykroczenie można dać pouczenie, bądź wystawić mandat 100-200 zł
W związku zaistniałą sytuacją wg mnie łagodzącą prosiłem o odstąpienie od ukarania – poczenie – bądź jak juz muszą wystawienie mi mandatu za 100 zł
Napisałem piękne pismo i wysłałem poleconym i to pismo ITD otrzymało i nic z nim nie zrobiło, nie dostałem żadnej odpowiedzi. Czy mnie pouczą, czy wystawią mandat za 100 czy obstają przy tym, że należy mnie ukarać maksymalną kwotą – 200zł
Dziś dostaję info, że minęło 180 dni więc oni mnie juz mandatem nie mogą ukarać, a ja nie wybrałem żadnej z dostępnych na ich oświadczeniu opcji i że kierują sprawę do sądu.
Dzwoniłem na infolinie udało się po 3 godzinach – pan po przeanalizowaniu sprawy stwierdził cicho, że to ich błąd bo powinni mi odpowiedzieć, a wychodzi na to że pisma albo nikt nie przeczytał ze zrozumieniem choć jest w dokumentach sprawy albo przeczytał i świadomie zaczekał 180 dni aby skierować sprawę do sądu – ale on nic nie wie i da mi kontakt do osoby, która wysłała do mnie info o sadzie. Jutro mam z nim rozmawiać telefonicznie. Co robić?? Jak rozmawiać?
Zdjęcie z fotoradaru ITD plus okoliczności łagodzące – kilka pytań...
Strona 1 z 1
Z nimi nie porozmawiasz. Za to w sądzie będziesz mógł przedstawić swoje racje. Dodam, że ratowanie życia jest nie tylko okolicznością łagodzącą, ale wyłączającą winę Jeśli więc udowodnisz, że popełnione wykroczenia zdarzyło się właśnie w takich okolicznościach, to sąd umorzy postępowanie. Możesz to nawet załatwić korespondencyjnie. Wcześniej jednak musisz ustalić pod jaką liczbą dziennika (nr sprawy) twoje wykroczenie trafiło do sądu. Potem powołując się na wspomniany nr sprawy składasz wniosek dowodowy z opisem sytuacji i oświadczeniem świadka (osoby którą wiozłeś).
Pytanie kluczowe: Czy masz potwierdzenie wysłania pisma, czyli potwierdzenie nadania albo potwierdzenie odbioru(żółta karteczka)?
Jeśli tak to wstępnie masz spokój na kolejne pół roku. Przerabiałem te ich druki i pozwy.
Za jakiś czas dostaniesz wyrok zaoczny, że sąd wymierza CI karę pewnie 200zł + 50zł kosztów sądowych, bo oczywistym jest, że ITD nie przekaże do sądu Twojej odpowiedzi, bo jaki ma w tym interes...
Będziesz mieć 7 dni na napisanie apelacji, w której jasno stwierdzisz i udowidnisz, że nie zaniechałes terminu na odpowiedź i jak to się pięknie nazywa..."udzieliłeś odpowiedzi na wezwanie organu".
Innymi słowy, wykorzystujesz terminologie z treści jaką CI wysłali oraz z zamieszczonych paragrafów pouczeń, jednocześnie wskazując te paragrafy jako te, które NIE wystąpiły, gdzyz odpowiedzi udzieliłeś, więc obowiązek spełniłeś. Załączasz ksero potwierdzenia wysyłki, ksero wysłanego pisma oraz swoje wyjasnienia i przesyłasz to do sądu ZA POPTWIERDZENIEM ODBIORU.
To, że udzieliłeś odpowiedzi na swojej kartce...BARDZO DOBRZE. Nigdy nie wysyła się do nich wypełnionego ICH druku bo to jest radosna twórczość ITD, SM.
A co będzie dalej? Raz sąd mi odsyłał, że jestem niewinny ale w sumie to obciąża mnie kosztami procesu w wysokości 50zł. Raz wysłali mi 100zł ale bez kosztów procesu. Jeszcze nie zdarzyło się aby sprawa doszła do wokandy w trybie jawnym, bo wtedy musiałbym włóczyć się po sądach.
Jednak to jak sąd rozpozna sprawę zależny od sędziego. Jak będzie normalny to przeczyta Twoje pismo, a jak będzie klasycznym przedstawicielem wymiaru sprawiedliwości, to nawet nie otworzy Twojej koperty i będziesz musiał się bronić, jadąc do sądu na rozprawę.
Także czekaj na jakieś pismo z ITD lub z sądu bo telefoniczna rozmowa jest formą, które z punktu widzenia dowodowego, nigdy się nei odbyła, chyba że ją nagrałeś ale wtedy złośliwy sad powie Ci, że zdobyłeś dowód w sposób niezgodny z przepisami bo nie poinformowałeś o nagrywaniu i dowód odrzuci, więc tylko pismo wchodzi w grę. Daj znać jak juz coś dostaniesz.
Jeśli tak to wstępnie masz spokój na kolejne pół roku. Przerabiałem te ich druki i pozwy.
Za jakiś czas dostaniesz wyrok zaoczny, że sąd wymierza CI karę pewnie 200zł + 50zł kosztów sądowych, bo oczywistym jest, że ITD nie przekaże do sądu Twojej odpowiedzi, bo jaki ma w tym interes...
Będziesz mieć 7 dni na napisanie apelacji, w której jasno stwierdzisz i udowidnisz, że nie zaniechałes terminu na odpowiedź i jak to się pięknie nazywa..."udzieliłeś odpowiedzi na wezwanie organu".
Innymi słowy, wykorzystujesz terminologie z treści jaką CI wysłali oraz z zamieszczonych paragrafów pouczeń, jednocześnie wskazując te paragrafy jako te, które NIE wystąpiły, gdzyz odpowiedzi udzieliłeś, więc obowiązek spełniłeś. Załączasz ksero potwierdzenia wysyłki, ksero wysłanego pisma oraz swoje wyjasnienia i przesyłasz to do sądu ZA POPTWIERDZENIEM ODBIORU.
To, że udzieliłeś odpowiedzi na swojej kartce...BARDZO DOBRZE. Nigdy nie wysyła się do nich wypełnionego ICH druku bo to jest radosna twórczość ITD, SM.
A co będzie dalej? Raz sąd mi odsyłał, że jestem niewinny ale w sumie to obciąża mnie kosztami procesu w wysokości 50zł. Raz wysłali mi 100zł ale bez kosztów procesu. Jeszcze nie zdarzyło się aby sprawa doszła do wokandy w trybie jawnym, bo wtedy musiałbym włóczyć się po sądach.
Jednak to jak sąd rozpozna sprawę zależny od sędziego. Jak będzie normalny to przeczyta Twoje pismo, a jak będzie klasycznym przedstawicielem wymiaru sprawiedliwości, to nawet nie otworzy Twojej koperty i będziesz musiał się bronić, jadąc do sądu na rozprawę.
Także czekaj na jakieś pismo z ITD lub z sądu bo telefoniczna rozmowa jest formą, które z punktu widzenia dowodowego, nigdy się nei odbyła, chyba że ją nagrałeś ale wtedy złośliwy sad powie Ci, że zdobyłeś dowód w sposób niezgodny z przepisami bo nie poinformowałeś o nagrywaniu i dowód odrzuci, więc tylko pismo wchodzi w grę. Daj znać jak juz coś dostaniesz.
- Od: 23 lut 2016, 13:50
- Posty: 795 (5/49)
- Skąd: Poznań
- Auto: Volvo S80 2.0 PB+LPG
Ciekawy jestem jak to sie skończy.
Sprawy sa dwie – popełnione wykroczenie.
W swoim piśmie napisałem ze nie neguję zdjęcia, nie reklamuję faktu ze na zdjęciu są dwa samochody jeden mój jadący przodem drugie auto jadące w drugą stronę. Jestem osobą poważną nie wysyłam kopiuj wklej gotowych pism z internetu. (A co dostaje od szanownej instytucji państwowej – > Patrz pouczenie jakie mi przysłali – jestem "zobowiązany poddać się oględzinom zewnętrznym ciała"
Oświadczyłem że ja popełniłem to wykroczenie.
Jednak opisałem pewne sprawy wg mnie mające wpływ na ten fakt – młody człowiek którego wiozłem student będący pod moją opieką – wymagał szycia łuku brwiowego.
Poprosiłem o pouczenie bądź mniejszy mandat.
Pismo dostali bo dziś telefonicznie mi pan to potwierdził. Nie mam potwierdzenia bo nie trzymałem świstku z poczty tak długo – myślałem ze jak nie odpowiadają to odstąpili od karania sprawcy wykroczenia. Jednak oni nie odpowiedzieli na pismo tylko wysłali mi coś takiego.
Druga sprawa to wg. mnie celowe nie odpowiedzenie na moje przyznanie się do winy i prośbę przez tak długi okres aby skierować sprawę do sądu. Nie wiem czy nie powiedzieć jutro że zamierzam przygotować się do sądu (co nie jest trudne – mam kopię pisma które wysłałem do ITD w czerwcu na kompie, oświadczenie osoby, którą wiozłem też bez problemu mogę mieć) oraz że zamierzam złożyć skargę na takie działanie organu państwowego do jakiegoś kierownictwa ITD.
Sprawy sa dwie – popełnione wykroczenie.
W swoim piśmie napisałem ze nie neguję zdjęcia, nie reklamuję faktu ze na zdjęciu są dwa samochody jeden mój jadący przodem drugie auto jadące w drugą stronę. Jestem osobą poważną nie wysyłam kopiuj wklej gotowych pism z internetu. (A co dostaje od szanownej instytucji państwowej – > Patrz pouczenie jakie mi przysłali – jestem "zobowiązany poddać się oględzinom zewnętrznym ciała"

Oświadczyłem że ja popełniłem to wykroczenie.
Jednak opisałem pewne sprawy wg mnie mające wpływ na ten fakt – młody człowiek którego wiozłem student będący pod moją opieką – wymagał szycia łuku brwiowego.
Poprosiłem o pouczenie bądź mniejszy mandat.
Pismo dostali bo dziś telefonicznie mi pan to potwierdził. Nie mam potwierdzenia bo nie trzymałem świstku z poczty tak długo – myślałem ze jak nie odpowiadają to odstąpili od karania sprawcy wykroczenia. Jednak oni nie odpowiedzieli na pismo tylko wysłali mi coś takiego.
Druga sprawa to wg. mnie celowe nie odpowiedzenie na moje przyznanie się do winy i prośbę przez tak długi okres aby skierować sprawę do sądu. Nie wiem czy nie powiedzieć jutro że zamierzam przygotować się do sądu (co nie jest trudne – mam kopię pisma które wysłałem do ITD w czerwcu na kompie, oświadczenie osoby, którą wiozłem też bez problemu mogę mieć) oraz że zamierzam złożyć skargę na takie działanie organu państwowego do jakiegoś kierownictwa ITD.
Takiego pisemka jeszcze nie widziałem
Oni w pierwszym zdaniu twierdzą, że dostali oświadczenie od Ciebie(!) ale nie zawierało ono informacji czy wybierasz bramkę nr 1, 2 czy 3
W związku z tym nie wiedzieli jaki mandat Ci wystawić. Myśleli i nie wymyślili a po 180 dniach już mandatu nie wystawią nawet jakby bardzo chcieli, tylko kierują wniosek o ukaranie do sądu. Nawet jakbyś żadnego pisma nie napisał a oni nie wyrobiliby się w 180 nawet z przesłaniem do Ciebie quizu ABC, to od razu dostałbyś info o skierowaniu sprawy do sądu.
No i teraz w drugim akapicie straszą sądem ponownie i chcą abyś wysłał im podpisane pouczenie. Nie rozumiem tylko po co, skoro i tak chcą/muszą przekazać sprawe do sądu.
To po co dalej chca przeprowadzać postępowanie wyjaśniające? Może po to, żeby mieć jakiś papier do przedstawienia w sądzie? Może wcale tej sprawy nie złożą w sądzie ale jak już sie przyznasz później do A B lub C, to wtedy złożą sprawę w sądzie?
Cieżko powiedzieć co tu jest kombinowane z ich strony. Raz piszą, że idą do sądu a na koniec, że w sumie to jeszcze chcą sobie z Tobą pogadać.
Papier na końcu to jest informacja o Twoim statusie. Masz 3 opcje:
– Podpisać i później dostaniesz pismo, że w związku z tym ze zapoznałeś się ze swoimi prawami, oni odstępują od przesłuchania w siedzibie GITD ale chca wyjaśnień na piśmie, na podstawie art 54 par 7.
– Nie podpisać i wówczas wezwą Cię do GITD i... pokażą to samo pouczenie przed przesłuchaniem i przesłuchają. Masz prawo nie odpowiadac na żadne pytanie niczym Lew Rywin, odpowiadając "odmawiam odpowiedzi na zadane pytanie". Pismo z wyjaśnieniem już mają i tak bo wysłałeś je na początku
– Podpisać ale dołączyć im takie oto drugie pisemko po to aby nie męczyli Cię dalszymi pytaniami. Słowo świadek w piśmie zamienić na określenie podejrzany o popełnienie wykroczenia, tak jak w ich pouczeniu:

Paragraf 183 ITD też wymienia w swoim pouczeniu jak twoje prawo do milczenia na ich pytania.
Do poczytania też: http://prawonadrodze.org.pl/status-osob ... kroczenie/
Sam korzystałem z wiedzy na stronie SPND jak mnie łapały śmietniki SG w nadmorskich lasach.
Jak jesteś z Wawy to opcja 2
Oni w pierwszym zdaniu twierdzą, że dostali oświadczenie od Ciebie(!) ale nie zawierało ono informacji czy wybierasz bramkę nr 1, 2 czy 3
W związku z tym nie wiedzieli jaki mandat Ci wystawić. Myśleli i nie wymyślili a po 180 dniach już mandatu nie wystawią nawet jakby bardzo chcieli, tylko kierują wniosek o ukaranie do sądu. Nawet jakbyś żadnego pisma nie napisał a oni nie wyrobiliby się w 180 nawet z przesłaniem do Ciebie quizu ABC, to od razu dostałbyś info o skierowaniu sprawy do sądu.
No i teraz w drugim akapicie straszą sądem ponownie i chcą abyś wysłał im podpisane pouczenie. Nie rozumiem tylko po co, skoro i tak chcą/muszą przekazać sprawe do sądu.
To po co dalej chca przeprowadzać postępowanie wyjaśniające? Może po to, żeby mieć jakiś papier do przedstawienia w sądzie? Może wcale tej sprawy nie złożą w sądzie ale jak już sie przyznasz później do A B lub C, to wtedy złożą sprawę w sądzie?
Cieżko powiedzieć co tu jest kombinowane z ich strony. Raz piszą, że idą do sądu a na koniec, że w sumie to jeszcze chcą sobie z Tobą pogadać.
Papier na końcu to jest informacja o Twoim statusie. Masz 3 opcje:
– Podpisać i później dostaniesz pismo, że w związku z tym ze zapoznałeś się ze swoimi prawami, oni odstępują od przesłuchania w siedzibie GITD ale chca wyjaśnień na piśmie, na podstawie art 54 par 7.
– Nie podpisać i wówczas wezwą Cię do GITD i... pokażą to samo pouczenie przed przesłuchaniem i przesłuchają. Masz prawo nie odpowiadac na żadne pytanie niczym Lew Rywin, odpowiadając "odmawiam odpowiedzi na zadane pytanie". Pismo z wyjaśnieniem już mają i tak bo wysłałeś je na początku
– Podpisać ale dołączyć im takie oto drugie pisemko po to aby nie męczyli Cię dalszymi pytaniami. Słowo świadek w piśmie zamienić na określenie podejrzany o popełnienie wykroczenia, tak jak w ich pouczeniu:

Paragraf 183 ITD też wymienia w swoim pouczeniu jak twoje prawo do milczenia na ich pytania.
Do poczytania też: http://prawonadrodze.org.pl/status-osob ... kroczenie/
Sam korzystałem z wiedzy na stronie SPND jak mnie łapały śmietniki SG w nadmorskich lasach.
Jak jesteś z Wawy to opcja 2

- Od: 23 lut 2016, 13:50
- Posty: 795 (5/49)
- Skąd: Poznań
- Auto: Volvo S80 2.0 PB+LPG
Tak dostali oświadczenie bo wypełniłem wszystkie swoje dane tylko nie zaznaczyłem opcji X em bo albo bym przyjął mandat 200 zł albo odmówił przyjęcia mandatu albo musiał wskazać innego kierującego. Dlatego napisałem list na około 1 stroną A4.
Rozmawiałem dziś z człowiekiem
Oczywiście on nic nie wie on dostał sprawę z systemu w grudniu. Gdy było po herbacie.
I sprzeczne informacje – nieważne, że za wykroczenie obowiązuje mandat 100-200 oni dają 200 i im system nie zezwala na zmianę wysokości ani na anulowanie mandatu.
I po jakimś czasie zdanie, że gdybym do pisma dołączył dokumentację lekarską z której by wynikało że było zagrożenie życia to sprawa została by anulowana.
Więc robi się problem czy rozcięty łuk brwiowy to sprawa zagrożenia życia – biegłego będziemy powoływać
Nie będę się ośmieszał.
Nie o to chodzi – ja wykroczenie popełniłem ja się do niego przyznaje i to napisałem im w piśmie.
Oni mi na nie nie odpowiedzieli i to przez nich sprawa trafia do sądu.
Jakby mi odpowiedzieli
Nie możemy anulować – musisz zapłacić 100 czy 200 to bym zapłacił...
A tak sprawa idzie do sądu.. ITD nie widzi swojej winy...
Rozmawiałem dziś z człowiekiem
Oczywiście on nic nie wie on dostał sprawę z systemu w grudniu. Gdy było po herbacie.
I sprzeczne informacje – nieważne, że za wykroczenie obowiązuje mandat 100-200 oni dają 200 i im system nie zezwala na zmianę wysokości ani na anulowanie mandatu.
I po jakimś czasie zdanie, że gdybym do pisma dołączył dokumentację lekarską z której by wynikało że było zagrożenie życia to sprawa została by anulowana.
Więc robi się problem czy rozcięty łuk brwiowy to sprawa zagrożenia życia – biegłego będziemy powoływać
Nie o to chodzi – ja wykroczenie popełniłem ja się do niego przyznaje i to napisałem im w piśmie.
Oni mi na nie nie odpowiedzieli i to przez nich sprawa trafia do sądu.
Jakby mi odpowiedzieli
Nie możemy anulować – musisz zapłacić 100 czy 200 to bym zapłacił...
A tak sprawa idzie do sądu.. ITD nie widzi swojej winy...
Przypadkiem nie jest tak, że jak napisałeś im pismo to w myśl KPA (Kodeks Postępowania Administracyjnego) ITD ma 30 dni na odpowiedź, chyba że sprawa jest szczególnie trudna to po poinformowaniu o tym zainteresowanego mogą odpowiedzieć po 90 dniach....
W tym wypadku miałbyś łatwiej w sądzie bo ITD nie dotrzymało tych terminów...
W tym wypadku miałbyś łatwiej w sądzie bo ITD nie dotrzymało tych terminów...
Power is nothing without control
http://www.4kolkaszczescia.pl
http://www.4kolkaszczescia.pl
Czekam na sprawę sądową i myślę sobie już o tym co im odpisze.
Czy kodeks postępowania administracyjnego ich w tym przypadku obowiązuje??
Ja popełniłem wykroczenie i sprawa jakby odbywa sie wg kodeksu wykroczeń
Czy kodeks postępowania administracyjnego ich w tym przypadku obowiązuje??
Ja popełniłem wykroczenie i sprawa jakby odbywa sie wg kodeksu wykroczeń
KPA obowiązuje każdą instytucję i powinieneś otrzymać odpowiedź na każde pisemko w terminie 30 dniowym. Co do urazu łuku brwiowego, to wystarczy dodać, że osoba którą wiozłeś skarżyła się, że na to oko nie widzi, było więc realne zagrożenie utraty wzroku (tu wskazane oświadczenie samego poszkodowanego. Najlepiej gdyby to był skutek uderzenia z zaburzeniami równowagi i mdłościami – podejrzenie wstrząśnienia mózgu). Nie potrzeba przy tym opinii biegłego (to przerost formy nad treścią, bo taka ekspertyza to koszt około 1 tyś zł). Kolega Bigbluee napisał, że od wyroku masz 7 dni na apelację. Po części prawda, ale od wyroku nakazowego wnosi się sprzeciw z wnioskiem o uczestniczenie w rozprawie i możliwość składania wniosków dowodowych.
No własnie i tu się sprawa rozbija bo nie będę jechał ponad 300 km w jedną stronę bo koszty przewyższają ewentualny mandat.
ITD obiecała mnie poinformować o nr sprawy w sądzie. Będę musiał napisać ale jechać tam nie będę.
ITD obiecała mnie poinformować o nr sprawy w sądzie. Będę musiał napisać ale jechać tam nie będę.
Ja właśnie też odebrałem pisemko z ITD (już drugie dotyczące tej samej fotki). W pierszym piśmie podałem im, że pojazd udostępniłem znajomemu, który przyjechał na urlop z Irlandii. Po blisko 3 miesiącach dostałem drugie pismo informujące, że zgodnie z art 78 ust 4 i 5 ustawy prd mam obowiązek wskazania komu udostępniłem samochód (ale ja to uczyniłem wskazując z imienia i nazwiska osobę). Po czym napisali, że pojęcie "komu" należy rozumieć jako obowiązek podania pełnych danych z PESELem, nr dowodu osobistego i adresem włącznie. Dodatkowo postraszyli karą za wykroczenie z art 96 § 3 kw za nieudzielenie informacji komu udostępniłem samochód. Odpisałem, że to nadinterpetacja przepisów, bowiem podając dane kierującego wypełniłem dyspozycję przepisu prd i wskazałem osobę korzystającą z pojazdu, co wyłącza odpowiedzialność z kodeksu wykroczeń. Pożyjemy, zobaczymy. Jeszcze parę miesięcy i nastąpi przedawnienie.
No to kilka następnych ruchów ITD.
W połowie lutego otrzymałem pismo od ITD że sprawa została skierowana do sądu w Myślenicach. Pismo było datowane na 21 stycznia ale otrzymałem je w okolicach połowy lutego. Nie było żadnego numeru sprawy pod jakim jest wysyłana do sądu. A więc napisałem do sądu pismo w którym wyjaśniałem zaistniałą sytuację. Niestety już 20 lutego odbyła sie "rozprawa". ITD wg mnie nie przesłał dokładnej informacji ani kopi mojego pisma. Moje pismo skierowane do sądu także nie zdążyło dotrzeć.
Tak wiec zostałem ukarany mandatem w wysokości 100 zł + w sumie 80 zł kosztów sądowych.
Zapłacę bo czas jaki muszę poświęcić jest więcej warty... jednak uważam że ITD przejęła rolę jaką kiedyś ośmieszał Emil – łowca fotoradarów w straży miejskiej.
Ta instytucja jest zupełnie nie wiarygodna. A wręcz uważam że manipuluje.
W połowie lutego otrzymałem pismo od ITD że sprawa została skierowana do sądu w Myślenicach. Pismo było datowane na 21 stycznia ale otrzymałem je w okolicach połowy lutego. Nie było żadnego numeru sprawy pod jakim jest wysyłana do sądu. A więc napisałem do sądu pismo w którym wyjaśniałem zaistniałą sytuację. Niestety już 20 lutego odbyła sie "rozprawa". ITD wg mnie nie przesłał dokładnej informacji ani kopi mojego pisma. Moje pismo skierowane do sądu także nie zdążyło dotrzeć.
Tak wiec zostałem ukarany mandatem w wysokości 100 zł + w sumie 80 zł kosztów sądowych.
Zapłacę bo czas jaki muszę poświęcić jest więcej warty... jednak uważam że ITD przejęła rolę jaką kiedyś ośmieszał Emil – łowca fotoradarów w straży miejskiej.
Ta instytucja jest zupełnie nie wiarygodna. A wręcz uważam że manipuluje.
A może jednak warto odpisać ?
https://anuluj-mandat.pl/post/gitd-ofic ... -mandatami
Na polsacie tez o tym było:
http://webcache.googleusercontent.com/s ... clnk&gl=pl
Czytałem to ostatnio ale nie pamiętałem o Twojej sprawie.
Przestudiuj i zdecyduj co i jak.
https://anuluj-mandat.pl/post/gitd-ofic ... -mandatami
Na polsacie tez o tym było:
http://webcache.googleusercontent.com/s ... clnk&gl=pl
Czytałem to ostatnio ale nie pamiętałem o Twojej sprawie.
Przestudiuj i zdecyduj co i jak.
- Od: 23 lut 2016, 13:50
- Posty: 795 (5/49)
- Skąd: Poznań
- Auto: Volvo S80 2.0 PB+LPG
orientuje się ktoś jak jest z tym zatrzymywaniem prawa jazdy za zdjęcie z fotoradaru zagapiłem się na nawigacje i wleciałem 100 w teren zabudowany, a radar był zaraz za znakiem.
Co się stanie, gdy jadąc z prędkością światła, włączysz przednie reflektory?
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości