Chcę kupić Mazdę 323F BA – którą wybrać, jak ją sprawdzić itd?
Jest ktoś w stanie mi coś powiedzieć o diagnozowaniu brania oleju?
Bo chce kupić Madzię, wczoraj jedną oglądałem i mam mętlik, bo werdykt nie jest jednoznaczny
Tutaj więcej info:
viewtopic.php?f=454&t=48998&p=2705033#p2705033
Bardzo bym był wdzięczny za jakieś wskazówki lub info
Bo chce kupić Madzię, wczoraj jedną oglądałem i mam mętlik, bo werdykt nie jest jednoznaczny
Tutaj więcej info:
viewtopic.php?f=454&t=48998&p=2705033#p2705033
Bardzo bym był wdzięczny za jakieś wskazówki lub info
Ostatnio edytowano 27 wrz 2013, 09:50 przez Marek 161BD081, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Poprawa tematu
Powód: Poprawa tematu
Sprzedaje to kobieta, jej ojciec mi pokazał auto i powiedział, co było robione, że wymieniana chłodnica klimy bo najechała przodem na konar, itd. Więc raczej nie jest picowany i wlewany motodoktor jak w komisach, zwłaszcza że ma lekką wgniotkę i parę przytarć i obrysowań
Jest jakiś filmik może, na którym widać odpalenie auta, które bierze tak z litr między wymianami?
Bo widziałem jedynie lokomotywy, a tutaj tylko troszkę dymku przy przegazowaniu zimnego było
Jest jakiś filmik może, na którym widać odpalenie auta, które bierze tak z litr między wymianami?
Bo widziałem jedynie lokomotywy, a tutaj tylko troszkę dymku przy przegazowaniu zimnego było
arafal21 napisał(a):Kup , ale na umowie napisac ze bd wada ukryta to auto zwrotu np po tyogdniu. Akurat wymienisz olej na np 5w30 albo 5w30 i bd wiedzial co i jak.
W sensie że wymienię olej i po tygodniu zobaczę czy coś ubyło? Czy w domyśle że jest teraz zalany doktorkiem i po wypłukaniu silnika wyjdzie szydło z worka, czyli lokomotywa?
A może wystarczy dać się silnikowi rozgrzać, zrobić jazdę testową oglądając czy z tyłu dymi, a potem na placu na ciepłym silniku przegazować? Czy wtedy jak nie zadymi to jest ok, bo oleju nie pali, para wodna z rury wydmuchana, a silnik ciepły i mieszanka normalna, więc nie ma niedopalenia beny?
A wada ukryta to z paragrafu KC można się chyba domagać obniżenia ceny o koszt naprawy lub zwrot auta oddanie gotówki. Nie trzeba specjalnego zapisu w umowie, można za to w uwagach o stanie technicznym oprócz tego, że jest bezwypadkowy, nie popowodziowy, ze sprawną klimą, itd. dopisać coś... tylko jak to ująć, że "nie bierze oleju", "nie pali oleju", czy jak?
Dlaczego tak sie uparles na ten olej ? Poza nim moze byc jeszcze 100 innych faili w aucie. Jesli nie kopci jak lokomotywa. ma moc to mozna przyjac ze jest ok ale nawet wtedy moze sie okazac ze pije 0,5l/1000km. Kazdy bez wymiany pierscieni lub niewlasciwie traktowany bedzie cos bral. W koncu to juz stare auta ze sporymi realnymi przebiegami. Wymienisz olej i dopiero po jakims przebiegu bedziesz mogl zdiagnozowac ile go tak naprawede bierze. Wtedy juz jest zazwyczaj musztarda po obiedzie bo sprzedajacy zawsze moze powiedziec ze np zalales nie taki olej silnik sie przegrzal, katowales na zimno i milion innych wymowek. Nawet jak wtopisz,bedziesz chcial oddac auto i odzyskac kase to pomysl ile czasu zmarnujesz i pieniedzy bo prawdopodobnie bedziesz musial sie sadzic ze sprzedawca.
-
Przemek323c
Przemek323c napisał(a):Dlaczego tak sie uparles na ten olej ? Poza nim moze byc jeszcze 100 innych faili w aucie.
Bo silnik wcinający olej to też fail, a pytam się bo nie miałem jednoznacznych objawów
Przed zakupem sprawdzam co się da i jak się da, włącznie z wizytą na stacji kontroli pojazów... jeśli chcesz pomóc przy ocenie auta to zapraszam do tematu
viewtopic.php?f=35&t=160668
Przemek323c napisał(a):Jesli nie kopci jak lokomotywa. ma moc to mozna przyjac ze jest ok ale nawet wtedy moze sie okazac ze pije 0,5l/1000km. Kazdy bez wymiany pierscieni lub niewlasciwie traktowany bedzie cos bral. W koncu to juz stare auta ze sporymi realnymi przebiegami.
Nie wymagam, żeby auto od wymiany do wymiany miało mniej niż 0,1L ubytku oleju... po prostu chcę uniknąć kupna auta wcinającego olej na potęgę, bo widziałem już relacje innych, że im bierze 0,5L na 100 km
Przemek323c napisał(a):Wymienisz olej i dopiero po jakims przebiegu bedziesz mogl zdiagnozowac ile go tak naprawede bierze. Wtedy juz jest zazwyczaj musztarda po obiedzie bo sprzedajacy zawsze moze powiedziec ze np zalales nie taki olej silnik sie przegrzal, katowales na zimno i milion innych wymowek. Nawet jak wtopisz,bedziesz chcial oddac auto i odzyskac kase to pomysl ile czasu zmarnujesz i pieniedzy bo prawdopodobnie bedziesz musial sie sadzic ze sprzedawca.
Dlatego chcę sprawdzić ile się da, żeby zminimalizować ryzyko kupna olejożercy. To chyba normalne, że nie chcę kupić złoma i się pytam o różne rzeczy. Lepiej sprawdzić niż potem remontować/wymieniać silnik, bo na sądy raczej nie będę miał czasu
Czołem
Mój budżet uległ zwiększeniu, dlatego zacząłem rozglądać się za Madzią w lepszym stanie niż ostatnio.
Trafiłem na taką ofertę:
http://allegro.pl/mazda-323f-ba-1998r-k ... 19572.html
Dostałem na mail masę fotek – wszystko ok, zero rdzy na nadkolach, progach, klapach czy rantach drzwi. Produkcja 04.1998r., przebieg 149 tys., podobno oryginalny, po stanie wnętrza i auta ogólnie raczej tak
Silnik podobno nie kopci ani nie bierze oleju.
Auto jest 350km ode mnie, więc nie mogę tak podskoczyć i obejrzeć.
Koleś sprowadził auto dla siebie, jednak ze względów finansowych musi sprzedać.
W cenie jest transport lawetą, jednak trzeba opłacić akcyze, vat 25, wykonać tłumaczenia oraz przegląd techniczny. Do tego oczywiście zarejestrować auto oraz wykupic ubezpiecznie OC.
No i teraz pytanko – warto się ładować w taką imprezę? Czy Madzia nie jest tyle warta i mam szukać innych, tańszych ofert i samemu bawić się w remonty, reperaturki i inne naprawy by doprowadzić auto do stanu używalności?
Może ktoś z okolic Poznania by mógł zobaczyć czy auto jest warte takich pieniędzy?
Mój budżet uległ zwiększeniu, dlatego zacząłem rozglądać się za Madzią w lepszym stanie niż ostatnio.
Trafiłem na taką ofertę:
http://allegro.pl/mazda-323f-ba-1998r-k ... 19572.html
Dostałem na mail masę fotek – wszystko ok, zero rdzy na nadkolach, progach, klapach czy rantach drzwi. Produkcja 04.1998r., przebieg 149 tys., podobno oryginalny, po stanie wnętrza i auta ogólnie raczej tak
Silnik podobno nie kopci ani nie bierze oleju.
Auto jest 350km ode mnie, więc nie mogę tak podskoczyć i obejrzeć.
Koleś sprowadził auto dla siebie, jednak ze względów finansowych musi sprzedać.
W cenie jest transport lawetą, jednak trzeba opłacić akcyze, vat 25, wykonać tłumaczenia oraz przegląd techniczny. Do tego oczywiście zarejestrować auto oraz wykupic ubezpiecznie OC.
No i teraz pytanko – warto się ładować w taką imprezę? Czy Madzia nie jest tyle warta i mam szukać innych, tańszych ofert i samemu bawić się w remonty, reperaturki i inne naprawy by doprowadzić auto do stanu używalności?
Może ktoś z okolic Poznania by mógł zobaczyć czy auto jest warte takich pieniędzy?
Po moich doświadczeniach wolał bym wydać więcej kasy (o ile się ją ma) i mieć więcej spokoju
Z Ojcem mamy dwie mazdy 323F BA ja kupiłem tanio i cały czas wkładam i końca nie widać... a Ojciec kupił drożej i pierdoły eksploatacyjne tylko jakieś rozrząd a tak to NIC kompletnie! Moja z wszystkimi naprawami już przekroczyła cenę tej od Ojca no ale tłumaczę sobie że kupiłem za ile mogłem a naprawy to tak jak raty kredytu z odsetkami
Co do tej czerwonej – ja bym się pokusił nawet pojechać, ale z kimś kto rzetelnie Ci ją sprawdzi bez napalania się na nią. Dokumenty z przebiegiem też można podrobić!!! A na pierwszy rzut oka ma bardziej zniszczoną kierownice niż u mnie :/
Jeśli chodzi o przebieg warto też wykładzinę obejrzeć w rejonie podnóżka lewej nogi kierowcy – lubi się przecierać...
Lakier koniecznie do sprawdzenia bo zbyt idealny no i podwozie czy nie jest jakiś powodziowy...
Ewentualnie jak się przygotujesz dobrze to można by błędy wymigać na miejscu.
Po za tym 1.8 lepiej się spisuje w tym nadwoziu – polecam (mam porównanie)
Z Ojcem mamy dwie mazdy 323F BA ja kupiłem tanio i cały czas wkładam i końca nie widać... a Ojciec kupił drożej i pierdoły eksploatacyjne tylko jakieś rozrząd a tak to NIC kompletnie! Moja z wszystkimi naprawami już przekroczyła cenę tej od Ojca no ale tłumaczę sobie że kupiłem za ile mogłem a naprawy to tak jak raty kredytu z odsetkami
Co do tej czerwonej – ja bym się pokusił nawet pojechać, ale z kimś kto rzetelnie Ci ją sprawdzi bez napalania się na nią. Dokumenty z przebiegiem też można podrobić!!! A na pierwszy rzut oka ma bardziej zniszczoną kierownice niż u mnie :/
Jeśli chodzi o przebieg warto też wykładzinę obejrzeć w rejonie podnóżka lewej nogi kierowcy – lubi się przecierać...
Lakier koniecznie do sprawdzenia bo zbyt idealny no i podwozie czy nie jest jakiś powodziowy...
Ewentualnie jak się przygotujesz dobrze to można by błędy wymigać na miejscu.
Po za tym 1.8 lepiej się spisuje w tym nadwoziu – polecam (mam porównanie)
Fryta86 napisał(a):Dokumenty z przebiegiem też można podrobić!!! A na pierwszy rzut oka ma bardziej zniszczoną kierownice niż u mnie :/
W zdjęciach które mi podesłał nie wygląda źle:
Jedna co oglądałem to miała 200k na liczniku i już kiera była gładka, śliska. Natomiast jedna w komisie z 160k na liczniku miała chyba drugie tyle w pamięci, tam kiera była już przetarta
Co do obejrzenia – pojechanie tam to (w obie strony) 80zł na PKP, ale calutki dzień w plecy
Widziałem zaledwie kilka egzemplarzy tej mazdy, więc chyba będzie trzeba się uśmiechnąć do kogoś z okolic Poznania
Fryta86 napisał(a):Jeśli chodzi o przebieg warto też wykładzinę obejrzeć w rejonie podnóżka lewej nogi kierowcy – lubi się przecierać...
Lakier koniecznie do sprawdzenia bo zbyt idealny no i podwozie czy nie jest jakiś powodziowy...
Ewentualnie jak się przygotujesz dobrze to można by błędy wymigać na miejscu.
Po za tym 1.8 lepiej się spisuje w tym nadwoziu – polecam (mam porównanie)
1.8 to jest droższe ubezpieczenie no i większe spalanie, a przede wszystkim jest problem znaleźć zadbaną Z5, a co dopiero 1.8L – to może 5% ofert
Migać błędy... jeżeli dobrze pali, na stacji spaliny ok, abs gaśnie, to co dioda może wymigać?
Miernika nie mam, podwozie będzie możliwość sprawdzenia.
Tak więc chyba jedynie z jakimś posiadaczem 323f bym musiał pojechać do gościa
Fajnie byłoby zobaczyć uruchamianie auta po całonocnym postoju bo tak to ... właściciele wielu Z5 wiedzą o co chodzi.
A co do różnic w cenie ubezpieczenia to nie przesadzajmy bo to nie jest aż tak wiele. Z tym zwiększonym spalaniem to też można dyskutować jak jest naprawdę.
PS. jak wyglądają napisy na przełączniku świateł/kierunkowskazów?
A co do różnic w cenie ubezpieczenia to nie przesadzajmy bo to nie jest aż tak wiele. Z tym zwiększonym spalaniem to też można dyskutować jak jest naprawdę.
PS. jak wyglądają napisy na przełączniku świateł/kierunkowskazów?
161 BD 081 26.425 & 27.555 MHz USB
Xedos 9 KL '01 & AR 156 1.8TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były: 323F BA Z5
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Xedos 9 KL '01 & AR 156 1.8TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były: 323F BA Z5
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Widać je chyba na tym zdjęciu:
Co do ubezpieczenia – wychodziło mi z współwłaścicielem ok 20% więcej. 200zł to LPG na prawie cały miesiąc A jeździłem parenaście kilometrów Z5 i mocy na pewno mi nie brakuje. Poza tym na rynku jest bardzo malutko eFek z BP, więc znaleźć zadbany to cud – przy 1.5 szukam miesiąc już
Auto nie ma badania i oc, więc po drogach nie jeździ, wiec raczej z zimnym startem nie byłoby problemu.
Chyba muszę poszukać w dziale wielkopolski czy ktoś zerknie na to auto zanim wybiorę się w tripa
Co do ubezpieczenia – wychodziło mi z współwłaścicielem ok 20% więcej. 200zł to LPG na prawie cały miesiąc A jeździłem parenaście kilometrów Z5 i mocy na pewno mi nie brakuje. Poza tym na rynku jest bardzo malutko eFek z BP, więc znaleźć zadbany to cud – przy 1.5 szukam miesiąc już
Auto nie ma badania i oc, więc po drogach nie jeździ, wiec raczej z zimnym startem nie byłoby problemu.
Chyba muszę poszukać w dziale wielkopolski czy ktoś zerknie na to auto zanim wybiorę się w tripa
mICh@eL napisał(a):Co do ubezpieczenia – wychodziło mi z współwłaścicielem ok 20% więcej. 200zł to LPG na prawie cały miesiąc
Jakieś drogawe to ubezpieczenie.
161 BD 081 26.425 & 27.555 MHz USB
Xedos 9 KL '01 & AR 156 1.8TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były: 323F BA Z5
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Xedos 9 KL '01 & AR 156 1.8TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były: 323F BA Z5
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Mając 19 lat i prawko od roku nie oczekuję cudów Na mnie samego 2000-2500 wychodzi, chcę wciągnąć ojca z zerowymi zniżkami/zwyżkami na współwłaściciela, wychodziło 1030 i 1250 przy 1,5 i 1,8... ale nie ciągnijmy tego tematu dalej, skupmy się na tej 'igle'
Pytanie jedno zasadnicze,czemu są znaczek przed FL, lusterka przed FL skoro sprzedający deklaruje że jest to rocznik 1998. Co dalej, wnioskuję że lakier jest pięknie spolerowany aby błyszczał....
]
-
Kamil
- Od: 24 kwi 2009, 20:24
- Posty: 5558 (23/27)
- Skąd: Częstochowa/Teklinów ŚL
- Auto: Mazda Xedos 9 TA KL 1993/98 A/T A7RED Pearl
Mazda Xedos 6 CA KF MT 1995 – Projekt odbudowa/swap
No ładnie... znaczek na kierownicy i tylnej klapie jest po FL, a przedni zderzak ma stare logo
Lusterka są manulane, tak jak wg VIN (JMZBA145201659669), może takie nie mają tych przetłoczeń.
IMO auto było bite od przodu, dlatego zderzak zmieniony. Nie podoba mi się kolor pasa przedniego i wgniotka na kolektorze dolotowym
Więcej foto:
Napiszę w dziale wielkopolskim, czy ktoś by nie spojrzał na to auto, bo zaczyna się pojawiać tradycyjne drugie dno
Czyli jednak jeżeli sprzedawca jest małomówny i trzeba go ciągnąć za język, to coś jest nie tak
Lusterka są manulane, tak jak wg VIN (JMZBA145201659669), może takie nie mają tych przetłoczeń.
IMO auto było bite od przodu, dlatego zderzak zmieniony. Nie podoba mi się kolor pasa przedniego i wgniotka na kolektorze dolotowym
Więcej foto:
Napiszę w dziale wielkopolskim, czy ktoś by nie spojrzał na to auto, bo zaczyna się pojawiać tradycyjne drugie dno
Czyli jednak jeżeli sprzedawca jest małomówny i trzeba go ciągnąć za język, to coś jest nie tak
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości