Recalls dla Mazda6 (sedan) – awaria TPMS.

[stachan]

Duża akcja przywołania do serwisów dla blisko 100.000 samochodów Mazda6 sedan w związku z niepoprawnym działaniem systemu monitorowania ciśnienia w oponach (TPMS). Ten system, jak sama nazwa wskazuje, jest przeznaczony do monitorowania ciśnienia powietrza w oponach i ostrzega kierowcę, gdy to ciśnienie spada. Ale niestety duży problem występuje w Mazda6 i może on sprawić, że system nie wykona swojego zadania poprawnie.
Zgodnie z komunikatem, wydanym przez National Highway Traffic Safety Administration, TPMS w Mazda6 może nie rozpoznać utraty ciśnienia w oponach a to może zwiększyć ryzyko wypadku.

Źródło

[Maniekvip]

100 000 M6 Sedan sporo. Skąd wiedzieć który egzemplarz? Będą sami wzywać czy podadzą numery vin wadliwych aut.
W 90% Laguny II to nie działało i akcji nie robili hehehe
Mimo śmiesznego obowiązkowego czujnika kierowca powinien i tak sam kontrolować ciśnienie w oponach.
Kolejny bzdet podnoszący cenę aut.

[brii]

W 90% Laguny II to nie działało i akcji nie robili hehehe

Nie działało może w 0,05%, reszta to robota sprytnych gumiarzy którzy uszkadzali czujniki/zamieniali koła bez ingerencji w ustawienia albo kierowników którzy kopiąc w oponę wiedzieli lepiej jakie mają ciśnienie bądź korzystali z bardzo dokładnych manometrów na stacjach benzynowych

[czarmi]

Nie działało może w 0,05%, reszta to robota sprytnych gumiarzy którzy uszkadzali czujniki/zamieniali koła bez ingerencji w ustawienia

Jeśli się nie mylę, to TPMS jest systemem monitorowania ciśnienia w oponach i nie posiada czujników ciśnienia opon. TPMS działa na zasadzie ... opisywanym już w innych wątkach.

[child]

Ale w Lagunie były czujniki. Tak jakoś wystarczyły 3 posty, żebyśmy zaczęli mówić o czymś zupełnie innym w zupełnie innym samochodzie

[czarmi]

Drobna "szczegóła"

[loockas]

Zepsuło się trudno, bywa. Miły gest, że jest akcja serwisowa i nie zamiatają problemu po dywan.

A co do samego sensu takich czujników / systemu, to wg mnie jest to po prostu kolejne udogodnienie. Takie samo jak elektryczne szyby, fotele czy kilkustrefowa klimatyzacja. A z racji nowych przepisów stanie się to po prostu standardem. Wg mnie przydatny dodatek, chociaż w żadnym aucie jeszcze nie miałem.

Można się śmiać z laguny bo w sumie zasłużyła, ale jak Renault wypuszczało samochody z pierwszymi czujnikami ciśnienia, to wielu producentów jeszcze montowało korbki do szyb w samochodach segmentu D. Sporo było wpadek ze strony francuzów (nie tylko w Renault), ale nie bali się eksperymentować. W wyniku tego w czasach gdy dopiero oswajamy się z takimi bajerami, oni mają już wypracowane i pewne rozwiązania.Temat rzeka, sorry za OT...